-
271. Data: 2011-06-23 00:15:15
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin masti
> a to jest jakis obowiązek zapieprzania?
Wybacz, ale idiotycznej dyskusji prowadzić mi się nie chce.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
272. Data: 2011-06-23 00:59:39
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Mateusz <m...@g...com>
W dniu 2011-06-21 15:54, Tomek pisze:
> Witam,
> Pomiędzy Rawą a Mszczonowem, na remontowanym odcinku "gierkówki"
> ok. 1 w nocy kierowca TIR-a jadącego za mną (przy prędkości GPS 63
> km/h na ograniczeniu do 70) światłami długimi zaczyna mnie
> "poganiać", tak że oślepiony we wszyskich lusterkach nic nie widzę!!
> Jasno tak, że możnaby gazetę czytać.(chyba miał tych reflektorów kilka).
> Jedynie majaczy się wąż pojazdów sunacych z przeciwka i
> też dający po oczach z uwagi na nierówności, oraz te koraliki
> żółtych świateł ostrzegawczych wzdłuż jezdni.
> Pachołki porozstawiane nieregularnie, kto jeździ tamtedy nocą to wie.
> Odruchowo przyhamowałem wg zasady- nie widzisz - nie jedź! A ten
> znów snopem świateł ze swoich reflektórw! W końcu aby go nie prowokować
> i nie używać hamulca zwolniłem silnikiem i jechałem tak
> ok. 50 km/h licząc że nawet w razie oślepienia wyjdę cało gdyby coś się
> stało.
> A tenże "kierowca" po skończeniu odcinka wyprzedził mnie po to,
> aby zajechać mi drogę i wepchnąć z pobocza w krzaki.
> Prędkości po zmianie pasa ruchu były niewielkie,
> byłem na to zajechanie przygotowany i stanąlem,
> szcześliwie nic się nie stało.
> W życiu nie miałem jeszcze takiej sytuacji, fakt jeżdżę niewiele.
> Jak sobie z takim huligaństwem na drodze radzić?
> Nie dość, że sama droga bardzo jest męcząca, to jeszcze
> to celowe oślepianie i niemalże siedzenie na zderzaku.
> Nie ma możliwości zjazdu na bok, w myśl zasady
> aby przepuścić świra, niech sobie jedzie oby nie zabijał innych
> przy okazji. Niestety, trzeba jechać, póki nie zjedzie się
> na kawałek drogi albo nieremontowanej, albo po remoncie.
> Co Wy byście zrobili w takiej sytuacji??
> T.
Odruchowe przyhamowanie i jazda poniżej ograniczenia to proszenie się o
kłopoty. Widać, że naprawdę mało jeździsz.
Zresztą Panowie - prawda jest taka, że każdy jedzie tyle na ile czuje
się na siłach, jeżeli ktoś jeździ słabo to powinien jeździć więcej, bo
albo robimy coś dobrze albo byle jak. Kierowcy zawodowi i doświadczeni,
moim zdaniem powinni to uwzględniać i nie doprowadzać do takich
sytuacji. Na tym, moim zdaniem też polega profesjonalizm. Ale każdy wie
- teoria teorią a życie życiem.
-
273. Data: 2011-06-23 01:05:20
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Mario
>> No tak, kozacy jadący 70/70 niechybnie kilometr dalej się rozbiją.
>>
> Jak tak "zapieprzają" to o wypadek nie trudno ;-)
Ja bym im pozabierał prawka. ;)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
274. Data: 2011-06-23 02:55:37
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Artur Maśląg
> Eeeh - szkoda słów. Jedziesz sobie spokojnie po pięknych polskich
> drogach. Jak można poza terenem zabudowanym to trochę ponad te 90 (a
> co?) i spoko wodza. Trafiasz miszcza - na prostej poszedł całe 130,
> wyprzedził. Zakręt/łuk - zwolnił do 70-80 ze strachu, hamować trzeba,
> ponieważ zakręty można spokojnie pokonać bez zdjęcia nogi z gazu.
Jeżeli na zakrętach te Twoje 100 było bezpieczne, to poza nimi bezpieczne
było ze 150.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
275. Data: 2011-06-23 02:56:17
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin DoQ
> Od kilku lat jeżdżą tą samą trasą (kierunek na Przemyśl) - wielokrotnie
> jechałem "na czas", ale efekt był raczej mizerny. Zaoszczędziłem
> 15-20min, a nieraz i nic w stosunku do normalnej spokojnej jazdy.
Oznacza to, że albo nie umiesz albo jechałeś słabym autem. :>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
276. Data: 2011-06-23 03:01:58
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Michał Gut
> przeginajac z cynizmem zamieniasz sie w idiote.
To nie cynizm, to było zupełnie poważnie.
> nie zauwazyles nigdy
> zjawiska oslabienia sie skutecznosci reflektorow w deszczu?
Zauważyłem, ale nigdy do tego stopnia, żeby mi się pojawiało coś znikąd
przy takich prędkościach.
> nie
> zauwazyles dlaczego inne samochody bardziej oslepiaja gdy ich swiatla
> odbijaja sie od mokrego asfaltu?
Nie zauważyłem, wręcz podczas deszczu dalej widać, bo mokra jezdnia
błyszczy, a piesi nie, więc z kilkuset metrów widać ich cienie.
> nigdy nie widziales pieszego (jak na zlosc najczesciej ubranego w ciemne
> ubranie) na ciemnej drodze idacego poboczem? ja bym juz kilka razy
> rozmazal tak kilka osob. rekordzisci szli szpalerem na caly moj pas i
> mimo ze jechalem jakos nie przemiescili sie na pobocze. dopiero jak
> zobaczylem ich w swiatlach i depnalem po hamulcach z calej sily to
> zewnetrzne 2 osoby zlazly blizej pobocza. zapewne byli zalani bo nikt z
> instynktem samozachowawczym by tak nie zrobil.
Miałem jedną taką sytuację, kiedy jakiś idiota zatrzymał się na środku
ciemnej wiochy w taki sposób, że świecił mi prosto w oczy (w takiej
sytuacji oczywiście prawie nic nie widziałem, bo innego oświetlenia nie
było), a gdy podjechałem bliżej to okazało się, że idzie środkiem mojego
pasa w tym samym kierunku co ja. Wtedy rzeczywiście nie było nic
praktycznie widać i rzeczywiście zwolniłem to chyba 30 km/h na tych
kilkudziesięciu metrach. Ale takie sytuacje to wyjątek i było wtedy co
najmniej bardzo prawdopodobne, że w niewidocznym obszarze może się dziać
coś dziwnego.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
277. Data: 2011-06-23 04:18:12
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin kamil
> Piszesz o tych samych TIRowcach, którzy wyprzedzają kolumny samochodów
> tak, że na sąsiednim pasie muszą spieprzać na pobocze? Mhm... :)
Zaczynasz bić wszelkie rekordy absurdalnych argumentów.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
278. Data: 2011-06-23 04:19:10
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin masti
> czemu złosliwy? jeśli ktos jedzie prawym pasem to może jechać i 1kmh.
> jego prawo
Znowu Ci się coś uroiło. Może byś wreszcie przestał próbować
interpretować przepisy prawne, skoro zupełnie sobie z tym nie radzisz?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
279. Data: 2011-06-23 08:42:46
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 23-06-2011 02:56, to pisze:
>> Od kilku lat jeżdżą tą samą trasą (kierunek na Przemyśl) - wielokrotnie
>> jechałem "na czas", ale efekt był raczej mizerny. Zaoszczędziłem
>> 15-20min, a nieraz i nic w stosunku do normalnej spokojnej jazdy.
> Oznacza to, że albo nie umiesz albo jechałeś słabym autem. :>
Sugerujesz że Murcielago przejedzie w godzinach szczytu z jednego na
drugi koniec DC wyraźnie szybciej niż Prius?
Pozdrawiam
Paweł
-
280. Data: 2011-06-23 08:49:04
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-06-23, DoQ <p...@g...com> wrote:
>
> Sugerujesz że Murcielago przejedzie w godzinach szczytu z jednego na
> drugi koniec DC wyraźnie szybciej niż Prius?
>
To jest dla Ciebie trasa? W godzinach szczytu? Powazny jestes? Byla mowa
o trasie przez po polski.
--
Artur
ZZR 1200