-
41. Data: 2011-03-10 22:19:11
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnindgf2.a2n.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> ktoś dzwoni z miejsca zdarzenia, gdzie trir spadł z mostu i zapalił
> się, to nie ma czasu na długie minuty wysłuchiwania "wszyscy
> operatorzy
> są w tej chwili zajci", tylko ma szybko powiedzieć, że potrzebnych
Jak się na zjeździe z Ostrobramskiej na TŁ wyje*ał samochód, to
widziałęm, zadzwoniłem 112. Czekałem półtorej minuty, czy dwie, aż mi
przeszło. Szczęśliwie ktoś inny przekazał stosowne info gdzie trzeba i
policja była dość szybko.
> jest sześć karetek, policja, straż pożarna, dwóch księży i rabin.
> Niech koleś w centrali zajmie sie organizacja logistyki, bo ten na
<ironia mode on>
No coś ty, mają leźć w koszty? Wiesz ile kosztuje wyszkolenie takiego
operatora? Da się zamówienie do agencji pracy i dadzą jakichś
studenciaków po 6 PLN brutto za godzinę na u.o dzieło (brak składek poza
podatkiem), niech się bujają. Przecież tak będzie taniej.
<ironia mode off>
> miejscu ma pilniejsze rzeczy do roboty. Jak ktoś tego nie rozumie, to
> jest buc, tępak i miernota. A ministry to niech się wszystkie na raz
> zbiorą i wezmą za organizowanie 112, bo są od tego jako rzyć ode
> srania.
Oni sami są jak sempiterny i srają. Na wszystko. Bo, mówiąc jak Doda,
mają wszystko "totalnie w piździe".
Nieraz obserwowałem na różnych kanałach satelitarnych, że operator 911
(bo tak jest w USA) wcale nie jest alfą i omegą. Ale ma na miejscu
wszystko, kobieta rodzi, to ruch ręką do szafki i "przygotuj wodę,
ręczniki, nić, nożyczki do przecięcia pępowiny, itd, itp". Dziecko się
zadławiło - inny skrypt z szafy i "rękoczyn Heimlicha, następnie sprawdź
czy oddycha, jeśli nie, to (tu procedury wstępne) masaż serca i sztuczne
oddychanie, oddechów x, uciśnięć y, pogotowie jedzie, NIE ROZŁĄCZAJ SIĘ"
To ostatnie mnie zastanawia, niemal każde pokazane wezwanie zawiera "NIE
ROZŁĄCZAJ SIĘ" i operator gada, instruuje, itd. Oczywiście, nie jest to
melepeta, który z każdym pierdnięciem sięga po książeczkę, tylko osoba,
która odpowiednio dużo wie, a jak nie, to sprawnie posługuje się pomocą
dodatkową. A jak to u nas?
--
127.0.0.1 www.facebook.com
127.0.0.1 www.twitter.com
127.0.0.1 www.blip.pl
>>(+)(o)<<
-
42. Data: 2011-03-10 22:22:30
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "WAM" <n...@n...nopl.pl> napisał w wiadomości
news:er8hn61jasdnnpouiptpscpnf5ndimli5u@4ax.com...
...
>>Nie sądzisz chyba, że operatorzy numeru 118913 mają całą
>>zawartość bazy Ditela _w głowie_... ;-)
> Nie sadzisz chyba, ze szukaja tego w papierowych ksiazkach?
Sprawnej osobie zajmie to b. niewiele czasu. Oczywiście, ze to komputer
i to od ...nastu, jeśli nie ...dziestu-iluś lat, ale jeszcze dobrze
pamiętam na pytanie "proszę o telefon do cioci Krysi" (oczywiście podane
niezbędne namiary), szur-szur-szur, kilka(góra naście) sekund i numer
gotowy.
--
127.0.0.1 www.facebook.com
127.0.0.1 www.twitter.com
127.0.0.1 www.blip.pl
>>(+)(o)<<
-
43. Data: 2011-03-10 22:56:02
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Araneus Diadematus napisał:
>> ktoś dzwoni z miejsca zdarzenia, gdzie trir spadł z mostu i zapalił
>> się, to nie ma czasu na długie minuty wysłuchiwania "wszyscy operatorzy
>> są w tej chwili zajci", tylko ma szybko powiedzieć, że potrzebnych
>
> Jak się na zjeździe z Ostrobramskiej na TŁ wyje*ał samochód, to
> widziałęm, zadzwoniłem 112. Czekałem półtorej minuty, czy dwie, aż mi
> przeszło. Szczęśliwie ktoś inny przekazał stosowne info gdzie trzeba i
> policja była dość szybko.
Ze dwa lata temu w nocy dzwonię na 112 "-- Samochód rozbity na drzewie,
ulica taka i taka, 15 minut wcześniej go tam nie było". "-- To pan
zadzwoni na komendę w ..., numer taki i taki". "-- Nie zadzwonię,
nawet nie mam jak zapisać numeru, śpieszę się. Sama pani zadzwoni,
jakby co, nazywam się tak i tak, mój numer się na pewno wyświetlił".
Mam sto procent pewności, że pinda jedna nie zadzwoniła, bo nikt nie
oddzwonił i nie dopytał gdzie to dokładnie. Samochód stał tam do rana.
Nawet nie zapytała, czy są ranni. Rannych nie było -- po prostu
nawalony jak stodoła kierowca poszedł do domu wytrzeźwieć, a rano
spokojnie ściągnął wrak. Wyrzutów sumienia nie mam -- pijani kierowcy
to mały pikuś w porównaniu z ta swołoczą, co wtedy siediała pray 112.
> [...] NIE ROZŁĄCZAJ SIĘ [...]
No właśnie mniej więcej o to mi chodziło.
-- Jarek
PS
Z tej komenty, co to mi do niej kazali dzwonić, to jakiś rok temu
wywalili całą załogę na zbity pysk. Za paserstwo i handel kradzionymi
samochodami bodajże.
-
44. Data: 2011-03-11 02:05:53
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> napisał w wiadomości
news:4d794f38$3@news.home.net.pl...
> Sprawnej osobie zajmie to b. niewiele czasu. Oczywiście, ze to komputer i to od
...nastu, jeśli nie ...dziestu-iluś lat, ale
> jeszcze dobrze pamiętam na pytanie "proszę o telefon do cioci Krysi" (oczywiście
podane niezbędne namiary), szur-szur-szur,
> kilka(góra naście) sekund i numer gotowy.
Ha! Kiedyś pracowałem właśnie w warszawskim Biurze Numerów.
Mieliśmy wtedy jeszcze papierowe książki.
No i zadzwoniła jakaś babka z pytaniem o numer (dane przykładowe)
Stefanii Kozłowskiej z ulicy Marszałkowskiej 87.
Akurat zanim skończyła podawać dane poszukiwanej abonentki,
to wyjąłem z przegródki odpowiednią książkę i przypadkowo
otworzyła mi się ona na właściwej stronie, a wzrok padł
akurat na ową abonentkę, o którą pytała dzwoniąca.
Ledwo skończyła podawać mi adres, to ja jej podałem numer.
No i ta baba naskoczyła mnie z mordą, że to niemożliwe,
żebym tak szybko odszukał numer, i że na pewno zmyślam,
bo mi się pracować nie chce, więc podaję wymyślone numery.
Na spokojnie podałem jej ten sam numer drugi raz, a ta dalej swoje...
No to podałem jej numer do kontrolerki BN (wówczas 283660, obecnie
nieistniejący), mówiąc, żeby złożyła na mnie skargę.
Nie wiem, czy tam zadzwoniła, czy może drugi raz pod 913,
ale musiała być mocno zdziwiona, że podano jej po raz kolejny
ten sam numer (właściwy!), który ja jej podałem. :-)))))
--
Pozdrawiam
Piotr
-
45. Data: 2011-03-11 02:10:38
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>
Użytkownik "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> napisał w wiadomości
news:4d794f38$3@news.home.net.pl...
> Sprawnej osobie zajmie to b. niewiele czasu. Oczywiście, ze to komputer i to od
...nastu, jeśli nie ...dziestu-iluś lat, ale
> jeszcze dobrze pamiętam na pytanie "proszę o telefon do cioci Krysi" (oczywiście
podane niezbędne namiary), szur-szur-szur,
> kilka(góra naście) sekund i numer gotowy.
Ha! Kiedyś pracowałem właśnie w warszawskim Biurze Numerów.
Mieliśmy wtedy jeszcze papierowe książki.
No i zadzwoniła jakaś babka z pytaniem o numer (dane przykładowe)
Stefanii Kozłowskiej z ulicy Marszałkowskiej 87.
Akurat zanim skończyła podawać dane poszukiwanej abonentki,
to wyjąłem z przegródki odpowiednią książkę i przypadkowo
otworzyła mi się ona na właściwej stronie, a wzrok padł
akurat na ową abonentkę, o którą pytała dzwoniąca.
Ledwo skończyła podawać mi adres, to ja jej podałem numer.
No i ta baba naskoczyła na mnie z mordą, że to niemożliwe,
żebym tak szybko odszukał numer, i że na pewno zmyślam,
bo mi się pracować nie chce, więc podaję wymyślone numery.
Na spokojnie podałem jej ten sam numer drugi raz, a ta dalej swoje...
No to podałem jej numer do kontrolerki BN (wówczas 283660, obecnie
nieistniejący), mówiąc, żeby złożyła na mnie skargę.
Nie wiem, czy tam zadzwoniła, czy może drugi raz pod 913,
ale musiała być mocno zdziwiona, że podano jej po raz kolejny
ten sam numer (właściwy!), który ja jej podałem. :-)))))
--
Pozdrawiam
Piotr
-
46. Data: 2011-03-11 07:01:45
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Thu, 10 Mar 2011 21:56:02 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Obecnie fachowcy pod nr 112 to strazacy i policjanci.
>No i osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy powinny już siedzieć.
Tak, ale to nie wina tych co odbieraja 112.
>> Jak ktos chce cos z zasobow NFZ to przelaczaja do dyspozytora
>> ratownictwa medycznego.
>Jeśli przełączają, to nienajgorzej. Ale podobno nie zawsze przełączają.
>Bo nie maja jak.
Nie zawsze dziala... Czasem polaczenia odbija i wracaja a czasem gina
nie wiadomo gdzie.
>> Nie moze spelnic roli o ktorej piszesz bo nie ma takich kompetencji,
>> bazy wiedzy, uprawnien.
>Jakich uprawnień nie mają?
Zadnych wykraczajacych poza swoja sluzbe i wiedze np strazacy nie maja
prawa do udzielania informacji o uslugach NFZ.
>> Po co to zmieniac DOPÓKI 112 jest jakie jest?
>
>Jest jak jest, czyli ludzie potrzebujący nagłej pomocy lekarskiej
>w nocy dzwonią na przykład do sąsiadów. Bobrze by było to zmienić.
Moze i dobrze to zmienic, ale mowie caly czas ze nie w obecnym stanie
rzeczy tzn nie zmienic na zasadzie ze od dzis o uslugach NFZ
dowiedziecie sie od strazakow/policjantow. Bo co to da?
Strazak/policjant lepszy jest od dysponenta PRM w zakresie uslug NFZ?
>Nie wiem co maja nam zaserwować w drugiej połowie br. Coś jeszcze
>gorszego niż jest?
Owszem. Numery 997/998/999/112 zabiora z obecnych lokalizacji
dzwonienia i przerzuca je do tak zwanych CPR-ow. Obecnie nie planuje
sie juz CPR-ow dyspozytorskich o ktorych byla mowa przez lata. Planuje
sie CPR-y operatorskie. Dodzwonisz sie pod kazdym z tych numerow w
ramach calego wojewodztwa w to samo miejsce, gdzie Twoje zgloszenie
zostanie przyjete. Nastepnie operator z CPR-u przekaze Twoje
zgloszenie do odpowiedniej sluzby na wlasciwym terytorialnie obszarze.
Obecnie nie ma innej metody przekazania niz publiczna siec
telefoniczna, gdyz CPR (jeden na wojewodztwo) nie ma sieci
teleinformatycznej spinajacej go do wszystkich lokalizacji dysponentow
sluzb (policja i straz pozarna w kazdym z powiatow, i wszyscy
dysponenci PRM - tu juz lokalizacje sa rozne, nie koniecznie
powiatowe). OST 112 jest w budowie, wiec poki nie ruszy to do
przekazywania zgloszen sluzyc moze PSTN, no ew. skype lub gg :)
http://cpi.mswia.gov.pl/portal/cpi/47/194/?poz=1
http://cpi.mswia.gov.pl/portal/cpi/47/194/?poz=5
[Nie wiem tylko co znaczy: Zakończenie świadczenia przez wykonawcę
usług transmisji w OST 112 planowane jest na 31 grudnia 2013 r. (z
opcją przedłużenia do końca 2016 r.).]
