-
41. Data: 2014-11-05 11:41:00
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5459fafc$0$18080$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2014-11-04 o 19:20, Przemek pisze:
>>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>>> znacząco właściwości jezdnych?
>> http://www.youtube.com/watch?v=HdSf0KJie_E
>> http://www.youtube.com/watch?v=__0DL8dE3Eo
>
>> Zwróćcie uwagę na prędkość, przy której te auta tracą
>> przyczepność - to nie prędkość autostradowa, tylko jakieś ~60km/h
>> Ja zakładam zawsze 4 opony zimowe, z tym że te z lepszym bieżnikiem
>> lądują zawsze z tyłu.
>No tak, ale takie 60km/h łatwiej opanować na drodze niż 100 czy
>więcej. Co tu zresztą mówić o opanowywaniu poślizgu na oblodzonej czy
>zaśnieżonej drodze przy prędkości rzędu 100km/h na jakichkolwiek
>oponach by się nie jechało..
Problem w tym ze najpierw Cie zaskoczy ze tyl wpadl w poslizg, a potem
ze nie umiesz go opanowac.
Pol biedy jak sie skonczy w rowie, gorzej jak straty beda bardziej
kosztowne.
Dlatego lepiej zapobiegac i kupic te dwie dodatkowe zimowki..
J.
-
42. Data: 2014-11-05 11:49:17
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
W dniu 2014-11-04 o 12:50, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Tue, 4 Nov 2014 12:07:43 +0100, J.F. napisał(a):
>>> Maluch to byl samochod na zime. 66% obciazenia na osi napedowej,
>>> pod
>>> gore jeszcze wiecej, to juz prawie naped na trzy kola, a nie na
>>> dwa.
>>> W silniku system zapobiegajacy zerwaniu przyczepnosci na lodzie (w
>>> postaci znikomej mocy), a w sytuacji awaryjnej 2-3 ludzi moze
>>> przod
>>> podniesc i przestawic :-)
>> Oj, prawda :) Wielka szkoda że niemal wszystkie zerdzewiały do
>> cna...
>No nie żartuj, malucha żałujesz? Przecież to parodia samochodu. Nie
>widać w nim absolutnie żadnych zalet. No może poza ceną zakupu.
Prawie sie z Toba zgodze. Nie ma zadnych zalet
Jak jednak sniezna zima w Karpaczu czy Zakopanem widzisz malucha
jadacego zwawo pod gore, to jednak dostrzegasz pewne zalety.
A swoim aktualnym samochodem na dwoch letnich oponach potrafisz tak ?
http://www.youtube.com/watch?v=9ACnCkX69Hw
http://www.youtube.com/watch?v=9uEZkXDooSw
J.
-
43. Data: 2014-11-05 13:02:18
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 12:07, J.F. pisze:
>> Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.
>Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie
>uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie
>motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.
A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie
jak reszta hurtowni.
Co najwyzej gumiarze moga swoj narzut miec - jak sie pytasz to "250",
jak przyjedziesz ze swoimi "a u mnie po 180"
>>> Tak miałem w Vectrze, na wstecznym czy do przodu ani o centymetr
>>> nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako
>>> ciekawostkę powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w
>>> stanie wyjechać o własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to
>>> były za auta, jak dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze
>>> Kadety,..
>
>> Ale co - to bylo audi quattro ?
>> Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie
>> FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
>> Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie
>> trzymaja :-)
>Ależ skąd, normalne Audi 80 cupe z silnikiem 1.3 i o ile sie nie mylę
>75 konikami. i małe sprostowanie - nie z 85 a z 81 roku. Właściciel
>jeszcze nim jeździ. Choć przednie błotniki trzymają się głównie na
>rdzy.. Ale to nie wina blach, tylko faktu że ten model nie był
>fabrycznie wyposażany w nadkola.
>Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak
>rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np.
Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P
>tym audi znajomego wjeżdżam na kanał (dość stromy) jak żadnym innym
>współczesnym autem bez niczyjej pomocy.
>Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak
>pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach
>nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane
>i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam
>koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów
>z ruszaniem.
No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze na
sniegu nie dzialaja ? :-) (*)
Nie wiem na co konkretnie narzekasz, ale naprawde nie spodziewam sie
wiekszych roznic w napedzie w "zwyklych FWD".
Jesli ci sie w Vectrze kola krecily a auto stalo to pretensje do opon,
do siebie, do kolein, do zimy, do sprzegla.
A do Opla tylko jesli reczny zamarza w tym modelu.
>Co do obciążenia przodu, Vectra na pewno bardziej miała obciążony
>przód od tego Audi.
Ale opony z biedronki :-P
(*) Drogie letnie opony wcale nie musza byc lepsze na sniegu, wrecz
bym zalozyl ze beda gorsze.
Na zime sa zimowe lub caloroczne.
J.
-
44. Data: 2014-11-05 14:58:56
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-11-05 o 13:02, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-11-04 o 12:07, J.F. pisze:
>>> Bedziesz, w FWD nie ma to duzego sensu ... IMO - trzeba 4 zimowe.
>> Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie
>> uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie
>> motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.
>
> A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
> Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie
> jak reszta hurtowni.
> Co najwyzej gumiarze moga swoj narzut miec - jak sie pytasz to "250",
> jak przyjedziesz ze swoimi "a u mnie po 180"
Nie, bo nie widzę sensu kupowania opon na aukcjach czy sklepach
wysyłkowych...
Nie mam pojęcia jak to jest z tą Biedronką, ale cena którą zapłaciłem za
nowki - 130zł za sztukę 195/65/15 - Kormorany Made in Serbia, jest dla
mnie do zaakceptowania, bo tyle samo sobie życzą handlarze na
złomowiskach za towar dziesięcioletni.
>
>
>>>> Tak miałem w Vectrze, na wstecznym czy do przodu ani o centymetr
>>>> nie chciała się przestawić, na równym terenie!!. A jako ciekawostkę
>>>> powiem że Audi z 85roku na letnich oponach był w stanie wyjechać o
>>>> własnych siłach z metrowej zaspy. Qr*a, co to były za auta, jak
>>>> dobrze dopasowana rękawiczka... albo pierwsze Kadety,..
>>
>>> Ale co - to bylo audi quattro ?
>>> Bo kadett czy vectra to niemal jeden pies, podobnie jak wszystkie
>>> FWD, nie samochod tu winien tylko opony wlasnie.
>>> Nie zauwazyles, a letnie staly sie naprawde letnie i na sniegu nie
>>> trzymaja :-)
>
>> Ależ skąd, normalne Audi 80 cupe z silnikiem 1.3 i o ile sie nie mylę
>> 75 konikami. i małe sprostowanie - nie z 85 a z 81 roku. Właściciel
>> jeszcze nim jeździ. Choć przednie błotniki trzymają się głównie na
>> rdzy.. Ale to nie wina blach, tylko faktu że ten model nie był
>> fabrycznie wyposażany w nadkola.
>> Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy jak
>> rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w zimie. Np.
>
> Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P
Jeździłeś kiedy takim Audi czy Kadetem? Bo jeżeli nie to i tak nie nie
uwierzysz jakie to były przyjazne kierowcy auta. Te dzisiejsze opasłe
krowy którymi jesteśmy zmuszeni jeździć to kilka klas poniżej kiomfortu
i ergonomii względem tamtych aut.
>
>> tym audi znajomego wjeżdżam na kanał (dość stromy) jak żadnym innym
>> współczesnym autem bez niczyjej pomocy.
>> Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak
>> pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich kołach
>> nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak wmurowane
>> i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero pod sam
>> koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było już problemów
>> z ruszaniem.
>
> No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze na
> sniegu nie dzialaja ? :-) (*)
>
> Nie wiem na co konkretnie narzekasz, ale naprawde nie spodziewam sie
> wiekszych roznic w napedzie w "zwyklych FWD".
> Jesli ci sie w Vectrze kola krecily a auto stalo to pretensje do opon,
> do siebie, do kolein, do zimy, do sprzegla.
> A do Opla tylko jesli reczny zamarza w tym modelu.
O czym Ty gadasz? Jakie opony z Biedronki które nie działają? W
Biedronce kupiłem dwie zimówki których jeszcze nie miałem okazji
wypróbować. A opony letnie w Vectrze to wyrób takich firm jak Pirelli i
Continental, pirelki jeszcze leżą w garażu. I sam nie wiem na co
narzekać - na auto które ewidentnie nie chciało jeździć zimą na letnich
oponach czy na same opony firm ww firm.
>
>> Co do obciążenia przodu, Vectra na pewno bardziej miała obciążony
>> przód od tego Audi.
>
> Ale opony z biedronki :-P
>
> (*) Drogie letnie opony wcale nie musza byc lepsze na sniegu, wrecz
> bym zalozyl ze beda gorsze.
> Na zime sa zimowe lub caloroczne.
>
> J.
>
Co Ty z tą biedronką, próbujesz wykreować rzeczywistość czy co?
-
45. Data: 2014-11-05 15:26:53
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2014-11-05 11:14, Użytkownik Trybun napisał:
>>> Przecież zima to chyba
>>> ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się
>>> jedzie?
>> Zrobisz wszsystkim przysluge, gdy przerzucisz sie na taksowke/busa.
>>
>
> Wszystkim?, chyba jednak nigdy, nigdzie żadnej kwestii nie ma czegoś
> takiego jak bez wyjątku wszyscy, a skoro nie ma to można wiedzieć jaką
> grupę reprezentujesz w swojej opinii?
Po wypowiedzi widać że taką której już jakiś idiota trafił w auto
a potem się tłumaczył "no panie przecież miałem zimówki na osi
napędowej więc nie wiem dlaczego straciłem przyczepność".
Pozdrawiam
-
46. Data: 2014-11-05 15:55:31
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał
W dniu 2014-11-05 o 13:02, J.F. pisze:
>> Jednak trzeba będzie mi poczekać na nową dostawę do Biedronki. Nie
>> uśmiecha mi się płacenie po 200-300zł za oponę w sklepie
>> motoryzacyjnym, albo 100 za używaną na złomowisku.
> A sprawdzales w tych sklepach, tudziez na allegro, ceneo itp ?
> Watpie aby Biedronka jakis wielki upust utargowala - podobny pewnie
> jak reszta hurtowni.
>Nie, bo nie widzę sensu kupowania opon na aukcjach czy sklepach
>wysyłkowych...
>Nie mam pojęcia jak to jest z tą Biedronką, ale cena którą zapłaciłem
>za nowki - 130zł za sztukę 195/65/15 - Kormorany Made in Serbia,
>jest dla
ceneo znajduje od 155zl+10 za dostawe
http://www.robocar.pl/opony/zimowe/osobowe/kormoran+
snowpro+b2+195+65r15+95t+ee1+xl,195%2065R15,22,0,5-0
,115580969,szi.html
http://www.inopony.pl/opony,0,49246/kormoran-snowpro
-b2-195-65-r15-95-t-.html?ref=ceneo
No, w Biedronce istotnie taniej, ale jak drugiej dostawy nie bedzie,
to znow nie tak drogo ...
Tak nawiasem mowiac to te Kormorany maja na mokrym przyczepnosc E, to
nie jest dobry wynik.
>>> Pisząc o starych Kadetach czy Audi i ich dopasowaniu dla kierowcy
>>> jak rękawiczka nie miałem na myśli tylko poruszania się nimi w
>>> zimie. Np.>
>> Pewnie miales np ten brak nadkoli :-P
>Jeździłeś kiedy takim Audi czy Kadetem? Bo jeżeli nie to i tak nie
>nie uwierzysz jakie to były przyjazne kierowcy auta. Te dzisiejsze
>opasłe krowy którymi jesteśmy zmuszeni jeździć to kilka klas poniżej
>kiomfortu i ergonomii względem tamtych aut.
Kadetem, kombi. Istotnie - nie uwierze :-)
Auto jak auto. Nic nadzwyczajnego, rzeklbym - toporne.
Audi 80 chyba tez kiedys jechalem, i tez bez jakis zachwytow.
Ale mnie sie wiekszoscia samochodow dosc dobrze jezdzi - ale kazde ma
jakies wady.
>>> Co do tej Vectry, tak, być może chodziło tam o ogumianie, jednak
>>> pozwolę sobie zauważyć że trzykrotna zmiana opon na przednich
>>> kołach nic nie zmieniła w tym względzie. Auto na śniegu stało jak
>>> wmurowane i bez pomocy pasażera nigdy bym nim nie ruszył. Dopiero
>>> pod sam koniec użytkowania szarpnąłem się na zimówki i nie było
>>> już problemów z ruszaniem.
>> No ba - kupujesz najtansze letnie opony w Biedronce i narzekasz ze
>> na sniegu nie dzialaja ? :-) (*)
>O czym Ty gadasz? Jakie opony z Biedronki które nie działają? W
>Biedronce kupiłem dwie zimówki których jeszcze nie miałem okazji
>wypróbować. A opony letnie w Vectrze to wyrób takich firm jak Pirelli
>i Continental, pirelki jeszcze leżą w garażu. I sam nie wiem na co
>narzekać - na auto które ewidentnie nie chciało jeździć zimą na
>letnich oponach czy na same opony firm ww firm.
Na siebie narzekac. Kupujesz opony, nawet uznanej firmy, ale z
wyraznym typem "letnie", to sie nie dziw ze na sniegu nie jada. Nie
musza. Na snieg ten producent robi zimowe opony. Ktore klient ma kupic
I zmiana nie pomoze ... choc czasem i pomoze, letnie na sniegu
zachowuja sie roznie.
Ale nie ma reguly ze im drozsze tym lepiej. One sie maja lepiej
zachowywac w lecie, nie w zimie.
J.
-
47. Data: 2014-11-05 16:59:55
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
> ceneo znajduje od 155zl+10 za dostawe
> http://www.robocar.pl/opony/zimowe/osobowe/kormoran+
snowpro+b2+195+65r1
> 5+95t+ee1+xl,195%2065R15,22,0,5-0,115580969,szi.html
> http://www.inopony.pl/opony,0,49246/kormoran-snowpro
-b2-195-65-r15-95-t
> -.html?ref=ceneo
http://allegro.pl/195-65r15-zimowe-bieznikowane-wz-w
inter-3-doz-gwar-
i4726574592.html
190zł za dwie...
-
48. Data: 2014-11-05 20:13:22
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-05 11:24, Trybun wrote:
>> Zależy - jak chcesz w ogóle jechać to lepiej zimówki na przód
>> (sprawdzić czy FWD). Jak chcesz jechać bezpieczniej to lepiej na tył -
>> lepiej nie skręcić w wyrznąć przodem, niż skręcić HGW gdzie bokiem i
>> przyrżnąć w losową przeszkodę z losowej strony.
>>
>> Shrek.
>
> Istnieje możliwość że z letnimi na przodzie nawet nie ruszę, a więc
> chyba nie mam wyboru..
No toż mówię - jak masz problem z ruszeniem na słabszych i chcesz wogole
pojechać, to lepsze na przód. Wtedy może ruszysz. Ale może cię też tył
wyprzedzić;)
> Jednak skoro twierdzisz że takie mieszane
> ogumienie na osiach może tak radykalnie zmieniać właściwości jezdne to
> chyba jednak trzeba będzie się szarpnąć na drugą parą zimówek..
Zdecydowanie lepiej. Jak już mówiłem - mi zawsze tył uciekał, a nie
przód tracił przyczepność (FWD). Jak założysz takie padaki na tył, to
miałbym cykora na każdym zakręcie. Więc lepsze na tył - lepiej nie
pojechać wcale, niż zrobić bączka;)
Shrek.
-
49. Data: 2014-11-05 20:55:39
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: DJ Abelson? <h...@s...org>
W dniu 2014-11-04 o 08:45, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):
>
>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>> znacząco właściwości jezdnych?
>
> Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.
Bredzisz jak po grzybkach i wcale nie w occie. Po cholerę
rozpowszechniasz takie bzdury publicznie, płacą ci za to? Jeździłeś
samochodem?
--
"Com napisał, napisałem"
Pontius Pilatus
-
50. Data: 2014-11-06 09:04:48
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 04 Nov 2014 11:55:48 +0100, Trybun napisał(a):
>> Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
>> radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
>> zwłaszcza jak bieżnika już mniej.
>
> Taki okres i czasy że w zimie i złych warunkach absolutnie nic mnie nie
> zmusza aby jeździć szybciej niż tempem spacerowym.
> I głównie o coś takiego mi chodzi - o wyjechanie z zaśnieżonego
> parkingu, o podjazd z postoju pod górkę, wyjazd z zaspy itd.
> A czy w ogóle ktoś jeździ zima z inną świadomością że że za chwilę można
> trafić na oblodzoną drogę, czy zaspę, że nie wspomnę o najgorszym z
> możliwych zagrożeń - lodowych koleinach?
Tak, ale mając podobne opony masz szeroką możliwość reakcji.
A mając z tyłu opony dużo mniej przyczepne niż z przodu praktycznie już jej
nie masz.
Jazda musi być bardzo powolna, dużo wolniejsza niż na 4 zimówkach
> No cóż, pewnie większość
> kierowców jeździ po autostradach i innych drogach szybkiego ruchu, czy
> mieście i z czymś takim w ogóle się nie spotyka, ale dla mnie mieszkańca
> wsi jest to w zimie codzienność. Drogi dojazdowe w ostatnim stopniu
> odśnieżania.
W takiej sytuacji to jednak radziłbym zęby w ścianę i zdobyć 4 zimówki -
gorsze, używane, ale 4.
Zestaw 2 zimówek, to się raczej nadaje dla kogoś z miasta, kto zasadniczo
nie jeździ po ośnieżonych drogach, bo ma wszystko odśnieżone, a jedynie
sporadycznie spotyka jakieś ośnieżone kawałki których bez zimówek na osi
napędowej po prostu nie pokona.
Na wiejskie drogi moim zdaniem dużo lepiej mieć 4 zimówki, no chyba że Ci
się trafi zima bez śniegu.