eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 71. Data: 2023-08-29 21:18:27
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 29.08.2023 o 20:12, Grzegorz Niemirowski pisze:
    > io <i...@o...pl.invalid> napisał(a):
    >> Trzeba mieć mapy by nie musieć niczego ustawiać a tylko wykorzystać co
    >> przychodzi z GPS. Przy czym nie mamy takich map na przyszłość ponieważ
    >> nie wiemy jak się będzie zmieniał czas w przyszłości. I jak zamiast
    >> map ustawimy (jednak) strefę to też tego nie wiemy.
    >
    > Mapy są niepotrzebną komplikacją skoro strefę użytkownik może wskazać
    > sam.

    Ale, że mapa przerasta Cię a strefy nie?

    > To nie jest żaden problem i nie trzeba bawić się w mapy.

    Szczególnie nie trzeba jak nie dostrzega się oczywistego problemu
    nadchodzącej zmiany w przeliczaniu czasu globalnego (z GPS) na czas lokalny.

    > Kiedy jest
    > zmiana czasu zimowy/letni to wiadomo publicznie.

    A kuchenka uparta i nie wie :-)

    > Jedyny problem będzie
    > jak się zmienią przepisy i zmiana czasu zostanie zniesiona lub też
    > zmieni się algorytm wyznaczania momentu przejścia zimowy/letni. Na
    > szczęście jest to rzadkie i prędzej urządzenie trafi na śmietnik
    > zastapione nowszym modelem.

    Kiedy zmiana o której mowa nie jest cykliczna by można było szacować
    kiedy nastąpi.

    >
    >> Ale co "mobilne zwykle korzystają"? Mowa o kuchence mikrofalowej,
    >> według Ciebie korzystają? Do czego niby? Ile podziałają oferowane
    >> dzisiaj karty? Skończą przed czy po tym nim przestaną zmieniać
    >> czas-lato zima?
    >
    > Daj spokój, wyraźnie rozdzieliłem swoją wypowiedź na urządzenia mobilne
    > i niemobilne. Nie trzeba wiele wysiłku żeby zrozumieć, co się w moim
    > poście dotyczyło kuchenek a co nie.

    No chyba obie opcje, jedna dla kuchenek mobilnych a druga dla
    stacjonarnych :-)

    > A co do kart, to nie wiem dlaczego
    > mają szybko przestać działać.

    A bo ja wiem ile podziałają karty, które włożysz w te kuchenki.

    > I co ma do tego zmiana czasu na letni.

    Ano to ma, że nie wiadomo co dłużej podziała i co wobec tego należy
    wybrać. Czy pobieranie czasu lokalnego (z GSM), czy przeliczanie czasu
    globalnego na lokalny (z GPS, póki zachowają zmiany czasu lato/zima).

    >
    > Kuchenki i inne sprzęty stacjonarne mogą synchronizować się po NTP.

    To jeszcze dostęp do NTP będzie musiał użytkownik zapewnić?

    > Lokalizację brać z ustawień ręcznych lub serwisów geolokalizacyjnych.

    Ale po co lokalizacja :-)

    > Nie ma tu technicznie problemu. Natomiast podraża to i komplikuje
    > urządzenie, w tym interfejs użytkownika, więc mamy to, co mamy.

    Niby w jaki sposób NTP komplikuje interfejs użytkownika urządzenia.

    > Z
    > drugiej strony sprzęt AGD mający dostęp do Internetu też istnieje, choć
    > nie jest jeszcze zbyt popularny.
    >

    A po co kuchence dostęp do internetu? Nie wystarczy sieć lokalna?


  • 72. Data: 2023-08-30 01:03:36
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 29.08.2023 o 21:18, io pisze:

    > A po co kuchence dostęp do internetu? Nie wystarczy sieć lokalna?

    Nie rozumiesz atencji. To sposób wymuszenia uwagi i próba kontroli
    użytkownika nad systemem. Coś jak sprawdzanie IQ suwerena. Zaiste musisz
    mieć zaniżone że pytasz :]
    Odpowiedź prymitywnego systemu jest bardziej IQ niż Twoja :D
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>


  • 73. Data: 2023-08-30 10:33:27
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>

    W ten sposób wiesz, kiedy prąd włączyli ;-)
    BTW w latach 80' co powrót do domu to ustawianie zegara.


    -----
    > start zegara o losowej godzinie jest bez sensu


  • 74. Data: 2023-08-31 15:15:42
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    środa, 30 sierpnia 2023 o 10:33:30 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):
    > W ten sposób wiesz, kiedy prąd włączyli ;-)
    > BTW w latach 80' co powrót do domu to ustawianie zegara.

    Skądżeś wtedy miał kuchenkę z zegarem?
    "Szwedzkie windy", musi jakaś nomeklatura.
    Rodzice jak dostali mieszkanie na Tarchominie to się cieszyli,
    że była jakakolwiek kuchenka gazowa - nawet jak groziło śmiercią w wybuchu.

    Swoją drogą teraz (i minimum od 20 lat, bo taki model sprawdzałem ostatnio)
    kuchenki gazowe mają zabezpieczenie - gdybym sam nie przetestował,
    to bym nie uwierzył.
    Odkręcasz kurek - nie leci.
    Dopiero zaczyna lecieć jak wciśniesz kurek- wtedy też pyka samozapalarka.
    Jak puścisz, a nie będzie zapalone - przestanie lecieć.
    Jak puścisz zapalone - pali się.
    Jak zdmuchniesz - przestaje lecieć.
    Cuda panie.


  • 75. Data: 2023-08-31 15:26:28
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    środa, 23 sierpnia 2023 o 16:58:14 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan Arnold Ziffel napisał:
    > >>> Nie wiem czemu taki kretynizm ma służyć.
    > >>
    > >> Zbawieniu. Funkcja SZABAT nie zadziała i co wtedy?
    > >
    > > Może to zdrowaśki liczy i po trzech wyłącza piekarnik, nie wiem.
    > >
    > > W sumie jest tam jakiś timer do tego piekarnika, nie wiem jak to dokładnie
    > > działa bo nigdy nie używałem (i nie potrzebuję), ale jeśli można ustawić
    > > godzinę wyłączenia to bez zegarka oczywiście nie zadziała, ale po cholerę
    > > wyłączają całkowicie piekarnik jak się tego nie ustawi...
    > >
    > > Dramat.
    > No właśnie, dramat. Ja się z taką kuchenką mikrofalową zetknąłem kilka
    > tygodni temu w hotelu. Hotel bardzo nowoczesny, obok drzwi wejściowych
    > miał "stacyjkę" -- trzeba było włożyć klucz, przekręcić, dopiero wtedy
    > pojawiał się prąd w instalacji elektrycznej. Kuchenka piszczała, migała
    > wyświetlaczem, żeby zaprogramować jej zegar. Bez tego nie dało się jej
    > użyć. I tak za każdym razem, kiedy opuszczało się pokój i zamykało drzwi
    > na klucz.

    Hmm, a ten "klucz" to był naprawdę klucz czy karta RFID?
    Pierwszy raz na taki pomysł trafiliśmy w hotelu w Bułgarii (echh, to było miejsce,
    sprzątaczka sprzątała pokój przy nastawionej na cały regulator muzyce w telewizorze,
    i naskarżyła na nas kierownikowi jak ten telewizor zdjęliśmy z komody i postawiliśmy
    na podłodze),
    nie do końca przemyśleli, bo wyłączało też lodówkę - więc za każdym powrotem z plaży
    nam pływała.
    Możę to dlatego, że teoretycznie tam nie wolno było jeść w pokojach - a na pewno
    gotować,
    pozostaje dyskusyjne, czy wody też nie wolno było gotować.
    Kilka lat później w Grecji już było lepiej - lodówka była na osobnym obwodzie i się
    nie wyłączała,
    no ale tam pokój był z "aneksem kuchennym".
    Teraz w Albanii dali nam dwie karty do otwierania drzwi - i choć automatyzacja była
    całkiem niezła,
    np. otwarcie balkonu wyłączało klimę (ale mogłeś sobie guzikiem przy otwartym
    balkonie włączyć),
    zaś zamknięcie ją włączała (nawet jak nie chciałeś, ale można było wyłączyć),
    to to miejsce na kluczyk było po prostu przełącznikiem, działało też na kartę do
    pożyczania ręczników
    i każdą inną.
    Ale nawet jakby tak nie działało, to jeden "klucz" można by zostawiać w "czytniku" -
    i jaka będzie oszczędność?
    No ale to Albania.
    W sąsiedniej Grecji jakieś choroby tropikalne, w Macedonii chyba też - a w Albanii
    nic, pełne bezpieczeństwo,
    możesz iść oddawać krew prosto z samolotu ;>
    Dla prasy wyjaśniam - tam nawet jakby była epidemia to by się nikt nie przejął,
    a na pewno nie poinformował na zewnątrz.
    Tak się w sumie nadal zastanawiam - jak wychodziliśmy z lotniska przez przejście z
    napisem "nothing to declare",
    zatrzymała mnie pani celniczka i pyta, skąd przyleciałem (swoją drogą to debilne, że
    odbiór bagażu jest wspólny
    dla unii i innych - o, nawet widziałem gościa z paszportem USA) - może to dlatego,
    że miałem dużą walizkę (ciuchy dla 3 osób) - ale jak powiedziałem, że z Albanii, to
    mnie puściła...


  • 76. Data: 2023-08-31 16:02:23
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Dawid Rutkowski napisał:

    >> No właśnie, dramat. Ja się z taką kuchenką mikrofalową zetknąłem kilka
    >> tygodni temu w hotelu. Hotel bardzo nowoczesny, obok drzwi wejściowych
    >> miał "stacyjkę" -- trzeba było włożyć klucz, przekręcić, dopiero wtedy
    >> pojawiał się prąd w instalacji elektrycznej. Kuchenka piszczała, migała
    >> wyświetlaczem, żeby zaprogramować jej zegar. Bez tego nie dało się jej
    >> użyć. I tak za każdym razem, kiedy opuszczało się pokój i zamykało drzwi
    >> na klucz.
    >
    > Hmm, a ten "klucz" to był naprawdę klucz czy karta RFID?

    Przecież wywaźnie piszę, że klucz. I stacyjka, taka jak w samochodzie,
    co przekręcić trzeba.

    > Pierwszy raz na taki pomysł trafiliśmy w hotelu w Bułgarii

    Stacyjkę na klucz widziałem piewszy raz. Centralny wyłącznik przy
    drzwiach spotykałem wielokrotnie na różnych kontynentach. Ale zwykle
    ma on postać szpary, wktórą się wtyka breloczek od hotelowego klucza.
    W zamyśle załatwia to dwie sprawy -- odcina prąd (oszczędność dla
    hotelarza) oraz utrudnia zgubienie klucza. Mnie się w życiu nie
    zdarzyło klucz gdzieś posiać, więc w tą szparę zwyle wtykam mydełko
    z łazienki. Przeważnie pasuje, więc problem z kuchenką by nie zaistniał
    w typowym hotelu. Pomysł ze stacyjką to -- nomen omen -- wykluczał.

    Karty RFID to dość rzadko i od niedawna. Czytnik chyba trochę prądu
    ciągnie. Za to od wielu lat używa się zamków na kary z paskiem
    magnetycznym. To bardzo energooszczędne rozwiązanie, bateryjki AA
    w zamku starczają na wiele lat.

    Jarek

    --
    [...] Klucznikiem siebie tytułował,
    Iż ten urząd na zamku przed laty piastował.
    I dotąd nosił wielki pęk kluczów za pasem,
    Uwiązany na taśmie ze srebrnym kutasem.


  • 77. Data: 2023-08-31 16:37:10
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 31.08.2023 o 16:02, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Za to od wielu lat używa się zamków na kary z paskiem
    > magnetycznym.

    Prawdą jest, że taka karta umiera z powodu bliskości telefonu?
    Wyglądała jak bilet z parkomatu. Czy miałem pecha?

    Robert


  • 78. Data: 2023-08-31 16:52:35
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Robert Wańkowski napisał:

    >> Za to od wielu lat używa się zamków na kary z paskiem magnetycznym.
    >
    > Prawdą jest, że taka karta umiera z powodu bliskości telefonu?
    > Wyglądała jak bilet z parkomatu. Czy miałem pecha?

    Jeśli telefon GSM, to bym się nie zdziwił. Zanim taki zadzwonił,
    potrafił zdrowo pobujać obrazem na monitorze CRT. Z LTE już tak
    nie jest. A karty czasem przeprogramowują w recepcji, więc mogą
    zmartwychwstać.

    --
    Jarek


  • 79. Data: 2023-08-31 18:57:52
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 31 Aug 2023 16:52:35 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan Robert Wańkowski napisał:
    >>> Za to od wielu lat używa się zamków na kary z paskiem magnetycznym.
    >> Prawdą jest, że taka karta umiera z powodu bliskości telefonu?
    >> Wyglądała jak bilet z parkomatu. Czy miałem pecha?
    >
    > Jeśli telefon GSM, to bym się nie zdziwił. Zanim taki zadzwonił,
    > potrafił zdrowo pobujać obrazem na monitorze CRT.

    Ale z powodów magnetycznych, czy dlatego, ze indukował w TV napięcia w
    róznych miejscach, ktore sie nakladały i na działanie obwodów
    odchylania i video?
    Podobnie, jak urządzeniach audio generował rózne dzwieki.

    > Z LTE już tak nie jest.

    LTE chyba nadaje w miare ciągle, a nie pakietami.

    Choc jak pomyslę .. jak nie ma nic do nadania, to nie powinien nic
    nadawać :-)
    Uplink tez szybki .. to powinno jednak pakietami.

    Czestotliwosc za duza jak na Twoje CRT?
    Na swiecie jest i LTE na 800MHz.

    A moze czestotliwosc pakietów wieksza, i wchodzi w ultradzwieki, a na
    CRT trzeba innych zakłocen wypatrywać :-)

    J.


  • 80. Data: 2023-08-31 19:55:11
    Temat: Re: Zegar w piekarniku przestawił się 20-kilka minut do przodu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Jeśli telefon GSM, to bym się nie zdziwił. Zanim taki zadzwonił,
    >> potrafił zdrowo pobujać obrazem na monitorze CRT.
    > Ale z powodów magnetycznych, czy dlatego, ze indukował w TV napięcia
    > w róznych miejscach, ktore sie nakladały i na działanie obwodów
    > odchylania i video?

    Oparty o monitor wyginał obraz.

    >> Z LTE już tak nie jest.
    > LTE chyba nadaje w miare ciągle, a nie pakietami.

    GSM w ogóle nie nadaje zbyt wiele. Dopiero gdy się ktoś do niego
    dobija, odzywa się pełną mocą, by mieć pewność, że BTS usłyszy.

    > Czestotliwosc za duza jak na Twoje CRT?
    > Na swiecie jest i LTE na 800MHz.

    W Polsce jest LTE 450 MHz. Używałem.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: