eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikadziwny problem › Re: dziwny problem
  • Data: 2017-03-11 14:56:06
    Temat: Re: dziwny problem
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:oa0fd4$dtm$1@node2.news.atman.pl...
    > On 2017-03-10 01:02, HF5BS wrote:
    >> Wszystko wygląda na to, że monterzy, jak to zestawiali, pochrzanili
    >> umiejscowienie wyłaczników krańcowych.
    >
    > Myślę że ich tam nie było / nie działały :D

    No, nie wiem... ale w sumie, nie zdziwiłbym się... jednak w końcu coś ten
    napęd odłączało, a nic mi nie wiadomo, aby to robił uniwibrator, który by
    śledził, że praca silnika jest zbyt długo załączona.
    A jak nie odłączyło... to mamy windę z tym facdetem w Chile, czy u mojej
    ciotki (ale nie z nią)...

    >> drzwi. W nowszych wersjach rygiel był tak zrobiony, że można było drzwi
    >> zamknąć z powrotem.
    >
    > Jeśli w tym momencie ruszy to obrażenia palcow gwarantowane. Wiele razy

    No, jest to ryzyko. Ale czasem to różnica sporo czasu, zanim się
    wydostaniesz z windy. Poza tym, jak się otwierało te drzwi z dołu, to można
    było spierdzielić się do szybu...

    > pociągalem za nie bo ten mechanizm psuł się w kółko, ale jesli to tak jest
    > zaprojektowane to... bardzo zastanawiajace.

    Pewnie kwestoa regulacji... Kółko - ramię w formie cybantu na wałku z
    właściwą dźwigienką odciągająca rygiel. Bywało, że zaciśnięcie to puszczało
    i jak ktoś miał wąskie palce, lub nie było tej dechy (a jak "fajnie" się
    gmera, gdy ta decha jest...), to ręcznie musiał kombinować, by rygiel
    otworzyć, nawet, gdy winda się prawidłowo zatrzymała.

    >> Po prostu starsza technika wymaga innego podejścia.

    No i porządnych materiałów, a nie chujowizny od Pana Zdziśka (przepraszam
    Zdzisławów, musiałem jakiegoś imienia użyć).

    >
    > Serwisowane co jakies pare miesięcy od 40 lat. Konserwator coś regulował w
    > szybie, wymieniał, naprawiał. Bezustannie. Ostatnio nawet steorwnik
    > wymienili, na taki z wyswietlaczem 8seg. I dalej gubi znaczniki pięter.
    > Klątwa albo żyła wodna.

    Albo dupiaste okablowanie, które już nie spełniało swej roli.

    >
    > PS. Znajmoy pracuje w Holandii. W budynku mają windy z UPSami dzieki czemu
    > jak szlag trafi zasilanie to pracują jeszcze przez kilka minut (aczkolwiek
    > z predkością kilka razy niższą, tak jak gdyby był inny pomocniczy silnik).
    > Zazwyczaj wyrzucają ludzi na najbliższym piętrze i

    Albo falownik wolniej wachluje, albo jedzie na uzwojeniu "dobiegania", które
    kręci, zależnie od rozwiązania, 3-4 razy wolniej.

    > przestaja reagowac na wezwania. U nas nie udalo się tego problemu
    > rozwiązać przez co najmniej 40 lat. Winda zainstalowana w budynku biurowym
    > wybudowanym 5 lat temu, zatrzymuje się nagle w wyniku zaniku pradu i nie
    > pozwala na wyjęcie ludzi z kabiny w sposób bezpieczny, "trzeba czekać",
    > nie wznawia również jazy po powrocie zasilania.

    Absolutnie nie powinna sama!!! IMVAO!!! Zasilanie wraca i dopiero
    naciśnięcie guzika powinno ją ponownie uruchomić.
    Windy na kładkach dla pieszych mają zrobione powolne spuszczanie się na sam
    dół.

    > Koserwator ponoć mieszka ponad 50km dalej bo był najtańszy.

    Byle był dobry.

    >
    > PS2. Do legendy przeszły windy w "szpitalu górniczym" w Sosnowcu. Psuły
    > się kilka razy na tydzien, zazwyczaj tak samo (stop dokładnie między
    > piętrami). Bywało że ktoś sikał do reklamówki w oczekiwaniu 5h na
    > koserwatora. W tłoku. Znajmomy który tam pracował przez miesiąc robiąc
    > instalacje elektryczne policzył nawet statystykę miesięczną. 10x. PRL byl
    > fajny, ale niekoniecznie pod względem technicznym przodowalismy w windach.
    > Windy te psuły się z taką częstotliwością jeszcze po koniec lat 90 (np.
    > rodzice zaliczyli 4h postoju), potem wymienili w nich *coś* i chyba jest
    > lepiej, ale akurat *tam* używam schodów.

    Pewnie podobny problem, jak z zapadkami w wybierakach, zamiast być porządnie
    zahartowane, to technik mi się skarżył, że jest w stanie wygiąć je palcami.
    Taki wybierak nie ma prawa dobrze działać.
    Bajdełej apropos czekania... https://www.youtube.com/watch?v=rxconvkLz2I a
    zwłaszcza, jak się ma pewien problem...
    https://www.youtube.com/watch?v=GLWyPiFYRdA (nie przy jedzeniu!).

    Ja natomiast do konkursu zgłaszam windę w Pogotowiu na Hożej - niemal
    dosłowna kopia windy z serialu "Daleko od noszy"... Chyba, że ją
    wyremontowali...

    --
    Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
    co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
    700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
    (C) Kabaret Neo-Nówka.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: