Żona ma telefon na kartę, Chciałem zmienić to na mix z wymianą telefonu, bo
umowa skończyła się już we wrześniu. Już wcześniej ktoś z Orange dzwonił w
sprawie przedłużenia umowy i z ofertą nowego telefonu. Żonie pasował HTC
Cha Cha, ale okazało się, że nie mają go na magazynie ale pani z telefonu
powiedziała, że będzie monitorować sprawę i da znać, gdy się pojawi. Nie
dała znać i chyba już nigdy nie da znać, bo chyba ogóle go nie będzie w
ofercie, bo sami go wykasowali z oferty nawet sklepu internetowego. Przez
sklep internetowy Orange nie ma takiej opcji aby zmienić telefon na kartę
na mix, a akoro jestem niezbyt sprawny fizycznie (po złamaniu nogi) więc
zadzwoniłem na ogólną infolinię Orange. W okolicach godziny 20-tej
wykonałem chyba z 10 połączeń na infolinię ogólną, z której przełączano
mnie na jakieś tam inne numery. W końcu dodzwoniłem się jak mi się wydawało
do kompetentnej osoby i rozpocząłem rozmowę o przedłużeniu umowy. Pani
zapytała o PESEL, numer dowodu osobistego i inne pierdoły, pogadaliśmy
sobie o dwóch telefonach, z których miałem dokonać wyboru i w końcu gdy
wyboru dokonałem ..... okazało się, że nie ma go na magazynie!!! Ale w
sklepie internetowym jest!!! Więc pani powiedziała, że mnie przełączy na
sklep internetowy (według danych na stronie Orange czynny do 22-ej).
Przełączyła mnie, ale rozmowa zakończyła się wysłuchiwaniem muzyczki.
Próbowałem dzwonić na wszelkie dostępne i podawane na stronie internetowej
numery telefonów! Wszędzie słucha się durnowatej muzyczki! Nie chodzi mi o
tę muzyczkę, skoro dali pracownikom wolne, to powinni o tym powiedzieć
abonentom. gdyby to były rozmowy darmowe, kichał bym na to, ale według ich
komunikatów, które dostałem po zakończeniu wszystkich połączeń straciłem w
ciągu pół godziny 15 ZŁOTYCH POLSKICH na słuchaniu francowatej muzyczki na
numerach obsługowych ORANGE!!! I nie załatwiłem NIC oprócz posłuchania
muzyczki!!! Jak ktoś z Orange stwierdzi, że to kłamstwo, chętnie służę
wykazem rozmów, bilingi mają sami, a wszędzie przypomina się o tym, że
rozmowa jest nagrywana, MUZYCZKA TEŻ??????


--
Z pozdrowieniami
b...@o...pl

do góry

"bmjr" napisał:

> Żona ma telefon na kartę, [...] umowa skończyła się już we wrześniu.

Łojacie. Prepaid z umową terminową - takie rzeczy tylko w Orange.
No co za cios dla grupowych apostołów i trybunów ludu ;->
Muszą przedefiniować swoją teorię niewolnictwa....

> I nie załatwiłem NIC oprócz posłuchania muzyczki!!!

Daj sobie na wstrzymanie. Bez telefon nic nie załatwisz w tym
przedświątecznym amoku. Zadzwoń na spokojnie w styczniu.

JoteR

do góry

W dniu 13.12.2012 20:46, bmjr pisze:
> W okolicach godziny 20-tej
> wykonałem chyba z 10 połączeń na infolinię ogólną, z której przełączano
> mnie na jakieś tam inne numery. W końcu dodzwoniłem się jak mi się wydawało
> do kompetentnej osoby i rozpocząłem rozmowę o przedłużeniu umowy.

abstrahujac od tego, ze ciezko mi zrozumiec jak mogla sie skonczyc umowa
w prepadzie, to po co probujesz podpisac umowe z firma z ktora kontakt
przychodzi tak ciezko, a jak juz dojdzie do skutku to nic nie wnosi?

do góry

W dniu 2012-12-13 20:46, bmjr pisze:
> Żona ma telefon na kartę, Chciałem zmienić to na mix z wymianą telefonu, bo
> umowa skończyła się już we wrześniu.

Tego nie ogarniam, ale krótko o swoim przypadku:
aktywacja nawigacji orange (udana dopiero po XX-razie), no bo czemu by
nie, skoro wyświetla, że na tym numerze jest darmowa. Opcji wyboru nie
było, a tu kolejna faktura o 25 (czy coś takiego) wyższa, bo mi
wpakowali nawigację w wersji premium jednak płatną. A jej wyłączenie
zajęło im kilkadziesiąć godzin (dwa, trzy dni). Raz u nich reklamowałem
zawyżoną opłatę, ale chodziło o >100 zł. Dobrze, że z miejsca przyznali
mi rację i przeprosili. Tym razem 25 zł chyba odpuszczę, lecz jeśli
kolejna faktura też będzie zawyżona, to: I know who they are, so I'll
call them and... ;)


--
?(?.?)? ? ???
???$ ?? ?????$

do góry

Dnia Thu, 13 Dec 2012 23:33:22 +0100, K napisał(a):

> W dniu 13.12.2012 20:46, bmjr pisze:
>> W okolicach godziny 20-tej
>> wykonałem chyba z 10 połączeń na infolinię ogólną, z której przełączano
>> mnie na jakieś tam inne numery. W końcu dodzwoniłem się jak mi się wydawało
>> do kompetentnej osoby i rozpocząłem rozmowę o przedłużeniu umowy.
>
> abstrahujac od tego, ze ciezko mi zrozumiec jak mogla sie skonczyc umowa
> w prepadzie, to po co probujesz podpisac umowe z firma z ktora kontakt
> przychodzi tak ciezko, a jak juz dojdzie do skutku to nic nie wnosi?


Już tłumaczę. Dostała ten telefon w jakiejś promocji po podpisaniu umowy,
że przez 2 lata będzie miesięcznie doładowywać nie mniej niż 25 zł. Ważność
tej umowy zakończyła się we wrześniu i teraz z tym samym numerem (to jest
dla niej najważniejsze) chciałem przejść na mix a efekty moich działań
opisałem w poprzednim poście. Nie chcę zmieniać firmy bo cała rodzina ma
telefony w Orange.


--
Z pozdrowieniami
b...@o...pl

do góry

W dniu 2012-12-14 10:17, bmjr pisze:
> Już tłumaczę. Dostała ten telefon w jakiejś promocji po podpisaniu umowy,
> że przez 2 lata będzie miesięcznie doładowywać nie mniej niż 25 zł. Ważność
> tej umowy zakończyła się we wrześniu i teraz z tym samym numerem (to jest
> dla niej najważniejsze) chciałem przejść na mix a efekty moich działań
> opisałem w poprzednim poście. Nie chcę zmieniać firmy bo cała rodzina ma
> telefony w Orange.

Z ciekawości: jaki ten telefon? Bo jak nic specjalnego, to bardzo
zachęcająca ta promocja. Niemal jak... abonament?


--
?(?.?)? ? ???
???$ ?? ?????$

do góry

$heikh el $hah wystukał, co następuje:

> W dniu 2012-12-14 10:17, bmjr pisze:
>> Już tłumaczę. Dostała ten telefon w jakiejś promocji po podpisaniu umowy,
>> że przez 2 lata będzie miesięcznie doładowywać nie mniej niż 25 zł.
>> Ważność tej umowy zakończyła się we wrześniu i teraz z tym samym numerem
>> (to jest dla niej najważniejsze) chciałem przejść na mix a efekty moich
>> działań opisałem w poprzednim poście. Nie chcę zmieniać firmy bo cała
>> rodzina ma telefony w Orange.
>
> Z ciekawości: jaki ten telefon? Bo jak nic specjalnego, to bardzo
> zachęcająca ta promocja. Niemal jak... abonament?

bylo chyba kiedyś coś takiego jak zetafon... śmieszne to było w sumie...

A co do
>> bo cała
>> rodzina ma telefony w Orange.

to jest po prostu piękne - pałować się z ułomnym orangutanem "bo inni"...

do góry

On 14 Gru, 10:44, W <w...@w...pl> wrote:

>
> >> bo cała
> >> rodzina ma telefony w Orange.
>
> to jest po prostu piękne - pałować się z ułomnym orangutanem "bo inni"...

W ramach sieci mozna tanio dzwonic zapewne.
Wszystko zalezy od profilu korzystajacego - u mnie np. "cala rodzina"
ma Ere

do góry

W dniu 2012-12-14 10:49, krzysztofsf pisze:
> W ramach sieci mozna tanio dzwonic zapewne.

I nie jest to jedynym czynnikiem. My np. mamy Funpack z Orange (Net,
tel. VoIP, TV) i dzięki temu mam bodajże 12,5 zł rabatu do abonamentu.
Przez 2 lata trwania umowy to jest kwota rzędu 300 zł. Poza tym w sieci
rozmowy nielimitowane, wybrany numer stacjonarny, a i telefon przyzwoity
(Xperia), więc ogólnie nie narzekam, ale jak mają w praktykach więcej
takich różnych kantów, to powinni mieć jakąś bazę danych pt. "tego się w
ch**a zrobić nie da" i mnie do niej wpisać. ;)


--
?(?.?)? ? ???
???$ ?? ?????$

do góry

według ich
> komunikatów, które dostałem po zakończeniu wszystkich połączeń straciłem w
> ciągu pół godziny 15 ZŁOTYCH POLSKICH na słuchaniu francowatej muzyczki na
> numerach obsługowych ORANGE!!! I nie załatwiłem NIC oprócz posłuchania
> muzyczki!!! Jak ktoś z Orange stwierdzi, że to kłamstwo, chętnie służę
> wykazem rozmów, bilingi mają sami, a wszędzie przypomina się o tym, że
> rozmowa jest nagrywana, MUZYCZKA TEŻ??????

Polecam Ci nie podpisywać umowy wógole, trzeba dbać o swoje dane personalne
nic nie podpisywac, jak przeliczysz to zobaczysz ze telefon taniej kupic na
allegro nowy
i kupic sobie prepaida np w play, ja wszystkie swoje umowy właśnie
wypowiedziałem
a przygody swoje opisywałem jak chcieli mnie wydymac na 1k, onimogąc ci
zrobić co im się podoba a to ty w sądzie będziesz się tłumaczył
mi się udało, dzięki temu ze wszystko nagrywam i zbieram kwity, oni mowili
ze mam sie nie martwic ze to błąd systemu za kazdym razem prosiłem o
nazwisko bo domyslalem sie problemu
im się nie udało i teraz z jednej mowy mają 1mln tak jeden milion złotych
długu

http://wyborcza.pl/1,87648,13020459,Zabojczy_dlug.ht
ml#MT

do góry