On 28/09/2011 11:54, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 12:42:24 +0200, DoQ<p...@g...com> wrote:
>
>> W dniu 28-09-2011 09:20, Jarek Andrzejewski pisze:
>>
>>>> Korwin zmieni :)
>>>> Nie będzie urzędników, nie będzie pasów, nie będzie kasków, nie będzie
>>>> poręczy na balkonach.. ;)
>>> Tak, jeśli nie zechcesz tego mieć - nie będzie. A jeśli zechcesz, to
>>> będziesz mógł zapiąć, założyć i zainstalować.
>>> Czy jest w tym coś złego?
>>
>> Tak, a kto później będzie leczył efekty tej głupoty?
>
> co jest głupotą? Zapinanie pasów, założenie kasku i instalacja
> barierki na balkonie?
> A skąd pewność, że ten, kto nie skorzysta z tych dobrodziejstw będzie
> wymagał kosztowniejszego (albo jakiegokolwiek) leczenia niż ten, kto
> skorzysta?


Z wyników wieloletnich badań i statystyk prowadzonych przez dziesiątki
niezależnych organizacji na całym świecie?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On Wed, 28 Sep 2011 13:23:50 +0200, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl> wrote:

>> Nazwisko kandydata, którego popieram? Nieodmiennie popieram kandydatów
>> z partii wolnorynkowych (UPR, teraz także KNP). Jeszcze nie wiem, kogo

>Czyli uparcie marnujesz swój głos w wyborach...

niestety, chyba będziesz musiał żyć ze świadomością tego strasznego
marnotrawstwa :-)
No, chyba, że np. PO wpadnie na pomysł, że nie tylko wie lepiej czy
sześciolatek powinien iść do szkoły, ale i to, jak niżej podpisany
powinien głosować i nie zawaha się użyć aparatu państwa by to wymusić
:-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

do góry

On 28/09/2011 12:06, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 13:02:14 +0200, DoQ<p...@g...com> wrote:
>
>> W dniu 28-09-2011 12:54, Jarek Andrzejewski pisze:
>>
>>>> Tak, a kto później będzie leczył efekty tej głupoty?
>>> co jest głupotą? Zapinanie pasów, założenie kasku i instalacja
>>> barierki na balkonie?
>>
>> Głupotą jest brak wyobraźni i traktowanie zasad bezpieczeństwa jako
>> ataku na wolność.
>
> ale dlaczego sądzisz, że ktoś dobrowolnie nie skorzystałby z tych
> urządzeń?
>
>>> A skąd pewność, że ten, kto nie skorzysta z tych dobrodziejstw będzie
>>> wymagał kosztowniejszego (albo jakiegokolwiek) leczenia niż ten, kto
>>> skorzysta?
>>
>> Uderz z całej siły głową w ścianę, najpierw w kasku, a później bez niego
>> i opisz skutki.
>
> a Ty zrób to samo przy prędkości, powiedzmy, 40 km/h.
> I skąd czerpiesz pewność, że ten bez kasku nie będzie jechał wolniej i
> w ogóle do wypadku nie dojdzie?

A skąd pewność, że nie żyjemy tylko w holograficznej projekcji
dwuwymiarowego wrzechświata? Albo w matrixie? Albo w symulacji komputerowej?


Skąd pewność, że 2+2=4?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 2011-09-28 11:06, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Wed, 28 Sep 2011 10:27:50 +0200, Artur Maśląg<f...@p...com>
> wrote:
>
>> Obawiam się, że pominąłeś bardzo istotny element tej układanki czyli
>> likwidację sporej ilości transportu publicznego.
>
> spora ilość transportu PKS została zlikwidowana. Czy komuś tego
> brakuje?
> O ile wiem, to nikt nie narzeka, że może co kilkanaście minut jeździć
> za kilka zł np. z Łodzi do Poddębic.

PKS, PKP i okazało się, że ludzie by się dostać do pracy itd. musieli
kupić samochody (jak najtańsze) ponieważ prywatni przedsiębiorcy
uruchomili przewozy tylko tam, gdzie im się to opłacało.
>
>> Wiele osób kupuje samochody choć tak naprawdę potrzebne im nie są.
>
> i czego to ma dowieść lub jaki pogląd uzasadnić, bo nie złapałem?

To było stwierdzenie faktu. Ludzie kupują samochody nie tylko z potrzeby
mobilności czy z przyczyn ekonomicznych.

do góry

kamil pisze:
> I ostawianie na kulawego konia biegnącego na końcu stawki ma być tym
> świetnym rozwiązaniem? Aha.

Ty rozumiesz co to są wybory?
To nie jest obstawianie numerów w totka czy konia na gonitwie.
To jest wyrażenie swojego zdania, poparcie kandydata najbardziej mi
zbliżonego ideowo a nie wybieranie mniejszego zła.
Telewizyjne pranie mózgów działa!!!

z

do góry

On 28/09/2011 12:09, Przemysław Czaja wrote:
>
> Użytkownik "kamil"
>
>> Znaczy się jeśli milion domów zamiast 500w na oświetlenie zużyje 100,
>> to potrzeba... sam sobie policz o ile mniej potrzeba, będziesz mieć
>> zajęcie.
>
> Zwykła żarówa to koszt ok 1,5zł energooszczędna jest ok 20 razy droższa.
> Jesli jest ok 20 razy droższa, to widocznie do jej wyprodukowania zużyto
> 20 razy więcej energii - jeśli w każdym z miliona domów jest z 10

Ciekawa teoria. W takim razie skoro jogurt Danona kosztuje 3zł w
Biedronce i 6zł w delikatesach, to ten z delikatesów został
wyprodukowany przy nakładzie dwukrotnie większej energii.


> żarówek a koszt wyprodukowania 10 milionów świetlówek pochłania 20 razy
> więcej energii to jaki bilans otrzymujemy?

Rozumiem, że masz potwierdzenie tych danych?

> ps. ale wiesz, że świetlówka podczas rozruchu pobiera więcej pradu niż
> zwykła żarówa i w pomieszczeniach gdzie wchodzisz na krótki okres czasu
> (u mnie np. toaleta) zuzywasz więcej energii niż przy tradycyjnej żarówie?

Masz oczywiście wyniki pomiarów?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 28/09/2011 12:30, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 13:13:13 +0200, DoQ<p...@g...com> wrote:
>
>
>> Chcesz powiedzieć, że zanim wprowadzono nakaz jazdy w pasach, w kaskach,
>> czy też wyposażono samochody w airbagi to wypadków nie było, bo wszyscy
>> jeździli wolno i świadomie? LOL.
>
> A czy Ty chcesz powiedzieć, że po wprowadzeniu tych nakazów liczba
> wypadków i ofiar spadła gwałtownie?


http://www.pacts.org.uk/docs/pdf-bank/seatbeltfactsh
eet.pdf

Seat belts are a proven way of reducing the severity of injuries. The
government has estimated that since seat
belt wearing was made compulsory in 1983 it has reduced casualties by at
least 370 deaths and 7000 serious
injuries per year for front seat belts and 70 deaths and 1000 serious
injuries for rear seat belts (DETR 1997).




> A to, że każdy dostosowuje prędkość i sposób jazdy do zaakceptowanego
> przez siebie poziomu ryzyka jest faktem. Jeśli wie, że jedzie
> bezpieczniejszym samochodem, to będzie skłonny jechać nieco szybciej.
> Być może nie będzie nawet zdawał sobie z tego sprawy.

Samochody mamy coraz bezpieczniejsze, więc według twojej teorii liczba
zgonów i obrażeń w wypadkach powinna z roku na rok rosnąć, a nie spadać.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 28/09/2011 12:01, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 11:53:19 +0100, kamil<k...@s...com> wrote:
>
>> On 28/09/2011 11:49, Jarek Andrzejewski wrote:
>>> On Wed, 28 Sep 2011 11:23:39 +0100, kamil<k...@s...com> wrote:
>>>
>>>> Student, muzyk, technik turystyki (?!?) i etnolog, ludzie którym mogłbym
>>>> bez mrugnięcia okiem powierzyć kierowanie państwem.
>>>
>>> A jakie kwalifikacje ma np. entomolog i historyk, który nawet, o ile
>>> wiem, nie pracował w zawodzie?
>>>
>>> BTW: jakich kwalifikacji byś oczekiwał zatem od kandydatów?
>>
>> Rozumiem, że pozwolisz leczyć swoje dziecko muzykowi, który nie pracował
>> nigdy w zawodzie i obiecuje, że zna się na infekcjach dróg moczowych?
>
> nie.
> Ale nie odpowiedziałeś: czy kwalifkacje historyka czy entomologa (albo
> robotnika-elektryka) uważasz za wystarczające?


Nie uważam, dlatego kraj wygląda tak, a nie inaczej.

Robotnika w to nie mieszaj, bo ktoś od niego sporo mądrzejszy zasadził
kopa w dupę, aż przez płot przeleciał.


> A i skoro wierzę, że konkretną pracę polegającą na zmniejszeniu
> aparatu państwowego (oczywiście wraz z częścią podatków i zadaniami,
> które teraz wykonuje, a które wolałbym wykonywać sam) dobrze wykonają
> kandydaci - podobnie jak ja - przekonani, że wolny rynek jest lepszy,
> to na nich zagłosuję.
> I tyle.

A potrafisz wyjaśnić, dlaczego akurat ci konkretni kanddaci mieli by dla
odmiany dotrzymać obietnic przedwyborczych? Szczególnie, że większość z
nich woła "Zmniejszymy aparat państwowy!", a zapytani "jak?" odpowiadają
"coś się wymysli jak już wygramy".





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On Wed, 28 Sep 2011, Jarek Andrzejewski wrote:

> A co do surowców: skąd masz pewność, że do wyprodukowania świetlówki
> potrzeba ich mniej niż do wyprodukowania żarówki?

A to jest dość istotne pytanie, starannie omijane w propagandzie.
Wliczyć trzeba energię potrzebną na wyprodukowanie.
BTW: owszem, używam "energooszczędnych" żeby nie było.
W domu, zastąpienie 100W przez 60W daje jaki taki efekt ;)
Ale pomysł przymuszania do zastąpienia na strychu, w piwnicy
i w garażu uważam za *wyjątkowo* głupi.

pzdr, Gotfryd

do góry

On 28/09/2011 11:55, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 11:45:05 +0100, kamil<k...@s...com> wrote:
>
>> Przekonywać nie mam do niczego zamiaru, dziwi mnie po prostu co kieruje
>> ludźmi odrzucającymi jednych populistów w imię innych populistów
>> wykrzukujących głodne hasełka nie mające szans na sprawdzenie się w
>> realnym życiu.
>
> Właśnie tu tkwi różnica: ja wiem, że zasady wolnego rynku działają
> znacznie lepiej (dla ludzi) niż socjalizm, a Ty (jeszcze?) nie.

Powiedz to Norwegom, uśmieją się z obsranych chodników i zaśmieconego
bałtyku równie głośno, co ja. :)




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry