Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j2orf3$n0g$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 20.08.2011 12:34, Michał pisze:
>> Witam,
>>
>> Pomysł mam taki:
> (...)
>> OC i przeglądu nie mam zamiaru robić,
> Tak na trzeźwo takie głupoty piszesz? PRzecież jak spowodujesz stłuczkę,
> to będziesz ją spłacał długo, a jak wypadek to do końca życia. Wystarczy
> najmniejsza kontrola - i auto wraca na lawecie.
>
>> no chyba że mi coś odbije
>> to OC kupie ale to się chyba da na Francuskie (ew czy przez neta
>> we Francji kupie) ?
> kiedyś polak nie mógł korzystać z zagranicznego OC, ale moze to sie
> zmieniło - sądząc po wielu autach na drogach z kierownicą po lewej
> stronie. może mnie ktoś uświadomić jak to jest teraz?

zagramaniczne możesz mieć, ale ono jest droższe od tego polskiego, no i
działą tak długo jak jest ważne - samemu już nie przedłużysz, chyba, ześ na
stałe zamieszkujący tam i masz na to jakieś papiery (karta stałęgo pobytu
itp). Wykupić zagraniczne możesz - krótkoterminowe. 3dni, maks miesiąc - w
zależności od kraju.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

>> kiedyś polak nie mógł korzystać z zagranicznego OC, ale moze to sie
>> zmieniło - sądząc po wielu autach na drogach z kierownicą po lewej
>> stronie. może mnie ktoś uświadomić jak to jest teraz?
>
> zagramaniczne możesz mieć, ale ono jest droższe od tego polskiego, no i
> działą tak długo jak jest ważne - samemu już nie przedłużysz, chyba, ześ
> na stałe zamieszkujący tam i masz na to jakieś papiery (karta stałęgo
> pobytu itp). Wykupić zagraniczne możesz - krótkoterminowe. 3dni, maks
> miesiąc - w zależności od kraju.
>
jeśli kolega (Hans) przyjedzie do mnie z Niemiec swoim samochodem(Audi).
Czy ja mogę legalnie pożyczyć jego niemieckie auto i jeździć nim po Polsce?

ToMasz

do góry

Użytkownik "PM" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j2ousc$6vg$1@news.icpnet.pl...
> ?to chyba podpucha ten wątek
>
> ale....
>
> gdyby kupić autko we francji (czy gdzieś tam)
> nic nie wyrejestrowywać (kupuję sobie jakiś anonimowy jan kowalski)
> a ja mam tylko kartkę z umową użyczenia pojazdu od jana kowalskiego
> albo nawet nic nie mam - w końcu nikt nie zgłasza kradzieży tego
> samochodu.
> w przypadku gdy samochód ma ważne przeglądy zagraniczne i ubezpieczenie
> za granicą, to można mi skoczyć.

no, pod warunkiem, ze to zagraniczne ubezpieczenie jest ważne, a jak nie to
będzie droższe niż w polsce i Ty nie możesz go wykupić, tylko Jan Kowalski.
Poza tym jak ktoś sprzeda auto to wyrejestruje, a w przypadku francji możesz
przerejestrować na siebie - wyrabiając tzw karte eksportową. Dalej masz
problem z ubezpieczeniem.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j2p0ji$8nf$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> kiedyś polak nie mógł korzystać z zagranicznego OC, ale moze to sie
>>> zmieniło - sądząc po wielu autach na drogach z kierownicą po lewej
>>> stronie. może mnie ktoś uświadomić jak to jest teraz?
>>
>> zagramaniczne możesz mieć, ale ono jest droższe od tego polskiego, no i
>> działą tak długo jak jest ważne - samemu już nie przedłużysz, chyba, ześ
>> na stałe zamieszkujący tam i masz na to jakieś papiery (karta stałęgo
>> pobytu itp). Wykupić zagraniczne możesz - krótkoterminowe. 3dni, maks
>> miesiąc - w zależności od kraju.
>>
> jeśli kolega (Hans) przyjedzie do mnie z Niemiec swoim samochodem(Audi).
> Czy ja mogę legalnie pożyczyć jego niemieckie auto i jeździć nim po
> Polsce?

możesz.
Pytanie skąd weźmiesz ubezpieczenie Hansa?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

do góry

Kuba \(aka cita\) <y...@w...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "PM" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:j2ousc$6vg$1@news.icpnet.pl...
> > ?to chyba podpucha ten wątek
> >
> > ale....
> >
> > gdyby kupić autko we francji (czy gdzieś tam)
> > nic nie wyrejestrowywać (kupuję sobie jakiś anonimowy jan kowalski)
> > a ja mam tylko kartkę z umową użyczenia pojazdu od jana kowalskiego
> > albo nawet nic nie mam - w końcu nikt nie zgłasza kradzieży tego
> > samochodu.
> > w przypadku gdy samochód ma ważne przeglądy zagraniczne i ubezpieczenie
> > za granicą, to można mi skoczyć.
>
> no, pod warunkiem, ze to zagraniczne ubezpieczenie jest ważne, a jak nie to
> będzie droższe niż w polsce i Ty nie możesz go wykupić, tylko Jan Kowalski.
> Poza tym jak ktoś sprzeda auto to wyrejestruje, a w przypadku francji
możesz
> przerejestrować na siebie - wyrabiając tzw karte eksportową. Dalej masz
> problem z ubezpieczeniem.

a teraz mi wpadło do głowy - a na cypryjska firme mogę sobie kupić ?
i zarejestrować "pocztą/przez internet" ?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> 3. OC frakcuskiego nie ma i nie będzie miał, a kolega pisał o OC polskim
> do francuskich tablic. OC takie można wykupić, choć tak naprawde nie
> jest ono ważne w PL - taki kolejny polski paradoks (jak to, że do
> obliczania składki AC bierze sie inną podstawe niż do obliczenia wypłaty
> odszkodowania z tego samego ubezpieczenia).

Rozwiń proszę.
Sam gdy kupowałem samochód miałem francuskie tablice i OC z Liberty
Direct na 30 dni właśnie do francuskich tablic.
Czy było ono nieważne?

[inna sprawa, że chyba ani kilometra nie przejechałem w tym stanie, ale
sprzedający - i owszem]


--
Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

do góry

> Witam,

>

> Pomysł mam taki:

> kupić auto "do przerejestrowania" sprowadzone z Francji

>

> Tylko tam jakieś głupie opłaty są bo silnik 3.5 litra

> a ja wole nie mieć na to kasy, wiem że jak kupiłem w Polsce

> to mogę nie przerejestrowywać latami a czy mogę jeździć

> na francuskich blachach (obywatelstwo jak na razie tylko Polskie) ?

>

> OC i przeglądu nie mam zamiaru robić, no chyba że mi coś odbije

> to OC kupie ale to się chyba da na Francuskie (ew czy przez neta

> we Francji kupie) ?

>

>

> Pozdrawiam!

>

> --

> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Już\ Ci napisali że sporo może kosztować. To może pojechać po całości. Mając
wzór polisy wydrukować sobie swoją. Pieczątkę z przeglądem do dowodu też sobie
można na francuski wzór zamówić. Mało prawdopodobne żeby przeciętny niebieski
był ekspertem od francuskich ubezpieczeń i przeglądów. Czy francuziki czasami
nie mają na tablicach jakiś danych o przeglądach czy dacie rejestracji? Bo wtedy
sprawa by się trochę komplikowała. Niebiescy nie są zbyt skorzy do rozmów z
obcokrajowcami, bo raczej na migi mogą to robić. Jeszcze po francusku. Jak się
samemu nie podłożyć to do końca życia można by tak jeździć.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W dniu 20.08.2011 21:42, Kuba (aka cita) pisze:
>> gdyby kupić autko we francji (czy gdzieś tam)
>> nic nie wyrejestrowywać (kupuję sobie jakiś anonimowy jan kowalski)
>> a ja mam tylko kartkę z umową użyczenia pojazdu od jana kowalskiego
>> albo nawet nic nie mam - w końcu nikt nie zgłasza kradzieży tego
>> samochodu.
>> w przypadku gdy samochód ma ważne przeglądy zagraniczne i
>> ubezpieczenie za granicą, to można mi skoczyć.
>
> no, pod warunkiem, ze to zagraniczne ubezpieczenie jest ważne, a jak nie
> to będzie droższe niż w polsce i Ty nie możesz go wykupić, tylko Jan
> Kowalski.

Policzylem sobie, ze dla anglika mojego i zony (jedno male, drugie duze)
w perspektywie 4 lat bardziej sie oplaca ubezpieczenie irlandzkie lub
polskie "graniczne" niz przekladka i rejestracja w Polsce (kupno
zadbanych takich aut w Polsce to juz wogole jakis kosmos), wiec sprawa
nie jest znowu taka oczywista ... nawet wliczajac coroczny wypad w
odwiedziny do znajomych na zrobienie przegladu.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

do góry

W dniu 2011-08-20 23:49, RadekNet pisze:
>
> Policzylem sobie, ze dla anglika mojego i zony (jedno male, drugie duze)
> w perspektywie 4 lat bardziej sie oplaca ubezpieczenie irlandzkie lub
> polskie "graniczne" niz przekladka i rejestracja w Polsce (kupno
> zadbanych takich aut w Polsce to juz wogole jakis kosmos), wiec sprawa
> nie jest znowu taka oczywista ... nawet wliczajac coroczny wypad w
> odwiedziny do znajomych na zrobienie przegladu.
>
> Pozdr.

Tylko jeden maly szkopul: kierownica nie po tej stronie utrudniajaca
poruszanie sie po naszych waskich i kretych drogach...

--
venioo
GG:198909

do góry

W dniu 2011-08-20 23:38, kogutek pisze:
>
> Już\ Ci napisali że sporo może kosztować. To może pojechać po całości. Mając
> wzór polisy wydrukować sobie swoją. Pieczątkę z przeglądem do dowodu też sobie
> można na francuski wzór zamówić. Mało prawdopodobne żeby przeciętny niebieski
> był ekspertem od francuskich ubezpieczeń i przeglądów. Czy francuziki czasami
> nie mają na tablicach jakiś danych o przeglądach czy dacie rejestracji? Bo wtedy
> sprawa by się trochę komplikowała. Niebiescy nie są zbyt skorzy do rozmów z
> obcokrajowcami, bo raczej na migi mogą to robić. Jeszcze po francusku. Jak się
> samemu nie podłożyć to do końca życia można by tak jeździć.
>

jestes genialny, jutro kupuje francuza ;)

--
venioo
GG:198909

do góry