eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2013-02-12 00:34:01
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 11.02.2013 12:12, Anerys wrote:
    >> mp3-ki najczęściej mają step-upy.
    >
    > Ale nic za darmo. Energię trzeba skądś wziąć. Jak wspominałem, zamierzam
    > pomierzyć swój "plejerek", to przy okazji pewnie i pozostałe napięcia
    > pomierzę. Jakoś w końcu musi być trzymane podświetlenie, oraz sterowany
    > LCD, a "gdzieś czytałem", że do LCD napięcia są wyższe, nawet dwucyfowe.
    > I cewka, sugerująca to, w moim grajku jest.

    Cewka sugeruje istnienie step-up bat-> 3.3V. LCD (czy nawet OLED)
    wymagają tak małego prądu (uA), że się je z pomp zasila - scalaczek w
    SOT23 + 2 kondensatory.

    > Ciekawe, z jaką
    > częstotliwością jeździ, gdybym miał przyrząd, to bym pomierzył...
    >
    Cewka mała więc pewnie coś z przedziału 0.25-2 MHz.



    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 22. Data: 2013-02-12 00:37:27
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:51190a8d$0$26682$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Anerys" napisał w wiadomości
    > Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    >>>>> 1.2V zasilania, gro i bucy jak prawdziwe urządzenie,
    >>>> mp3-ki najczęściej mają step-upy.
    >>> Ale cięzko o cos porządnego dla napięcia poniżej 0.8V
    >
    >>Od razu wszystko musi być porządne? :) A jak będzie nieporządne, to jaka
    >>jest dolna granica? :)))
    >
    > Jak jest nieporzadne, to ma kiepska sprawnosc, a na bateryjnym zasilaniu
    > to istotne bardzo. :-)

    No wiem, ze kiepsko, tylko tak z ciekawości chciałbym wiedzieć, czy kląć
    będę tak trochę, czy na całego? :))

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 23. Data: 2013-02-12 20:25:48
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-02-11 12:19, Jacek Maciejewski pisze:

    > Czy wiesz że podobny projekt jest zamieszczony w ostatniej Elektronice
    > Praktycznej?

    Hmm... Zaintrygowałeś mnie tym newsem. Minęło trochę czasu, odkąd
    ostatnio kupiłem numer tej gazety, ale dzisiaj zaraz po pracy poszedłem
    do Empiku. :)

    Miałem nadzieję, że podpatrzę jakieś ciekawe rozwiązanie ale autor
    przyjął zupełnie inne założenia. Szczególnie rozczarował mnie brak
    zasilania akumulatorowego. Przywiązywanie urządzenia GSM do gniazdka
    sieciowego moim zdaniem mija się z celem. Może to i fakt, że taki
    telefon zbyt mobilny nie jest, ale możliwość zrobienia paru kroków do
    drugiego pokoju nieraz się przydaje.
    Przyjmując założenie pracy w 100% stacjonarnej zrobiłbym to inaczej, bez
    ingerencji w oryginalny telefon. Po prostu przygotowałbym zewnętrzną
    bramkę dostosowaną do wybierania impulsowego. Tym bardziej rzuca się to
    w oczy, że autor i tak przecież na zewnątrz zamontował transformator
    sieciowy...

    W moim przypadku ingerencja w telefon jest o tyle usprawiedliwiona, że
    trafił do mnie w stanie bardzo mocno zdekompletowanym. Ktoś już
    wcześniej wykorzystał go w roli dawcy części.

    Kolejna sprawa to dialtone. Autor artykułu twierdzi, że nie ma on racji
    bytu w urządzeniu GSM. Z tym nie mogę się zgodzić. Po pierwsze jego brak
    ujmuje trochę "klimatu". Po drugie można go użyć w roli wskaźnika
    zasięgu, chociażby binarnego - jest albo nie ma.
    BTW pytanie do osób, które pamiętają tamte realia techniczne. Dialtone
    na starych centralach załączał się natychmiast po podniesieniu słuchawki
    czy zdarzało się jakieś opóźnienie? Modułowi GSM też trzeba dać trochę
    czasu na wybudzenie się po podniesieniu słuchawki, udzielenie odpowiedzi
    na kilka pytań itp.


    Wrażenie robi za to strona programowa - konfiguracja i diagnostyka przez
    port USB (osobny program na PC), obsługa tarczy z wykorzystaniem tylko
    jednej linii (mierzenie czasu rozwarcia styków),


  • 24. Data: 2013-02-13 02:39:41
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:kfe4vv$peq$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    > Kolejna sprawa to dialtone. Autor artykułu twierdzi, że nie ma on racji
    > bytu w urządzeniu GSM. Z tym nie mogę się zgodzić. Po pierwsze jego brak
    > ujmuje trochę "klimatu". Po drugie można go użyć w roli wskaźnika zasięgu,
    > chociażby binarnego - jest albo nie ma.

    Dokładnie tak mam w Sferii, terminal LG LST250, jak nie ma zasięgu, to i nie
    ma sygnału "centrali". Można jedynie dokonać lokalnych operacji.
    Nieco podobnie mam w modemie VoIP UPC (bardzo dobrej jakości) - dopiero
    włączony modem nie daje sygnału, aż przejdzie wszystkie procedury
    "zbzykiwania się" z "bazą". Jeśli modem dokonał inicjacji power-on, ale z
    jakiegoś powodu kontaktu z bazą brak, daje sygnał przerywany 0.25/0.25, czy
    może nawet 0.2/0.2, aż do powrotu sygnału z kabla.

    > BTW pytanie do osób, które pamiętają tamte realia techniczne. Dialtone na
    > starych centralach załączał się natychmiast po podniesieniu słuchawki czy
    > zdarzało się jakieś opóźnienie? Modułowi GSM też trzeba dać trochę

    Na każdej centrali masz opóźnienie, różne w różnych rodzajach, uzależnione
    to jest od tego, ile czasu minie, od momentu wykrycia przez centralę
    wywołania, do momentu, aż urządzenia będą gotowe do jego odebrania.
    Zależność jest też znaczna od konstrukcji urządzeń centrali. Może to być od
    nawet 0.2, do kilku sekund, a moja ACMM, w bardzo dużym ruchu, potrafiła
    nawet przez półtorej minuty(!) "zwlekać" z podaniem sygnału, taki potrafił
    być ruch - zajęcie rejestrów. IMHO jednak, jeśli chcesz tu dać zwłokę, to
    daj 0.5-1 sekundy, Dla powiększenia klimatu, możesz też dać, w razie, gdy po
    podniesieniu mtf numer nie jest wybierany, zrzucić na sygnał zajętości
    (jeśli chcesz, mogę osobno "pobajdurzyć" o niuansach tego stanu), z tym bywa
    różnie, od nieskończoności (albo raczej, gdy obsługa stwierdzi nadmiernie
    długie zajęcie wybieraka (Strowger), wyrzuca wtedy alarm niepilny i
    abonentowi odcina się linię, lub rzadziej, w inny sposób unieczynnia go, na
    jakiś czas(1)), do zaledwie 8 sekund (zdarzyło mi się spotkać centralę,
    która już po 5 sekundach zwalała rejestr, ale IMHO to już przesada, 10
    sekund to dla mnie akceptowalne minimum

    > czasu na wybudzenie się po podniesieniu słuchawki, udzielenie odpowiedzi
    > na kilka pytań itp.

    Wydaje mi się, że start modułu niech się robi automatycznie - podnosisz mtf
    i uruchamiasz coś jak rejestr, przyjmuje numer, a wtedy, niech się spokojnie
    obudzi, przyjmie co trzeba (dla numerów alarmowych można zrobić ponaglenie,
    by szybciej wstawał), a zanim zrealizuje połączenie, można dać tzw.
    marszrutę, rzadko, ale jeszcze spotykany sygnał, nadawany w cyklu 0.05/0.05,
    (w każdym kraju inny, np. u Hindusów w cyklu 0.1/0.7), oznaczający, ze
    centrala podjęła zestawianie połączenia (stary sferiowy terminal Motoroli
    też to ma). Tu należało by rozróżnić (nie)określoność długości numeru
    (niektóre E10A miewały problem z tym), czyli, dla np. numerów krajowych
    (stacjonarne, komórki) długość jest określona i wynosi 9 cyfr, analizując
    początek wybieranego numeru można badać to kryterium. Co nam daje ustalona
    długość? Można zezwolić na inicjację połączenia gdy cały numer zostanie
    przyjęty, tu rozróżnić niuans, gdy z jakiegoś powodu wybrano mniejszą ilość
    cyfr, niż założona dla określoności (np. wybierając alarmowe, czy
    informacyjne, choć i tu się da, gdy analiza będzie bardziej szczegółowa),
    oprogramować ten stan, że albo potraktuje się wtedy numer, jak o długości
    nieokreślonej i odczeka kilka sekund do rozpoczęcia łączenia, albo
    wyprowadzi się odpowiedni sygnał informujący, ze wybieranie przebniegło
    niepomyslnie. Tu też mogę pobajczyć nieco co do szczegółów, w końcu to mój
    zawód.

    > Wrażenie robi za to strona programowa - konfiguracja i diagnostyka przez
    > port USB (osobny program na PC), obsługa tarczy z wykorzystaniem tylko
    > jednej linii (mierzenie czasu rozwarcia styków),

    Pamiętaj tylko o dopuszczalnym zakresie czasów "oferowanych" przez
    impulsator w tarczy. Stosunek czasu przerwy do zwarcia, formalnie wynosi 2/3
    do 1/3, a granicznie od (4/5 do 1/5), do (1/2 do 1/2), częstotliwość
    impulsowania 8-12 Hz, formalnie 10. Co w prawidłowo wyregulowanej tarczy
    daje czasy przerwy 66.(6)ms, a zwarcia 33.(3) ms. Aby uznać, że układ
    prawidłowo rozpoznaje impulsy - musi być w stanie rozpoznać się w podanych
    czasach i częstotliwościach jednocześnie w całym ich zakresie. Zbyt
    rygorystyczne zaprogramowanie czasów (E10A też trapił ten problem, bo była
    niezwykle powolna) może spowodować, ze tarcza, poużywana jakiś czas,
    rozjedzie swoje parametry, które mogą wyjść poza wartości rozpoznawane i
    zacznie losowo przekłamywać, to jest mechanizm.
    Mierzyłbym także czas zwarcia, aby wyeliminować skutki stanu, gdy styki będą
    przy impulsowaniu mikroodbijać się, co dać może niezauważoną z początku
    serię impulsów, zamiast jednego poprawnego. Może to skomplikuje program, ale
    powinno wyeliminować fałszywki wynikłe z tego mikroodbijania się.

    Raczej nie doprogramowywałbym zakłóceń, zależnych od siły sygnału GSM.
    (więcej postu nie było, wygląda na urwany)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 25. Data: 2013-02-13 19:42:35
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Atlantis napisał:
    > BTW pytanie do osób, które pamiętają tamte realia techniczne. Dialtone
    > na starych centralach załączał się natychmiast po podniesieniu słuchawki
    > czy zdarzało się jakieś opóźnienie?

    Cześć!
    Według dokumentu o nazwie Wymagania Techniczne Operatora (dla analogu),
    udostępnianego przez TP SA na stronie www, po tzw. wzięciu do pracy,
    centrala powinna rozpocząć nadawanie sygnału zgłoszenia w ciągu 400 ms.
    W warunkach zwiększonego obciążenia dopuszcza się wydłużenie tego czasu
    do 800 ms.
    http://hurt-tp.pl/wymagania-techniczne-operatora.pht
    ml
    Dawne, elektromechaniczne centrale różnie działały ale opóźnienie
    zauważało się przede wszystkim, gdy miałeś słuchawkę przy uchu a widełki
    puszczałeś palcami. To mogło być uciążliwe tylko dla nadpobudliwych
    ludzi :-)
    Maciek


  • 26. Data: 2013-02-13 20:08:22
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-02-13 19:42, Maciek pisze:

    > Dawne, elektromechaniczne centrale różnie działały ale opóźnienie
    > zauważało się przede wszystkim, gdy miałeś słuchawkę przy uchu a widełki
    > puszczałeś palcami. To mogło być uciążliwe tylko dla nadpobudliwych
    > ludzi :-)

    Zapytałem z czystej ciekawości. Chciałem wiedzieć czy takie opóźnienie
    odpowiada technicznym realiom epoki. W tej chwili wynosi mniej niż
    sekundę, ale pewnie dałoby się je skrócić, gdyż niektóre współczynniki
    opóźnień dobrane są bardzo orientacyjnie z uwzględnieniem sporego
    zapasu. Wynika to chociażby z przyjętego sposobu obsługi poleceń
    terminalowych - użyta funkcja wysyła zadany ciąg znaków przez USART a
    potem przez określony czas (w ms) czeka na pojawienie się określonej
    odpowiedzi. Funkcja zwróci fałsz dopiero wtedy, gdy czas upłynie, gdyż
    pojedynczy niepasujący znak po prostu rozpoczyna sprawdzanie od nowa (w
    razie, gdyby w buforze znajdowały się jakieś wcześniejsze znaki).

    A po podniesieniu słuchawki program musi wykonać kilka operacji -
    wybudzić moduł ze stanu uśpienia, zorientować się czy mamy rozmowę
    przychodzącą czy nie, sprawdzić czy jest zasięg.


  • 27. Data: 2013-02-13 20:33:24
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-02-13 02:39, Anerys pisze:

    > możesz też dać, w razie, gdy po podniesieniu mtf numer nie jest
    > wybierany, zrzucić na sygnał zajętości (jeśli chcesz, mogę osobno
    > "pobajdurzyć" o niuansach tego stanu)

    Hmm... Też myślałem nad tym, żeby zaprogramować jakieś zachowanie
    telefonu w przypadku dłuższej bezczynności użytkownika, chociaż na razie
    może po prostu ustawię "wieczny" dialtone...
    Zastanawia mnie jeszcze "tykanie" w słuchawce przy wybieraniu
    impulsowym. Jaki przebieg tak właściwie trafiał na słuchawkę?


    > Wydaje mi się, że start modułu niech się robi automatycznie -
    > podnosisz mtf i uruchamiasz coś jak rejestr, przyjmuje numer, a
    > wtedy, niech się spokojnie obudzi

    Moduł musi się niestety obudzić na samym początku, zaraz po podniesieniu
    słuchawki. Powód jest prosty - muszę go zapytać o stan polecenia
    przychodzącego. Niby jest polecenie sprawdzające status, ale u mnie po
    prostu program wysyła "ATA\r\n". Jeśli było połączenie przychodzące w
    chwili podniesienia słuchawki - zostanie odebrane, modem zwróci "OK" a
    program uruchomi odpowiednią funkcję (która czeka na jego zakończenie i
    robi kilka innych rzeczy). Jeśli połączenia przychodzącego nie było
    moduł zwróci "ERROR" i program będzie wiedział, że trzeba uruchomić
    procedurę wybierania numeru.


    > częstotliwość impulsowania 8-12 Hz, formalnie 10. Co w prawidłowo
    > wyregulowanej tarczy daje czasy przerwy 66.(6)ms, a zwarcia 33.(3)
    > ms. Aby uznać, że układ prawidłowo rozpoznaje impulsy - musi być w
    > stanie rozpoznać się w podanych czasach i częstotliwościach

    No cóż... U mnie funkcja czytania danych z tarczy jest zrealizowana w
    najprostszy możliwy sposób. Dwie osobne linie wejściowe uC są połączone
    z masą przez dwie osobne pary zestyków tarczy. Sprawdzanie odbywa się w
    pętli, która jednocześnie odlicza czas do zakończenia wybierania całego
    numeru, w przypadku bezczynności użytkownika.

    Gdy pierwsza para styków zostanie rozwarta (oznajmiając początek
    wybierania numeru) czekam kilka ms (przeczekanie drgań styków) i zeruję
    odliczanie. Potem inicjuję pętlę, która czeka do ponownego zwarcia tych
    styków (zakończenie wybierania cyfry). Za pętlą po raz kolejny czekam
    kilka ms na ustanie drgań styków i zapisuję cyfrę w kolejnym polu tabeli.

    We wspomnianej wyżej pętli w identyczny sposób sprawdzam czy została
    rozwarta druga para styków. Jeśli tak - czekam kilka ms na ustanie drgań
    styków, zwiększam o jeden wartość wybieranej cyfry, czekam w pustej
    pętli na ponowne zwarcie styków i znów przeczekuję drgania.

    Jeśli odliczanie w głównej pętli dojdzie do końca - wysyłam polecenie
    wybrania numeru zapisanego w tabeli. Jeśli zostanie odłożona słuchawka -
    czyszczę tabelę i kończę procedurę.

    Pozdrawiam!


  • 28. Data: 2013-02-14 00:33:21
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:kfgpq8$hv0$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >W dniu 2013-02-13 02:39, Anerys pisze:
    >
    >> możesz też dać, w razie, gdy po podniesieniu mtf numer nie jest
    >> wybierany, zrzucić na sygnał zajętości (jeśli chcesz, mogę osobno
    >> "pobajdurzyć" o niuansach tego stanu)
    >
    > Hmm... Też myślałem nad tym, żeby zaprogramować jakieś zachowanie
    > telefonu w przypadku dłuższej bezczynności użytkownika, chociaż na razie
    > może po prostu ustawię "wieczny" dialtone...

    Oczywiście, nie ma bólu. Najpierw niech działa, a potem możemy dodawać
    niuanse.

    > Zastanawia mnie jeszcze "tykanie" w słuchawce przy wybieraniu
    > impulsowym. Jaki przebieg tak właściwie trafiał na słuchawkę?

    Oporność pętli zwarcia nie była zerowa, więc ułamek przebiegu niekiedy
    pobudzał słuchawkę (zwierany jest ukad rozmówny, dzięki czemu do centrali
    wychodzi mozliwie najlepszy technicznie przebieg. Wtrącenie w pętlę czegoś z
    R, L, C, przebieg ten może zakłócić i w rezultacie doprowadzić nawet do
    przekłamywania odebranych przez centralę cyfr.

    >> Wydaje mi się, że start modułu niech się robi automatycznie -
    >> podnosisz mtf i uruchamiasz coś jak rejestr, przyjmuje numer, a
    >> wtedy, niech się spokojnie obudzi
    >
    > Moduł musi się niestety obudzić na samym początku, zaraz po podniesieniu
    > słuchawki. Powód jest prosty - muszę go zapytać o stan polecenia
    > przychodzącego. Niby jest polecenie sprawdzające status, ale u mnie po
    > prostu program wysyła "ATA\r\n". Jeśli było połączenie przychodzące w
    > chwili podniesienia słuchawki - zostanie odebrane, modem zwróci "OK" a
    > program uruchomi odpowiednią funkcję (która czeka na jego zakończenie i
    > robi kilka innych rzeczy). Jeśli połączenia przychodzącego nie było moduł
    > zwróci "ERROR" i program będzie wiedział, że trzeba uruchomić procedurę
    > wybierania numeru.

    Rozumiem... OK, to niech tak będzie. Zadziała, okrzepniesz w tym, co działa,
    na spokojnie wtedy pododajesz/poulepszasz funkcje urządzenia.

    Nie znam układu, który sporządzasz, ale mogę cię wesprzeć w niuansach, z
    którymi, z racji zawodu, zapoznałem się bardzo dobrze i mam nadzieję, że nie
    pozapominałem wszystkiego :) Nie ukrywam, że najfajniejszym niuansem jest
    inicjacja wybierania w systemie Strowger 32AA, w 32AB już mniej, ale też
    kultowo :) A jak przy podpinaniu WG1 spierniczył się szukacz, to wtedy była
    dyskoteka w słuchawce :) Ale do twojego projektu IMHO wystarczyła by
    prawidłowa sekwencja trzasków i pojawienia się sygnału, nie zakłócona
    problemami szukacza liniowego. Super, gdyby to się udało nagrać, jeśli
    jeszcze jest możliwe (może ktoś ma a-la eksponat muzealny, z maszynką a-la
    telharmonium (kojarzy ktoś nieistniejące dziś organy Cahilla, przodka
    oHammonda?), czyli elektromechaniczną :) Po nagraniu zapętlić odpowiednio
    część (zwykle 5 sekund - zgaduj-zgadula, dlaczego akurat tyle, choć można
    wielokrotność?) :)) tak, aby na początku usłyszeć trzaski podpinania
    sygnału, a potem, ostatnie 5 sekund odtwarzać w pętli, tak, aby nie było
    słychać przejścia, podobnie, można by wykroić sekwencje sygnałów wołania
    (jeśli moduł dawałby lokalnie wołanie, jak mam np. z fuck-fuck do Play'a) i
    zajętego, choć jeśli możliwe, to uczciwiej było by te sygnały wykroić z
    faktycznych, kluczowanych przez maszynę, sygnałów. Marszrutę wystarczy z
    sinusa 425Hz...
    Ale to tak, jak ustaliłem (sory, no, dokładniej to przyjąłem założenia na
    przyszłość) :)) - najpierw niech to zadziała, potem dopieszczamy :))
    Przy okazji druga zgaduj-zgadula - dlaczego abonent o numerze np. xx-xx-98,
    czekał na sygnał nieco dłużej (różnica była prawie pomijalna), niż np.
    xx-xx-21....-33...-2, itp? :) (Strowger; jeszcze był jeden niuans, który
    statystycznie, różnicę tę nieco "wygładzał") :)
    (kto zechce, może odpowiedzieć, kto nie, nie musi) :))

    Dobra, tyle na razie, tak piszę o tych niuansach, bo bardzo bym się
    ucieszył, gdybym to jeszcze raz usłyszał w działaniu :)) Kurde, to mi się
    czasem śni, tak dokładnie, że z dokładnością do konkretnego trzasku i innych
    niuansów :))

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 29. Data: 2013-02-14 19:17:08
    Temat: Re: Wzmacniacz słuchawkowy do modułu GSM - jeszcze jedno pytanie
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Atlantis napisał:
    > Hmm... Też myślałem nad tym, żeby zaprogramować jakieś zachowanie
    > telefonu w przypadku dłuższej bezczynności użytkownika, chociaż na razie
    > może po prostu ustawię "wieczny" dialtone...
    > Zastanawia mnie jeszcze "tykanie" w słuchawce przy wybieraniu
    > impulsowym. Jaki przebieg tak właściwie trafiał na słuchawkę?
    >

    Bardzo mocno stłumiony sygnał impulsowania idący w linię, czyli do
    centrali. Gdyby nie tłumienie, słyszałbyś bardzo głośny łomot.
    Maciek

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: