-
1. Data: 2010-08-09 01:06:12
Temat: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: "Kris" <n...@w...pl>
kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie
szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
niebezpiecznie niz bylo wczesniej
nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis
podstarzaly
kozak z wasem, popieprzony wczasowicz z rodzinka co nie potrafi jezdzic
bezpicznie
albo lysy kark i inne tego typu co musza udowaniac swoje sukcesy na drodze)
ktory musi pojechac na 3 z ewidentnym wymuszaniem i zepchnieciem na pobocze
i wiecie c jest najgorsze, ze to nic mu nie da
w sezonie wyprzedzanie na tej drodze to zysk gora 1min na odcinku 10km
jest taki ruch ze jedenk debil lcial srodkiem spychajac wszytskich na
pobocza
kompletnie nie rozumiem czemu jedacy w tym samym kierunku mu zjezdzali?
no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
to sie zawsze zle skonczy gdy ktos nie jest przyzwyczajony do jazdy
w naszych realiach, gina rodziny i niewinni kierowcy
akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku
nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza udowadniac
swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?
a jest tyle alternatyw, wwyjechac do iraku, pojsc na ustawke itp
-
2. Data: 2010-08-09 01:15:29
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: "WOJO" <i...@o...pl>
> a jest tyle alternatyw, wwyjechac do iraku, pojsc na ustawke itp
>
Odstaw to co bierzesz i idź już spać... Jutro znowu będziesz "walczył".
WOJO
-
3. Data: 2010-08-09 01:19:37
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Kris
> kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA inaczej mowiac droga na plw
> helski walcze o przyzycie
Skoro masz takie wrażenia z jazdy samochodem to proponuję przesiąść się
do komunikacji publicznej. Będzie bezpieczniej dla wszystkich.
--
ignorance is bliss
-
4. Data: 2010-08-09 01:36:34
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: "PaweL" <l...@i...pl>
...
> akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku...
A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za
kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy nie
wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po horyzont
drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych drogach ma znak
A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z tajemniczych powodów
zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest wskazane, bo nie można znaleźć
logiki.
Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być gorsi.
Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję, SM
i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie zdjęcia
wychodzą.
-
5. Data: 2010-08-09 07:22:27
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: Karolek <d...@o...pl>
Kris pisze:
> kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
> inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie
>
Przesadzasz.
Tez ta droga czesto jezdze i nie mam takich traumatycznych przezyc...
wrecz przeciwnie, jest tam malo miejsc do wyprzedzania i sie przez to
czesto sunie za jakas zakala z pod warszawy czy innego zadupia, ktora co
widzi atrape fotoradaru to sie o malo co nie zatrzymuje :/
Za to chetnie dalbym w pysk kretynowi z GDDKiA co pieprzy, ze obwodnica
polnocna to lokalna droga i daje rady, ze aby uniknac korkow to trzeba
jezdzic w nocy.
--
Karolek
-
6. Data: 2010-08-09 07:28:03
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: z <z...@g...pl>
PaweL pisze:
> A po co włączać myślenie? W Polsce mamy tysiące fachowców myślących za
> kierowców. Oni lepiej wiedzą i nam powiedzą kiedy zapalić światła, kiedy
> nie wolno wyprzedzać (3 kilometry podwójnej ciągłej na prostej po
> horyzont drodze), który zakręt jest niebezpieczny (każdy na głównych
> drogach ma znak A1-A4), na której szerokiej ładnej drodze powinniśmy z
> tajemniczych powodów zwolnić do 40km/h. Myślenie kierowcy nie jest
> wskazane, bo nie można znaleźć logiki.
> Cwaniactwo popłaca - patrz Miro, Rychu, Zbychu. Kierowcy nie chcą być
> gorsi.
> Mamy już co najmniej 3 służby dbające o nasze "bezpieczeństwo". Policję,
> SM i ITD. Ale oni dbają tam gdzie szeroko i luźno, w ścisku kiepskie
> zdjęcia wychodzą.
>
Jak to dobrze z rana poczytać mądrego.
Trzymajmy się i nie dajmy się więcej oszukiwać ;-)
z
-
7. Data: 2010-08-09 07:42:08
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: z <z...@g...pl>
Karolek pisze:
> Tez ta droga czesto jezdze i nie mam takich traumatycznych przezyc...
> wrecz przeciwnie, jest tam malo miejsc do wyprzedzania
Teraz się buduje "bezpiecznie unijnie" "Podwójna ciągła to nasz priorytet"
Na 10 km nowego asfaltu jest może 3 miejsca gdzie się da wyprzedzić.
A szczytem wszystkiego są połmetrowe pomarańczowe kikuty oddzielające 2
pasy od jednego. Niestety przy tym 1 pasie już lokalnej bocznej drogi
nie zbudowano a pobocze wąskie. Tir ciągnika nie wyprzedzi.
Albo metalowa barierka albo podwójna do jasnej...
W zimie to loteria. Trafię albo nie trafię.
Żeby chociaż przed pierwszym słupkiem znak postawili...
To ma być dbanie o bezpieczeństwo?
z
-
8. Data: 2010-08-09 09:19:37
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Kris" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i3ndfa$85i$1@mx1.internetia.pl...
> kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
> inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie
>
> szwerokie pobacza zachecaja do wymuszen,
> po modernizacji zakolejnej waskiej drogi stalo sie bardziej
> niebezpiecznie niz bylo wczesniej
> nie ma tygodnia by pogotowie kogos zdrapywalo
> z zawsze sie zdazy jakis kmiotek ( i tutaj roznnie bo zdaza sie jakis
> podstarzaly
> kozak z wasem, popieprzony wczasowicz z rodzinka co nie potrafi jezdzic
> bezpicznie
> albo lysy kark i inne tego typu co musza udowaniac swoje sukcesy na
> drodze)
> ktory musi pojechac na 3 z ewidentnym wymuszaniem i zepchnieciem na
> pobocze
>
> i wiecie c jest najgorsze, ze to nic mu nie da
> w sezonie wyprzedzanie na tej drodze to zysk gora 1min na odcinku 10km
> jest taki ruch ze jedenk debil lcial srodkiem spychajac wszytskich na
> pobocza
> kompletnie nie rozumiem czemu jedacy w tym samym kierunku mu zjezdzali?
>
> no i koles sie zgarbil kiedy mu nie zjechalem
> to sie zawsze zle skonczy gdy ktos nie jest przyzwyczajony do jazdy
> w naszych realiach, gina rodziny i niewinni kierowcy
> akcja WLACZ MYSLANIE nie odniosla skutku
>
> nie potrafia pojac skad takie male ego kierowco i dlaczego musza
> udowadniac
> swoja meskosc na drodze zabijajac ludzi?
>
Ja mam zawsze takie odczucia ilekroć jadę na DK7 na odcinku Gdańsk -
Warszawa. Na tej drodze spotykam najwięcej debili. Ostatnio jak zatrzymałem
się na obiad i jechała karetka podsłyszałem jak obsuga lokalu mówi "To już
ośmy raz dziś".
MZ gdyby wprowadzić wysokośc mandatów w zależności od wysokości PITa to by
wszystko wróciło do normy. Teraz to widziałem jak zatrzymany przez słynną
"czarną megankę" auto po kilkudziesięciu km dogoniło mnie i znowu "ogień" na
max. A ja też jechałem ciut więcej niż wolno było.
-
9. Data: 2010-08-09 09:29:27
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: mw <m...@g...com>
On Aug 9, 1:06 am, "Kris" <n...@w...pl> wrote:
[...]
Ja mam trochę inne odczucia jeśli chodzi o podróż po RP, trasa Wrocław-
Szklarska.
Ograniczenia prędkości - Nikt się do nich nie stosuje, bo w jaki
sposób można to robić gdy na drodze na której nie wymalowano jeszcze
linii ustawiono ograniczenie do 40km/h! Ja rozumiem że się tam
pojawiać mogą brygady dokańczające robotę, ale wtedy ograniczenie
powinno być przed takim miejscem, a nie na całej długości drogi.
Drogowcy zadbali o to żeby jadąc zgodnie ze znakami był duży margines
bezpieczeństwa, w zasadzie jest on tak duży że z prędkościami jakie są
ustanowione można zasnąć z nudów nawet zjeżdżając na pobocze.
Na ograniczeniach do 90km/h dość dużo kierowców jedzie 120km/h-130km/
h, 3 jeźdźców bez głowy, czyli ludzi ignorujących jakiekolwiek zasady
bezpieczeństwa, nic nie widzę, więc wyprzedzam, a może się uda.
-
10. Data: 2010-08-09 10:04:36
Temat: Re: Rano jade do pracy, czy przezyje?
Od: "hants" <m...@h...pl>
"Kris" <n...@w...pl> wrote in message
news:i3ndfa$85i$1@mx1.internetia.pl...
> kazdego dnia na drodze z REDY do PUCKA
> inaczej mowiac droga na plw helski walcze o przyzycie
Myślę, ze to kwestia natręctwa myśli, które kołacza Ci w głowie -nikt nie
wyjeżdza na drogę, zeby Cię zabić.
Kup nieco cięższe auto, albo jedz odrobinę szybciej "wybierając luz" przed
sobą.