-
21. Data: 2016-09-09 08:53:32
Temat: Re: Wreszcie
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Fri, 9 Sep 2016 06:12:55 +0200
ddddddddd <d...@f...pl> wrote:
> IMO zmieniają wcześniej, bo się boją że ich nikt nie wpuści. Jak będą
> wiedzieli że ktoś wpuści to mogą zacząć dojeżdżać do końca
Dokładnie to samo miałem napisać ;)
Osobiście jadę wolnym pasem najdalej jak sie da, ale w tym czasie właśnie szukam
dziury w którą mogę się wcisnąc, aby potem nie stać jak kołek na końcu i czekać na
zmiłowanie.
Obecne znaki "zalecanego sposobu jazdy na zamek" są niestety dla sporej ilości
kierowców niewidzialne.
--
pozdrawiam
szerszeń
-
22. Data: 2016-09-09 09:00:37
Temat: Re: Wreszcie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Irokez n...@w...pl ...
>> To ze trzeba ludziom powiedziec, zeby nie srac nie tam gdzie trzeba?
>
> ludziom nie.
>
:)
-
23. Data: 2016-09-09 09:04:14
Temat: Re: Wreszcie
Od: masti <g...@t...hell>
ddddddddd wrote:
> W dniu 08.09.2016 o 23:39, Tomasz Pyra pisze:
>>
>> Tylko wprowadzenie nakazu wpuszczania się na wzajem na końcu, przed
>> zwężeniem (każdym czy tylko oznakowanym?), niewiele pomoże.
>>
>> Bo problemem nie jest zamek czy brak zamka, a to że wielu (więszkość?)
>> kierowców zmienia pas nie na końcu, a daleko przed zwężeniem, następnie
>> wpuszczjąc przed siebie kolejnych, sobie podobnych
>
> IMO zmieniają wcześniej, bo się boją że ich nikt nie wpuści. Jak będą
> wiedzieli że ktoś wpuści to mogą zacząć dojeżdżać do końca
pewnie dlatego, zę sami innych nie wpuszczają
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
24. Data: 2016-09-09 09:23:05
Temat: Re: Wreszcie
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 8 września 2016 23:40:42 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> Dnia Thu, 8 Sep 2016 08:42:12 +0200, twistedme napisał(a):
>
> > Jeździć na zamek czy nie jeździć - oto jest pytanie. Zdania na ten temat
> > są mocno podzielone, bo w końcu ilu kierowców na polskich drogach, tyle
> > opinii. Tematem (w końcu) zainteresowało się jednak Ministerstwo
> > Infrastruktury i Budownictwa, które chce wprowadzić obowiązkową jazdę na
> > suwak.
>
> Tylko wprowadzenie nakazu wpuszczania się na wzajem na końcu, przed
> zwężeniem (każdym czy tylko oznakowanym?), niewiele pomoże.
>
> Bo problemem nie jest zamek czy brak zamka, a to że wielu (więszkość?)
> kierowców zmienia pas nie na końcu, a daleko przed zwężeniem, następnie
> wpuszczjąc przed siebie kolejnych, sobie podobnych
>
Ja bym powiedział że jest jeszcze inaczej.
Problemem jest to że wpuszczają przed siebie nie na końcu pasa.
W efekcie pas ciągły stoi a na jego przód dociera pasem pustym ciągła dostawa
samochodów które są wpuszczane w zwężenie/pas ciągły.
Ja mam niezawodną metode oceny który pas sie kończy mimo że nie widze miejsca z
zwężeniem.
Ten kończący się porusza sie prawie zawsze szybciej.
Stojąc w korku starczy popatrzeć chwilę i widać na który trzeba wjechać aby nie stać
jak baran.
Ja lubię wtedy sobie mówić: "Oba pasy są zapłacone aż do końca, trza ich używac bo
szkoda marnowac" :)
-
25. Data: 2016-09-09 09:23:39
Temat: Re: Wreszcie
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 09.09.2016 o 08:53, szerszen pisze:
> Dokładnie to samo miałem napisać ;)
> Osobiście jadę wolnym pasem najdalej jak sie da, ale w tym czasie właśnie szukam
dziury w którą mogę się wcisnąc, aby potem nie stać jak kołek na końcu i czekać na
zmiłowanie.
Ja tnę do końca bez żadnych wyrzutów. Sam też nie wpuszczam przed
końcem. Raz nawet doszło do tego, że jak kolo chciał 50 m przed końcem
wjechać i go nie wpuściłem, to był tak oburzony, że otworzył okno i się
pluł. Przetrzymałem go do końca rozbiegówki i elegancko wpuściłem. Minę
miał głupią, ale nawet podziękował awaryjkami - aż spojrzałem czy nie
rejestracja zamiejscowa, ale nie - nasza warszawska... A wydawałoby się,
że nawet jak nie wszyscyu w Warszawie na suwak jeżdzą, to idea wszystkim
znana i emocji nie budzi. No ale może skoro podziękował, to zrozumiał;)
Shrek
-
26. Data: 2016-09-09 09:29:20
Temat: Re: Wreszcie
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2016-09-09 o 08:53, szerszen pisze:
> On Fri, 9 Sep 2016 06:12:55 +0200
> ddddddddd <d...@f...pl> wrote:
>
>
>
>> IMO zmieniają wcześniej, bo się boją że ich nikt nie wpuści. Jak będą
>> wiedzieli że ktoś wpuści to mogą zacząć dojeżdżać do końca
>
> Dokładnie to samo miałem napisać ;)
> Osobiście jadę wolnym pasem najdalej jak sie da, ale w tym czasie właśnie szukam
dziury w którą mogę się wcisnąc, aby potem nie stać jak kołek na końcu i czekać na
zmiłowanie.
>
> Obecne znaki "zalecanego sposobu jazdy na zamek" są niestety dla sporej ilości
kierowców niewidzialne.
>
>
Mnie tam zawsze na końcu wpuszczają... Rzadko czekam więcej niż 2-3 auta.
-
27. Data: 2016-09-09 09:31:15
Temat: Re: Wreszcie
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2016-09-09 o 09:23, s...@g...com pisze:
> Ja mam niezawodną metode oceny który pas sie kończy mimo że nie widze miejsca z
zwężeniem.
> Ten kończący się porusza sie prawie zawsze szybciej.
> Stojąc w korku starczy popatrzeć chwilę i widać na który trzeba wjechać aby nie
stać jak baran.
>
Faktycznie, ostatnio doszedłem do tego samego wniosku. Pas, który jest
zablokowany/zwężony jedzie szybciej.
-
28. Data: 2016-09-09 09:42:44
Temat: Re: Wreszcie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Thu, 8 Sep 2016 23:15:33 -0700 (PDT), p...@g...com
napisał(a):
> --IMO zmieniają wcześniej, bo się boją że ich nikt nie wpuści. Jak będą
>> wiedzieli że ktoś wpuści to mogą zacząć dojeżdżać do końca
>
> i to jest trafna diagnoza ... jak spytalem tescia czemu wpycha sie 100m przed
koncem pasa to powiedzial ze sie boi ze go nie wpuszcza :-)
A 100m przed końcem się nie boi?
Ale możesz mieć rację... Nie przyszło mi do głowy że po drogach jeżdżą tak
słabi kierowcy - a przecież faktycznie jeżdżą.
-
29. Data: 2016-09-09 10:29:48
Temat: Re: Wreszcie
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 9 września 2016 09:29:23 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
> W dniu 2016-09-09 o 08:53, szerszen pisze:
> > On Fri, 9 Sep 2016 06:12:55 +0200
> > ddddddddd <d...@f...pl> wrote:
> >
> >
> >
> >> IMO zmieniają wcześniej, bo się boją że ich nikt nie wpuści. Jak będą
> >> wiedzieli że ktoś wpuści to mogą zacząć dojeżdżać do końca
> >
> > Dokładnie to samo miałem napisać ;)
> > Osobiście jadę wolnym pasem najdalej jak sie da, ale w tym czasie właśnie szukam
dziury w którą mogę się wcisnąc, aby potem nie stać jak kołek na końcu i czekać na
zmiłowanie.
> >
> > Obecne znaki "zalecanego sposobu jazdy na zamek" są niestety dla sporej ilości
kierowców niewidzialne.
> >
> >
> Mnie tam zawsze na końcu wpuszczają... Rzadko czekam więcej niż 2-3 auta.
Potwierdzam, u mnie podobnie.
Chyba tylko ze dwa razy musialem czekać dłużej niż 3 samochody...
-
30. Data: 2016-09-09 10:31:03
Temat: Re: Wreszcie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "twistedme" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57d26544$0$646$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-09-09 o 09:23, s...@g...com pisze:
>> Ja mam niezawodną metode oceny który pas sie kończy mimo że nie
>> widze miejsca z zwężeniem.
>> Ten kończący się porusza sie prawie zawsze szybciej.
>> Stojąc w korku starczy popatrzeć chwilę i widać na który trzeba
>> wjechać aby nie stać jak baran.
>
>Faktycznie, ostatnio doszedłem do tego samego wniosku. Pas, który
>jest zablokowany/zwężony jedzie szybciej.
To uwazajcie, bo moze wam sie optyka zmienic.
Jesli zablokowany bedzie lewy, a na prawym stoja tiry, i kolejki sa
rownej dlugosci, i tirmany sie stosuja do zamka ... to prawy jedzie
szybciej.
Bo tir pare razy dluzszy.
J.