eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZginęli jadąc pod prądRe: Zginęli jadąc pod prąd
  • Data: 2010-09-22 10:53:44
    Temat: Re: Zginęli jadąc pod prąd
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Artur Maśląg wrote:

    > W dniu 2010-09-21 18:55, Massai pisze:
    > (...)
    > > > Znaczy się braków wykazać nie potrafisz, ale będziesz podważał
    > > > tezy, że kategoria 18-24 lata jest kategorią najbardziej wypadkową
    > > > i ludziom z tego przedziału brakuje pokory.
    > >
    > > Imho samo wykazanie że wnioski zostały wyciągnięte ze źle dobranych
    > > danych, jest wystarczającym wykazaniem braków.
    >
    > Zależy jak określisz złe dobranie danych oraz czego wnioski dotyczą.
    >
    > > Ale to już jest gdybanie.
    >
    > Nie bardzo - podałem drugą statystykę, która choć nie podaje ilości
    > aktywnych kierowców to niestety pogarsza status grup 'większego
    > ryzyka'.
    >
    > > Bez przesady. Jak tu zaraz przytoczę dwa zestawy danych, jeden o
    > > sprzedazy rowerów w Chinach i drugi liczbie plam na słońcu, i dajmy
    > > na to przypadkowo wyjdzie jakaś korelacja, to jak sobie wyobrażasz
    > > STATYSTYCZNE fałszowanie takiej tezy o związku tych dwóch elementów?
    >
    > Zdecydowanie zaprotestuję - obawiam się, że w tym rozumowaniu tkwi
    > błąd - zależność statystyczna to nie korelacja, a sama korelacja nie
    > mówi o związkach przyczynowo-skutkowych.

    Żeby badać zależność statystyczną, trzeba najpierw postawić hipotezę
    tłumaczącą związek, podeprzeć ją konkretami, wynikami badań samych
    elementów hipotezy, potem odpowiednio dobrać liczbowe dane porównywane,
    i dopiero na koniec liczyć.

    Przykładowo: stawiasz np tezę że grupa kierowców 18-24 lata powoduje
    dużo wypadków bo jest niedojrzała emocjonalnie i ma tendecję do
    ryzykownej jazdy.
    Na wstępie wypadałoby podeprzeć się wynikami badań że ta grupa
    RZECZYWIŚCIE jest niedojrzała emocjonalnie i że rzeczywiście ta
    niedojrzałość powoduje tendencję do ryzykownej jazdy.

    Potem wypadałoby wskazać uczciwie jakieś czynniki wpływające na
    zwiększone/zmniejszone ryzyko wypadku, np. że młodzi kierowcy mają
    lepszy refleks i to ogranicza wpływ tej brawurowej jazdy na wypadkowość.

    Przeanalizować związki pomiędzy tymi czynnikami. Uwzglednić wpływ
    uczenia się kierowców (po pierwszym wypadku wielu już tak nie
    chojrakuje).

    Potem zebrać dane o liczbie rzeczywiście siadających za kółkiem w danej
    grupie i porównać z liczbą wypadków które powodują. Najlepiej takimi
    które są spowodowane brawurą (jeśli chcemy twierdzić że wypadkowość
    wynika z brawury), a nie np. brakiem doświadczenia i umiejętności.
    Dzwon na oblodzonej drodze nie zawsze jest spowodowany brawurą.

    I dopiero przedstawiać wyliczenia.

    Wyobraź sobie hipotetycznie że np. w grupie 18-24 odsetek jeżdżących w
    stosunku do populacji jest dwa razy większy niż w przypadku grupy 25-39.
    W takiej sytuacji wskaźnik wypadki do populacji bez tej informacji o
    odsetku rzeczywistych kierowców nic nam nie powie.

    A o tym odsetku kierowców to sobie gdybamy.
    Wydaje się że jest mniejszy niż w starszych grupach, ale kto wie, kto
    wie.
    Tylko że "wydaje się" nie jest naukową metodą.

    >
    > > Są dwa zestawy danych, inne nie będą. Przypadkowo wykazują
    > > korelację, ale zwyczajnie nie ma między nimi fizycznego związku.
    >
    > Jw.
    >
    > > W tej konkretnie sytuacji wypadków vs wiek korelacja zapewne nie
    > > jest przypadkowa,
    >
    > Póki co omawiamy dość konkretną sytuację i szaleństwem byłoby
    > twierdzić, że występuje tutaj przypadkowa zależność.

    Przypadkowa to może nie, ale już po części wynikająca z innych
    czynników owszem.

    Mała propozycja do uwzglednienia:
    młodzi kierowcy zazwyczaj poruszają się starszymi samochodami, o często
    nieszczególnym stanie technicznym i znacznie gorzej wyposażonymi pod
    względem bezpieczeństwa aktywnego.
    Grupa starsza ma nowsze samochody wyposażone w całą masę trzyliterowych
    skrótów, abs, esp, tcs i tym podobne.

    W trudnej sytuacji starszy kierowca o ciut niższych umiejętnościach
    wyjdzie bez wypadku, bo mu pomogą systemy. Młodszy w swoim
    stuningowanym golfie trójce będzie miał ABS, i to wszystko. I mimo że
    może mieć umiejętności trochę większe - przydzwoni.

    To rozumowanie nie jest pozbawione sensu, zwróć uwagę że i władza to
    dostrzegła. Wprowadzono obowiązkowy ABS w nowych samochodach już jakiś
    czas temu, teraz wprowadzają obowiązkowe ESP.

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: