-
71. Data: 2013-09-11 16:00:34
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-09-11 15:08, Użytkownik Refleksyjny napisał:
>>> To że nie stosuje sie czegoś seryjnie nie znaczy, że to nie działa :)
>>> Wiem, że stosują technologie zderzaka łagiewki w portach (chyba
>>> Skandynawii) jako zabezpieczenie podczas cumowania statków do nadbrzeża.
>>> Łągiewka dostał jakieś prestiżowe międzynarodowe nagrody w końcu za swój
>>> wynalazek, ale z jakichś przyczyn udupiono jego konstrukcję w
>>> praktycznym zastosowaniu motoryzacyjnym. Nie interesuję się tym za
>>> bardzo więc nie znam szczegółów.
>>
>> To się zainteresuj - MOŻE sobie uświadomisz, na jakiego głupka
>> wychodzisz.
>>
> Uzasadnij co według Ciebie jest głupiego w mojej wypowiedzi?
> Nie raz brałem udział w dyskusjach o zderzaku Łągiewki, tam takie scepy
> jak Ty obrażając zwolenników nowego wynalazku obrzucali ich inwektywami
> i wyśmiewali argumentując, że jak coś jest niezrozumiałe dla nauki to
> nie ma prawa istnieć, a zatem zderzak Łągiewki to oszustwo itd. itp.
> Żenada. To sceptycy wyszli na głupków.
Piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia.
Zderzak Łągiewki nie jest jakimś cudem świata a jego pierwowzory
masz w wagonie kolejowym, każdym, do motoryzacji nie nadaje się
z przyczyn dużej masy własnej. Do portowego nabrzeża jak najbardziej
tam masa niema znaczenia.
Z ciekawostek w jakich sie lubujesz w latach 80 była słynna turbinka
Kowalskiego obniżająca spalanie, fachowcy od razu twierdzili że
pomysł nie nadaje się do użycia ale spodobał się jakiemuś ważnemu
komuchowi i dal polecenie produkować. Wyprodukowali a potem kierowcy
polonezów własnoręcznie wygrzebywali to gówno z gaźnika.
Bo w warunkach laboratoryjnych to nawet działało, w drogowych
przy skrajnych temperaturach i brudzie mechanizm zegarowy się
zacinał i pojazdy paliły więcej niż te bez turbinki.
Wiesz co cenię w samochodzie, wsiadam, zapalam silnik i ruszam,
po dojechaniu gaszę silnik zamykam auto i idę sobie.
Zrób tak samo w pojeździe z silnikiem parowym.
Pozdrawiam
-
72. Data: 2013-09-11 16:01:32
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
>Przede wszystkim liczba mnoga jest tu sporym nadużyciem, bo był tylko
>jeden latający (z trudem) parowy samolot:
>http://ours.jogger.pl/2009/05/10/travel-air-2000-sa
molot-z-silnikiem-parowym/
>"Wracając do dzieła braci Besler: ich dwupłatowy samolot Travel Air
>2000 był jedyną latającą konstrukcją napędzaną silnikiem parowym,
>która wzniosła człowieka w powietrze.
>Praca nad samolotem trwała 3 lata rozpoczęła się w roku 1930, do
>napędu posłużył dwucylindrowy silnik o mocy 150 KM przy wadze silnika
>230 kg. Daje to stosunek mocy 0,652 KM/kg, dla porównania silnik
>spalinowy z tego okresu Rolls-Royce Kestrel miał 685KM przy wadze 434
>kg, co daje 1.57 KM/kg Jak widzimy, moc w porównaniu do tego, co
>oferowały silniki spalinowe nie imponowała. Dodatkowo w powietrzu
>spadała ona do ok. 90 KM."
>Moc 90KM w locie to bardzo skromnie.
Zalezy - RWD7 mial ponoc 75KM, co i tak starczylo na kilka rekordow.
J.
-
73. Data: 2013-09-11 16:04:44
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Refleksyjny" napisał
>Bez osobistych wycieczek proszę. Ja Ciebie nie obrażam kolego.
>Pamiętam czasy gdy śmiano się w Internecie z Łągiewki, udowadniano że
>to wbrew zasadom fizyki itd. A teraz to największy wynalazek 1 dekady
>XXI wieku na Świecie.
W ktorym swiecie, czwartym ?
Juz sie chyba wszystkim znudzilo pisac jakie to wspaniale, skoro
zademonstrowac nie potrafia.
A angielski urzad odmowil patentu ... bo to juz bylo.
Choc akurat w tym przypadku sprawa jest bardzo dyskusyjna.
J.
-
74. Data: 2013-09-11 16:09:22
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
>Jak już rozważamy różne dziwne alternatywne napędy, to może teraz
>idźmy w biotechnologię? Jakby tak wyizolować/wyhodować końskie tkanki
>i organy odpowiedzialne za trawienie trawy i produkcję energii dla
>mięśni... Wsypujesz do zasobnika skoszoną trawę, ta przechodzi przed
>wyprodukowany układ pokarmowy, napędza elektrycznie sterowane
>mięśnie, a na wyjściu masz nawóz do ogródka ;)
Jak najbardziej tak, tylko:
a) nie jestem pewien jaka sprawnosc maja miesnie ... chyba mierna, bo
oplacalo sie je zastapic maszyna parowa :-)
b) to w sumie reakcje chemiczne, wiec mozna by zrezygnowac z otoczki
biologicznej przy trawieniu.
c) zamiast trawy proponuje stare gazety :-)
J.
-
75. Data: 2013-09-11 17:36:48
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello masti,
Wednesday, September 11, 2013, 3:21:12 PM, you wrote:
>>> i jeszcze szafę akumulatorówdo tego targać? genialny wynalazek.
>> Kuzwa - na prad byla pompka i swieca zaplonowa. Troche wyobrazni.
> i świeca zagrzeje wodę? nie. Więc 15 minut
Nie ma problemu z grzaniem wody - to naprawdę mogło trwać mniej niż
1.5minuty.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
76. Data: 2013-09-11 17:42:35
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Wednesday, September 11, 2013, 4:01:32 PM, you wrote:
>>Przede wszystkim liczba mnoga jest tu sporym nadużyciem, bo był tylko
>>jeden latający (z trudem) parowy samolot:
>>http://ours.jogger.pl/2009/05/10/travel-air-2000-s
amolot-z-silnikiem-parowym/
>>"Wracając do dzieła braci Besler: ich dwupłatowy samolot Travel Air
>>2000 był jedyną latającą konstrukcją napędzaną silnikiem parowym,
>>która wzniosła człowieka w powietrze.
>>Praca nad samolotem trwała 3 lata rozpoczęła się w roku 1930, do
>>napędu posłużył dwucylindrowy silnik o mocy 150 KM przy wadze silnika
>>230 kg. Daje to stosunek mocy 0,652 KM/kg, dla porównania silnik
>>spalinowy z tego okresu Rolls-Royce Kestrel miał 685KM przy wadze 434
>>kg, co daje 1.57 KM/kg Jak widzimy, moc w porównaniu do tego, co
>>oferowały silniki spalinowe nie imponowała. Dodatkowo w powietrzu
>>spadała ona do ok. 90 KM."
>>Moc 90KM w locie to bardzo skromnie.
> Zalezy - RWD7 mial ponoc 75KM, co i tak starczylo na kilka rekordow.
RWD7 ważył poniżej 280kG a tu sam silnik parowy ważył 230kG. Silnik
Armstrong-Siddeley Genet II, zastosowany w RWD ważył 76kG.
http://pl.wikipedia.org/wiki/RWD-7
http://en.wikipedia.org/wiki/Armstrong_Siddeley_Gene
t
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
77. Data: 2013-09-11 17:44:13
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: Refleksyjny <n...@p...org.pl>
W dniu 2013-09-11 16:00, RadoslawF pisze:
>
> Zderzak Łągiewki nie jest jakimś cudem świata a jego pierwowzory
> masz w wagonie kolejowym, każdym, do motoryzacji nie nadaje się
> z przyczyn dużej masy własnej. Do portowego nabrzeża jak najbardziej
> tam masa niema znaczenia.
Ale ja wcale nie twierdzę, że koniecznie trzeba go instalować w
samochodach osobowych. Może na początku w autobusach i tramwajach?
Albo w kolejach żelaznych.
Odnosiłem się do faktu, że wyszydzano zderzak Łągiewki i twierdzono, że
skoro naukowcy nie potrafią zrozumieć do końca fizyki stojącej za tym
urządzeniem tzn że nie ma prawa działać. I tyle.
> Z ciekawostek w jakich sie lubujesz w latach 80 była słynna turbinka
> Kowalskiego obniżająca spalanie, fachowcy od razu twierdzili że
> pomysł nie nadaje się do użycia ale spodobał się jakiemuś ważnemu
> komuchowi i dal polecenie produkować. Wyprodukowali a potem kierowcy
> polonezów własnoręcznie wygrzebywali to gówno z gaźnika.
> Bo w warunkach laboratoryjnych to nawet działało, w drogowych
> przy skrajnych temperaturach i brudzie mechanizm zegarowy się
> zacinał i pojazdy paliły więcej niż te bez turbinki.
Ciekawe.
> Wiesz co cenię w samochodzie, wsiadam, zapalam silnik i ruszam,
> po dojechaniu gaszę silnik zamykam auto i idę sobie.
> Zrób tak samo w pojeździe z silnikiem parowym.
Zgoda.
Zauważ jednak, że taki komfort o jakim piszesz osiągnięto dopiero po co
najmniej kilkudziesięciu latach rozwoju motoryzacji z silnikami spalania
wewnętrznego. Na początku przez wiele lat i kilka generacji trzeba było
obsługiwać mnóstwo różnych mechanizmów, np ręcznie pompować paliwo do
gaźnika, pompować olej do silnika, ustawiać kąt wyprzedzenia zapłonu i
wiele innych rzeczy itd. Gdyby dano technologii parowej taki sam czas na
rozwój techniczny w użyciu samochodowym i użyto współczesnych
materiałów, elektroniki itp, to też by było tak samo komfortowo jak w
spaliniakach.
-
78. Data: 2013-09-11 17:50:57
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Refleksyjny,
Wednesday, September 11, 2013, 5:44:13 PM, you wrote:
>> Zderzak Łągiewki nie jest jakimś cudem świata a jego pierwowzory
>> masz w wagonie kolejowym, każdym, do motoryzacji nie nadaje się
>> z przyczyn dużej masy własnej. Do portowego nabrzeża jak najbardziej
>> tam masa niema znaczenia.
> Ale ja wcale nie twierdzę, że koniecznie trzeba go instalować w
> samochodach osobowych. Może na początku w autobusach i tramwajach?
> Albo w kolejach żelaznych.
> Odnosiłem się do faktu, że wyszydzano zderzak Łągiewki i twierdzono, że
> skoro naukowcy nie potrafią zrozumieć do końca fizyki stojącej za tym
> urządzeniem tzn że nie ma prawa działać. I tyle.
Urządzenie Łągiewki zaczęto poważnie traktować dopiero w momencie, gdy
Łągiewka dał sobie wytłumaczyć, że twierdzenia o nowych prawach fizyki
działających w jego urządzeniu są bez sensu.
Urządzenie Łągiewki nie jest żadnym cudownym panaceum na cokolwiek -
to jest prosta metoda przekazywania pędu z jednego ciała na drugie.
Dopóki Łągiewka twierdził, że jego urządzenie likwiduje bezwładność
nikt go nie mógł traktować poważnie.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
79. Data: 2013-09-11 18:16:09
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Refleksyjny" napisał w wiadomości
>> Zebys sie nie zdziwil jak to wyjdzie :-)
>Zasada działania silnika parowego, tak samo jak elektrycznego do
>napędu samochodu jest starsza od spalinowego, więc to wychodziło >
>100 lat temu i teraz też wychodzi znakomicie :)
Jakby wychodzilo tak dobrze, to by wszystkie samochody na pare
jezdzily.
A tu tylko duze elektrownie tak jezdza.
J.
-
80. Data: 2013-09-11 18:25:32
Temat: Re: chcę zmienić silnik spalinowy na parowy, wolno mi?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
>>> Ile energii daje palnik kuchenki? Ile potrzebujesz do samochodu?
>> Mniej niż w silniku spalinowym, bo woda ma wrzeć. Temperatura
>> silnika
>> parowego jest dużo niższa niż spalinowego.
>Nieprawda - jeśli silnik ma mieć sensowną sprawność - musisz używać
>pary przegrzanej. Para nie może skraplać się w silniku, czyli
>temperatura silnika musi być powyżej 100 stopni. Para ma się skraplać
>dopiero w chłodnicy (jeśli przewidziany jest zamknięty obieg wody).
Jak bedzie miala powyzej 100C czyli 373K, to sprawnosc Carnota bedzie
kiepska, bo woda okazuje sie byc reaktywna na goraco i podgrzac jej w
kotle tak znow bardzo nie mozna (choc tu maly silnik, to moze by sie
dalo cos nierdzewnego).
Lepiej miec uklad zamkniety, podcisnienie i rozprezac ponizej 100C.
J.