eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zakładać już zimówki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 21. Data: 2010-10-02 13:58:09
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: Bydlę <b...@b...com>

    V-Tec wrote:
    > (makabryczne kolejki).

    Podnośnik mam w samochodzie, a opony z felgami.
    Kwadrans wystarczy...
    ;-)


    --
    Bydlę


  • 22. Data: 2010-10-02 17:20:53
    Temat: Problem śniegu ale nie opon.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i85a5j$m5u$1@inews.gazeta.pl V-Tec <v...@z...pl>
    pisze:

    Podepnę się pod ten wątek, chociaż z innym nieco pytaniem.
    Ubiegła zima w mieście pokazała mi niewielki, wręcz pomijalny sens zamiany
    kół na ogumione zimówkami (przekładka opon, wyważanie 2 razy w roku to
    przecież kompletny nonsens). Wiele razy wypychaliśmy się wzajem z sąsiadami
    ze zwałów śniegu, że przykro wspominać.
    Meteorolodzy straszą podobnymi opadami tej zimy. Chciałbym uniknąć
    codziennej ruletki - wyjadę, czy nie wyjadę z parkingu. W desperacji
    pomyślałem nawet o łańcuchach, ale to pełzanie przy kołach to nie dla mnie.
    No i jak przypadkiem gdzieś kawałek jezdni odśnieżą, to jechać nie bardzo
    się da.
    Są takie obejmy na koła, zakładane niemal jednym ruchem, można ponoć na nich
    jechać nawet po suchym, więc i te 2-3 km do pracy się w razie czego dokulam.
    Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sie podzielić doświadczeniem?
    To drogie, więc wolałbym nie eksperymentować.
    Przykład:
    http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-co
    mpact-1-i1225696700.html

    --
    Jotte


  • 23. Data: 2010-10-02 17:49:15
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: daxus <d...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-10-01 21:53, Artur Maśląg pisze:
    > W dniu 2010-10-01 20:44, V-Tec pisze:
    >> Żartowałem :))
    >
    > Najwyraźniej nie.
    >
    >> A jakby się ktoś poważnie pytał, to V-Tec zaleca wymianę opon na zimowe
    >> kilka dni przed 1.11. Mróz i tak przyjdzie (ryzyko gołoledzi), śnieg i
    >> tak spadnie, a jak spadnie to będzie za późno (makabryczne kolejki).
    >
    > To oczywiste - najlepiej mieć ze 3 komplety opon z felgami w bagażniku.
    > Takie na lato, na wiosnę, na jesień i na zimę - któreś akurat będą na
    > kołach. Jak się nagle warunki zmienią, to szybki zjazd na parking
    > i szybka zmiana.
    >
    >
    >
    >

    zapomniałeś o oponach nocnych (brak światła słonecznego wpływa na
    strukturę gumy opon co powoduje zmniejszenie drogi hamowania)


  • 24. Data: 2010-10-02 20:42:34
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: "nom" <n...@u...gazeta.pl>


    Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i85f04$8do$1@inews.gazeta.pl...
    > CUT pisze:

    > A ja pie... miesiąc temu założyłem zimówki (przegląd :-) ) i mam zamiar
    > cały rok jeździć.

    Na zimówkach Dębica Frigo przejechałem 26 tys. km jeżdżąc cały rok i
    bieżnika jest jeszcze sporo. :-)
    Więkoszość trasy właśnie w mieście, w leci przy upalnej pogodzie piszczą na
    zakrętach. :D


  • 25. Data: 2010-10-02 21:57:17
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-02 17:49, daxus pisze:
    (...)
    > zapomniałeś o oponach nocnych (brak światła słonecznego wpływa na
    > strukturę gumy opon co powoduje zmniejszenie drogi hamowania)

    Fakt, zapomniałem, ale brak światła słonecznego wpływa raczej na
    wydłużenie drogi hamowania, stąd też zapotrzebowanie na opony
    nocne.


  • 26. Data: 2010-10-02 21:59:46
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-02 10:46, Myjk pisze:
    > Artur Maśląg napisa?:
    >
    >> a tu szklanka, skrobanka i zimnowato :)
    >
    > Trzeba mieć webasto na wszelki wypadek. ;)

    Webasto mi atmosfery nie podgrzeje w stopniu
    wystarczającym do likwidacji 'szklanki' - najwyżej
    będę się mógł się poślizgać w szybciej osiągniętym
    komforcie :)



  • 27. Data: 2010-10-02 22:18:48
    Temat: Re: Problem śniegu ale nie opon.
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 2 Oct 2010 17:20:53 +0200, Jotte wrote:
    >Ubiegła zima w mieście pokazała mi niewielki, wręcz pomijalny sens zamiany
    >kół na ogumione zimówkami (przekładka opon, wyważanie 2 razy w roku to
    >przecież kompletny nonsens). Wiele razy wypychaliśmy się wzajem z sąsiadami
    >ze zwałów śniegu, że przykro wspominać.

    Czyli moje wielosezonowe nie sa takie zle - w tym roku tez zawiodly
    pare razy :-)

    >Meteorolodzy straszą podobnymi opadami tej zimy.

    Meteorologm mozna wierzyc na trzy dni, ale nie na 3 miesiace :-)

    >Chciałbym uniknąć
    >codziennej ruletki - wyjadę, czy nie wyjadę z parkingu. W desperacji
    >pomyślałem nawet o łańcuchach, ale to pełzanie przy kołach to nie dla mnie.

    Odpowiedni model, troche wprawy, robocza kurtka i szybko zalozysz :-)

    >http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-c
    ompact-1-i1225696700.html

    Drogie to :-(

    Na moj gust na codzienne dojazdy to wystarcza jakies inne srodki.
    Wazne zeby uwazac gdzie sie zatrzymujesz i nie szarzowac "gdzie ja to
    nie wjade".
    Solidna saperka, wiaderko soli, moze jakies podkladki pod kola
    [dywaniki gumowe sie nie sprawdzaja], worek z piaskiem ?

    J.


  • 28. Data: 2010-10-02 23:11:54
    Temat: Re: Problem śniegu ale nie opon.
    Od: "Leszek Kowalski" <k...@o...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:i87iqe$tum$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:i85a5j$m5u$1@inews.gazeta.pl V-Tec <v...@z...pl>
    > pisze:
    >
    > Podepnę się pod ten wątek, chociaż z innym nieco pytaniem.
    > Ubiegła zima w mieście pokazała mi niewielki, wręcz pomijalny sens zamiany
    > kół na ogumione zimówkami (przekładka opon, wyważanie 2 razy w roku to
    > przecież kompletny nonsens). Wiele razy wypychaliśmy się wzajem z
    > sąsiadami ze zwałów śniegu, że przykro wspominać.
    > Meteorolodzy straszą podobnymi opadami tej zimy. Chciałbym uniknąć
    > codziennej ruletki - wyjadę, czy nie wyjadę z parkingu. W desperacji
    > pomyślałem nawet o łańcuchach, ale to pełzanie przy kołach to nie dla
    > mnie. No i jak przypadkiem gdzieś kawałek jezdni odśnieżą, to jechać nie
    > bardzo się da.
    > Są takie obejmy na koła, zakładane niemal jednym ruchem, można ponoć na
    > nich jechać nawet po suchym, więc i te 2-3 km do pracy się w razie czego
    > dokulam.
    > Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sie podzielić
    > doświadczeniem?
    > To drogie, więc wolałbym nie eksperymentować.
    > Przykład:
    > http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-co
    mpact-1-i1225696700.html

    Fajna sprawa, tylko troche droga. A pewnie byś tego użył z 2-3 razy w
    sezonie.
    Generalnie w mieście nie ma problemów jak masz zimówki - raczej na ulicy się
    nie zakopiesz. Jedynie problem z parkowaniem, bo parkingi zazwyczaj zawalone
    śniegiem i nikt nie bawi się w ich odśnieżanie.
    Co do łańcuchów to raz mi uratowały dupę na leśnej zaśnieżonej drodze.
    Próbowałem pół godziny wyjechać i nie było szans (mimo dwóch osób które
    pchały auto). Po założeniu łancuchów wyjechałem w kilkanaście sekund. Od tej
    pory zawsze w okresie zimowym mam je w samochodzie (kupiłem na wyprzedaży w
    Tesco za 15zł). Zakładanie i ściąganie to droga przez mękę, ale lepsze to
    niż szukać ciągnika czy innej pomocy.

    --
    pozdrawiam
    Leszek Kowalski



  • 29. Data: 2010-10-03 00:32:49
    Temat: Re: Problem śniegu ale nie opon.
    Od: "B.Z." <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>

    Czy ktoś korzystał z czegoś podobnego i mógłby sie
    > podzielić doświadczeniem? To drogie, więc wolałbym nie eksperymentować.
    > Przykład:
    > http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-spikes-spider-co
    mpact-1-i1225696700.ht
    > ml

    Cena z kosmosu. W 2004 kosztowało coś takiego około 700 zł... no chyba, ze tak
    ceny poszalały. Sprawdzało się OK, nie było problemów z wyjechaniem pod górkę.
    Raczej nie sprawdzałem na suchym asfalcie - po prostu jak już nie były to
    ściągałem (naprawdę szybko to się robi).
    Kupowane w Krakowie... okolice ulicy Weissa, Murarska... coś takiego.

    B.Z.


    --
    Forum osiedlowe: http://piaskinowe.net


  • 30. Data: 2010-10-03 09:59:50
    Temat: Re: Zakładać już zimówki?
    Od: V-Tec <v...@z...pl>

    witam wszystkich,
    dziękuje za odpowiedzi, mój e-mail nie miał być zachętą do używania opon
    zimowych, a odnosił się do momentu ich założenia. Był skierowany do
    tych, co już mają zimówki bądź zamierzają je kupić :) Żałuję, że nie
    napisałem tego wprost (nie napisałem "czy zakładać" ale "czy już
    zakładać"). Co do sensu ich używania to już każdy sam musi sobie
    odpowiedzieć, w wielu przypadkach wielosezonowe będą wystarczające. Mi
    się zdarza jeździć różnymi drogami na Kaszubach czy też podróżować po
    Polsce i zimówki są MSZ nieodzowne, z kolei do auta żony planuję zakup
    opon wielosezonowych (zimą jeździ tylko po mieście).


    --
    pozdrawiam serdecznie,
    W.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: