Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>> Ze swojej "komunistycznej" szkoly pamietam jak zbudowac nadajnik radiowy
>> a wiecie ze teraz nawet tego w programie nie ma? Pewnie jakbym sie
>> pokazal z czyms takim na lotnisku to by mnie na 10 lat zamkneli.
>
> Bo to by "profi" sprzęt był :D
> Swoją drogą, tzw. "komunizm" działał w oparciu o "prawo powielaczowe",
> natomiast *oficjalne* prawo było dużo mniej (!) restrykcyjne.
> Na przykład zamiana zasady, że zastrzeżone są, podlegają koncesjonowaniu
> i innym kontrolom, *pewne* zakresy promieniowania elektromagnetycznego
> na "odwrotność" (AFAIR w ustawach dotyczących komunikacji pojawił
> się właśnie taki zapis, choć dawno nie sprawdzałem), czyli zakaz
> użytkowania "wszystkiego" z wyjątkami (pasma obywatelskie) to skok
> który nastąpił "po zmianach".
> I złośliwie pytałem kiedyś, czy Słońce ma zgodę na promieniowanie,
> bo nie widziałem :>
>
> A za "socjalizmu" fototelefony były legalne, nawet w "Nowoczesnych
> Zabawkach" było parę opisów...

Nie było sensu zabraniać bo wiele z tych rzeczy nie dało się zrobić ; ).
Często z prozaicznych przyczyn - niedostępności części elektronicznych, że
nie wspomnę o urządzeniach pomiarowych. Jako dzieciak trochę się tym bawiłem
i z tego co pamiętam to dostanie w prezencie multimetru to był szczyt -
oscyloskop kosztował furę szmalu.

Pamiętam też z jakiegoś Młodego Technika bardzo wyczerpujący opis rubinowego
lasera albo np. licznika Geigera - oba urządzenia miałem w planach wykonać
(pierwszy po przeczytaniu kryminału o inżynierze Norcie, drugie, jak
słusznie przypuszczałem, prędzej czy później powinno się przydać) ; )
Oczywiście ani jedno ani drugie nie powstało z przyczyn oczywistych ; )

A o tym czy fototelefony były legalne to byś się dowiedział dopiero gdybyś
namiętnie zaczął z nich korzystać ; )))
W PRL wiele rzeczy było formalnie legalne, a praktycznie zabronione.

Wiec zanim się koledzy zalejecie łzami tęsknoty to przypomnijcie sobie
detale ; )))))))

adam