No i do calosci funkcjonowania niezbedne wydaje sie PLICBD, ale ta juz
podobno dziala od miesiaca:
http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead24&new
s_cat_id=289&news_id=6401&layout=8&page=text
Dalej juz jest prosto bo dysponent sluzby/PRM robi swoja robote po
staremu. Dochodzi nam zatem jedno ogniwo posrednie do przyjmowania
zgloszen. Obecne zalozenia sa takie ze system rusza od lipca 2011 r.
Za 4 miesiace znaczy sie. Ale nie sa jeszcze zatrudnieni ludzie do
pracy w tym systemie, nie ma zainstalowanego sprzetu, szkolen itp.
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
47. Data: 2011-03-11 12:49:09
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
WAM napisał:
>>> Obecnie fachowcy pod nr 112 to strazacy i policjanci.
>> No i osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy powinny już siedzieć.
> Tak, ale to nie wina tych co odbieraja 112.
Wydawało mi się to oczywiste i niegodne wspominania.
>>> Nie moze spelnic roli o ktorej piszesz bo nie ma takich kompetencji,
>>> bazy wiedzy, uprawnien.
>> Jakich uprawnień nie mają?
> Zadnych wykraczajacych poza swoja sluzbe i wiedze np strazacy nie maja
> prawa do udzielania informacji o uslugach NFZ.
A czy strażak siedzący w remizie nie przekracza swoich uprawnień już
w chwili odebrania wywołania 112? Oczywiście znów nie ze zwojej winy
(posadzić -- i to nie w remizie -- trzeba tego, kto zdecydował by
puścić ruch do niego). Ktoś kto tam zadzwomił, nie dzwonił rzecież
do remizy, tylko na "numer alarmowy 112".
>> Jest jak jest, czyli ludzie potrzebujący nagłej pomocy lekarskiej
>> w nocy dzwonią na przykład do sąsiadów. Bobrze by było to zmienić.
> Moze i dobrze to zmienic, ale mowie caly czas ze nie w obecnym stanie
> rzeczy tzn nie zmienic na zasadzie ze od dzis o uslugach NFZ
> dowiedziecie sie od strazakow/policjantow. Bo co to da?
Może da to, że strażak (ten konkretny z remizy, a właściwie wielu
strażaków ze wszystkich remiz) uświadomi sobie w co był do tej pory
wrabiany i w co dalej go chcą wrabiać, powie więc "sorry panowie, sami
te telefony odbierajcie, ja nie będę brał dłużej odpowiedzialności
za czyjąś głupotę i czyjeś tragedie". To już by był postęp.
>> Nie wiem co maja nam zaserwować w drugiej połowie br. Coś jeszcze
>> gorszego niż jest?
> Owszem. Numery 997/998/999/112 zabiora z obecnych lokalizacji
> dzwonienia i przerzuca je do tak zwanych CPR-ow.
Czyli gorzej nie będzie.
> Obecnie nie planuje sie juz CPR-ow dyspozytorskich o ktorych byla
> mowa przez lata. Planuje sie CPR-y operatorskie.
A jaka jest różnica między jednym i drugim? Nie wiem czy dobrze rozumiem,
ale ktoś chyba pomyślał i zdał sobie sprawę, że np. "dyspozytor karetek
pogotowia" dla całego województwa, to bezsens. Ale w razie większego
nieszczęścia operator, który będzie w stanie zorganizować w jednym
miejscu wszystkie okoliczne karetki (w tym z prywatnych klinik), to jest
to co potrzeba.
> Dodzwonisz sie pod kazdym z tych numerow w ramach calego wojewodztwa
> w to samo miejsce, gdzie Twoje zgloszenie zostanie przyjete.
Skoro zostanie przyjęte, to już wyraźny postęp. Łatwiej zapewnić
stałą dostępność niezajętych linii w jednym dużym centrum, niż
w kilkudziesięciu małych (komisariat czy remizę z jedną linią miejską
trudno nazwać "centrum").
> Nastepnie operator z CPR-u przekaze Twoje zgloszenie do odpowiedniej
> sluzby na wlasciwym terytorialnie obszarze.
Czyli to operator będzie się dobijał na zajęty numer komisariatu, drugi
w tym czasie będzie mógł organizować sikawki, kolejny pomoc medyczną
itd. No to znakomicie. O to chodziło.
--
Jarek
-
48. Data: 2011-03-11 13:27:14
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnink6i5.gt3.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Nastepnie operator z CPR-u przekaze Twoje zgloszenie do odpowiedniej
>> sluzby na wlasciwym terytorialnie obszarze.
>
> Czyli to operator będzie się dobijał na zajęty numer komisariatu,
> drugi
> w tym czasie będzie mógł organizować sikawki, kolejny pomoc medyczną
> itd. No to znakomicie. O to chodziło.
Zaraz... Pewnie "te filmy są tendencyjne", ale wszędzie, gdzie widziałem
obrazki z nru 911 w Usiech, jakoś nie zauważyłem problemu dobijania się
na zajęty numer komisariatu, więcej, tam chwilowa awaria (bywa, gdy np.
kopara kabel przerżnie, czy technik coś pochrzani przy łączeniu) urasta
do rangi sensacji prawie na pierwszą stronę gazet (awaria bezpiecznika -
załatana na czas - na centrali telefonicznej obsługującej giełdę
nowojorską, znalazła się nawet w polskich mediach), a u nas - "phi,
przyzwyczajenie..." (choć i tak jest lepiej, niż za PRL, to trzeba
wyraźnie powiedzieć). A (wracając do .us) połączenie na 911 jest
trzymane i operator na bieżąco komunikuje się z dzwoniącym... Ale ja to
bym chciał kafelki, duperelki, kraniki, dywaniki... i w dupie mi się
poprzewracało...
Kiedy wreszcie będziemy musieli zawołać Bundeswehrę, aby było jak
zawsze?? Bo jak na razie nie musimy, samo się robi...
--
127.0.0.1 www.facebook.com
127.0.0.1 www.twitter.com
127.0.0.1 www.blip.pl
>>(+)(o)<<
-
49. Data: 2011-03-11 13:49:36
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Araneus Diadematus napisał:
>>> Nastepnie operator z CPR-u przekaze Twoje zgloszenie do odpowiedniej
>>> sluzby na wlasciwym terytorialnie obszarze.
>>
>> Czyli to operator będzie się dobijał na zajęty numer komisariatu,
>> drugi w tym czasie będzie mógł organizować sikawki, kolejny pomoc
>> medyczną itd. No to znakomicie. O to chodziło.
>
> Zaraz... Pewnie "te filmy są tendencyjne", ale wszędzie, gdzie widziałem
> obrazki z nru 911 w Usiech, jakoś nie zauważyłem problemu dobijania się
> na zajęty numer komisariatu,
A jak to wygląda na filmach "07 zgłoś się"? Mnie się zdarzało dzwonić
na 112 (średnio raz w roku) -- zawsze musiałem czekać. Bywało, że
z dziesięć minut.
> A (wracając do .us) połączenie na 911 jest trzymane i operator na
> bieżąco komunikuje się z dzwoniącym...
Jak ma trzymać połączenie podinspektor Miziak z centrum alarmowego
w Pcimiu, skoro musi odłożyć słuchawkę żeby zadzwonić do OSP?
--
Jarek
-
50. Data: 2011-03-11 15:14:25
Temat: Re: [alarmowe] 909 czyli pani minister ma pomys3a ;-)
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrninka3g.hkm.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> A (wracając do .us) połączenie na 911 jest trzymane i operator na
>> bieżąco komunikuje się z dzwoniącym...
>
> Jak ma trzymać połączenie podinspektor Miziak z centrum alarmowego
> w Pcimiu, skoro musi odłożyć słuchawkę żeby zadzwonić do OSP?
W zasadzie, to nie moje, nie twoje, nie pana zmartwienie... ale
jednak... jak mi np. teściowa będzie korkować, to jednak we mnie, w
teściową, uderzy... i tak Miziak będzie "przełączać się" między właściwą
służbą, a wołającym, z pytaniem "od pogotowia", czy teściowa to
wykorkowała/chałupa się zjarała, czy jeszcze nie? To może lepiej w ogóle
nie robić centrów i niech ludzie dzwonią 997/998/999/ew.inne, zależnie,
co się stało...? Dzyń tu, dzyń do OSP (o ile w tym czasie ktoś nie
zajmie telefonu w OSP), cenne sekundy spierniczają.
Czyli niby nie moje zmartwienie, tylko "łotpowjednich ministruff", ale
to nie w nich uderzają skutki przaśności, tylko w zainteresowanych
uzyskaniem pomocy... Sprytnie sobie to ministry wykombinowały...
--
127.0.0.1 www.facebook.com
127.0.0.1 www.twitter.com
127.0.0.1 www.blip.pl
>>(+)(o)<<