http://www.spidersweb.pl/2012/12/apple-w-koncu-napra
wil-mapy-w-ios6-to-znaczy-dopuscil-aplikacje-google-
maps-do-app-store.html

Przy okazji, jeden z komentarzy pod niusem:
"Tak się składa, że korzystam obecnie z iPhone 4S (służbowy) i SGS III
(prywatny). Oba systemy działają równie sprawnie, czyli appki otwierają
się bez lagów. Natomiast jeżeli chodzi o awaryjność to ku mojemu
zdziwieniu iPhone sypie się znacznie częściej. Przez rok użytkowania był
dwa razy w serwisie i dwa razy system wywalił się tak, że trzeba było
przywracać go od podstaw. Na przykład pewnego pięknego dnia aparat
przestał się włączać..."

Aaaa, byl tez niedawno nius ze w koncu pojawila sie aplikacja Youtube na
iPada pod iOS5, hurrraaa.

do góry

"atm" <...@v...pl> wrote in message news:kacfmh$6bi$2@node2.news.atman.pl...
> http://www.spidersweb.pl/2012/12/apple-w-koncu-napra
wil-mapy-w-ios6-to-znaczy-dopuscil-aplikacje-google-
maps-do-app-store.html

Napisałem o tym wczoraj w wątku pod tytułem "doczekaliśmy się".

Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie - iOS6 nie tylko miało zepsute
mapy, ale również drugi problem (który pewnie jest połączony
z tym pierwszym) mianowicie zniknęła z systemu funkcja
przypomnień lokalizacyjnych (location based reminders).
W iOS 6 nie mogłeś już więcej ustawić żeby Ci telefon przypomniał
że trzeba odebrać spodnie z pralni jak będziesz koło pralni autem
pomykał...
A więc fajnie że jest appek Google Maps - duży plus.
Ale użyje dwu kolegów z pracy którzy mają iPhone na iOS6
i poproszę ich aby dodali Google Maps aby sprawdzić czy
pojawią się znów przypomnienia lokacyjne. Jeśli to nie wróci
to dla mnie iOS6 nie jest atrakcyjną opcją bo takich przypomnień
bardzo często w swoim telefonie używam na codzień...

> Przy okazji, jeden z komentarzy pod niusem:
> "Tak się składa, że korzystam obecnie z iPhone 4S (służbowy) i SGS III
> (prywatny). Oba systemy działają równie sprawnie, czyli appki otwierają
> się bez lagów. Natomiast jeżeli chodzi o awaryjność to ku mojemu
> zdziwieniu iPhone sypie się znacznie częściej. Przez rok użytkowania był
> dwa razy w serwisie i dwa razy system wywalił się tak, że trzeba było
> przywracać go od podstaw. Na przykład pewnego pięknego dnia aparat
> przestał się włączać..."

Szkoda że nie napisał czemu był dwa razy w serwisie...
Telefony iPhone4 miały jeden znany mi problem: guzik Home.
Ale jednorazowa wymiana guzika załatwiała problem na zawsze.
Niestety 4S nie znam.

> Aaaa, byl tez niedawno nius ze w koncu pojawila sie aplikacja Youtube
> na iPada pod iOS5, hurrraaa.

iPad... Jak to dobrze że ja nie mam nic na ten temat do powiedzenia :-)

do góry

>
> Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie - iOS6 nie tylko miało zepsute
> mapy, ale również drugi problem (który pewnie jest połączony
> z tym pierwszym) mianowicie zniknęła z systemu funkcja
> przypomnień lokalizacyjnych (location based reminders).
> W iOS 6 nie mogłeś już więcej ustawić żeby Ci telefon przypomniał
> że trzeba odebrać spodnie z pralni jak będziesz koło pralni autem
> pomykał...
> A więc fajnie że jest appek Google Maps - duży plus.
> Ale użyje dwu kolegów z pracy którzy mają iPhone na iOS6
> i poproszę ich aby dodali Google Maps aby sprawdzić czy
> pojawią się znów przypomnienia lokacyjne. Jeśli to nie wróci
> to dla mnie iOS6 nie jest atrakcyjną opcją bo takich przypomnień
> bardzo często w swoim telefonie używam na codzień...

Z tego co wspomniano w niusie, GoogleMaps nie sa zintegrowane z
systemem, chyba zatem jest mala szansa na odzyskanie tej funkcji przy
tej okazji.

do góry

W dniu 13.12.2012 12:54, atm pisze:
> http://www.spidersweb.pl/2012/12/apple-w-koncu-napra
wil-mapy-w-ios6-to-znaczy-dopuscil-aplikacje-google-
maps-do-app-store.html
>
>
> Przy okazji, jeden z komentarzy pod niusem:
> "Tak się składa, że korzystam obecnie z iPhone 4S (służbowy) i SGS III
> (prywatny). Oba systemy działają równie sprawnie, czyli appki otwierają
> się bez lagów. Natomiast jeżeli chodzi o awaryjność to ku mojemu
> zdziwieniu iPhone sypie się znacznie częściej. Przez rok użytkowania był
> dwa razy w serwisie i dwa razy system wywalił się tak, że trzeba było
> przywracać go od podstaw. Na przykład pewnego pięknego dnia aparat
> przestał się włączać..."
>
> Aaaa, byl tez niedawno nius ze w koncu pojawila sie aplikacja Youtube na
> iPada pod iOS5, hurrraaa.

a co jest generalnie fajnego w google maps? na kilka testow za kazdym
razem probowal prowadzic mnie (samochodem) przejsciami pozarowymi (na
osiedlu domkow) oraz pod prad. moim zdaniem google moze sluzyc jako
podglad na mape gdy jestesmy blisko celu i tyle.
jako navi w telefonie moim skromnym zdaniem, najlepszy jest naviexpert a
pozniej automapa.

do góry

>
> a co jest generalnie fajnego w google maps? na kilka testow za kazdym
> razem probowal prowadzic mnie (samochodem) przejsciami pozarowymi (na
> osiedlu domkow) oraz pod prad. moim zdaniem google moze sluzyc jako
> podglad na mape gdy jestesmy blisko celu i tyle.
> jako navi w telefonie moim skromnym zdaniem, najlepszy jest naviexpert a
> pozniej automapa.

Ja tez wole inne nawigacje od Googlowej propozycji. Calkiem dobrze
sprawdza mi sie Nokia w tym zakresie, ogolnie jednak nawigacji uzywam od
wielkiego dzwonu. Gdybys jednak mial do wyboru Google Maps i Apple Maps...?
http://biznes.onet.pl/mapy-applea-grozne-dla-zdrowia
-i-zycia,18494,5327576,1,news-detal

do góry

W dniu 13.12.2012 20:10, atm pisze:
>
>>
>> a co jest generalnie fajnego w google maps? na kilka testow za kazdym
>> razem probowal prowadzic mnie (samochodem) przejsciami pozarowymi (na
>> osiedlu domkow) oraz pod prad. moim zdaniem google moze sluzyc jako
>> podglad na mape gdy jestesmy blisko celu i tyle.
>> jako navi w telefonie moim skromnym zdaniem, najlepszy jest naviexpert a
>> pozniej automapa.
>
> Ja tez wole inne nawigacje od Googlowej propozycji. Calkiem dobrze
> sprawdza mi sie Nokia w tym zakresie, ogolnie jednak nawigacji uzywam od
> wielkiego dzwonu. Gdybys jednak mial do wyboru Google Maps i Apple Maps...?
> http://biznes.onet.pl/mapy-applea-grozne-dla-zdrowia
-i-zycia,18494,5327576,1,news-detal
>

jakbym musial wybierac pomiedzy jakimkolwiek produktem apple a czyms
innym to wybralbym cos innego. mozesz mnie nazywac homofobem ;)

do góry