eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 41. Data: 2010-01-02 22:01:36
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    fajnefele pisze:
    (...)
    > Ja z braku laku śmigam na letnich, miałbym zimowe, to bym zmienił bez
    > gadania ,zresztą w poprzednich furach zawsze miałem. Więc zimówek nie neguję
    > i znam ich zalety.
    (...)

    Widzisz, temat wraca co roku z różną siłą i różnymi głupawymi
    tłumaczeniami. Dość symptomatyczne jest, że jakoś wiele osób przyjmuje
    w ciemno papkę o jedynym poprawnym rozwiązaniu w postaci opon zimowych,
    ale jakoś dużo rzadszych nawoływań o jazdę bezpieczną itd. nie słyszy
    i udaje że ich to nie dotyczy.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 42. Data: 2010-01-02 22:16:25
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: "WIHEDCNF" <2...@h...nl>


    Użytkownik "Artur Maśląg" >

    >> Heheheeh - mnie ten filmik nie był potrzebny bo ja MAM zimowe opony
    >> i wiem jaka jest różnica,
    >
    > Skoro tak, to powinieneś również zauważyć, że ten test jest tak
    > naciągany, że aż tutaj po latach słychać trzeszczenie - ręczny to
    > specjalnie zaciągali, by wyłączyć ABS itd.?

    Jeśli to auto miało sprawny ABS, to rzeczywiście była przeginka -
    tyle, że gdyby ten ABS zadziałał w pierwszym przejeździe to autko
    zatrzymało by się jeszcze dalej w takich warunkach - powinieneś o tym
    wiedzieć.


  • 43. Data: 2010-01-02 23:19:31
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    WIHEDCNF pisze:
    (...)
    > Jeśli to auto miało sprawny ABS, to rzeczywiście była przeginka - tyle,

    No popatrz - jakoś na zimówkach świetnie działał.

    > że gdyby ten ABS zadziałał w pierwszym przejeździe to autko zatrzymało
    > by się jeszcze dalej w takich warunkach -

    Wbrew temu w co wierzysz, wcale niekoniecznie :)

    > powinieneś o tym wiedzieć.

    Widzisz, ja wiem jak to działa i uśmiech na mojej twarzy wywołują takie
    opinie, jak np. Twoja o tym, że bez ABS by się zatrzymał wcześniej,
    czy też takie "testy", jak ten tutaj prezentowany.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 44. Data: 2010-01-03 00:19:46
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: "WIHEDCNF" <2...@h...nl>


    Użytkownik "Artur Maśląg" .
    >
    >> że gdyby ten ABS zadziałał w pierwszym przejeździe to autko
    >> zatrzymało by się jeszcze dalej w takich warunkach -
    >
    > Wbrew temu w co wierzysz, wcale niekoniecznie :)

    Nie wykluczam możliwości, że z ABS zatrzyma się na krótszym odcinku,
    niestety nie mam jak tego sprawdzić ponieważ nie dysponuję samochodem
    z odłączanym ABS, natomiast sprawdziłem doświadczalnie, przy bardzo
    małej przyczepności kół i niskiej prędkości ABS potrafi nie włączyć
    się wcale i autko ładnie się ślizga, masz okazje sprawdzić, bo warunki
    odpowiednie :-)

    > Widzisz, ja wiem jak to działa i uśmiech na mojej twarzy wywołują
    > takie
    > opinie, jak np. Twoja o tym, że bez ABS by się zatrzymał wcześniej,
    > czy też takie "testy", jak ten tutaj prezentowany.
    .
    Podobnie jak i Ty wiem jak to działa, między innymi dlatego wymyślili
    BAS, tyle, że to się bardziej na suche lub mokre przydaje a nie na
    ubity śnieg.


  • 45. Data: 2010-01-03 00:34:43
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na ?niegu
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "fajnefele" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hhoa8d$akt$1@inews.gazeta.pl...
    > tak. Chylę czoła, szacun..

    Masz rację. Przez wiele lat, podobnie jak i inni kierowcy, jeździłem przez
    cały rok na tych samych oponach i nigdy (odpukać) w zimie nie miałem
    stłuczki, a w poślizg wpadłem chyba dwa razy (mowa o takim związnym z
    "baletem" itd.). Po prostu trzeba umieć przwidywać, ująć gazu, dodac gazu i
    odpowiednio wcześnie hamować.
    Ale różnica w zimówkach jest i to wyraźna i nikt, kto spróbował jazdy w
    zimówkach - a zwłaszcza hamowania _na śniegu_ temu nie zaprzeczy, chyba że
    ma sklerozę albo "nie czuje" auta i nie wie co się nim dzieje podczas takich
    manewrów jak hamowanie. Boom na opony zimowe jest sukcesem marketingowym
    dlatego, że wszelkie zabiegi marketingowe, w tym idiotyczne, odnoszą taki
    skutek tylko z jednego powodu - trafiają na podatny grunt. Ogromna wiekszość
    ludzi BOI się jeździć w zimie, podjęcie jakiegokolwiek środka, żeby ten
    strach złagodzić poprawia im samopoczucie, a częsciowo - niestety - zwalnia
    z myślenia na drodze. Podane przez Ciebie życzeniowe przykłady (parkowanie
    itd.) nie wiążą się z poczuciem zagrożenia, dlatego masowo są "olewane".

    --
    Yogi(n)


  • 46. Data: 2010-01-03 00:50:02
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na ?niegu
    Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>

    Yogi(n) wrote:
    > Użytkownik "fajnefele" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:hhoa8d$akt$1@inews.gazeta.pl...
    >> tak. Chylę czoła, szacun..
    >
    > Masz rację. Przez wiele lat, podobnie jak i inni kierowcy, jeździłem
    > przez cały rok na tych samych oponach i nigdy (odpukać) w zimie nie
    > miałem stłuczki, a w poślizg wpadłem chyba dwa razy (mowa o takim
    > związnym z "baletem" itd.). Po prostu trzeba umieć przwidywać, ująć
    > gazu, dodac gazu i odpowiednio wcześnie hamować.
    > Ale różnica w zimówkach jest i to wyraźna i nikt, kto spróbował jazdy
    > w zimówkach - a zwłaszcza hamowania _na śniegu_ temu nie zaprzeczy,
    > chyba że ma sklerozę albo "nie czuje" auta i nie wie co się nim
    > dzieje podczas takich manewrów jak hamowanie. Boom na opony zimowe
    > jest sukcesem marketingowym dlatego, że wszelkie zabiegi
    > marketingowe, w tym idiotyczne, odnoszą taki skutek tylko z jednego
    > powodu - trafiają na podatny grunt. Ogromna wiekszość ludzi BOI się
    > jeździć w zimie, podjęcie jakiegokolwiek środka, żeby ten strach
    > złagodzić poprawia im samopoczucie, a częsciowo - niestety - zwalnia
    > z myślenia na drodze. Podane przez Ciebie życzeniowe przykłady
    > (parkowanie itd.) nie wiążą się z poczuciem zagrożenia, dlatego
    > masowo są "olewane".

    A może także dlatego, iż statystyczny samochód kowalskiego zwiększył swoje
    przyspieszenie?
    15 lat temu jak się kupowało samochód z przyspieszeniem 11 s było wow
    dziś są to okolice 8 sekund

    11 sekund ma zwykły kompakt dla emeryta


    tu nie chodzi o to, że nie da się jeździć na letnich - ale chodzi o większą
    pewność podczas jazdy na zimowych
    pewność tego że wyjedziemy z parkingu, że zatrzymamy się, że ruszymy ze
    świateł (z zeszłym roku widziałem tira na letnich jak pięknie utknął na
    skrzyżowaniu marszałków w Łodzi - korek gigant... jeden tir...)
    kolejną kwestią jest fakt, iż dziś nie sprzedaje się przede wszystkim opon
    uniwersalnych - tylko opony letnie
    a te- na śniegu wielokrotnie zachowują się tragicznie...


    --
    pozdrawiam - Zbigniew Kruk
    www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
    www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
    www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi


  • 47. Data: 2010-01-03 01:46:43
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 02 Jan 2010 14:13:04 +0100, r...@k...pl wrote:
    >> Taki krótki znaleziony filmik wrzucam.
    >> Na uwagę zasługuje zwłaszcza działanie ABS :).
    >
    >http://www.youtube.com/watch?v=Gu4vyP7oA8k


    No dobra - tylko ze to nie sa caloroczne.

    A jesli mysli ze sa, to niech poda typ :-)

    J.


  • 48. Data: 2010-01-03 02:10:50
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na ?niegu
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hhomd2$rrf$1@inews.gazeta.pl...
    > Yogi(n) wrote:
    > A może także dlatego, iż statystyczny samochód kowalskiego zwiększył swoje
    > przyspieszenie?
    > 15 lat temu jak się kupowało samochód z przyspieszeniem 11 s było wow
    > dziś są to okolice 8 sekund
    >
    > 11 sekund ma zwykły kompakt dla emeryta

    Ja kupowałem w 1997 takie, które miało 8,9 sek. do setki. W 2000 kupiłem
    takie, które miało 13,4, a w zeszłym takie, które ma 10,4. Mam wrażenie, że
    tendencja niekoniecznie jest taka, jak piszesz :-)

    Tylko że, szczerze mówiąc, nie widze związku opon zimowych z
    przyspieszeniami... Nikt normalny podczas normalnej jazdy nie wykorzystuje
    maks. możliwości samochodu. Po drugie, w zimie - tym bardziej.

    > tu nie chodzi o to, że nie da się jeździć na letnich - ale chodzi o
    > większą pewność podczas jazdy na zimowych
    > pewność tego że wyjedziemy z parkingu, że zatrzymamy się, że ruszymy ze
    Czyli kupujemy poczucie pewności, wrażenie zwiększonego bezpieczeństwa...

    > świateł (z zeszłym roku widziałem tira na letnich jak pięknie utknął na
    > skrzyżowaniu marszałków w Łodzi - korek gigant... jeden tir...)
    > kolejną kwestią jest fakt, iż dziś nie sprzedaje się przede wszystkim opon
    > uniwersalnych - tylko opony letnie
    > a te- na śniegu wielokrotnie zachowują się tragicznie...

    Tylko że w praktyce to wygląda tak, że niezależnie od opon ślizgamy się w
    tych samych miejscach - bo na lód, poza kolcami, których nie wolno u nas
    używać, jeszcze niczego skutecznego nie wymyślono. A sytuacji, w których
    zimowe mają przewagę nad letnimi - zwłaszcza w mieście - jest niewiele. Co
    innego w nieodśnieżanej trasie, na bocznej drodze itd.

    --
    Yogi(n)


  • 49. Data: 2010-01-03 12:17:41
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    Yogi(n) pisze:
    (...)
    > Ja kupowałem w 1997 takie, które miało 8,9 sek. do setki. W 2000 kupiłem
    > takie, które miało 13,4, a w zeszłym takie, które ma 10,4. Mam wrażenie,
    > że tendencja niekoniecznie jest taka, jak piszesz :-)

    Też mi się tak wydaje - szczególnie patrząc po książkowych parametrach
    (na które nie zwracam specjalnie uwagi). Samochody są coraz cięższe,
    mają coraz bardziej wyżyłowane silniki, ale specjalnie żwawsze nie są.

    > Tylko że, szczerze mówiąc, nie widze związku opon zimowych z
    > przyspieszeniami... Nikt normalny podczas normalnej jazdy nie
    > wykorzystuje maks. możliwości samochodu. Po drugie, w zimie - tym bardziej.

    Widzisz, Ty nie widzisz, ja nie widzę, jednak wiele osób wierzy w to,
    że te opony zapewnią im jakieś super warunki prowadzenia i zaczną myśleć
    za nich. Może i da się sprawniej przyśpieszyć (pytanie tylko, jaki to
    sens), tylko później i tak trzeba ten samochód zatrzymać, a nie da się
    tego zrobić sprawniej, niż na suchej nawierzchni z ABS - efekty
    widujemy (oby jak najrzadziej.

    >> tu nie chodzi o to, że nie da się jeździć na letnich - ale chodzi o
    >> większą pewność podczas jazdy na zimowych
    >> pewność tego że wyjedziemy z parkingu, że zatrzymamy się, że ruszymy ze
    > Czyli kupujemy poczucie pewności, wrażenie zwiększonego bezpieczeństwa...

    10/10. Opony zimowe + ABS + XXX zapewnią ci nieśmiertelność.

    >> świateł (z zeszłym roku widziałem tira na letnich jak pięknie utknął
    >> na skrzyżowaniu marszałków w Łodzi - korek gigant... jeden tir...)

    Sorry, że tutaj, ale zastanawia mnie ten "tir na letnich". Widzę, że
    przekonanie niektórych jest skutecznie spaczone marketingiem i w ciemno
    powtarzają za nim różne bzdury.

    >> kolejną kwestią jest fakt, iż dziś nie sprzedaje się przede wszystkim
    >> opon uniwersalnych - tylko opony letnie
    >> a te- na śniegu wielokrotnie zachowują się tragicznie...
    >
    > Tylko że w praktyce to wygląda tak, że niezależnie od opon ślizgamy się
    > w tych samych miejscach - bo na lód, poza kolcami, których nie wolno u

    To fakt - tyle, że ślizgamy się różnie :)

    > nas używać, jeszcze niczego skutecznego nie wymyślono. A sytuacji, w
    > których zimowe mają przewagę nad letnimi - zwłaszcza w mieście - jest
    > niewiele.

    Faktem jest, że takich sytuacji jest niewiele i sens zakładania zimówek
    też jest niewielki. Problemem jest kolejny fakt, że im opony bardziej
    letnie, tym gorzej zachowują się w warunkach przejściowych i zimowych.
    To między innymi doprowadziło np. w Niemczech do akcji pro-zimówkowej.
    To jest konsekwencja marketingu, choć nie tylko - ludzie od dawna
    traktują samochody jak przedmioty codziennego użytku, więc trudno od
    nich wymagać bóg wie jakich umiejętności. Trzeba im uświadomić, że
    jednak czasem trzeba pomyśleć i drogowcy nie zrobią wszystkiego, choćby
    chcieli.

    > Co innego w nieodśnieżanej trasie, na bocznej drodze itd.

    Bez przesady - (DK8) dla przykładu jest odśnieżana i mamy teraz okres,
    kiedy zimówki są jak najbardziej wskazane. Puławska (DC, DK79) też
    jest niby odśnieżana, a zimówki się przydają. O drogach niekrajowych
    nawet nie wspomnę, ponieważ wystarczy zjechać kawałeczek z głównej
    i jest sajgon. Rozwiązaniem są oczywiście opony wielosezonowe, które
    świetnie się sprawdzają w typowych zastosowaniach, ale tutaj jak
    zwykle jest krzyk, że jak coś do wszystkiego, to do niczego. Inna
    sprawa, że z zimówkami też jest różnie na mokrych nawierzchniach
    (o które nietrudno), a ludzie rzadko się decydują na coś lepszego,
    tylko zakładają najtańsze, ponieważ w telewizji powiedzieli, że
    teraz lepsza najgorsza zimówka niż jakakolwiek inna. Tymczasem
    sporo opon wielosezonowych lepiej się sprawuje w tych warunkach
    niż tanie zimówki.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 50. Data: 2010-01-03 13:26:33
    Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    WIHEDCNF pisze:
    (...)
    > Nie wykluczam możliwości, że z ABS zatrzyma się na krótszym odcinku,
    > niestety nie mam jak tego sprawdzić ponieważ nie dysponuję samochodem z
    > odłączanym ABS,

    Musiałbyś mieć taką możliwość przewidzianą przez producenta, ponieważ
    ABS od wielu lat (z 15?) realizuje trochę więcej funkcji niż kiedyś
    (choćby EBD), w związku z powyższym jego wyłączenie powoduje anomalie
    w układzie hamowania, stąd też nie ma czego porównywać w ten sposób.

    > natomiast sprawdziłem doświadczalnie, przy bardzo małej
    > przyczepności kół i niskiej prędkości ABS potrafi nie włączyć się wcale
    > i autko ładnie się ślizga,

    ABS z natury poniżej pewnej prędkości zaprzestaje modulacji (by pozwolić
    się zatrzymać), natomiast o małej przyczepności to on się najpierw musi
    dowiedzieć, a nie nie działać w ogóle, bo źle by w teście to wypadło.

    > masz okazje sprawdzić, bo warunki odpowiednie :-)

    Mam okazję to sprawdzać od pewnie ze 30 lat...

    > Podobnie jak i Ty wiem jak to działa,

    Jak tam widzę Twoje przekonanie o tym jak to działa, a nie wiedzę.
    Podobnie jak z tym twierdzeniem, że ze sprawnym ABS by się dalej
    zatrzymał.

    > między innymi dlatego wymyślili
    > BAS, tyle, że to się bardziej na suche lub mokre przydaje a nie na ubity
    > śnieg.

    A co ma do rzeczy? Akurat na takich drogach ABS się również świetnie
    działa - zdania są podzielone w zakresie skuteczności, ale nie zmienia
    to faktu, że test był zrobiony tendencyjnie i człowieka pusty śmiech
    ogarnia, co wyczyniają tamci artyści, by tylko pokazać słabość opon
    letnich (pisząc całoroczne, co jest kolejnym nadużyciem). Jak na zimowej
    to delikatnie z wyczuciem i działającym ABS, jak na letniej, to
    w pedał, ręczny, koła najlepiej w poprzek by nie ruszył itd.

    Co tam, niektórzy widzę łykają takie "wiarygodne przekazy" jak młode
    pelikany.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: