eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 11. Data: 2011-07-27 22:53:46
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości news:

    > Postaw się w roli laika. On nie wie. Płaci, więc zakłada, że wszystko
    > jest w porządku. Dlaczego miałby zakładać inaczej? Czy w tym kraju trzeba
    > być ekspertem od wszystkiego, albo na każdym kroku jesteś oszukiwany?

    Niestety, coraz bardziej dochodzę do tego wniosku.

    > Uważasz to za normalne?

    Cholernie nienormalne, ale niektórzy robią z tego cnotę.
    Nawet ustawodawca, jak się ostatnio przekonałem.


  • 12. Data: 2011-07-27 23:05:09
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-27 22:47, Cavallino pisze:
    >> Nie może znać, skoro nie mam wpisów z obsługi.
    >> Jeśłi twierdzisz inaczej, to wymień zakres prac wykonanych na każdym z
    >> przeglądów.
    >
    > A te zakresy faktycznie wykonanych prac na jakimś przeglądzie to gdzie
    > widziałeś?
    > Bo mi się jeszcze nie zdarzyło.
    Mi "się zdarza" co przegląd, chociaż auto też w leasingu i nie wiem czy
    je wykupię. Natomiast "dbam jak o swoje" bo jak coś przeoczą to
    pierwszym poszkodowanym będę właśnie ja. Albo się gdzieś rozkraczę na
    trasie albo się zawinę na drzewie, żadna z tych opcji mnie nie urządza.
    Dlatego zawsze przed przeglądem spisuję co mi się wydaje że jest do
    sprawdzenia, korzystam z prawa do obejrzenia auta z mechanikiem na
    recepcji i czytam raport z przeglądu przed podpisaniem i zaglądam pod
    maskę po robocie. Na takim raporcie zawsze jest wymienione co zostało
    zrobione. Może "moje" ASO jakieś dziwne, ale w każdym razie polecam, ASO
    Ford AutoNobile na Płowieckiej w Warszawie. Niestety podejście "kawka i
    gazetka" może skutkować w niektórych serwisach jak opisane wyżej, no ale
    to już co kto lubi. I nie trzeba do tego być ekspertem od samochodów,
    mechanik powie "po ludzku", wystarczy spytać. I sorry, ale jak ktoś jest
    aż takim laikiem, żeby się zupełnie nie interesować "narzędziem" od
    którego sprawności zależy jego (i cudze) życie, to może taksówka albo
    ZTM ...?

    --
    MZ


  • 13. Data: 2011-07-27 23:08:45
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >> A te zakresy faktycznie wykonanych prac na jakimś przeglądzie to gdzie
    >> widziałeś?
    >> Bo mi się jeszcze nie zdarzyło.
    > Mi "się zdarza" co przegląd, chociaż auto też w leasingu i nie wiem czy
    > je wykupię. Natomiast "dbam jak o swoje" bo jak coś przeoczą to
    > pierwszym poszkodowanym będę właśnie ja. Albo się gdzieś rozkraczę na
    > trasie albo się zawinę na drzewie, żadna z tych opcji mnie nie urządza.
    > Dlatego zawsze przed przeglądem spisuję co mi się wydaje że jest do
    > sprawdzenia, korzystam z prawa do obejrzenia auta z mechanikiem na
    > recepcji i czytam raport z przeglądu przed podpisaniem i zaglądam pod
    > maskę po robocie. Na takim raporcie zawsze jest wymienione co zostało
    > zrobione. Może "moje" ASO jakieś dziwne, ale w każdym razie polecam, ASO
    > Ford AutoNobile na Płowieckiej w Warszawie. Niestety podejście "kawka i
    > gazetka" może skutkować w niektórych serwisach jak opisane wyżej, no ale
    > to już co kto lubi. I nie trzeba do tego być ekspertem od samochodów,
    > mechanik powie "po ludzku", wystarczy spytać. I sorry, ale jak ktoś jest
    > aż takim laikiem, żeby się zupełnie nie interesować "narzędziem" od
    > którego sprawności zależy jego (i cudze) życie, to może taksówka albo
    > ZTM ...?

    Strzelasz z armaty do wróbla.
    Nie twierdziłem, że się nie interesuję tym co robi mechanik na przeglądzie,
    zazwyczaj stoję mu nad głową koło samochodu i obserwuję każdą czynność (choć
    nieraz trzeba o to wojnę stoczyć).
    Ale jeszcze nigdy nie widziałem, aby któryś z nich miał w ręku listę
    czynności kontrolnych, którą musi odfajkować, a tym bardziej żebym taką
    listę ja otrzymał, zwłaszcza po przeglądzie jako załącznik do czegoś.
    Choć nie - raz chyba widziałem coś takiego w ręku mechanika, ale z daleka,
    bo niestety nie dali się przekonać żebym mógł być na hali podczas przeglądu,
    obserwowałem sobie to tylko z góry zza szyby.


  • 14. Data: 2011-07-27 23:14:37
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-27 23:08, Cavallino pisze:

    > Strzelasz z armaty do wróbla.
    Ależ ja nie o Tobie tylko do wątkotwórcy który się na bycie laikiem
    powołuje mając pretensje że go oszukano. Niestety ludziom trzeba
    wierzyć, ale nie wolno ufać, taka zdrowa, oszczędzająca niespodzianek
    zasada.
    > Nie twierdziłem, że się nie interesuję tym co robi mechanik na
    > przeglądzie, zazwyczaj stoję mu nad głową koło samochodu i obserwuję
    > każdą czynność (choć nieraz trzeba o to wojnę stoczyć).
    No sam widzisz. Ja nie stoję bo nie wolno, ale ustalam wcześniej co ma
    być zrobione. Po to jest recepcja.
    > Ale jeszcze nigdy nie widziałem, aby któryś z nich miał w ręku listę
    > czynności kontrolnych, którą musi odfajkować, a tym bardziej żebym taką
    > listę ja otrzymał, zwłaszcza po przeglądzie jako załącznik do czegoś.
    W w/w ASO zawsze dostawałem poodhaczaną kserówkę checkklisty, tu mnie
    zdziwiłeś że inni robią inaczej.
    > Choć nie - raz chyba widziałem coś takiego w ręku mechanika, ale z
    > daleka, bo niestety nie dali się przekonać żebym mógł być na hali
    > podczas przeglądu, obserwowałem sobie to tylko z góry zza szyby.
    Kilka nieASOwych warsztatów które znam ma specjalne cenniki, "naprawa -
    według cennika, naprawa przy właścicielu kręcącym się po hali - 150%
    cennika, naprawa z koniecznością wysłuchiwania porad właściciela
    kręcącego się po hali - 200% cennika". Poniekąd ich rozumiem:)

    --
    MZ


  • 15. Data: 2011-07-27 23:22:47
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >> Choć nie - raz chyba widziałem coś takiego w ręku mechanika, ale z
    >> daleka, bo niestety nie dali się przekonać żebym mógł być na hali
    >> podczas przeglądu, obserwowałem sobie to tylko z góry zza szyby.
    > Kilka nieASOwych warsztatów które znam ma specjalne cenniki, "naprawa -
    > według cennika, naprawa przy właścicielu kręcącym się po hali - 150%
    > cennika, naprawa z koniecznością wysłuchiwania porad właściciela
    > kręcącego się po hali - 200% cennika". Poniekąd ich rozumiem:)

    Ja porad nie udzielam, najwyżej z nich korzystam.
    Raczej zadaję pytania.
    Zazwyczaj mechanik nie ma problemów z udzielaniem odpowiedzi, niestety
    często się zdarza że to go zdradza, iż nie bardzo wie o czym gada.


  • 16. Data: 2011-07-27 23:26:56
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Wed, 27 Jul 2011 23:14:37 +0200, MZ wrote:

    > Ależ ja nie o Tobie tylko do wątkotwórcy który się na bycie laikiem
    > powołuje mając pretensje że go oszukano. Niestety ludziom trzeba
    > wierzyć, ale nie wolno ufać, taka zdrowa, oszczędzająca niespodzianek
    > zasada.

    No ale proszę Cię. Co ma piernik do wiatraka? Gdyby mój Tata był
    ekspertem w dziedzinie, to pewnie by do tego nie dopuścił. Niemniej nie
    jest i na dodatek nie chce być. Czy to znaczy, że ma oczekiwać, że będzie
    wszędzie oszukiwany? Czy jest sam sobie winien? Bo?...

    Jak będziesz budował dom, to będziesz oglądał murarza jak kładzie
    poszczególne cegły? Sprawdzał jaki rodzaj zabezpieczenia różnicowo-
    prądowego elektryk dobrał do zabezpieczenia gniazd w łazience?
    Kontrolował cieśli, jak układają więźbę dachową? Na prawdę?

    Tomek


  • 17. Data: 2011-07-27 23:28:44
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości
    news:pan.2011.07.27.21.26.56@lexx.eu.org...
    > On Wed, 27 Jul 2011 23:14:37 +0200, MZ wrote:
    >
    >> Ależ ja nie o Tobie tylko do wątkotwórcy który się na bycie laikiem
    >> powołuje mając pretensje że go oszukano. Niestety ludziom trzeba
    >> wierzyć, ale nie wolno ufać, taka zdrowa, oszczędzająca niespodzianek
    >> zasada.
    >
    > No ale proszę Cię. Co ma piernik do wiatraka? Gdyby mój Tata był
    > ekspertem w dziedzinie, to pewnie by do tego nie dopuścił. Niemniej nie
    > jest i na dodatek nie chce być. Czy to znaczy, że ma oczekiwać, że będzie
    > wszędzie oszukiwany? Czy jest sam sobie winien? Bo?...

    Jak już pisałem - niestety jest jak piszesz.
    Chory kraj i tyle.


  • 18. Data: 2011-07-27 23:35:34
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Wed, 27 Jul 2011 23:28:44 +0200, Cavallino wrote:

    >> No ale proszę Cię. Co ma piernik do wiatraka? Gdyby mój Tata był
    >> ekspertem w dziedzinie, to pewnie by do tego nie dopuścił. Niemniej nie
    >> jest i na dodatek nie chce być. Czy to znaczy, że ma oczekiwać, że
    >> będzie wszędzie oszukiwany? Czy jest sam sobie winien? Bo?...
    >
    > Jak już pisałem - niestety jest jak piszesz. Chory kraj i tyle.

    Jasne, przyjmuję to do wiadomości. Powraca jednak pytanie z pierwszego
    postu. Co z tym zrobić?

    Te nie wymienione filtry zachowam. Mogę nawet pojechać do tego serwisu,
    rzucić je na stół kierownikowi. Pytanie co to da? Pewnie będzie równie
    zaskoczony co ja, jak je zobaczyłem. Może zrobi (w co wątpię) mała
    lokalną zadymę.

    Może trzeba od razu z grubej rury? Rzecznik praw konsumenta? Jakieś
    media? Może prawnik i do sądu z nimi? Pytanie kogo skarżyć? O co? Możesz
    trzeba nagłośnić sprawę. Po cichu opisać tu i ówdzie, zebrać kilku w
    podobnej sytuacji - bo nie sądzę żebym był jedyny. Wiem jedno, nie
    popuszczę.

    Tomek


  • 19. Data: 2011-07-27 23:38:00
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-27 23:26, Tomasz Stiller pisze:
    > No ale proszę Cię. Co ma piernik do wiatraka? Gdyby mój Tata był
    > ekspertem w dziedzinie, to pewnie by do tego nie dopuścił. Niemniej nie
    > jest i na dodatek nie chce być. Czy to znaczy, że ma oczekiwać, że będzie
    > wszędzie oszukiwany? Czy jest sam sobie winien? Bo?...
    Bo choćby dlatego że nie zaciekawiło go dlaczego książka serwisowa jest
    pusta. Jak dla mnie to jednoznaczne.
    >
    > Jak będziesz budował dom, to będziesz oglądał murarza jak kładzie
    > poszczególne cegły? Sprawdzał jaki rodzaj zabezpieczenia różnicowo-
    > prądowego elektryk dobrał do zabezpieczenia gniazd w łazience?
    > Kontrolował cieśli, jak układają więźbę dachową? Na prawdę?
    Zdziwisz się, ale tak. Elektryka nawet od razu wypunktuję jak coś będzie
    knocić bo akurat na tym się znam. Co do cegieł i wieźby to z pewnością
    zerknę czy jest prosto i nie "wylatywuje". Zainteresuję się, czego nie
    można powiedzieć o odebraniu auta bez słowa komentarza co do braków
    choćby wpisu w książce, o przeczytaniu protokołu nie wspominając.
    Niestety musisz przyjąć do wiadomości że Twój Ojciec nie wykazał cienia
    zainteresowania w temacie i ktoś to wykorzystał żeby go orżnąć. Nie
    musiał być ekspertem, wystarczyło kilka pytań, nawet takich laickich.
    --
    MZ


  • 20. Data: 2011-07-27 23:41:49
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości
    news:pan.2011.07.27.18.09.41@lexx.eu.org...

    Masz dwie opcje - płacisz rzeczoznawcy za ekspertyzę i jeżeli znajdzie coś,
    co pozwoli udowodnić, że przeglądy były wyłącznie na papierze, możesz
    namówić leasingodawcę na ściganie ich w sądzie. Moim zdanim marne szanse.
    To, że filtry mają daty produkcji sprzed paru lat o niczym jeszcze nie
    świadczy, ja w nowym aucie z 2008 miałem filtr powietrza wyprodukowany w
    2006. Olej - czy auto wymaga jego dolewek pomiędzy wymianami? Jeżeli tak, to
    być może rzeczywiścei nie był wymieniany, ale niektóre typy tak mają po
    prostu, w clio dolewałem (choć niewiele) od przebiegu `70 tys, w corolli do
    odsprzedaży czyli przebiegu 150 tys nie dolewałem oleju.
    Druga opcja to wyegzekwować wpisy w książce, choć będzie to miało znaczenie
    praktyczne tylko przy odsprzedaży i wymienić rozrząd, wszystkie płyny,
    filtry, świece i inne materiały eksploatacyjne - jeżeli nic sie nie dzieje
    złego, to ciesz się autem i zapomnij o sprawie.

    --
    Yogi(n)
    http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasi
    ukiewicz412010.jpg
    http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.
    jpg
    http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg
    http://img809.imageshack.us/img809/3142/162828181092
    07190268210.jpg

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: