eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[YT] Zemsta kierowcy po utrudnianiu wypredzaniaRe: [YT] Zemsta kierowcy po utrudnianiu wypredzania
  • Data: 2010-11-29 10:43:20
    Temat: Re: [YT] Zemsta kierowcy po utrudnianiu wypredzania
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-11-29 10:07, Krzysiek Kielczewski pisze:
    (...)
    >> Tutaj masz swoje porównanie kretynizmu obydwu kierowców.
    >
    > Nie manipuluj, to napisałem juz po tym jak zacząłeś krytykujących
    > kierowcę Łady ustawiać na pozycji obrońców kierowcy z SUVa.

    LOL - jak złapię cię za rękę, to powiedz, że nie twoja...

    >>> Zagalopowałeś się. Kwestia utrudniania wyprzedzania nie ma nic wspólnego
    >>> z ewentualnym powodem gwałtownego hamowania po wyprzedzaniu.
    >>
    >> Mylisz się - z filmu nie wynika, że kierowca łady celowo i złośliwie
    >> utrudniał wyprzedzanie, ponieważ za mało widać z przodu.
    >
    > Niecelowo przyspieszył. LOL.

    Skoro tak, to pokaż mi, gdzie tam widzisz włączony kierunkowskaz tego
    z daewoo.

    >>>> Jak najbardziej jest - widać to zresztą na filmie. Wielu takich
    >>>> na drogach. Jedzie za kimś z lewymi kołami na osi/poza osią jezdni
    >>>> na zderzaku.
    >>>
    >>> I co takiego niebezpiecznego zrobił przed i w trakcie wyprzedzania?
    >>
    >> Standardowo - jedzie na zderzaku, bez stosownego marginesu
    >> bezpieczeństwa,
    >
    > To nie jemu zabrakło marginesu.

    Nie, nie, skąd. Ciekawe czemu ci z przodu zjeżdżali na pobocze (za
    linię).

    >> do tego ograniczając innym widoczność.
    >
    > LOL.

    LOL? Ciekawe ile widzisz w lusterku, albo przed sobą, jeżeli ci taki
    baran zasłania widoczność? Że już nie wspomnę o sytuacji, kiedy
    mam włączony kierunkowskaz, a ten za mną stwierdzi, ze jest szybszy
    i to jednak on na mnie wymusi schowanie się, a nie umożliwi mi wykonanie
    manewru.

    >>> To nie jest teoretyzowanie. Jak się utrzymuje bezpieczny dystans od
    >>> pojazdu przed nami i ktoś nam w to miejsce wjeżdża to *trzeba* od razu
    >>> sobie ten bezpieczny dystans przywrócić.
    >>
    >> Jak najbardziej teoretyzowanie i próba przenoszenia odpowiedzialności
    >> za zachowania bandy idiotów na ludzi, którzy utrzymują stosowny
    >> margines bezpieczeństwa. Kretyn wjeżdża na grubość kurzu na lakierze
    >> (on się zmieści), a człowiek ma deptać po hamulcu jeszcze patrząc,
    >> czy przypadkiem i jemu ktoś w dupę nie wjedzie.
    >
    > Tak, tak. "Ja tu miałem bezpieczną odległość i będę jechał tak jakbym
    > nadal miał".

    Tak, tak, z całą pewnością taki sens miała moja wypowiedź.

    >Typowe kapelusznictwo nie mające nic wspólnego z bezpieczną
    > jazdą.

    Tak, tak , masz rację. To ja wolę swój kapelusz niż te tendencyjne
    interpretacje, które mają na celu tworzenie podstawy do kolejnego
    teoretyzowania. Pożytek z tego niewielki, ale jak ktoś lubi...




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: