eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaecoenergia w domowej sieci 230V
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2012-01-13 10:03:28
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
    news:4f0fe3c9$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    > wiadomości news:jenj87$8bu$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Ale nie trzeba tylu uzgodnień z Zakładem Geodezji i nie trzeba
    >> elektryków.
    >
    > O ile się nei mylę to te uzgodnienia są maluczkim promilem w kosztach.

    Ale potrzfią trwać po kilka miesięcy. Kolega się zajmował podobnymi sprawami
    i narzekał na długie terminy.

    >
    >> Lampy nie potrzebują prądu.
    > Ależ one są na prąd. Ten prąd przeważnie jak da się zaobserwować jest
    > często już w pasie drogowym.

    Lampy solarne i wiatraczkowe nie potrzebują dociągnięcia kabla, więc nie są
    na prąd. :))

    >
    >> Ponieważ do przetargu musi mieć wszystkie papiery w porządku. CE musi być
    >> prawdziwe, a nie "China Export". Firma musi zebrać zaświadczenia z ZUS,
    >> US itp. Same wymogi formalne podnoszą ostateczną cenę do oferty.
    >
    > Kolega zza biurka sprzedał tych różnych wiatraków i paneli już kontener.
    > Ale nie bój, nie przez allegro. Inwestycji powaznych nie realizuje się
    > zakupami na allegro.

    Dlaczego sam nie wystartuje do tych przetargów?

    > Zaręczam cię że to ten sam produkt i posiada stosowne papiery. A znak
    > China Export to kryminał dla tego co wprowadza taki towar na rynek
    > unijny,.
    > Zasłanianie się tym że ma być papier i dlatego tyle kosztuje jest zwykłym
    > naciągactwem. Papier ma być tak czy siak, ma spełniać normy unijne tak czy
    > siak oraz normy budowlane.

    Taaak...

    http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/symbol-
    jakosci-made-china-42206.html


    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 22. Data: 2012-01-13 10:55:41
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: a...@p...pl

    a wracajac do tematu, to przegladajac zapodane linki i informacje
    znalezione samodzielnie w sieci - wynika ze mozna zbudowac w warunkach
    amatorskich inwerter, ktory bedzie zsynchronizowany z siecia i bedzie
    wstrzykiwal energie do domowej czesci.

    policzcie/zmierzcie sobie swoj staly pobor sprzetu bedacego w domu (w
    standbayu) - niech to bedzie 30W.

    30W * 24h *365dni = 262kWh

    dla porownania moja lodowka 1 agregat (chlodziarka i zamrazarka -2
    czesci) rocznie z etykiety zuzywa 368kWk wg standarowego uzycia)

    zakladam, ze zuzycie 1kWh kosztuje mnie ca 0,50zl a wstrzykniety prad
    pomniejszylby moj rachunek o 130 zl. Wiec gdyby samodzielnie zbudowac
    sobie taki inwerter o niewielkiej mocy i podlaczyc pod niego wiatrak o
    mocy 50-100 watow (takiego malego wiatraczka nawet wlasnej
    konstrukcji) to po kilku latach eksploatacji poniesione koszty by sie
    zwrocily.

    Napewno wstrzykiwanie energii bezposrednio do sieci jest
    korzystniejsze niz magazynowanie jej w akumulatorach do pozniejszej
    konsumpcji, to nie ma tu kosztow zakupu/wymiany akumulatorow.


    --
    ThinkXtra


  • 23. Data: 2012-01-13 11:12:59
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    > ... (przynajmniej u nas, czyli w .de),

    A mógłbyś napisać coś o tym, jak pracuje się w branży elektronicznej w
    Niemczech, jakie są możliwości i ogólnie jak to wygląda w porównaniu do
    Polski?

    Mieszkasz w Niemczech zachodnich czy wschodnich?

    Jak wygląda sprawa CE w Niemczech? Bo w obiegowej opinii Niemcy znani są z
    przestrzegania różnych przepisów. To znaczy, przychodzi jakiś pan prowadzący
    warsztat i chce, żebyś mu zrobił jakieś urządzenie do jego warsztatu w cenie
    max. 2 tysięcy złotych. Czy powszechne jest, że oddaje się takie urządzenie
    do instytutu na badania EMC, czy też nie robi się tego? Albo masz zrobić
    jakąś mała automatyzację w niewielkim zakłądzie (wstawiasz jakiś PLC, kilka
    czujników, kilka przycisków) -- czy powszechne w Niemczech jest oznakowanie
    CE dla takiej instalacji?

