-
21. Data: 2009-08-13 19:33:44
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Andrzej Libiszewski pisze:
> A te artefakty to nie jest kwestia niewłaściwego algorytmu deblockingu w
> ufrawie? Dlaczego pytam: mam E-520 który też ma silny filtr AA i nigdy
> takiego efektu na swoich zdjęciach nie widziałem.
Dlatego pisałem, że dziś działa tylko ufraw (i coś tam jeszcze, ale nie
chce mi się kombinować, poczekam na dng converter).
Zresztą artefakty wzięły się z mojego szukania szczegółów, których tam
nie ma :) Trzeba ostrzyć z większym promieniem po prostu, mordować
mozaikę lensblurem i nie narzekać; tak mają olki.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../
-
22. Data: 2009-08-13 19:51:03
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Janko Muzykant pisze:
> W sumie ciekawie wygląda takie zestawienie:
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/dynamika.jpg
Sorry, zły link:
http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini1.jpg
http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini2.jpg
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/g9/100iso_2.jpg
> Praktycznie to samo jakościowo :)
> A tu nawet g9 wygrywa możliwością ostrzenia:
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/g9/100iso_1.jpg
>
> Ale olek ma większą dynamikę, równy obiektyw no i używalne wysokie iso.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/wymyśliłem do karty pin: 1234 i teraz boję się, czy nie za prosty.../
-
23. Data: 2009-08-13 19:57:10
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Janko Muzykant wrote:
> Nie ma współpracy z photoshopem cs3, będzie jak się konwerter rawów do
> dng pojawi.
Kwestia czasu.
> Korzystałem z ufrawa, radzi sobie średnio, ale powiedzmy, że
> da się w oparciu o to pracować. Dlatego sample, które pokazuję pewnie
> mogą być jeszcze lepsze.
UfRaw to okrutna proteza. IMHO nie ma szans z darmowym RT, ale i ten jest
niestety wciąż daleko w stosunku do komercyjnej reszty. Tyle że jest
darmowy i przynajmniej interface ma rozsądny.
> Po pierwsze budowa - piękne, zgrabne i... niewygodne raczej. Wstawki ze
> świecącej blachy trochę bez sensu, zawsze będą na niej paluchy. Szkoda,
> że cały nie jest matowy. Ciężki.
Mnie zraziło szczególnie, że ma jakieś świecące oczojebnie przyciski. Na
pierwszych zdjęciach było to takie ładne, oldskulowe itd. Wyszło natomiast
jak tani kompakt z masą bajerów i choinką. W ciemności niestety musi to to
zwracać na siebie uwagę.
> Ogólnie mi pasuje. Wchodzi do pokrowca
> od zenita, w którym wcześniej trzymałem G9.
To chyba masz ten pokrowiec wyłożony czymś grubo, bo zenith mały to nie
był z całą pewnością. No i co tu wiele mówić - pokrowiec do niego jest
wyjątkowo brzydki, nieporęczny i z niewiadomych przyczyn wiele okrutnie
śmierdzi.
Mnie oczywiście okrutnie irytuje większość z ślicznych materiałowych
pokrowców z ślicznym logiem i obowiązkowo pierdyliardem przegródek na
karty. Jednak można wypatrzyć coś naprawdę ładnego i funkcjonalnego. Mam
gdzieś srebrne "jajko" na smyczy, trudno do tego dopasować aparat dzisiaj
(było do dziwacznej minolty), ale przynajmniej naprawdę do niej pasowało i
ją nieźle chroniło.
> Ergonomia menu i przycisków raczej nie za bardzo. Ktoś się tam
> pospieszył i jest straszny bałagan. Mnóstwo niepotrzebnych opcji, a
> brakuje własnych menu znanych np. z sp350 (piękna sprawa czterech
> customów).
Bo nie ma niestety jeszcze aparatu, w którym ktoś wymyślił prawdziwie
spersonalizowane menu pod osobę. Coś co po podłączeniu do komputera
pozwoli określić poziom przydatności danej opcji, a w menu aparatu już
normalnie widoczność danego poziomu. Dzięki temu mógłbym sobie schować
wszelkie poziomy jakości (zawsze mam max.), głupie tryby artystyczne (nie
używam) czy też np. śmietnik z drukowaniem (nie drukuje rawów więc niech
spada).
Niestety jednak wciąż producenci mają i niestety muszą mieć konsumenta za
idiotę pierwszego stopnia, co by po użyciu takiej opcji nie zastanawiał
się gdzie mu połowa rzeczy poznikała. Niestety, ale większość powinna mieć
małpę z automatycznym wykrywaniem uśmiechu i robieniem zdjęć, bo
jakikolwiek przycisk wyjdzie im na złe.
Tak więc niestety, o aparacie dla zaawansowanego użytkownika i z
odpowiednim menu można zapomnieć. I tak nikomu nie podpasuje. I tak w
recenzjach w dziale "ergonomia" aparat wejdzie w łapy innowiercy
systemowego i będzie on przyzwyczajony do zupełnie innej ideologi
sterowania, ale nie przeszkodzi to mu wypisać całą epopeję na temat tego
jak to w 2h nie udało mu się opanować trzech opcji.
> Są niby dwa własne sety (właściwie to jeden, bo wybór
> konkretnego jest głęboko w menu), ale np. nie da się zapisać tam
> odległości dla focusa, przez co używanie hiperfokalnej by uzyskać szybki
> aparat jest utrudnione. Można oprogramować tylko jeden przycisk i to w
> ograniczonym zakresie. Szkoda, bo niepotrzebna mi i blokada ekspozycji,
> i korekta światłomierza (przy naświetlaniu na histogram w trybie
> manualnym).
No i pomyśl - ile osób użyje tego trybu? Ile wie w ogóle co to
hiperfokalna? Mało kto, mało kiedy. Dlatego myślę, że takie opcje to
akurat tylko u canona... ale z ruskim softem, gdzie wiadomo czego się chce
od aparatu.
> Nie zrobimy ''autohdr'', bo raz - skok jest ograniczony do
> 2EV (+-1), dwa - przełączanie siedzi głęboko w menu.
Taki urok maleństw - wszystko z menu. No niestety nie da się jakkolwiek
inaczej, bo miejsca na przyciski brak.
> W ogóle menu jest
> projektowane dla kogoś, kto chce robić wydziwione jpg bez zaglądania w
> komputer i to jest trochę błąd, bo tacy ludzie zwykle się w nadmiarze
> gubią.
No, ale biorą w łapy aparat i pierwsze co to ustawiają pinhole i im
wychodzi zdjęcie inne niż wszystkie z naszej klasy, więc się im podoba.
Jak to łatwo można być artystą? :)
> Ale nic to, są też perełki. Jedną jest np. wprowadzenie krótkiej
> latencji (1/8, 1/4, 1/2) sekundy pomiędzy ''podniesieniem lustra'', a
> naświetleniem właściwym.
Jakiego znów lustra? :) Migawki? Jak ma elektroniczną to po co mu
normalna? :)
> Coś tam skacze i rzeczywiście taka zwłoka
> ćwierć sekundowa to akurat tyle, żeby zamortyzować ten skok jak również
> ten od wciśnięcia spustu paluchem.
Skoro nie żartujesz to jeszcze raz pytanie - co skacze? Miało nie skakać!
> Duży plus, wraz ze stabilizacją
> umożliwi pstryknięcie ostrych zdjęć nawet na 1/5 sekundy, a ćwiartka
> sekundy latencji przy pejzażyku nie ma znaczenia.
Duży minus jak aparatem rzuca, a nie ma lustra. 1/5s na lustrze nie jest
wyzwaniem nie do pokonania.
> Druga perełka -
> wciśnięcie ''Fn'' umożliwia chwilowe przeprogramowanie wszystkich
> ustawień do wcześniej wybranego setu. Np. mamy poustawiany tryb 100iso,
> pełen manual itd, a tu coś się pojawia w kadrze szybkiego - wystarczy
> zaprogramować set pod takie obiekty, z wysokim iso, w trybie
> automatycznym itd, by aparat przełączył się od razu na te ustawienia i
> można pstrykać trzymając paluchem ów przycisk ''Fn''. Niestety, ostrość
> jak wspominałem, nie jest pamiętana, więc hiperfokalna nie wyjdzie za
> bardzo jeśli się jej wcześniej nie ustawi odpowiednio. Oczywiście zoom też.
Ale Ty myślisz pod hiperfokalną, a to nawet nie jest promil użytku takich
aparatów.
> Co jeszcze, filmy kręci ładne, a na kartę 32GB wejdzie 350 tysięcy zdjęć
> w jakości VGA ;)
Powinieneś ustawić jeszcze jakąś niedopuszczalnie niską jakość i
obserwować jak brakuje miejca na cyferki liczby zdjęć :)
> Af jest w połowie drogi pomiędzy kompaktami, a lustrem. Dokładnie i nie
> gada szybciej choćby nie wiem co. Dlatego do reporterki pozostaje
> hiperfokalna. Jest wtedy szybko bardzo, ale to i we współczesnych
> kompaktach tak jest. Pstrykanie seriami zajewania jeśli ktoś tak lubi.
No nic - taki urok tejże konstrukcji. Oby AF wraz z coraz lepszymi
prockami się umocnił i dogonił ten lustrzankowy. Evilowa konstrukcja ma
wiele oczywistych zalet i jest właściwą drogą. Tyle, że potrzeba
dziesiątków lat na odpowiedni rozwój AF w taki sposób.
> Dźwięk migawki jest bardzo fajny, średniogłośny i przypomina stare czasy.
A dali w Mp3 inne? :) hihi
> W aparacie siedzą ''filtry artystyczne'' - główny atut reklamowany poza
> wyglądem. No i niech siedzą jeśli tylko będą siedzieć cicho. Za to
> wkrótce nastąpi wysyp artystycznych zdjęć na plfoto :)
Niech sobie będzie i to. Komuś się może przyda i mam nadzieję, że nie
będzie to nadużywane za bardzo. Od wieków aparaty mają możliwość robienia
np zdjęcia w sepii - to chyba naczelny bajer znany od lat. Jakoś jednak
sepii nie ma aż tyle do obrzydzenia. Jedynie co to się zdarzy czasem ktoś
kto z kolei nie włącza innego trybu. W sumie to "sepii" o wiele więcej
wyłazi z balansu bieli :)
> I teraz zdjęcia. Pierwsza i ostatnia wada - to jest matryca olka. Czyli
> zbyt silny filtr aa. Co to oznacza? Że gdy będziemy chcieli ostrzyć ''na
> żyletę'' zrobi nam się coś takiego:
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/artefakty.jpg
Zdaje się że na stronie RT takie szlaczki z dopiskiem, że RT nie tak robi :)
> Na koniec, może komuś się przyda info: ufraw to darmowy konwerter w
> pakiecie np. z gimpem, ale można go wydzielić i odpalać wsadowo takim
> poleceniem:
> ufraw-batch.exe --exposure=auto --clip=film --out-depth=16 *.*
> Wraz z wszelkimi rawami w katalogu muszą być następujące pliki:
Czemu nie od razu DCRaw? :)
d.
-
24. Data: 2009-08-13 20:01:08
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Janko Muzykant wrote:
>> Mateusz dobrze mówi - to co zaobserwowałeś to złe demozaikowanie.
>> Ostatnio wiele programów do rawów pokazuje takie kreseczki, *że tylko
>> one* takich nie robią :)
> Ale ja je potrafię usunąć bez cudów :) Tylko mi się nie chce znowu
> dłubać w tych plikach.
Zajść na nogach miasto dalej też pewnie potrafisz, ale jednak wygodniej
się jedzie. I tu - po prostu szybkiej łatwiej i przyjemniej od razu mieć
normalnie.
> Nie problem są te kreseczki, a to, że tak silne
> wyostrzenie nic nie daje poza tym, że ukazują się one. Oczywiście można
> zapodać radius=1 itd, tylko równie dobrze można zostać przy jpg z puszki.
Ale po co kreseczki mieć, jak można ich nie mieć? :) tak od razu i na ostro.
> Raw Therapee się wywala od razu (2.4), albo pokazuje szum (2.3) na
> penach. Na innych plikach bangla. Widać, jeszcze tego nie wspiera.
To akurat wliczone w RT. Niestety ten typ tak ma. Taki urok open-sourców,
że krzaczą się okrutnie.
d.
-
25. Data: 2009-08-13 20:05:57
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze Janko Muzykant:
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini1.jpg
> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini2.jpg
Jak zwykle świetne, naturalne kolorki.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
26. Data: 2009-08-13 20:23:13
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
dominik pisze:
> > Nie problem są te kreseczki, a to, że tak silne
>> wyostrzenie nic nie daje poza tym, że ukazują się one. Oczywiście
>> można zapodać radius=1 itd, tylko równie dobrze można zostać przy jpg
>> z puszki.
>
> Ale po co kreseczki mieć, jak można ich nie mieć? :) tak od razu i na
> ostro.
No właśnie, to ostatnie jest niemożliwe i żaden program tego nie zmieni.
Rozwiązanie jest proste - silne ostrzenie z radiusem 0.7, lensblur
triangle/4/noise:1 lub 2 i resajz do ~6Mpx. Tylko w acr, bo ufraw daje
jeszcze inne niefajne efekty (różowe przepały, banding), zupełnie jak
przed rsp-wersja acr.
Trzeba po prostu zrozumieć, że ten aparat daje miękkie 12Mpx albo ostre
6. Od ostrych 12Mpx są lustrzanki (niektóre) z dobrym obiektywem,
statywem i w studio najlepiej.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/
-
27. Data: 2009-08-13 20:35:33
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Mateusz Ludwin wrote:
> Rzecze Janko Muzykant:
>
>> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini1.jpg
co to za syf sie na niebie zrobił
-
28. Data: 2009-08-13 20:36:47
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
dominik pisze:
> > Ogólnie mi pasuje. Wchodzi do pokrowca
>> od zenita, w którym wcześniej trzymałem G9.
>
> To chyba masz ten pokrowiec wyłożony czymś grubo, bo zenith mały to nie
> był z całą pewnością. No i co tu wiele mówić - pokrowiec do niego jest
> wyjątkowo brzydki, nieporęczny i z niewiadomych przyczyn wiele okrutnie
> śmierdzi.
Mam wyłożony gumą od podkładek do myszek, dzięki temu mogę tym rzucać.
Jeden zresztą już zamordowałem:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/g9.jpg
Gdzieś na błocie w jesień późną przeleciałem kilka metrów :)
A pokrowiec jest bardzo poręczny, bo chroni także przed deszczem i
śniegiem, dynda sensownie, można z niego wyciągnąć aparat w sekundę,
odstrasza dresów i wygląda pięknie jak również pięknie pachnie, ale te
dwie cechy są subiektywne :)
> Bo nie ma niestety jeszcze aparatu, w którym ktoś wymyślił prawdziwie
> spersonalizowane menu pod osobę. Coś co po podłączeniu do komputera
> pozwoli określić poziom przydatności danej opcji, a w menu aparatu już
> normalnie widoczność danego poziomu. Dzięki temu mógłbym sobie schować
> wszelkie poziomy jakości (zawsze mam max.), głupie tryby artystyczne
> (nie używam) czy też np. śmietnik z drukowaniem (nie drukuje rawów więc
> niech spada).
Niestety, to nie palm oparty na palmos, gdzie tak można było :)
Ale z drugiej strony ja to raz wszystko ustawiam i zapominam. Przy
naświetlaniu na histogram i robieniu rawów prawie niczego się nie zmienia.
> > Nie zrobimy ''autohdr'', bo raz - skok jest ograniczony do
>> 2EV (+-1), dwa - przełączanie siedzi głęboko w menu.
>
> Taki urok maleństw - wszystko z menu. No niestety nie da się jakkolwiek
> inaczej, bo miejsca na przyciski brak.
Akurat to prawie zawsze jest gdzieś pochowane.
> > Ale nic to, są też perełki. Jedną jest np. wprowadzenie krótkiej
>> latencji (1/8, 1/4, 1/2) sekundy pomiędzy ''podniesieniem lustra'', a
>> naświetleniem właściwym.
>
> Jakiego znów lustra? :) Migawki? Jak ma elektroniczną to po co mu
> normalna? :)
Coś tam jednak pstryka głośno i czuć to łapą. Zaraz sobie obejrzę.
> Skoro nie żartujesz to jeszcze raz pytanie - co skacze? Miało nie skakać!
Już obejrzałem - normalna migawka szczelinowa :)
> > Duży plus, wraz ze stabilizacją
>> umożliwi pstryknięcie ostrych zdjęć nawet na 1/5 sekundy, a ćwiartka
>> sekundy latencji przy pejzażyku nie ma znaczenia.
>
> Duży minus jak aparatem rzuca, a nie ma lustra. 1/5s na lustrze nie jest
> wyzwaniem nie do pokonania.
Nic znowu nie rzuca, wyczuwa się tylko migawkę jak w analogowym kompakcie.
Rzuca palec wskazujący jak sie wciska spust, stąd przy czasach ~1/15 bez
stabilizacji włączałem często serię i zwykle drugie było najostrzejsze.
> > Druga perełka -
>> wciśnięcie ''Fn'' umożliwia chwilowe przeprogramowanie wszystkich
>> ustawień do wcześniej wybranego setu. Np. mamy poustawiany tryb
>> 100iso, pełen manual itd, a tu coś się pojawia w kadrze szybkiego -
>> wystarczy zaprogramować set pod takie obiekty, z wysokim iso, w trybie
>> automatycznym itd, by aparat przełączył się od razu na te ustawienia i
>> można pstrykać trzymając paluchem ów przycisk ''Fn''. Niestety,
>> ostrość jak wspominałem, nie jest pamiętana, więc hiperfokalna nie
>> wyjdzie za bardzo jeśli się jej wcześniej nie ustawi odpowiednio.
>> Oczywiście zoom też.
>
> Ale Ty myślisz pod hiperfokalną, a to nawet nie jest promil użytku
> takich aparatów.
I 90% szukających aparatu do streeta.
> No nic - taki urok tejże konstrukcji. Oby AF wraz z coraz lepszymi
> prockami się umocnił i dogonił ten lustrzankowy. Evilowa konstrukcja ma
> wiele oczywistych zalet i jest właściwą drogą. Tyle, że potrzeba
> dziesiątków lat na odpowiedni rozwój AF w taki sposób.
Wystarczy szybszy procek.
>> Dźwięk migawki jest bardzo fajny, średniogłośny i przypomina stare czasy.
>
> A dali w Mp3 inne? :) hihi
Nie ma. Szkoda że nie ma dyktafonu, nagrywam sobie czasem różne takie
odgłosy i w g9 był bardzo przyjemny dyktafon, choć mono, to 44k z dobrą
dynamiką i co najważniejsze, alternatywnie manualnym poziomem ze
wskaźnikiem wysterowania.
>> W aparacie siedzą ''filtry artystyczne'' - główny atut reklamowany
>> poza wyglądem. No i niech siedzą jeśli tylko będą siedzieć cicho. Za
>> to wkrótce nastąpi wysyp artystycznych zdjęć na plfoto :)
>
> Niech sobie będzie i to. Komuś się może przyda i mam nadzieję, że nie
> będzie to nadużywane za bardzo. Od wieków aparaty mają możliwość
> robienia np zdjęcia w sepii - to chyba naczelny bajer znany od lat.
> Jakoś jednak sepii nie ma aż tyle do obrzydzenia. Jedynie co to się
> zdarzy czasem ktoś kto z kolei nie włącza innego trybu. W sumie to
> "sepii" o wiele więcej wyłazi z balansu bieli :)
Ale jaja, NIE MA SEPII!
>> Na koniec, może komuś się przyda info: ufraw to darmowy konwerter w
>> pakiecie np. z gimpem, ale można go wydzielić i odpalać wsadowo takim
>> poleceniem:
>> ufraw-batch.exe --exposure=auto --clip=film --out-depth=16 *.*
>> Wraz z wszelkimi rawami w katalogu muszą być następujące pliki:
>
> Czemu nie od razu DCRaw? :)
Zaczęło się od dcraw, ale w batchu robię dokładnie to samo silnikiem z
tegoż. Szybciej, sprawniej, czyściej i bez obowiązkowego gimpa :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/uwaga! - opinie, które głoszę nie stanowią prawa, dogmatów ani aksjomatów/
-
29. Data: 2009-08-13 20:40:34
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Grzegorz Góra <g...@p...fr>
Dnia Thu, 13 Aug 2009 22:35:33 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
>>> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini1.jpg
>
> co to za syf sie na niebie zrobił
Pewnie to Janko zapomniał wyłączyć jeden z artystycznych efektów
i teraz zgania na ufraw ;)
--
Pozdr.
Grzegorz
:::: http://ggora.art.pl ::::
:::: http://moje-chelmno.pl ::::
-
30. Data: 2009-08-13 20:53:42
Temat: Re: ep-1 - kilka uwag
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Grzegorz Góra pisze:
>>>> http://www.cyfrowka.neostrada.pl/ep1/mini1.jpg
>> co to za syf sie na niebie zrobił
>
> Pewnie to Janko zapomniał wyłączyć jeden z artystycznych efektów
> i teraz zgania na ufraw ;)
Odświeżcie se, wyczyściłem te artefakty, bo wszystkich w oczy kuły :)
Banding pozostał, bo to ufrawa urok taki przy jasnych obszarach.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/