-
61. Data: 2013-02-20 00:02:44
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:51238fad$0$1223$65785112@news.neostrada.pl...
> A wydawaloby sie ze w ramach optymalizacji ktos moglby zadzwonic,
> sprawdzic i nie wozic niepotrzebnie :-)
Być może sprawdzali tak kiedyś i się zawiedli na ludziach...
Mówili że będą - nie byli, mówili że ich nie będzie a potem
z pyskiem że nie dostarczyli... Przez telefon ktoś musi dzwonić
i sprawdzać z kim rozmawia, to jest też czas i pieniądze...
Itp, itd... W USA daje się niby numer telefonu do przesyłek
ale jeszcze nikt do mnie nigdy nie dzwonił, a zamawiam
bardzo dużo w necie.
-
62. Data: 2013-02-20 02:03:20
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "Marcin Szumilas" <m...@p...onet.pl>
Quoted:
Tomek (n...@o...pl)
in news:kftv8f$jin$1@node1.news.atman.pl
> Kurw to u siebie poszukaj, ja mam numery kurew. Sieroto.
Właśnie sprawdziłem:
dopełniacz liczby mnogiej: kurw albo kurew (słownik USJP)
:D
MSz
-
63. Data: 2013-02-20 09:29:20
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kfvtb9$r6u$1@dont-email.me...
> "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
> news:kfsta9$fis$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Niby rozsadnie piszesz, ale na koncu sie okaze ze to np kurier z paczka
>>>> dla ciebie. Nie wiem czemu, ale bardzo oszczedzali .. i moze nadal
>>>> oszczedzaja..
>>>
>>> I co z tego? Jak nie dostarczy to będzie musiał przynieść jeszcze raz...
>>> Wciąż jego interes aby się dodzwonić... Ech, ale macie zwyczaje w
>>> Polsce!
>>
>> Przyniesie za kilka dni albo zostawi w punkcie odbioru i samemu trzeba
>> będzie się pofatygować.
>
> Czasem tak właśnie wolę aby zostawili zamiast czekać aż akurat
> zastanie mnie w domu o... 14-tej gdy ja akurat zwykle pracuję do 17-tej...
Zgadza się, ostatnie przesyłki tak właśnie odebrałem, było to nawet blisko
domu.
Problem zaczyna się, gdy punkt odbioru jest tylko "po drugiej stronie
miasta" i czas oraz koszty dojazdu są zniechęcające do takiej opcji.
Kiedyś tak właśnie musiałem jechac po odbiór paczki 15 km w jedną stronę. :)
--
Pozdrawiam,
yabba
-
64. Data: 2013-02-20 09:31:36
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kg104e$kfu$1@dont-email.me...
> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:kg0jq2$3mh$1@news.task.gda.pl...
>>>>> I co z tego? Jak nie dostarczy to będzie musiał przynieść jeszcze
>>>>> raz... Wciąż jego interes aby się dodzwonić... Ech, ale macie
>>>>> zwyczaje w Polsce!
>>>>
>>>> za 3 dni...
>>>
>>> Jak za 3 dni skoro musi ponowić próbę następnego dnia?
>>
>> sprawdź lepiej warunki dostawy w firmach kurierskich...
>>
>> większości ponawia dostawę dopiero po 2 lub 3 dniach zwłoki...
>
> Ale wiochę w tej Polsce macie ;-)
Zapewne firmy kurierskie stwierdziły, że tak jest bardziej opłacalnie dla
nich.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
65. Data: 2013-02-20 09:53:39
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>
On Wed, 20 Feb 2013 09:31:36 +0100, yabba wrote:
> > Ale wiochę w tej Polsce macie ;-)
>
> Zapewne firmy kurierskie stwierdziły, że tak jest bardziej opłacalnie dla
> nich.
A tak na boku, to betonowe procedury w kurierniach zaczely się wtedy,
gdy stawaly się DHL, GLS, czy czym tam jeszcze (po latach nie pamietam
kto kogo przejął).
Przyszlo z zewnatrz.
--
Michał
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
-
66. Data: 2013-02-20 11:24:17
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Michal Tyrala wrote:
> On Wed, 20 Feb 2013 09:31:36 +0100, yabba wrote:
>>> Ale wiochę w tej Polsce macie ;-)
>>
>> Zapewne firmy kurierskie stwierdziły, że tak jest bardziej
>> opłacalnie dla nich.
>
> A tak na boku, to betonowe procedury w kurierniach zaczely się wtedy,
> gdy stawaly się DHL, GLS, czy czym tam jeszcze (po latach nie pamietam
> kto kogo przejął).
> Przyszlo z zewnatrz.
touche...
zanim sie skorporacjowali to sie dzwoniło rano do miejscowej rozdzielni i
umawiało w kurierem na odbiór paczki np gdzieś na mieście. Teraz robią
wielki ajwaj, nie ma możliwości kontaktu z kurierem, itd
ale kilka razy im nagadałem tak solidnie wchodząc ulubiony konik korporacji
czyli walkę o zadowolenie klienta i mam wrażenie ze rozluźnili ostatnio...
udało mi się kilka razy dostać kontakt do kuriera, a nawet skłonić ich do
przywiezienia paczki na drugi dzień.
-
67. Data: 2013-02-20 18:09:06
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Pszemol" napisał:
>>> Interesant powinien czekać aż odbierzesz albo zostawić wiadomość,
>>> lub wysłać smsa... W końcu interesant znaczy, że ma interes. Tak?
>>
>> "Docent, nie teoretyzuj"
> Czy Ty jesteś taki desperados że podnieca Cię każdy dzwonek
Tak, bo do mnie nie dzwonią Ziutki w celu obgadania Maryni D., tylko wręcz
przeciwnie. Właśnie byłem 3 dni w Krakowie, gdzie - jak to na prowincji -
zasięg był poniekąd wirtualny (choć muszę pochwalić Aero2, trzymało jak
drut) i dzięki temu, że po powrocie raczyłem oddzwonić do bezskutecznie
dobijających się w tym czasie petentów - mam 5 kilo do dźwigania mniej w
czasie następnego wyjazdu do innego miasta. Ty widocznie wolisz dźwigać
bez sensu, więc pozostaje mi tylko zadedykowanie ci cytatu z klasyka: "Co
możesz na plecy brać, to bierz, ale na rozum nie bierz, gdyż zaraz
będziesz szwankował.".
JoteR
-
68. Data: 2013-02-20 18:28:03
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Waldek Godel" napisał:
> Ale nawet wielkie korporacje póki co jeszcze nie przykuwają
> ludzi do komórek.
Ale ja nie pracuję w wielkiej korporacji, a wręcz przeciwnie - interesant
nie dodzwoni się do mnie, to nie ma "kolegi", który za mnike mógłby coś
załatwić czy wiążąco obgadać. A z doświadczenia wiem, że oddzwonienie
częściej przynosi więcej dobrego niż złego. Jak dotąd.
> chyba każda rozsądna osoba spróbuje jeszcze
> raz, w szczególności w godzinach pracy.
Eee, laboratoria często pracują w barbarzyńskich godzinach - po 14:30
zazwyczaj nie ma już z kim gadać ;->
> ZWŁASZCZA, że jeżeli to jest kontakt od - załóżmy - klienta, takiego
> którego ty nie masz w książce, to być może on też nie wie do jakiej
> osoby
> dzwoni (bo dzwoni - załóżmy - do firmy).
Dobrze wie, zwłaszcza jeśli najpierw zadzwoni do firmy ;-)
> Co oznacza, że po drugiej stronie może być też kobieta.
> A jak powszechnie wiadomo, do kobiety trzeba dzwonić
> dwa razy. Raz, żeby znalazła telefon w torebce i drugi raz, żeby
> odebrała
;-)
Nie jest tak źle, właśnie w przytoczonej w innym poście sytuacji okazało
się, że pani laborantce jednak udało się zmierzyć średnicę czujników, więc
zamiast targać do Poznania 10 bloków - wezmę tylko 3 (zawsze mogła się
pomylić o milimetr w te lub wewte). I to w moim i mojego kręgosłupa
interesie było się tego dowiedzieć, więc w tym przypadku oddzwonienie
wyszło znów na plus ;-)
JoteR
-
69. Data: 2013-02-20 20:05:18
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Tue, 19 Feb 2013 07:45:46 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>To +48 sie przydaje jak czlowiek za granice wyjedzie i do kraju dzwoni.
Ostatnio ze zdziwieniem stwierdzilem ze w play sms do pl zza granicy
na numery bez +48 dochodza :)
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
70. Data: 2013-02-20 23:59:33
Temat: Re: atak krótkich sygnałów.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 20 Feb 2013 20:05:18 +0100, WAM napisał(a):
> On Tue, 19 Feb 2013 07:45:46 +0100, "J.F."
>>To +48 sie przydaje jak czlowiek za granice wyjedzie i do kraju dzwoni.
> Ostatnio ze zdziwieniem stwierdzilem ze w play sms do pl zza granicy
> na numery bez +48 dochodza :)
A w probowales skasowac +48 z Centrum wiadomosci czy jak to sie tam nazywa?
:-)
J.