    R.


  • 24. Data: 2012-01-13 11:32:12
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Robbo wrote:

    >> ... (przynajmniej u nas, czyli w .de),
    >
    > A mógłbyś napisać coś o tym, jak pracuje się w branży elektronicznej w
    > Niemczech, jakie są możliwości i ogólnie jak to wygląda w porównaniu do
    > Polski?
    >
    > Mieszkasz w Niemczech zachodnich czy wschodnich?

    W tych trzecich.

    Co do pracy, to nie pracuję w wielkim przemyśle, ale sytuacja, gdzie
    poszukiwano wyłącznie dwudziestoletnich inżynierów z dziesięcioletnim stażem
    pracy za 30000 rocznie się conieco poprawiła na korzyść pracowników. Ale na
    60k na dzieńdobry jeszcze liczyć nie można.
    >
    > Jak wygląda sprawa CE w Niemczech? Bo w obiegowej opinii Niemcy znani są z
    > przestrzegania różnych przepisów. To znaczy, przychodzi jakiś pan
    > prowadzący warsztat i chce, żebyś mu zrobił jakieś urządzenie do jego
    > warsztatu w cenie max. 2 tysięcy złotych. Czy powszechne jest, że oddaje
    > się takie urządzenie do instytutu na badania EMC, czy też nie robi się
    > tego? Albo masz zrobić jakąś mała automatyzację w niewielkim zakłądzie
    > (wstawiasz jakiś PLC, kilka czujników, kilka przycisków) -- czy powszechne
    > w Niemczech jest oznakowanie CE dla takiej instalacji?

    Przepisy w tym zakresie warto przestrzegać, inaczej konkurent może ci zrobić
    kuku. Co do CE to nie zawsze musi być oznakowane. W zależności od kategorii
    warsztatu nie musisz niekiedy spełniać niektórych norm. Choćby w
    laboratorium możesz mieć nagie szyny zbiorcze czy "gołe" 230V. Ale wtedy
    potrzebujesz odpowiednie oznakowanie i szkolenie pracowników (z kursem i
    podpisem). Co do badań EMC: mogą być potrzebne, wtedy się je robi i już.
    Oczywiście jak masz jedno urządzenie, to wliczasz to w koszty i w efekcie w
    cenę. A do CE badań jako takich robić (na ogół) nie musisz. Odpowiadasz
    tylko kontem i dupą, że spełniasz normy. Jak robisz składak z urządzeń lub
    podzespołów z CE, to całkiem prawdopodobnie całość też będzie normę
    spełniać. Zakłady jednak często rządają niezależnych badań.

    Waldek

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 25. Data: 2012-01-13 12:53:30
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    Ale chyba w Niemczech ludzie mają więcej pieniędzy, dlatego pewnie automatyk
    miałby więcej klientów, a poza tym pewnie nie musiałby "iść po taniości"
    tylko mógłby poszaleć i zainstalować lepszy sprzęt na obiekcie itp. W
    Polsce, muszę się nieźle narobić, a nadal mieszkam w bloku. Ponadto sporym
    problemem jest to, że niektórzy klienci opóźniają zapłatę (bo im z kolei
    ktoś też nie zapłacił) i robią się zatory finansowe.

    Jeśli chodzi o przepisy związane z CE, to się mniej więcej orientuję, byłem
    też na szkoleniu, oddawałem na badania EMC do instytutu urządzenia.
    Natomiast co innego przepis, a co innego praktyka. Wiem, że urządzenia
    laboratoryjne nie muszą mieć CE. Ale często zdarza się robić automatyzację w
    małym zakładzie, który np. produkuje śrubki. Wiem, że niektórzy potrafią
    robić badania na miejscu w zakładzie pod kątem sprawdzenia, czy poprowadzone
    kable są w zgodzie z odpowiednimi normami. Jednak to rzadkość i tylko w
    przypadku robienia automatyzacji w zakładzie jakiegoś koncernu. W Polsce na
    ogół, gdybym facetowi robił urządzenie za 2kzł i powiedział, że ma poczekać
    kilka miesięcy i dopłacić jeszcze 5 tysięcy zł za badanie EMC, to by mnie
    wyśmiał i poszedł do tego, który nie będzie robił przysłowiowych cyrków.
    Kiedyś robiłem badanie na EMC w instytucie (układ sterowania do maszyny:
    sterownik, panel, trochę czujników, trochę elektroniki) i kierownik
    instytutu stwierdził, że to największe urządzenie jakie badali, bo oni na
    ogół badają urządzenia typu sterowniki do włączania oświetlenia, jakieś
    sterowniki włączania grzałki i inne rzeczy sprzedawane raczej w
    supermarketach, natomiast praktycznie nikt nie przychodzi z problemem
    badania urządzeń małoseryjnych albo instalacji jednostkowych.

    R.


  • 26. Data: 2012-01-13 13:31:50
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Robbo wrote:

    > Ale chyba w Niemczech ludzie mają więcej pieniędzy, dlatego pewnie
    > automatyk miałby więcej klientów, a poza tym pewnie nie musiałby "iść po
    > taniości" tylko mógłby poszaleć i zainstalować lepszy sprzęt na obiekcie
    > itp. W Polsce, muszę się nieźle narobić, a nadal mieszkam w bloku. Ponadto
    > sporym problemem jest to, że niektórzy klienci opóźniają zapłatę (bo im z
    > kolei ktoś też nie zapłacił) i robią się zatory finansowe.

    Nic specjalnego. Mamy to też tutaj. Rozwiązaniem jest rusek* ;-).
    Co do pieniędzy to też dużo firm pewnie by chciało, by im dopłacić za to, że
    zamawiają. Niektórzy mogą sobie pozwolić na to, by takich zleceń nie brać,
    inni biorą i trzęsą dupą czy naprawdę wszystko jest ok. Prawda jest pewnie
    gdzieś w połowie.

    > Jeśli chodzi o przepisy związane z CE, to się mniej więcej orientuję,
    > byłem też na szkoleniu, oddawałem na badania EMC do instytutu urządzenia.
    > Natomiast co innego przepis, a co innego praktyka. Wiem, że urządzenia
    > laboratoryjne nie muszą mieć CE. Ale często zdarza się robić automatyzację
    > w małym zakładzie, który np. produkuje śrubki. Wiem, że niektórzy potrafią
    > robić badania na miejscu w zakładzie pod kątem sprawdzenia, czy
    > poprowadzone kable są w zgodzie z odpowiednimi normami. Jednak to rzadkość
    > i tylko w przypadku robienia automatyzacji w zakładzie jakiegoś koncernu.
    > W Polsce na ogół, gdybym facetowi robił urządzenie za 2kzł i powiedział,
    > że ma poczekać kilka miesięcy i dopłacić jeszcze 5 tysięcy zł za badanie
    > EMC, to by mnie wyśmiał i poszedł do tego, który nie będzie robił
    > przysłowiowych cyrków. Kiedyś robiłem badanie na EMC w instytucie (układ
    > sterowania do maszyny: sterownik, panel, trochę czujników, trochę
    > elektroniki) i kierownik instytutu stwierdził, że to największe urządzenie
    > jakie badali, bo oni na ogół badają urządzenia typu sterowniki do
    > włączania oświetlenia, jakieś sterowniki włączania grzałki i inne rzeczy
    > sprzedawane raczej w supermarketach, natomiast praktycznie nikt nie
    > przychodzi z problemem badania urządzeń małoseryjnych albo instalacji
    > jednostkowych.

    Parę miesięcy to nie wiem, ale 5 tysięcy może pasować. Nie wiem ile bierze
    nasz EMC-szpec, ale termin na małe urządzenia dostaję dość szybko, powiedzmy
    ok. tygodnia. Czasem wstawi mnie już na następny dzień. No i, jak test się
    nie powiedzie, to często wychodzę z gotowym rozwiązaniem, tak, że za drugim
    razem jest wszystko ok. A czy w Polsce to też tak działa, nie wiem. Wiem, że
    nasz EMCek robi też badania dla polskich firm.
    Czy badania są konieczne musisz sam przeliczyć. W przypadku jednostkowej
    instalacji, o ile zleceniodawca się na to zgodzi, może wystarczyć
    sprawdzenie instalacji przez ciebie i zleceniodawcę.

    Waldek



    * rusek z kawału:

    Przyjechał ruski biznesmen do małego miasteczka w USA, idzie do jedynego
    hotelu i pyta o wolny pokój. Pokój jest jeden jedyny za 100$ za noc. Rusek
    daje 100§ kaucji (dlatego rusek, ami płaci kartą), ale najpierw chce
    obejrzeć miasto, jak mu się nie spodoba, to jedzie dalej. Nic, dostał klucz,
    a właściciel hotelu łapie tą stówę i leci do masarza by zapłacić zaległy
    rachunek za mięso. Masarz się ucieszył i pojechał na ranczo, by zapłacić
    rachunek. Ranczer poleciał z pieniędzmi zapłacić rachunek za karmę, itd.
    .........., x pobiegł do prostytutki, która mu parę razy dała na kredyt.
    Prostytutka pobiegła do hotelu by zapłacić zaległe 100$ za pokój gdzie
    przyjmuje frajerów. W tym momencie wrócił ruski i stwierdził, że mu miasto
    nie odpowiada. Wziął kaucję i pojechał dalej. Co prawda rosyjskiego biznesu
    w mieście nie założono, ale za to wszyscy nagle pozbyli się długów.

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 27. Data: 2012-01-13 14:34:12
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    Moje urządzenie (to do sterowania maszyną przemysłową) spędziło w instytucie
    na badaniach EMC pół roku. Przy czym to dlatego, że to był instytut (choć
    świadczący normalnie usługi dla firm w zakresie badań EMC). Czyli były
    historie typu, że zbliżają się wakacje, a to duże urządzenie, to już przed
    wakacjami nie opłaca się zaczynać, potem ktoś tam ma urlop, wraca z urlopu,
    a kolejny pracownik idzie na urlop, a to reorganizację robią, a to w sali
    obok wynajętej przez firmę zewnętrzną odbywają się targi potraw regionalnych
    i pracownicy bardziej tam degustują niż zajmują się badaniami. Też
    pracownicy nam pomagali, jak rozwiązać problemy, które się pojawiły (m.in.
    wymiana kiepskich zbliżeniowych czujników indukcyjnych na lepsze). Koszt
    badania mojego urządzenia to było 30 tysięcy złotych. Badania miały miejsce
    chyba 3 lata temu.
    Przypomniało mi się, że w instytucie powiedziano mi, że z takich
    większych instalacji urządzeń, to zlecają badania producenci sterowania do
    urządzeń dźwigowych, wind. Natomiast głównie to drobnica jest dawana na
    badania.

    R.


  • 28. Data: 2012-01-13 17:07:29
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: Zenek <t...@p...pl>

    W dniu 2012-01-13 09:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Zenek,
    >
    > Friday, January 13, 2012, 4:05:20 AM, you wrote:
    >
    >>> Ponieważ do przetargu musi mieć wszystkie papiery w porządku. CE musi
    >>> być prawdziwe, a nie "China Export". Firma musi zebrać zaświadczenia z
    >>> ZUS, US itp. Same wymogi formalne podnoszą ostateczną cenę do oferty.
    >> Ciekawi mnie to okreslenie: prawdziwe CE.
    >
    > Chińczycy używają znaczka podobnego do CE w swoich podróbkach:
    > http://www.komputerswiat.pl/jak-to-dziala/2010/09/ws
    zystko-o-znaku-ce-na-elektronice-i-komputerach.aspx
    >
    > Zenek, ja Ci dobrze radzę - przemyśl zanim coś napiszesz.
    >
    >
    >


    To teraz ropmek zerknij prosze na jakis firmowy produkt i na ten artykul
    napisany przez jakiegos przyglupa.

    Wedlug tego arta moje CISCO ma podrabiany znak CE o qrwa.


  • 29. Data: 2012-01-13 22:39:32
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: "adamschodowy" <a...@g...pl>

    > Założę się że taki wiatrak na allegro kosztuje jakieś 5-7tys zł a w
    > przetargu jego cena to już mocno powyżej 10tys zł.

    W OBI 3tysiaki z haczykiem, 3500 może, taki 500-watowy na oko, a na
    latarniach są jakieś małe, pewnie seteczki.
    ALE te latarnie są LEDowe. Nie wiem jak te małe, ale "pełnowymiarowe"
    latarnie, jaśniejsze od sodówek, bez wiatraczków i paneli 2 lata wstecz
    kosztowały jedno bogate miasto ok 20 tys sztuka. Stanęło ich 6 (słownie:
    sześć).



  • 30. Data: 2012-01-16 20:22:59
    Temat: Re: ecoenergia w domowej sieci 230V
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Thu, 12 Jan 2012 15:04:36 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
    napisał(a):

    > Kiedyś podłączyłem taki jeden odwrotnie i chodził do tyłu. Widać mu nie
    > zamontowali tego hamulca. Taki z dodatkowym hamulcem wygląda mi na bardziej
    > specjalny niż ten bez.

    Pytanie z którego roku był. Liczniki z zabezpieczeniem przed biegiem
    wstecznym posiadają na tabliczce znamionowej symbol koła zębatego z
    zapadką.
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: