-
201. Data: 2011-06-22 14:28:31
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-06-22 07:41, Artur Maśląg pisze:
>> To jak kopanie się z koniem.
>
> A to tak - niektórym nie da się przetłumaczyć, że nie ma obowiązku
> jazdy z maksymalną prędkością (do tego jeszcze + ileś tam).
To prawda nie ma obowiązku zachowania na drodze minimum kultury. A
biorąc pod uwagę jaki jest ruch na naszych drogach, dodatkowo, że jedzie
się przewężeniem z ograniczeniem - do dodatkowe spowalnianie ruchu jest
zwykłym buractwem.
A.
-
202. Data: 2011-06-22 14:28:32
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kamil" <s...@s...com> wrote in message
news:itse8g$bpl$2@inews.gazeta.pl...
> On 22/06/2011 03:27, Pszemol wrote:
>> "Tomek" <s...@o...pl> wrote in message
>> news:itq7is$j48$1@news.onet.pl...
>>> ok. 1 w nocy kierowca TIR-a jadącego za mną (przy prędkości GPS 63
>>> km/h na ograniczeniu do 70) światłami długimi zaczyna mnie
>>> "poganiać", tak że oślepiony we wszyskich lusterkach nic nie widzę!!
>> [...]
>>> W życiu nie miałem jeszcze takiej sytuacji, fakt jeżdżę niewiele.
>>
>> Skoro niewiele jeździsz to mogłeś nie wiedzieć, że na limicie
>> prędkości 70km/h jeździ się spokojnie 80km/h...
>> Ci co jeżdżą wolniej wkurzają bardzo tych co za nimi się muszą
>> wlec - zwłaszcza jeśli są to jak mówisz profesjonalni kierowcy
>> TIRów robiących ponad 1000km *dziennie* i dla nich 1 minuta
>> opóźnienia na 10km to 100 minut straty czasu dziennie dzięki Tobie.
>
> Jeżeli ktoś z powodu tej minuty odstawia takie numery, nie powinien być
> zawodowym kierowcą, bo gorsze rzeczy spotykają go na drodze codziennie
> i strach pomyślec, jak wtedy reaguje.
Ludzie są różni, różnie reagują na stres... Nie wiemy czy historia
tu opowiedziana, z punktu widzenia jednej strony, jest historią
prawdziwą, nieupiększoną, czy reakcja kierowcy TIRa nie była
sprowokowana jakąś wcześniejszą reakcją kierowcy osobówki
na mignięcie światłami (może celowo zwalniał, hamował, itp).
Wypadałoby wysłuchać relacji z tej historii z ust kierowcy TIRa
zanim go zaczniemy oceniać. Z moich obserwacji na drodze powiem
Ci że im większa ciota za kółkiem tym więcej ma zwykle pretensji
do innych na drodze i większe tendencje do obwiniania za swoje
problemy... Różnie mogło być, ograniczenia prędkości same w sobie
są wkurwiające dla tych co robią długie trasy a jak się znajdzie ktoś
kto dodatkowo jedzie znacznie poniżej limitu to masz wkurwienie
do potęgi n-tej...
-
203. Data: 2011-06-22 14:29:48
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-06-22 11:50, kamil pisze:
> On 21/06/2011 22:06, to wrote:
>> begin Athum A.
>>
>>>> Po co jedziesz 63/70? ZĹoĹliwie?
>>>>
>>> A od kiedy to jest obowiązek jechania z max. dozwoloną?
>>
>> A od kiedy jest obowiązek mycia rąk po wyjściu z kibla?
>
> Nie ma, kopniesz żeby wpadł do rowu kogoś kto nie umył, jak ten TIRman?
Tirman po prostu witając się z gościem z obszczanymi rękami też nasikał
na swoją. Tyle, że ten zamiast wyciągnąć wnioski to oburzył się jak
jakiś dzieciak.
A.
-
204. Data: 2011-06-22 14:29:52
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Michał Gut" <m...@w...pl> wrote in message
news:its9qj$c5o$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> <cut> olej, syndrom malego fiutka zapewne.
Albo brak nawyku zaglądania do lusterek...
-
205. Data: 2011-06-22 14:34:29
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-06-21 16:26, Tomek pisze:
>> Ja bym z całej siły dał w heble i kazał napisać sobie oświadczenie, że mi
>> wjechał. O ile bym przeżył :-)
>
> Z tego co mnie uczono wiele lat temu to kierowca ma przede
> wszystkim uniknąć kolizji czy wpadku.
[...]
Rozumiem, że wprowadzasz w życie te nauki poprzez blokowanie zatkanych
odcinków drogi?
A.
-
206. Data: 2011-06-22 14:37:05
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: to <t...@a...xyz>
begin kamil
> Bo najwyraźniej sympatyzuje z drogowymi oszołomami, nic nie poradzisz.
O tym TIR-owcu to wiesz tylko z opowieści Tomka. O ile w ogóle całe
zajście miało miejsce, to biorąc pod uwagę fakt, że Tomek nie ogarnia
jazdy 70 km/h na wprost osobówką, to być może oślepiły go trzy mignięcia
długimi, a "zepchnięciem" było wjechanie naczepą metr przed nim.
> "Blokującym" 63/70 w nocy na remontowanej drodze, nie rozśmieszaj mnie.
Tym bardziej w nocy i tym bardziej na remontowanej drodze. Ruch mały,
wyprzedzić takiego nie można, a ten se jedzie 63 i zadowolony. Potem
jeszcze zwolnił do 50, "oślepiony" od tyłu.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
207. Data: 2011-06-22 14:39:27
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: "Tomek" <s...@o...pl>
Użytkownik "CeSaR" <a...@m...com> napisał w wiadomości
news:itskf5$u6e$1@news.onet.pl...
>> Gdybyś ogarniał to dałbyś radę jechać bezpiecznie 70 km/h.
>
> Zapraszam na wyjazd z Łodzi w kierunku Tomaszowa, za miejscowością
> Andrespol (?).
> Nie wiem jakie tam jest ograniczenie ale sposób oznakowania drogi plus
> zakres prowadzonych robót powoduje, że "ogarnięcie" sytuacji jest co
> najmniej mocno kłopotliwe.
>
> Gierkówkę ostatnio omijam szerokim łukiem ale z tego co pamiętam z okolic
> Piotrkowa to organizacja zwężeń też była na standardowo niskim narodowym
> poziomie.
Miałem nie zabierać głosu, ale...
Niestety, taka jest prawda. Niskim i niejednakowym
dla wszystkich odcinków. W tamtym rejonie, jadąc
w kier. Tomaszowa jest skrzyżowanie ze światłami po łuku
w prawo. Dodatkowo fotoradar. Ze swej winy
jechałem te 65-70 km wg GPS i na chwilę utraciłem orientację
odnośnie tego jak to skrzyżowanie jest zorganizowane.
I prawymi kołami uderzyłem w wysepkę na przystanku
PKS. Ale to wyłącznie moja wina, hamulce miałem
a nie przyhamowałem. To też mogło mieć wpływ
na to, że jechałem te 63 km/h na 70 czując respekt
przed podobnym zdarzeniem.
T.
-
208. Data: 2011-06-22 14:52:52
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
>> <cut> olej, syndrom malego fiutka zapewne.
> Albo brak nawyku zaglądania do lusterek...
tyz mozliwe
bardziej jednak problem natury psychicznej bardziej prawdopodobny:) ile ja
juz frustratow i takich jak z opisu widzialem... sam czasami zachowuje sie
jak frustrat. kiedys polamalem zeby w mechanizmie roznicowym jak jechalem za
zoltym vw zuczkiem, ja sie spiesze bardzo, droga z dziurami (wymyty tluczen)
a panienka w vw jedzie srodkiem 20 na godzine. zjezyla mnie po jakichs 300m
tak mocno ze strzelilem ze sprzegla jak znalazlem luke i na pelnym bucie
przez te doly. metaliczny dzwiek, chrupniecie polaczone z lekkim zadrzeniem
budy i potem juz co jakis czas jak wpadal kawalek metalu w tryby to samochod
malo nie wyskakiwal do gory (szarpniecie).
zdarza sie najlepszym;P
-
209. Data: 2011-06-22 14:54:14
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: kamil <s...@s...com>
On 22/06/2011 13:37, to wrote:
> begin kamil
>
>> Bo najwyraźniej sympatyzuje z drogowymi oszołomami, nic nie poradzisz.
>
> O tym TIR-owcu to wiesz tylko z opowieści Tomka. O ile w ogóle całe
> zajście miało miejsce, to biorąc pod uwagę fakt, że Tomek nie ogarnia
> jazdy 70 km/h na wprost osobówką, to być może oślepiły go trzy mignięcia
> długimi, a "zepchnięciem" było wjechanie naczepą metr przed nim.
>
>> "Blokującym" 63/70 w nocy na remontowanej drodze, nie rozśmieszaj mnie.
>
> Tym bardziej w nocy i tym bardziej na remontowanej drodze. Ruch mały,
> wyprzedzić takiego nie można, a ten se jedzie 63 i zadowolony. Potem
> jeszcze zwolnił do 50, "oślepiony" od tyłu.
Zabawne, kiedy piszesz "o tym TIR-owcu to wiesz tylko z opowieści", po
czym nie znajać drogi ani warunków tłumaczysz, że można tam jechać
szybciej. :)
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
210. Data: 2011-06-22 14:59:25
Temat: Re: celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Od: kamil <s...@s...com>
On 22/06/2011 10:57, Mario wrote:
>>>> czemu złosliwy? jeśli ktos jedzie prawym pasem to może jechać i 1kmh.
>>>> jego prawo
>>>
>>> Nie bardzo, bo wtedy celowo utrudnia ruch kołowy...
>>
>> udowodnij, że celowo, a nie po prostu jest niepewny gdzie ma jechać?
>>
>>
>
> Proszę bardzo :-)
>
> Cytuję:
>
> "Też często jeżdżę poniżej bo mam ochotę, bo mi się nie spieszy..."
Nie rozumiem, dlaczego często normalni, mili ludzie na drogach zachowują
się jak skończeni kretyni.
W sklepie popychasz kogoś, kto według ciebie zbyt wolno wypakowuje
zakupy z koszyka na taśmę, kiedy można szybciej?
Kopiesz w kostki kogoś, kto według ciebie zbyt długo wsiada do autobusu,
skoro można to zrobić szybciej?
Dajesz w papę dziecku dlatego, że powinno zadanie z matematyki rozwiązać
o minutę prędzej?
Dlaczego więc tej tolerancji nie potrafisz przenieść na drogę? Pytam jak
najbardziej poważnie, bo to jest dość ciekawe zjawisko. Nad road rage
niejeden doktorant pracę napisał i tam też z pozoru normalni, grzeczni
ludzie zamieniają się w aspołecznych kretynów, kiedy tylko wsiądą za kółko.
--
Pozdrawiam,
Kamil