W dniu 2010-08-08 23:33, PaweL pisze:
> Po zakrętach czy można tym samochodem szybko jechać?
> Słyszałem że Laguny II mają miękkie zawieszenie i prowadzenie na krętych drogach
> pozostawia wiele do życzenia. To prawda?
> To pytanie do posiadaczy tych samochodów. Czy nawet mocniejsze wersje tych
> samochodów (2.0dCi) są takie miękkie? Wymiana amortyzatorów na sztywniejsze
> (jeśli takie są) nie pomoże?
>
> Pytam, bo zaświtała mi myśl o zakupie takiego samochodu. Z rocznika ~2006. Ale
> lubię dynamiczną jazdę na zakrętach. Zawieszenie może być problemem odbierającym
> radość z jazdy.
>
>
Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje się do
"sportowej" jazdy po polskich drogach.

--
[WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI
CB: Intek M-490 ML 145

+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
| _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna |
+-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
=-=-=-=-+

do góry

>>
> Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje się do
> "sportowej" jazdy po polskich drogach.
>

Ja wiem jaki samochód się nadaje do sportowej jazdy. Serce mi podpowiada
żeby poszukać rodzinnej Imprezy WRX kombi :) Ale koszty paliwa odbiorą dużo
z frajdy z jazdy.

do góry

W dniu 2010-08-09 16:43, PaweL pisze:
>>>
>> Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje się do
>> "sportowej" jazdy po polskich drogach.
>>
>
> Ja wiem jaki samochód się nadaje do sportowej jazdy. Serce mi podpowiada
> żeby poszukać rodzinnej Imprezy WRX kombi :) Ale koszty paliwa odbiorą dużo
> z frajdy z jazdy.

Jeśli koszty paliwa Cię przerażają, to na WRX'a Cię nie stać, bo one są
najmniejszym problemem. Taka smutna prawda, zasłyszana od posiadaczy
takiego wózka.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

On 9 Sie, 16:43, "PaweL" <l...@i...pl> wrote:
> > Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje się do
> > "sportowej" jazdy po polskich drogach.
>
> Ja wiem jaki samochód się nadaje do sportowej jazdy. Serce mi podpowiada
> żeby poszukać rodzinnej Imprezy WRX kombi :) Ale koszty paliwa odbiorą dużo
> z frajdy z jazdy.

Powszechna opinia w kraju za małą wodą jest, że z dupowozów klasy
Laguny prowadzących się znośnie w zakrętach najlepsze będzie Mondeo.

do góry

>
> Jeśli koszty paliwa Cię przerażają, to na WRX'a Cię nie stać, bo one są
> najmniejszym problemem. Taka smutna prawda, zasłyszana od posiadaczy
> takiego wózka.
>

Nie przerażają, a przygnębiają. Teraz moje 2 domowe samochody spalają
benzynę za 1000zł miesięcznie. Myślę że to dużo i chciałbym raczej
zmniejszyć tą wartość.

do góry

>Powszechna opinia w kraju za małą wodą jest, że z dupowozów klasy
>Laguny prowadzących się znośnie w zakrętach najlepsze będzie Mondeo.


Jak się w Mondeo wtryskiwacze nie posypią. W dieslu 2litrowym. Bo to
najrozsądniejszy silnik.

Paweł

do góry

"Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
news:i3popf$gjn$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2010-08-09 16:43, PaweL pisze:
>>>>
>>> Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje się do
>>> "sportowej" jazdy po polskich drogach.
>>>
>>
>> Ja wiem jaki samochód się nadaje do sportowej jazdy. Serce mi podpowiada
>> żeby poszukać rodzinnej Imprezy WRX kombi :) Ale koszty paliwa odbiorą
>> dużo
>> z frajdy z jazdy.
>
> Jeśli koszty paliwa Cię przerażają, to na WRX'a Cię nie stać, bo one są
> najmniejszym problemem. Taka smutna prawda, zasłyszana od posiadaczy
> takiego wózka.

WRXa (nie kombi) ujezdzam od 1.5 roku i te smutne prawdy zazwyczaj
opowiadaja ludzie, ktorzy sciagneli super-panie-okazje z niemiec, a potem
zdziwieni ze w ponaciaganej budzie zawieszenie co pol roku do wymiany albo
silnik zdycha (bo przejechal juz ze 400tys, a na liczniku 127).


Samochodem przejechalem ponad 25tys km i poza czestszymi wymianami oleju
koszty sa porownywalne, jak w innych markach. Komplet rozrzadu z wymiana
kosztowal tyle, co w Civicu VTI.



Pozdrawiam
Kamil

do góry

begin PaweL

> Teraz je?d?e Almer? 1.8 z amortyzatorami KYB UltraSR.

Kup sobie Mondeo ST200 albo (jeśli Ci starczy) ST220. To będzie jeździło
po zakrętach (oczywiście biorąc poprawkę na masę).

--
ignorance is bliss

do góry

W dniu 2010-08-10 11:05, kamil pisze:
>
>
> "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
> news:i3popf$gjn$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2010-08-09 16:43, PaweL pisze:
>>>>>
>>>> Zadajesz złe pytanie. Poprawne pytanie brzmi jaki samochód nadaje
>>>> się do
>>>> "sportowej" jazdy po polskich drogach.
>>>>
>>>
>>> Ja wiem jaki samochód się nadaje do sportowej jazdy. Serce mi podpowiada
>>> żeby poszukać rodzinnej Imprezy WRX kombi :) Ale koszty paliwa
>>> odbiorą dużo
>>> z frajdy z jazdy.
>>
>> Jeśli koszty paliwa Cię przerażają, to na WRX'a Cię nie stać, bo one
>> są najmniejszym problemem. Taka smutna prawda, zasłyszana od
>> posiadaczy takiego wózka.
>
> WRXa (nie kombi) ujezdzam od 1.5 roku i te smutne prawdy zazwyczaj
> opowiadaja ludzie, ktorzy sciagneli super-panie-okazje z niemiec, a
> potem zdziwieni ze w ponaciaganej budzie zawieszenie co pol roku do
> wymiany albo silnik zdycha (bo przejechal juz ze 400tys, a na liczniku
> 127).
>
>
> Samochodem przejechalem ponad 25tys km i poza czestszymi wymianami oleju
> koszty sa porownywalne, jak w innych markach. Komplet rozrzadu z wymiana
> kosztowal tyle, co w Civicu VTI.

Tyle, że mówimy o szybkiej jeździe po zakrętach. Opony, zawieszenie na
naszych drogach. To raz.
Dwa - znów zapominasz, że siedzisz w UK i żyjesz tamtejszymi realiami.
U nas dalej jest powiedzenie: nic do Subaru za 100-wkę i coś za tysiąca.
Ludzi, którzy ogarniają te wózki jest mało.
M.in. to mnie wyleczyło z zakupu kilkuletniej (w tej chwili już
kilkunasto) Imprezy nawet z wolnossącym silnikiem.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

"Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
news:i3r581$760$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2010-08-10 11:05, kamil pisze:

>
> Tyle, że mówimy o szybkiej jeździe po zakrętach. Opony, zawieszenie na
> naszych drogach. To raz.
> Dwa - znów zapominasz, że siedzisz w UK i żyjesz tamtejszymi realiami.
> U nas dalej jest powiedzenie: nic do Subaru za 100-wkę i coś za tysiąca.
> Ludzi, którzy ogarniają te wózki jest mało.
> M.in. to mnie wyleczyło z zakupu kilkuletniej (w tej chwili już
> kilkunasto) Imprezy nawet z wolnossącym silnikiem.
>

Masz oczywiscie racje - opony czy klocki znikaja znacznie szybciej. Moze moj
blad, ze porownuje do innych samochodow kupowanych z mysla "ma dawac frajde
z jazdy", a ludzie szukajacy uturbionego Subaru (czy innego mocnego auta)
zazwyczaj mieli wczesniej inne szybkie samochody, inaczej kupiliby paska w
dizlu. Nie zauwazylem jakiejs ogromnej roznicy w eksploatacji WRXa a
powiedzmy Prelude czy MX-6 KLZE. Jest kilka rzeczy, ktorych nie robi sie w
innych autach (olej w skrzyni i dyferencjale np), ale to robi sie raz na 2-3
lata przy przecietnej eksploatacji.

W wiekszych miastach w Polsce serwis jest dosc latwo dostepny, a podstawowe
rzeczy jak hamulce czy wydech wymieni kazdy warsztat, bo to nie filozofia.
Jednak podstawa to pewny samochod. Zle traktowana skrzynia padnie w dwa dni
chocby, a to juz zbedne koszty.





Pozdrawiam
Kamil

do góry