eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaelektryczny zamek - samoróbka - energooszczędnyRe: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
  • Data: 2015-09-05 12:46:29
    Temat: Re: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Marek napisał:

    >> To relacja z samodzielnych obserwacji, czy tylko domysły? Wydaje mi
    >> że gdy układ elektoniczny wykryje nadmierne rozładowanie baterii,
    >> to póki jeszcze sił na to staje, odblokuje rygiel i nie dopuści do
    >> zatrzaśnięcia drzwi na amen. Tym samym zmusi kogoś do wymiany
    >> baterii.
    >
    > Mam nadzieję, że nikt tak nie robi bo to byłby bardzo głupi pomysł,
    > drzwi nie powinny zostać otwarte bo ktoś zapomniał wymienić baterię.
    > Drzwi nie są zatrzaśnięte na amen ale tylko do wymiany baterii.

    Jednak na amen -- do wymiany baterii trzeba otworzyć drzwi i wyjąć
    zamek. Mam nadzieję, że nikt inaczej tego nie robi, bo to by był
    bardzo głupi pomysł.

    Zamek hotelowy nie ma być pancerną barierą nie do pokonania -- to
    raczej symboliczne zamknięce, więc te nasze dywagacje też mają
    tylko symboliczne znaczenie. Tradycją zamkową jest to, że aby zrobić
    z zamkiem cokolwiek, trzeba mieć klucze. Bez klucza nie da się na
    ogół nawet wyjąć zamka (mechanicznego) z otwartych drzwi, trzeba coś
    rozwiercić lub zrobić inny włam. Mając do dyspozycji możliwości
    elektroniki aż się prosi, żeby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji.
    Strategia "nie zamknę, bo nie wiem, czy będę miał siłę otworzyc" jest
    bardzo rozsądnym wyjściem (to nie to samo co "otwieram, bo się bateria
    rozładowała"!). Ale już wcześniej wspomniałem, że w powszechny rozsądek,
    to ja nie całkiem wierzę -- nie mam zatem pewności, że tak to zostało
    zrobione.


    Przy okazji mam takie pytanie. Miałem kiedyś jeden klucz, który
    otwierał drzwi wejściowe do budynku oraz kilka innych drzwi wewnątrz.
    Inne osoby korzystające z biura też tak miały -- tym samym kluczem
    otwierały drzwi główne i ich własne. Kiedy zaszła potrzeba abym mógł
    otwierać kolejne drzwi, właściciel tego przybytku coś "przeprogramował"
    w ich zamku -- i już mogłem. To zamek był dostosowywany do klucza,
    a nie odwrotnie. I nic nie wskazywało na to, że istnieje jakieś
    ograniczenie na liczbę różnych kluczy otwierających różne drzwi --
    te wejściowe otwierał każdy klucz.

    Nie zastanawiałem się wcześniej jak to jest zrobione, ale klucz był
    zwykły, metalowy. Czy mechanika precyzyjna stanęła na tak wysokim
    poziomie, że możliwe jest programowanie zachowań jak w wyżej opisanej
    sytuacji, czyli tak elastycznie jak w cyfrowej elektronice? Czy może
    jednak to są zamki elektroniczne z mikroprocesorem, a metalowy klucz
    jest nośnikiem danych identyfikacyjnych, jak pastylka lub karta?
    Dobrze rozumiem to, że wielu ludzi woli tradycyjny klucz od jakiejś
    pastylki. Oczywiście jeden klucz lub najwyżej kilka, a nie cały ich
    pęk uwiązany na taśmie.

    Jarek

    --
    [...] Klucznikiem siebie tytułował,
    Iż ten urząd na zamku przed laty piastował.
    I dotąd nosił wielki pęk kluczów za pasem,
    Uwiązany na taśmie ze srebrnym kutasem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: