-
51. Data: 2010-01-03 14:22:49
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "fajnefele" <f...@g...pl>
> opony letnie
> a te- na śniegu wielokrotnie zachowują się tragicznie...
No właśnie pierwszy sezon nie mając opon zimowych (jeżdżę ogólnie 6 lat)
stwierdzam że nie tak tragicznie, w zasadzie to nawet nie strasznie, tak
całkiem normalnie, ślisko się robi jak jest lód, gdy występuje śnieg/błoto
pośniegowe jazda zgodnie z przepisami nie sprawia jakichkolwiek problemów.
Po opisach tego typu w necie oczekiwałem czegoś zgoła innego, nie planowałem
w ogóle używać samochodu jak posypie konkretnie (czyli jak teraz),
ewentualnie tylko w weekendy do pobliskiego marketu. Ale okoliczności
wymusiły konieczność jeżdżenia to tu to tam i stąd moje zdziwnie że się da.
Dziś byłem na działce pod Wyszkowem, pojechałem, wróciłem, opowiem w pracy,
zostanę półbogiem i mistrzem kierownicy. :-). No chyba że moje letnie to
opony mało letnie Continentale ContiPremiumContact 205/55/r16 ujeżdżane
przez Lagunę II, 120hp. Z Abs (nie terkocze za często), lecz bez ESP.
No i na koniec podkreślam ,że jestem 100% zwolennikiem opon zimowych, dla
jasności, na przyszły sezon jak nic będe miał jakieś konkretne oponki.
-
52. Data: 2010-01-03 14:27:19
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: Karolek <d...@o...pl>
ksoniek pisze:
>>> ło matko polko.... aż mi sie odechciało z tobą dyskutować.
>>
>> Bo jest glupcem i nie masz argumentow.
>
> no masz racje brak mi argumentów, ale za to ty masz ich tyle że tylko
> obrażać innych potrafisz
Jestes durniem i to nie jest obraza, tylko stwierdzenie faktu.
> Przykre
Ano przykre, ze tylu glupcow mamy dookola.
Palcem Ci mozna wytknac bledy, a ty i tak sie do nich nie przyznasz.
--
Karolek
-
53. Data: 2010-01-03 14:45:59
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mójnick@box43.pl>
fajnefele pisze:
>> opony letnie
>> a te- na ?niegu wielokrotnie zachowujš się tragicznie...
>
> No wła?nie pierwszy sezon nie majšc opon zimowych (jeżdżę ogólnie 6 lat)
OT: zrób coś ze swoim kodowaniem, bo nie idzie czytać tego co piszesz i
cytujesz.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."
-
54. Data: 2010-01-03 15:12:15
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "fajnefele" <f...@g...pl>
> OT: zrób coś ze swoim kodowaniem, bo nie idzie czytać tego co piszesz i
> cytujesz.
>
Raz pisze jest dobrze, az tu nagle zle, hmm.
-
55. Data: 2010-01-03 15:13:49
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mójnick@box43.pl>
fajnefele pisze:
>> OT: zrób coś ze swoim kodowaniem, bo nie idzie czytać tego co piszesz i
>> cytujesz.
>>
>
> Raz pisze jest dobrze, az tu nagle zle, hmm.
Połataj mocniej OE. Albo zainstaluj i skonfiguruj coś innego, np.
głupiego Thunderbirda.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."
-
56. Data: 2010-01-03 16:27:01
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Artur Maśląg wrote:
>> Tylko że, szczerze mówiąc, nie widze związku opon zimowych z
>> przyspieszeniami... Nikt normalny podczas normalnej jazdy nie
>> wykorzystuje maks. możliwości samochodu. Po drugie, w zimie - tym
>> bardziej.
ale jak wczoraj postałem jedną zmiane świateł bo jeden pan nie mógł ruszyć
ze skrzyżowania to jednak o czymś to świadczy
tu chodzi o to by czasem ruszyć ze skrzyżowania
>
>>> tu nie chodzi o to, że nie da się jeździć na letnich - ale chodzi o
>>> większą pewność podczas jazdy na zimowych
>>> pewność tego że wyjedziemy z parkingu, że zatrzymamy się, że
>>> ruszymy ze
>> Czyli kupujemy poczucie pewności, wrażenie zwiększonego
>> bezpieczeństwa...
>
> 10/10. Opony zimowe + ABS + XXX zapewnią ci nieśmiertelność.
nikt tak nie twierdzi
ale opony zimowe mogą uchronić przed wieloma niepotrzebnymi problemami
> sprawa, że z zimówkami też jest różnie na mokrych nawierzchniach
> (o które nietrudno), a ludzie rzadko się decydują na coś lepszego,
> tylko zakładają najtańsze, ponieważ w telewizji powiedzieli, że
> teraz lepsza najgorsza zimówka niż jakakolwiek inna. Tymczasem
> sporo opon wielosezonowych lepiej się sprawuje w tych warunkach
> niż tanie zimówki.
ale zarazem te wielosezonowe są problematyczne latem
gdy jedziemy na autostradzie 180km/h
i dlatego wspomniałem wcześniej o tych przyspieszeniach
po prostu - coś za coś
jeśli ktoś jeździ delikatnie i spokojnie - to jak najbardziej mu te
wielosezonowe wystarczą
jak ktoś jeździ dynamiczniej - to okaże się że owa wielosezonówka może nie
wystarczyć na rozgrzanym asfalcie
w zeszłym roku specjalnie jeździłem przez 2 dni na letnich gumach w
warunkach typowej zimy:
-5 stopni, na bocznych uliczkach błoto, na głównych woda
jeździło się tragicznie - musiałem zmniejszyć prędkość o dobre 20km/h
oczywiście - wszędzie dojechałem - ale nie było zasp 20cm - tylko 5-10 cm
śniegu
w te dni świeciło słońce - bo gdyby padał śnieg byłoby tragicznie
ja nikogo nie musze przekonywać - stać mnie na to by 2x w roku zapłacić 40
zł za zmianę felg z wyważeniem
koszt zakupu opon pomijam - bo zamiast szybszego zużycia po prostu jeżdżę
przez dłuższy czas...
uniwersalne zużywałyby się szybciej latem...
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
57. Data: 2010-01-03 16:28:53
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
fajnefele wrote:
> pracy, zostanę półbogiem i mistrzem kierownicy. :-). No chyba że moje
> letnie to opony mało letnie Continentale ContiPremiumContact
> 205/55/r16 ujeżdżane przez Lagunę II, 120hp. Z Abs (nie terkocze za
> często), lecz bez ESP. No i na koniec podkrelam ,że jestem 100%
> zwolennikiem opon zimowych,
> dla jasnoci, na przyszły sezon jak nic będe miał jakie konkretne
> oponki.
mam te same opony - mam te same wrażenia - rewelacja na śniegu
ale miałem juz okazję jeździć na różnych oponach i tylko te nadawały się do
jazdy po śniegu...
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
58. Data: 2010-01-03 16:58:59
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: mw <m...@g...com>
On 2 Sty, 21:27, "fajnefele" <f...@g...pl> wrote:
[...]
Trudno zaprzeczyć że zimówki dają trochę większy komfort podczas
przebijania się przez błoto pośniegowe (polska metoda odśnieżania
tylko prawego pasa autostrady rządzi).
Oczywiście że się da jechać na letnich, ale nie należy twierdzić że są
równie dobre jak zimówki.
-
59. Data: 2010-01-03 17:19:19
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: mw <m...@g...com>
On 2 Sty, 21:42, AW <s...@p...onet.pl> wrote:
[...]
> Napisano ci to trzy razy, ale chyba to zbyt
> duży wysiłek umysłowy dla ciebie, żeby zrozumieć.
> Czy ty w ogóle wiesz o jakim ciśnieniu mowa i
> jak działa hamulec (nie wspomnę o ABS)?
Jest minimalna siła obracająca koło która musi zaistnieć aby ABS w
ogóle zadziałał, jeżeli jej nie ma, ABS nic nie robi.
-
60. Data: 2010-01-03 18:12:31
Temat: Re: Z archiwum - opony całoroczne a zimowe na śniegu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
zkruk [Lodz] pisze:
(...)
> ale jak wczoraj postałem jedną zmiane świateł bo jeden pan nie mógł
> ruszyć ze skrzyżowania to jednak o czymś to świadczy
> tu chodzi o to by czasem ruszyć ze skrzyżowania
Świadczy to o tym, że warunki są gorsze i nie każdy w nich sobie radzi
poprawnie. Nawet o tym zawalidrodze z Zakopianki nie mówili, że jechał
na letnich (podobno był z Łodzi - przynajmniej takie miał tablice ;) ).
>>> Czyli kupujemy poczucie pewności, wrażenie zwiększonego
>>> bezpieczeństwa...
>>
>> 10/10. Opony zimowe + ABS + XXX zapewnią ci nieśmiertelność.
>
> nikt tak nie twierdzi
No jak nie, jak tak? Przecież nawet w tym gównianym "teście" tak jest.
Tymczasem nawet w Szwecji na ma obowiązku używania opon zimowych
- nie można jeździć tylko na typowych letnich, opony wielosezonowe
jak najbardziej spełniają wymogi - ba, nawet można jeździć na letnich
z łańcuchami :)
> ale opony zimowe mogą uchronić przed wieloma niepotrzebnymi problemami
Mogą, nie muszą, dyskusyjna jest potrzeba ich użycia w mieście itd.
> ale zarazem te wielosezonowe są problematyczne latem
> gdy jedziemy na autostradzie 180km/h
Przy 180km/h? A gdzie tyle można jeździć? Znam w zasadzie tylko
jeden kraj, w którym taka prędkość jest dopuszczalna, a twierdzenia
o tej problematyczności nie mają miarodajnego potwierdzenia.
Owszem, nieraz się o tym wspomina, tyle że w testach wychodzi to
różnie. Kolejną kwestią jest fakt, że nikt nie karze ludziom na
całorocznych gnać na krawędzi możliwości tych opon. Gdyby były
z nimi kłopoty, to nikt by nie potwierdził tego indeksem prędkości
H czy V i dodatkowo ceną. Mówimy o jeździe cywilnej, a nie
zabawach na torze.
> i dlatego wspomniałem wcześniej o tych przyspieszeniach
> po prostu - coś za coś
Nie ma to prostego przełożenia. Nawet w ramach opon sezonowych są
spore różnice w zależności od warunków.
> jeśli ktoś jeździ delikatnie i spokojnie - to jak najbardziej mu te
> wielosezonowe wystarczą
Większość ludzi jeździ właśnie delikatnie i spokojnie.
> jak ktoś jeździ dynamiczniej - to okaże się że owa wielosezonówka może
> nie wystarczyć na rozgrzanym asfalcie
Jak ktoś chce sobie "dynamiczniej" pojeździć, to jego wybór. Nie może
jednak ze swojego punktu oceniać innych, którzy jeżdżą normalnie.
> w zeszłym roku specjalnie jeździłem przez 2 dni na letnich gumach w
> warunkach typowej zimy:
> -5 stopni, na bocznych uliczkach błoto, na głównych woda
> jeździło się tragicznie - musiałem zmniejszyć prędkość o dobre 20km/h
> oczywiście - wszędzie dojechałem - ale nie było zasp 20cm - tylko 5-10
> cm śniegu
Ekhem - to są warunki prawdziwej zimy? Ty chyba prawdziwej zimy nie
widziałeś. To co opisujesz to normalne warunki po "większych" opadach
w mieście i wcale nie trzeba do tego zmieniać opon na zimowe. Ba,
nawet na tych złych letnich bez problemu człowiek się może poruszać.
> w te dni świeciło słońce - bo gdyby padał śnieg byłoby tragicznie
Wychodzi na to, że trzeba by mieć 15 rodzajów opon w zależności
od warunków.
> ja nikogo nie musze przekonywać - stać mnie na to by 2x w roku zapłacić
> 40 zł za zmianę felg z wyważeniem
Nie żartuj sobie - tu nie chodzi o jakieś 40PLN, tylko o zasadność
stosowania pewnych rozwiązań.
> koszt zakupu opon pomijam - bo zamiast szybszego zużycia po prostu
> jeżdżę przez dłuższy czas...
> uniwersalne zużywałyby się szybciej latem...
Po raz kolejny pokazujesz, że wierzysz w jakieś teorie z bliżej
niesprecyzowanych źródeł i próbujesz uogólniać jakby były prawdziwe.
Podobnie wiele osób twierdzi, że zimówki latem szybciej się zużywają
- pytanie ile szybciej, ponieważ z obserwacji własnych (jak i innych,
którzy np. próbowali wykończyć zimówki latem) jakoś tego dramatycznie
szybszego zużycia nie potwierdzam. Ja osobiście nie patrzę na czas
eksploatacji, tylko na jej jakość i opony wymieniam wtedy, kiedy
pogarszają się właściwości trakcyjne, a nie wtedy, gdy do znaczników
docierają.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.