eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaZawracanie gitaryRe: Zawracanie gitary
  • Data: 2021-01-07 09:55:15
    Temat: Re: Zawracanie gitary
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thursday, 7 January 2021 at 08:55:15 UTC+9, Marcin Debowski wrote:
    > On 2021-01-06, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
    > > On Wednesday, 6 January 2021 at 00:38:24 UTC+1, Marcin Debowski wrote:
    > >> On 2021-01-05, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
    > >> >> > Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze
    technicznej. Tak samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
    > >> >> Niby powinienem się cieszyć, że się z Tobą zgadzam, a jednak jest mi
    > >> >> bardzo przykro...
    > >> >
    > >> > Wszystkim jest przykro, a nic to nie zmieni. Tak działa kultura.
    > >> Nikomu nie jest przykro, wszyscy udają, że to norma, a bywa, że sukces.
    > >> Indyjska kultura techniczna i okołotechniczna to już de facto standard w
    > >> co poniektórych dziedzinach, za co ponosi z kolei odpowiedzialność
    > >> niejaka kultura zachodnia ze swoją pazernością i krótkowzrocznością.
    > >>
    > >
    > > Każdy, jak go zapytasz czemu wszystko jest spieprzone, odpowie że jest
    > > mu przykro. A że w rzeczywistości ma to w dupie, to inna sprawa.
    > Jak o to zapytam, to będzie rżnął głupa, że nie wie o co chodzi. Jak
    > ukonkretnię, to uda, że nie usłyszał, głupio się uśmiechnie lub wyjdzie.
    > Jak zrobię awanturę (np. powiem podniesionym głosem), to coś zacznie
    > robić "to solve YOUR problem", a jak ośmielę się skrytykować publicznie
    > to mam spore szanse na pozew i przegraną, bo niszczę lokalny biznes.
    > Przeprosi i powie, że przykro, nie więcej niż 1% i będzie to zwykle
    > korpo MNC, gdzie lizneli obcych standardów.
    > Normą wręcz jest serwowanie ludziom pół-działającego kitu pod szyldem
    > "to serve you better". Spierniczona estakada to to oczywiście nie jest,
    > ale tylko i wyłącznie ze względu na państwowy zamordyzm, starający się
    > zapanować nad kulturą techniczną, a raczej kulturą pracy. Czyżbyśmy żyli
    > w różnych Azjach?
    > > Wiele znaków na niebie i ziemi pokazuje ostatnio że kapitalizm się
    > > kończy, a Amerykanie próbują wcisnąć Zachodowi nowy system, który ma
    > > zapewnić nam przewagę w rozwoju nad Chinami. Nie spodziewałbym się za
    > > dużo, ale jest nadzieja że świat pójdzie w górę skali Laloux, znaczy
    > > ludzie zaczną poczuwać się do jakiejś odpowiedzialności. Taki odwrót
    > > od korporacyjnego porządku świata. Pożyjemy, zobaczymy.
    > Stan na dzień obecny wydaje się taki, że jakieś 2/3 populacji uważa lub
    > udaje, że uważa, że źle wykonana robota jest ok, lub dobrze wykonaną
    > robotą. Nie, że wykonawcy, odbiorcy. To jest olbrzymi rynek. Nie wiem,
    > jak w tej sytuacji może się cokolwiek zmienić. Ten rynek pompuje na
    > Zachód deficytowe tam towary/usługi i będzie to robił póki są one tam
    > deficytowe. Pompuje w pełnej krasie ich jakości. Nie wykształci się z
    > dnia na dzień kilkuset tysięcy porządnych (kultura pracy) informatyków i
    > paru innych grup zawodowych.

    Stanowczo jesteśmy w innych Azjach. Tych "funkcjonalnych Azji" zresztą jest cała
    lista: Ty jesteś w strefie muslimsko-hinduskiej, ja w koreańsko-japońskiej, dalej są
    Chiny, jest Rosja, jest cały szemrany półświatek tureckopodobnych shitholi, jest
    Izrael, są różne dziwolągi jak DPRK, Bhutan, Nepal, są Filipiny, pewnie można by
    jeszcze dalej wymieniać. W kulturach korporacji wszystko jest jeszcze inaczej, a w
    Japonii i Korei są lokalne czebole które też się różnią od rzeczywistości na ulicy. W
    temacie Korei polecam lekturę: tiny.pl/r5htj choć to już dzisiaj też nieaktualne,
    tutaj trzeba czytać prace badaczy antropologów, socjologów, komentatorów
    geopolitycznych.

    No więc patrzysz na rzeczywistość z pewnej perspektywy, świata który tak zwany Zachód
    próbuje jakoś przechytrzyć. Kapitalizm (a w szczególności welfare state) nie jest
    systemem wystarczająco dobrym żeby wykonać jakościowy skok w wydajności czy tempie
    rozwoju, więc właśnie dokonujemy skoku na główkę w nieznaną wodę, próbujemy cały ten
    bajzel przerobić na Teal Organisation, czy jak to tam ktoś kiedyś nazwie. Będzie
    bolało, będą Wolni Najmici, ale jest szansa że będzie to miało jakiś sens za jedno
    czy dwa pokolenia, może więcej, kto wie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: