-
21. Data: 2019-11-18 13:17:33
Temat: Re: dwa aku + odpalanie - odwrotnie.
Od: "abn140" <a...@g...com>
>> laduje grzecznie.
byc moze jest to regula ale z tego co pamietam to mi sie nie udalo....
ale powoli..
mam teraz trzy aku.
1 ganc nowy siedzi w aucie bo stary byl za maly. handlarz wsadzil co
popadlo.
2 stary maly jest ok, nawet bardzo. tyle ze za maly...
3 fabryczny z jetta, z meksyku, ponoc na 1 wypas, trup. v=0, ciezki jak
jasna cholera co by potwierdzalo ze na pierwsze wyposazenie.
kumpel mi go dal na wymiane.
ale przyszla mi mysl ze go doladuje i cekawe co bedzie...
no to probowalem.
ladowareczka z lidla go nie widziala, laczylem te dwa aku i nic, wiec
zapytalem tutaj czy by nie podniesc tego trupa via auto.
ale jakos tak przyszla mi myls te dwa aku, trupa i za maly, pospinac drutem
ale tym razem grubym.
i poszlo.
jednak tak jak piszesz mi sie nie udalo. zdjecie druta z za malego przy
jednoczesnym ladowaniu trupa powodowalo spadek natychmiastowy napiecia na
trupie i ladowarka sie odcinala.
to zostawilem te druty na noc, ale ladowalem tego za malego. bo mysle ze jak
bede ladowac tego trupa, to moze oba padna?
no i rano aku oba byly nabite.
teraz jestem ciekaw czy napiecia na nich beda jakos spadac w funkcji
czasu....
moze podjechac tym ciezkim bylym trupem na jakis sklep i niech go
przemierza?
da to cos?
czy tez zejscie napiecia do zera to juz koniec i dac go na zlom?
jak widzicie po wpisach nie mam o tym najmniejszego pojecia, wiec nie bic.
-
22. Data: 2019-11-18 14:44:53
Temat: Re: dwa aku + odpalanie - odwrotnie.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "abn140" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qqu24u$tic$...@d...me...
>mam teraz trzy aku.
>1 ganc nowy siedzi w aucie bo stary byl za maly. handlarz wsadzil co
>popadlo.
>2 stary maly jest ok, nawet bardzo. tyle ze za maly...
Bardzo za maly ? one czesto daja rade ..
>3 fabryczny z jetta, z meksyku, ponoc na 1 wypas, trup. v=0, ciezki
>jak
>ladowareczka z lidla go nie widziala, laczylem te dwa aku i nic, wiec
>zapytalem tutaj czy by nie podniesc tego trupa via auto.
>ale jakos tak przyszla mi myls te dwa aku, trupa i za maly, pospinac
>drutem ale tym razem grubym.
>i poszlo.
>jednak tak jak piszesz mi sie nie udalo. zdjecie druta z za malego
>przy jednoczesnym ladowaniu trupa powodowalo spadek natychmiastowy
>napiecia na trupie i ladowarka sie odcinala.
Tak to jest z takim trupem, ze sie laduje bardzo powoli. Duza
impedancja.
Ma szanse sie jednak rozruszac.
>to zostawilem te druty na noc, ale ladowalem tego za malego. bo mysle
>ze jak bede ladowac tego trupa, to moze oba padna?
>no i rano aku oba byly nabite.
>teraz jestem ciekaw czy napiecia na nich beda jakos spadac w funkcji
>czasu....
>moze podjechac tym ciezkim bylym trupem na jakis sklep i niech go
>przemierza?
>da to cos?
>czy tez zejscie napiecia do zera to juz koniec i dac go na zlom?
sa trzy ryzyka:
-ma zwarta cele, napiecie mu spadnie do ok 11V szybko - na zlom,
-zasiarczyl sie, ma juz bardzo mala pojemnosc, sklep/elektryk tego nie
zmierzy w krotkim tescie, a dlugi ... jest szkodliwy dla akumulatora.
-zasiarczyl sie i pradowo tez juz nie wyrabia.
Naladowalbym go jeszcze, podlaczyl swiatla na godzine - biora z 10A,
jak ma te 10Ah, to uzywac dalej mozna.
Ale kiedys tak mialem - aku stal przez zime, rozladowany kompletnie, w
marcu sie dal naladowac, a w maju dostal zwarcia celi.
Dobrze, ze pod domem ...
J.
-
23. Data: 2019-11-18 15:26:11
Temat: Re: dwa aku + odpalanie - odwrotnie.
Od: "abn140" <a...@g...com>
>
> Bardzo za maly ? one czesto daja rade ..
55ah do starego hdi...
przy -5 po nocy, po dwoch chyba zalapal dopiero po drugiej probie. krecil
dzielnie ale auto nie lapalo.
no to nastepna noc powisial na tej ladowareczce i odpalil normalnie. ale juz
byl plus.
uznalem ze nie ma sie co piepszyc i kupilem mocniejszy.