-
51. Data: 2011-03-11 17:11:18
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Araneus Diadematus napisał:
>>> A (wracając do .us) połączenie na 911 jest trzymane i operator na
>>> bieżąco komunikuje się z dzwoniącym...
>>
>> Jak ma trzymać połączenie podinspektor Miziak z centrum alarmowego
>> w Pcimiu, skoro musi odłożyć słuchawkę żeby zadzwonić do OSP?
>
> W zasadzie, to nie moje, nie twoje, nie pana zmartwienie... ale
> jednak... jak mi np. teściowa będzie korkować, to jednak we mnie, w
> teściową, uderzy... i tak Miziak będzie "przełączać się" między właściwą
> służbą, a wołającym, z pytaniem "od pogotowia", czy teściowa to
> wykorkowała/chałupa się zjarała, czy jeszcze nie? To może lepiej w ogóle
> nie robić centrów i niech ludzie dzwonią 997/998/999/ew.inne, zależnie,
> co się stało...? Dzyń tu, dzyń do OSP (o ile w tym czasie ktoś nie
> zajmie telefonu w OSP), cenne sekundy spierniczają.
> Czyli niby nie moje zmartwienie, tylko "łotpowjednich ministruff", ale
> to nie w nich uderzają skutki przaśności, tylko w zainteresowanych
> uzyskaniem pomocy... Sprytnie sobie to ministry wykombinowały...
Przecież jedno nie przeszkadza drugiemu. Żaden minister nie zamierza
odebrać telefonów lokalnym OSP, lokalnym lekarzom, komisariatom itp.
W miejscu zamieszkania (czy innym "znamym terenie") ludzie często
wiedzą gdzie dzwonić w *konkretnych sprawach*. Cała rzecz dotyczy
numeru alarmowego, który właśnie ma być na "wsjakij pożarnyj słuczaj",
czyli od wszystkiego. To co teraz jest, to się wprost w pale nie mieści
-- jestem gdzieś w Polsce, dzwonię na 112 i nawet nie wiem, czy odbierze
strażak czy policjant.
--
Jarek
-
52. Data: 2011-03-11 20:59:42
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrninkltm.kcu.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Przecież jedno nie przeszkadza drugiemu. Żaden minister nie zamierza
> odebrać telefonów lokalnym OSP, lokalnym lekarzom, komisariatom itp.
Nic takiego nie sugerowałem. Natomiast na myśli miałęm taką organizację
tematu, żebym nie musiał myśleć o tym, czy się dodzwonię, czy nie.
> W miejscu zamieszkania (czy innym "znamym terenie") ludzie często
> wiedzą gdzie dzwonić w *konkretnych sprawach*. Cała rzecz dotyczy
No, ci co lokalnie, to wiadomo, że choćby do monopolowego numer 75, a do
remizy 42. Ale nie wszyscy są lokalni.
> numeru alarmowego, który właśnie ma być na "wsjakij pożarnyj słuczaj",
Ano właśnie.
> czyli od wszystkiego. To co teraz jest, to się wprost w pale nie
> mieści
Pierdolnikiem to nazywając, nie ubliżając temu przybytkowi...
> -- jestem gdzieś w Polsce, dzwonię na 112 i nawet nie wiem, czy
> odbierze
> strażak czy policjant.
Albo numer taki... za każdym razem dugo szukałem linku (hm, powinno być
krótko), więc skróta zrobiłem, sprawdziłem, działa. Coś mi po głowie
chodzi, że ten temat - http://999.gourl.org jest nadal aktualny. Polecam
uważną lekturę (jest trudna!), a jako zadanie domowe - jaka była
odległość stacji pogota od miejsca wypadku?
Przed czytaniem... Chorzy na serce niech przygotują nitroglicerynę,
nerwowcy walerianę.
Co z tego, że odbierze, skoro to "nie jego rejon"? I pierdol się z
takim/taką...
--
127.0.0.1 www.facebook.com
127.0.0.1 www.twitter.com
127.0.0.1 www.blip.pl
>>(+)(o)<<
-
53. Data: 2011-03-11 21:44:27
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 11 Mar 2011 12:49:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>A czy strażak siedzący w remizie nie przekracza swoich uprawnień już
>w chwili odebrania wywołania 112? Oczywiście znów nie ze zwojej winy
>(posadzić -- i to nie w remizie -- trzeba tego, kto zdecydował by
>puścić ruch do niego). Ktoś kto tam zadzwomił, nie dzwonił rzecież
>do remizy, tylko na "numer alarmowy 112".
Nie przekracza bo (w wiekszosci wojewodztw) komendanci wojewodzcy
policji/strazy pozarnej zawarli z wojewodami porozumienia w ktorych
czasowo przekazono obowiazek odbierania 112 na te sluzby. Szczegoly w
raporcie NIK z ub. roku.
>Może da to, że strażak (ten konkretny z remizy, a właściwie wielu
>strażaków ze wszystkich remiz) uświadomi sobie w co był do tej pory
>wrabiany i w co dalej go chcą wrabiać, powie więc "sorry panowie, sami
>te telefony odbierajcie, ja nie będę brał dłużej odpowiedzialności
>za czyjąś głupotę i czyjeś tragedie". To już by był postęp.
Niestety ten co siedzi na samym dole to ma najmniej do powiedzenia.
>> Obecnie nie planuje sie juz CPR-ow dyspozytorskich o ktorych byla
>> mowa przez lata. Planuje sie CPR-y operatorskie.
>A jaka jest różnica między jednym i drugim?
Operatorski opisalem, a dyspozytorski to taki w ktorym z jednego
miejsca odbywa sie przyjmowanie zgloszen i dysponowanie zasobow oraz
kierowanie akcjami. Przyjmujac kolejny telefon operator-dysponent wie
co ma wolnego w dyspozycji i co skad dokad moze wyslac aby bylo
najszybciej. Wie tez gdzie sa obecnie prowadzone dzialania i jest w
stanie ocenic ze kolejne zgloszenie choc wskazuje na inna ulice jest w
rzeczywistosci tym samym ktore jest juz obslugiwane. W operatorskim
operator nie wie co gdzie sie dzieje, ma tylko historie przekazanych
zgloszen i nie wie czy interwencje tam jeszcze trwaja czy juz sie moze
zakonczyly.
>ale ktoś chyba pomyślał i zdał sobie sprawę, że np. "dyspozytor karetek
>pogotowia" dla całego województwa, to bezsens.
Akurat z ratownictwem medycznym moze byc najwiekszy problem bo jest
ono jakby nie patrzec "prywatne" (za pieniadze publiczne, na podstawie
kontraktow). Dzis dysponentem karetek na danym obszarze (niekoniecznie
zgodnym z podzialem administracyjnym) jest ten, jutro moze byc inny
podmiot.
>Skoro zostanie przyjęte, to już wyraźny postęp.
Teraz tez jest przyjmowane w poszczegolnych sluzbach, terytorialnie
blizej zglaszajacego ("tu sie pali obok tego krzyza przy domu
Paciaciakowej" - lokalnie mozna to zrozumiec, operator wojewodzki nie
wie gdzie Paciaciakowa mieszka - potrzebuje PLI CBD - i jesli ono
ruszy istotnie to bedzie wielki postęp)
>Łatwiej zapewnić
>stałą dostępność niezajętych linii w jednym dużym centrum, niż
>w kilkudziesięciu małych (komisariat czy remizę z jedną linią miejską
>trudno nazwać "centrum").
Teoretycznie tak. Niestety zapomnialem napisac, ze znane mi realne
plany (techniczno-logistyczno-kadrowe) zakladaja ze cale wojewodztwo
ma obslugiwac mniej ludzi niz obecnie obsluguje wszystkie telefony we
wszystkich sluzbach na terenie miasta-siedziby wojewody- w ktorym to
obecnie sa kilkuminutowe kolejki do polaczen np z policja. Czyli
kilkukrotnie wiecej ludzi obslugiwanych przez mniejsza liczbe
obslugujacych.
>Czyli to operator będzie się dobijał na zajęty numer komisariatu, drugi
>w tym czasie będzie mógł organizować sikawki, kolejny pomoc medyczną
>itd. No to znakomicie. O to chodziło.
No znakomicie. Operator dobijajacy sie w teren nie odbierze kolejnego
zgloszenia. Przy planowanej tak malej liczbie operatorow system bedzie
niewydolny na starcie.
WAM
-
54. Data: 2011-03-11 21:45:59
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 11 Mar 2011 13:49:36 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>A jak to wygląda na filmach "07 zgłoś się"? Mnie się zdarzało dzwonić
>na 112 (średnio raz w roku) -- zawsze musiałem czekać. Bywało, że
>z dziesięć minut.
No to bedziesz czekac dluzej bo operatorow bedzie mniej a beda sie
jeszcze zajmowac dzwonieniem w dol.
>Jak ma trzymać połączenie podinspektor Miziak z centrum alarmowego
>w Pcimiu, skoro musi odłożyć słuchawkę żeby zadzwonić do OSP?
W centrach beda zatrudniani cywile :)
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
55. Data: 2011-03-11 21:47:38
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 11 Mar 2011 17:11:18 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>-- jestem gdzieś w Polsce, dzwonię na 112 i nawet nie wiem, czy odbierze
>strażak czy policjant.
Ale przed wprowadzeniem 112 wiedziales ze 997 odbierze policjant a 998
strazak? To i dzisiaj wiesz. Co nam przeszkadzaly 3 numery?
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
56. Data: 2011-03-11 23:08:10
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
WAM napisał:
>>> Obecnie nie planuje sie juz CPR-ow dyspozytorskich o ktorych byla
>>> mowa przez lata. Planuje sie CPR-y operatorskie.
>> A jaka jest różnica między jednym i drugim?
> Operatorski opisalem, a dyspozytorski to taki w ktorym z jednego
> miejsca odbywa sie przyjmowanie zgloszen i dysponowanie zasobow oraz
> kierowanie akcjami.
No to chwała Bogu, że takiego nie będzie.
>> ale ktoś chyba pomyślał i zdał sobie sprawę, że np. "dyspozytor
>> karetek pogotowia" dla całego województwa, to bezsens.
> Akurat z ratownictwem medycznym moze byc najwiekszy problem bo jest
> ono jakby nie patrzec "prywatne" (za pieniadze publiczne, na podstawie
> kontraktow). Dzis dysponentem karetek na danym obszarze (niekoniecznie
> zgodnym z podzialem administracyjnym) jest ten, jutro moze byc inny
> podmiot.
I choćby to jest wystarczającym powodem do likwidacji 999.
>> Skoro zostanie przyjęte, to już wyraźny postęp.
> Teraz tez jest przyjmowane w poszczegolnych sluzbach, terytorialnie
> blizej zglaszajacego ("tu sie pali obok tego krzyza przy domu
> Paciaciakowej" - lokalnie mozna to zrozumiec, operator wojewodzki
> nie wie gdzie Paciaciakowa mieszka - potrzebuje PLI CBD - i jesli
> ono ruszy istotnie to bedzie wielki postęp)
Nie wiem co to takie to "PLI CBD", ale zwykłe "proszę się nie rozłączać"
całkowicie rozwiązuje problem.
>> Łatwiej zapewnić stałą dostępność niezajętych linii w jednym dużym
>> centrum, niż w kilkudziesięciu małych (komisariat czy remizę z jedną
>> linią miejską trudno nazwać "centrum").
> Teoretycznie tak. Niestety zapomnialem napisac, ze znane mi realne
> plany (techniczno-logistyczno-kadrowe) zakladaja ze cale wojewodztwo
> ma obslugiwac mniej ludzi niz obecnie obsluguje wszystkie telefony we
> wszystkich sluzbach na terenie miasta-siedziby wojewody- w ktorym to
> obecnie sa kilkuminutowe kolejki do polaczen np z policja. Czyli
> kilkukrotnie wiecej ludzi obslugiwanych przez mniejsza liczbe
> obslugujacych.
No bo właśnie elementem tej teorii jest to, że jeśli zamiast w remizach
z jedną linią, ci ludzie siądą w jednym centrum, to nawet jak ich będzie
dziesięć razy mniej, to będę miał gwarancję dodzwonienia się bez czekania.
>> Czyli to operator będzie się dobijał na zajęty numer komisariatu,
>> drugi w tym czasie będzie mógł organizować sikawki, kolejny pomoc
>> medyczną itd. No to znakomicie. O to chodziło.
> No znakomicie. Operator dobijajacy sie w teren nie odbierze kolejnego
> zgloszenia.
Uchowaj Boże żeby odbierał kolejne! Ma się zająć jednym, za to dobrze.
Od początku do końca. W tym czasie następne zgłoszenia ma odbierać
i obsługiwać kto inny.
> Przy planowanej tak malej liczbie operatorow system bedzie niewydolny
> na starcie.
A może jednak ktoś to policzył? Może tylko niefachowcom wydaje się,
że wszystkiego mało? Nie wiem, nie znam się na takich obliczeniach.
Ale jeśli operatorów będzie mało, to można szybko dodać następnych.
Zmiany ilościowe przeprowadza się o wiele łatwiej niż jakościowe
(systemowe). Dobrze, że za te drugie ktoś wreszcie się zabrał. Lepiej
późno niż wcale.
--
Jarek
-
57. Data: 2011-03-11 23:09:17
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
WAM napisał:
>> A jak to wygląda na filmach "07 zgłoś się"? Mnie się zdarzało
>> dzwonić na 112 (średnio raz w roku) -- zawsze musiałem czekać.
>> Bywało, że z dziesięć minut.
> No to bedziesz czekac dluzej bo operatorow bedzie mniej a beda
> sie jeszcze zajmowac dzwonieniem w dol.
Jest jakieś ministerialne rozporządzenie, które nakazuje mi czekać
dłużej na linii? Z tego co przeczytałem w tym wątku wynika, że nie
powinienem czekać wcale. A jeśli się zdarzy, że będę, to od razu
będzie wiadomo kto winien i co trzeba zmienić.
>> Jak ma trzymać połączenie podinspektor Miziak z centrum alarmowego
>> w Pcimiu, skoro musi odłożyć słuchawkę żeby zadzwonić do OSP?
> W centrach beda zatrudniani cywile :)
No właśnie, kolejny postęp.
--
Jarek
-
58. Data: 2011-03-11 23:10:35
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
WAM napisał:
>> -- jestem gdzieś w Polsce, dzwonię na 112 i nawet nie wiem, czy
>> odbierze strażak czy policjant.
> Ale przed wprowadzeniem 112 wiedziales ze 997 odbierze policjant
> a 998 strazak? To i dzisiaj wiesz. Co nam przeszkadzaly 3 numery?
Kręcenie tarczą też namm nie przeszkadzało. Kiedyś. Ale skoro coś
można zorganizować lepiej, to dlaczego tego nie robić?
--
Jarek
-
59. Data: 2011-03-12 11:22:09
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 11 Mar 2011 23:10:35 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>>> -- jestem gdzieś w Polsce, dzwonię na 112 i nawet nie wiem, czy
>>> odbierze strażak czy policjant.
>> Ale przed wprowadzeniem 112 wiedziales ze 997 odbierze policjant
>> a 998 strazak? To i dzisiaj wiesz. Co nam przeszkadzaly 3 numery?
>Kręcenie tarczą też namm nie przeszkadzało. Kiedyś. Ale skoro coś
>można zorganizować lepiej, to dlaczego tego nie robić?
Sam mowisz ze nie jest lepiej bo nie wiesz kto odbierze. Wiec dzwon po
staremu, to masz przynajmniej pewnosc kto to bedzie.
