eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikadwa dni › Re: dwa dni
  • Data: 2018-09-13 22:25:39
    Temat: Re: dwa dni
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >>> Tak z dobrego serca przywozil ?
    >> No jakoś tak to było. Podarowali -- jak mówili -- najpotężniejszy
    >> i najdroższy momputer jaki mieli. Faktycznie, wymieniona suma robiła
    >> wrażenie, zwłaszcza wtedy. Na Krakowskim Przedmieściu rozwiesili
    >> bilbordy, na skleconych naprędce desek, bo jescze wtedy nie było do
    >> czego kleić. Logo IBM, niebieskie róże i podpis "Powodzenia Polsko".
    >
    > Wow :-)

    Historia nieco zapomniana, dlatego warto było przypomnieć. Pretekstem
    tej akcji było podłączenie do Bitnetu -- czyli że opada żelazna kurtyna
    i teraz będziemy mieli okno na świat. Podłączenie było nieco wcześniej,
    najpierw węzłem był komputer BASF (tak, koncern IG Farben produkował
    nie tylko Cyklon B i plastiki, komputery również!). Ale działał on
    tak, że po naciśniećiu "Enter" czekało się pół minuty na nową zawartość
    ekramu terminama Mera-ileśtam.

    Ten cały bitnet był siecią opartą o łącza dzierżawione od telefoniarzy,
    wszystkie o tej samej prędkości -- 9600 bps. Usługi w zasadzie wyłącznie
    asynchroniczne, czyli email (niekoniecznie z drugim człwiekiem, czasem
    z maszyną). Więc ten IBM 3090 z procesorem chłodzonym ciekłym azotem
    robił głównie za wypasiony BBS. Zanim poszedł na złom, mało komu udało
    się opanować nową-starą technologię wcześniej strzeżoną przez COCOM.

    Ale i z tym bitnetem nie od razu wszystko było klawo. Nawet jak już IBM
    powiesił te swoje róże, to cały czas czynna była blokada (firewall,
    jak byśmy dzisiaj powiedzieli) chroniąca amerykańską część sieci przed
    podejrzanymi komunistami z Polski). Akurat Wałęsa jechał w owym czasie
    do USA -- i ktoś, chyba Geremek, szepnął mu jak się sprawy z komputerami
    na UW mają. Ten był czuły na takie sprawy jak blokady, zagadał po swojemu
    z kom trzeba (najprawdopodobniej z prezydentem) -- i zanim wrócił do kraju,
    już był dostęp do bitnetu na całym świecie. Tak więc ostatecznego połaczenia
    kabelków dokonał elektryk (z odpowiednimi uprawnieniami).

    Jarek

    --
    Jest czas łowienia ryb i czas suszenia sieci.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: