-
11. Data: 2012-04-20 09:58:29
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2012-04-19 05:53, Marek Dyjor pisze:
> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?
Twoje zdjęcia będą Cię cieszyć pewnie dużo bardziej niż cudze ;-)
--
Q
www.elipsa.info
-
12. Data: 2012-04-21 00:26:29
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Od: Marek <m...@g...com>
On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?
Masz na mysli - ZAROBKOWE ???
To jest pytanie.
Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!
Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
teraz mniej potrzebni.
-
13. Data: 2012-04-21 01:55:59
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Od: Slon <z...@g...com>
On Friday, April 20, 2012 6:26:29 PM UTC-4, Marek wrote:
> On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> > No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?
>
>
> Masz na mysli - ZAROBKOWE ???
>
> To jest pytanie.
> Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!
>
> Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
> teraz mniej potrzebni.
Nawet nie wiesz, jak bardzo sie mylisz.
Jako "american" nie stwierdzam, zebym mial mniejsza ilosc zamowien niz w latach
poprzednich.
Zdaje sobie jednak sprawe, ze to co napisales, moze miec miejsce w bolandii, gdzie z
wielkiej powszechnej kiedys i obecnie biedy, kazdy chce robic mozliwie wszystko, we
wlasnym zakresie - nie tylko fotografie.
To wlasnie jest jedna z oznak nedzy, ze kazdy stara sie sam wszystko dla siebie
zrobic, albo wykorzystujac kolegow, szwagrow, wojkow itd itp.
Jeszcze nie dlugo nie bedziecie potrafili myslec kategoriami zamoznych spoleczenstw.
W Ameryce, normalnym ludzom, wstyd byloby prosic kolege czy szwagra o fotgrafowanie
na slubie, zamiast zaproszenia takiego kogos jako goscia.
Gdzybym nie opuscil bolandii 30 lat temu, to pewnie tez myslabym bezwstydnie
kategoriami podobnymi do twoich.
takim jak ty, nawet do glowy nie przyjdzie, ze p[isanie tego co napisales powyzej, to
tylko wstyd w "ludzkich krajach".
Dla przykladu podam, ze poki nie wyjechalem z Polski, tez tego nie pojmowalem i
chetnie fotografowalem w oficjalnych uroczystosciach mojej rodziny.
Obecnie to bylby dla mnie wstyd przed znajomymi, gdym mial byc fotografem na swojej
rodzionnej uroczystosci.
Na kazda taka uroczystosc zamawia sie oficjalnego fotografa i to z zawarciem
pisemnego kontraktu.
Nie oczekuje nawet zrozumienia takich jak ty, ze wlasnie tak sie robi w zamoznych
krajach i srodowiskach.
Slon
-
14. Data: 2012-04-21 02:13:14
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Od: Slon <z...@g...com>
On Friday, April 20, 2012 6:26:29 PM UTC-4, Marek wrote:
> On Apr 19, 5:53 am, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> > No właśnie, czy w zalewie obrazków ma sens fotografowanie?
>
>
> Masz na mysli - ZAROBKOWE ???
>
> To jest pytanie.
> Idea kazdego jest teraz zrobic super fotke - ale SAMEMU!!!
"SAMEMU!!!" i najlepiej na wlasnym slubie!
Do czego to bieda nie doprowadza?
>
> Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american"), sa
> teraz mniej potrzebni.
Zeby "Tacy, jak Ty, fotograficy, artist photographer ( ew. "american")" nie byli
wcale potrzebni.
Potem przyjdzie czas na inne profesje, moze powszechnie zaczniecie sami robic sobie
buty, szyc ubrania, wyrywac zeby, itd itp.
Do czego to nedza nie doprowadza?
Slon
-
15. Data: 2012-04-21 15:05:54
Temat: Re: czy fotografia ma jeszcze sens?
Od: Marek <2...@g...com>
Slon:
> "SAMEMU!!!" i najlepiej na wlasnym slubie!
> Do czego to bieda nie doprowadza?
To niegłupi pomysł. Najlepiej sfilmować to GoPro z opaski na czole. Gorzej będzie z
fotografowaniem własnego pogrzebu.
A reszta to typowe dla Ciebie sranie do gniazda.
W Polsce ma się jeszcze wybór, choć presja rynku działa. W krainie wytresowanych
konsumentów już nie.
Wstyd? Bzdura. Raczej efekt zniewolenia rynkiem. Kiedyś byś to zrozumiał. Dziś z
wypranym mózgiem możesz tylko dorabiać do tego zniewolenia filozofię.
EOT
A wracając do tematu... Gdy przeglądałem swoje zdjęcia po ostatniej imprezie w
górach, postawiłem sobie to samo pytanie. Niemała ich część przedstawia fotografów. U
kolegi znalazłem nawet zdjęcie fotografa fotografującego fotografa. Ale odpowiedź
jest nadal oczywista. Fotografia ma sens, bo wciąż robi się to dla siebie. A przecież
każdy jest pępkiem swojego subiektywnego świata i nie ma w nim konkurencji ;). Trzeba
tylko inaczej podejść do upubliczniania tego materiału, żeby widzów nie zanudzić. Bo
zawsze w takim opstrykanym z miliarda luf wydarzeniu znajdzie się coś, czego nie ma
na innych zdjęciach lub nie jest równie ciekawie ujęte.
Piszę to z perspektywy turysty pstrykającego przy okazji. Myślę jednak, że można to
odnieść także do ambitnych amatorów, dla których fotografowanie jest na pierwszym
planie, a których aktywność stała się dziś "sportem masowym" i ginie w tej
homogenicznej masie.
Ale dobrzy zawodowcy jeszcze jakiś czas będą o krok do przodu. Nie tylko sprzętem,
ale przede wszystkim inwencją i warsztatem. Niewielu amatorów depcze im po piętach.
Większość zadowalają słitfocie z komórki na "fejsa" i banalne pstrykanki. Kiepscy
zawodowcy mogą narzekać. Na przykład nie jest już nikomu potrzebny chałturnik, który
od lat tak samo pstryka pamiątkowe fotki w szkołach, a jedyne co zmienił, to analog
na cyfrówkę. Bo dzieciaki są w stanie same sobie pstryknąć lepsze i bardziej
autentyczne pamiątkowe obrazki. Choćby na klasowej wycieczce. Jego oferta ma racje
bytu już tylko siłą tradycji. Ale jeśli jest kreatywny i potrafi nadać zdjęciu lub
kompilacji zdjęć atrakcyjną formę, ma towar, za który warto zapłacić.
--
Marek