112 wprowadzono w stacjonarnych chyba 5 albo 6 lat temu. Nic dobrego
to nie przynioslo (sam to podkreslasz). Wiec po co bylo to robic?
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
60. Data: 2011-03-12 11:30:50
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 11 Mar 2011 23:08:10 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Akurat z ratownictwem medycznym moze byc najwiekszy problem bo jest
>> ono jakby nie patrzec "prywatne" (za pieniadze publiczne, na podstawie
>> kontraktow). Dzis dysponentem karetek na danym obszarze (niekoniecznie
>> zgodnym z podzialem administracyjnym) jest ten, jutro moze byc inny
>> podmiot.
>I choćby to jest wystarczającym powodem do likwidacji 999.
Jakos nie widze tego powodu. Co za roznica czy numer jest taki czy
inny? :) Chyba ze masz cos innego na mysli niz tu czytam.
>>> Skoro zostanie przyjęte, to już wyraźny postęp.
>> Teraz tez jest przyjmowane w poszczegolnych sluzbach, terytorialnie
>> blizej zglaszajacego ("tu sie pali obok tego krzyza przy domu
>> Paciaciakowej" - lokalnie mozna to zrozumiec, operator wojewodzki
>> nie wie gdzie Paciaciakowa mieszka - potrzebuje PLI CBD - i jesli
>> ono ruszy istotnie to bedzie wielki postęp)
>
>Nie wiem co to takie to "PLI CBD", ale zwykłe "proszę się nie rozłączać"
>całkowicie rozwiązuje problem.
To magiczne haslo "Prosze sie nei rozlaczac" powoduje ze operator
dowie sie nagle gdzie mieszka Paciaciakowa?
PLI CBD:
http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Menu01&new
s_cat_id=289&layout=8
>> Teoretycznie tak. Niestety zapomnialem napisac, ze znane mi realne
>> plany (techniczno-logistyczno-kadrowe) zakladaja ze cale wojewodztwo
>> ma obslugiwac mniej ludzi niz obecnie obsluguje wszystkie telefony we
>> wszystkich sluzbach na terenie miasta-siedziby wojewody- w ktorym to
>> obecnie sa kilkuminutowe kolejki do polaczen np z policja. Czyli
>> kilkukrotnie wiecej ludzi obslugiwanych przez mniejsza liczbe
>> obslugujacych.
>No bo właśnie elementem tej teorii jest to, że jeśli zamiast w remizach
>z jedną linią, ci ludzie siądą w jednym centrum, to nawet jak ich będzie
>dziesięć razy mniej, to będę miał gwarancję dodzwonienia się bez czekania.
Dzis miasto wojewodzkie obsluguje 10 osob i jest kolejka na kilka
munut. Jutro cale wojewodztwo (5 razy wiecej ludnosci) bedzie
obslugiwac 8 osob, ktore po przyjeciu beda dzwonic do sluzb w terenie
aby przekazac to co przyjely. Nie widze tu gwarancji dodzwonienia sie
bez czekania, ale oby nam sie udawalo.
>Uchowaj Boże żeby odbierał kolejne! Ma się zająć jednym, za to dobrze.
>Od początku do końca. W tym czasie następne zgłoszenia ma odbierać
>i obsługiwać kto inny.
j.w.
>A może jednak ktoś to policzył? Może tylko niefachowcom wydaje się,
>że wszystkiego mało?
Jesli fachowcem w tym zakresie jest minister a niefachowcami sa Ci
ktorzy obecnie pracuja przy obsludze tel. alarmowych i widza na
codzien te kolejki to masz racje.
>Ale jeśli operatorów będzie mało, to można szybko dodać następnych.
Czlowieka mozna zatrudnic w ciagu godziny, ale przygotowac dla niego
zaplecze (miejsce pracy, sprzet) to wymaga nakladow czasowych
(przetargi) i finansowych. No i posiadania wolnych metrow kwadratowych
dla tego czlowieka.
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem