eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWentylowanie piwnicy: wentylator i dwa czujniki wilgotnościRe: Wentylowanie piwnicy: wentylator i dwa czujniki wilgotności
  • Data: 2018-05-27 12:52:16
    Temat: Re: Wentylowanie piwnicy: wentylator i dwa czujniki wilgotności
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-05-27 o 01:37, Zenek Kapelinder pisze:
    > Ale oczywiscie wlasciwego rozwiazania nie podasz. Z ciebie taki automatyk jak z
    koziej pizdy reisetasche. Dla mnie jestes durnym trollem i tyle w temacie.

    Mogę podać, ale uważam, że suszenie drewna w piwnicy to zły pomysł i już
    na ten temat się wypowiedziałem.

    Wszelkie pomysły z analogowymi komparatorami są do bani z prostego
    powodu. Po pierwsze nie uwzględniają wszystkich czynników tj.
    wilgotności i temperatury powietrza na zewnątrz, temperatury ścian w
    piwnicy (przede wszystkim) i ewentualnie ciśnienia atmosferycznego
    (jeżeli zależy nam na dużej dokładności). Musimy mieć te dane, aby móc
    dopiero wyliczyć czy wystąpi punkt rosy w piwnicy i czy nie zafundujemy
    sobie strug wody na ścianach oraz pleśni.

    Sam pomiar różnicowy wilgotności na zewnątrz i wewnątrz nic nie da, bo
    nie będziemy wiedzieli, że woda się wykropliła na ścianach, ani też czy
    suszymy drewno czy też je zawilgacamy.  Kompletnie się nie nadaje do
    takiego suszenia.

    Aby zrealizować układ suszenia to musimy obliczyć jaką wilgotność
    osiągnie powietrze wtłoczone do wewnątrz i czy na ścianach nie zostanie
    osiągnięty punkt rosy. Wentylować tylko wtedy, kiedy punkt rosy nie
    będzie występował. Ponadto mierząc wilgotność drewna trzeba też
    przeliczyć czy dana wilgotność powietrza w piwnicy będzie nam zapewniała
    suszenie drewna czy tez nie. Czyli jak widać potrzebne są co najmniej 2
    zależne od siebie układy porównawcze z przeliczeniami. Tego nie da się
    zrobić na jednym wzmacniaczu operacyjnym pracującym jako komparator.

    Suszenie z twoim komparatorem wyglądało by tak, że w piwnicy szybko
    wilgotność względna osiągnęłaby 100% i układ jak głupi kręciłby
    wentylatorem wpompowując do piwnicy kolejne porcje wilgoci, ponieważ na
    zewnątrz zawsze wilgotność względna będzie niższa od tej w piwnicy, ale
    za to wilgotność bezwzględna w upały będzie na zewnątrz wyższa, bo w
    gorącym powietrzu rozpuszcza się o wiele więcej wody. Po prostu twój
    układ działałby chujowo, a inwestycja w drogie czujniki wilgotności
    bezwzględnej z wyjściem analogowym i budowanie komparatorów mija się z
    celem, ponieważ takie czujniki często mają już wbudowany regulator i
    zamiast wartości zadanej można wpiąć drugi czujnik pod wejście analogowe.

    Ale skąd ty to możesz wiedzieć, skoro tylko teoretyzujesz i guzik wiesz
    zarówno o elektronice, automatyce i regulacji oraz o suszeniu.

    Ponadto powinno się też mierzyć wilgotność samego drewna, aby można było
    określić czy drewno będzie suszone czy też zawilgacane. Trzeba też
    wiedzieć, że wilgotność powietrza to nie to samo co wilgotność drewna.

    Autor wątku chciał mierzyć wilgotność bezwzględną na zewnątrz i w
    piwnicy a tu znów jest kolejny problem, bo nie ma tanich czujników,
    które mierzyłyby wilgotność bezwzględną. Są czujniki, które mierzą
    wilgotność względną, temperaturę oraz ciśnienie i dopiero wyliczają
    wilgotność bezwzględną, ale czujniki takie to drogi interes. W
    uproszczonych wersjach takich czujników przeliczają one dla jednego
    stałego ciśnienia, ale przez to mają małą klasę dokładności, bo
    ciśnienie ulega wahaniom, a od tego ciśnienia zależy też nasycenie. Co
    prawda w tym przypadku wpływ ciśnienia można olać, ale komparator z
    czujnikami wilgotności bezwzględnej także nie będzie działał prawidłowo,
    bo o procesie suszenia nie decyduje wilgotność bezwzględna lecz
    wilgotność względna. Czyli jak widać ani czujniki wilgotności względnej,
    ani czujniki wilgotności bezwzględnej nie będą działać prawidłowo w
    układzie komparatora. Nie w tak prymitywnie prostym układzie.

    Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem jest zastosować mikrokontroler i
    do tego czujnik/czujniki wilgotności oraz temperatury.

    Do napisania programu można użyć assemblera, ale w tym przypadku trzeba
    by się było doktoryzować z architektury mikrokontrolera oraz obsługi
    poszczególnych czujników. Ponadto kto w dzisiejszych czasach ma czas na
    doktoryzowanie się z Assemblera?

    Lepiej jest użyć C czy Bascoma. Bascom jest najprostszym i najszybszym
    do opanowania środowiskiem programowania mikrokontrolerów. Nauka Bascoma
    dla kumatego gościa aby napisać taki program to raptem kilka-kilkanaście
    dni nauki. Tu polecam kurs nieżyjącego już Zbigniewa Raabe pt. "Bascom
    College" oraz wiele innych kursów. Nawet czytając Bascom Help
    www.pe.ifd.uni.wroc.pl/BascomBasicAVR3.pdf można się bardzo szybko nauczyć.

    Tutaj
    https://www.mcselec.com/index.php?option=com_content
    &task=view&id=308&Itemid=57
    prawie gotowiec układu sterującego do klimatyzacji z czujnikiem SHT21
    który mierzy wilgotność oraz temperaturę powietrza. Układ ten zawiera
    zegar czasu rzeczywistego oraz obsługę zapisywania parametrów w EEPROM,
    które można po prostu wywalić z tego układu. Trzeba będzie dołożyć
    czujnik temperatury ściany i tu chyba najrozsądniejszym będzie użycie
    DS18B20 ponieważ tak samo jak SHT21 komunikuje się po szynie I2C

    Tutaj jest gotowa procedura obsługi takiego czujnika:
    https://www.mcselec.com/index.php?option=com_content
    &task=view&id=302&Itemid=57

    Można też użyć czujnika temperatury i wilgotności DHT11 lub lepiej
    DHT22, który także mierzy temperatury ujemne. W sieci znajdzie się
    gotowe procedury obsługi tych czujników dla różnych środowisk programowania.

    Ponieważ wystarczy tylko mikrokontroler, rezonator kwarcowy, 2
    kondensatorki po 22pF potrzebne do generatora kwarcowego, przekaźnik SSR
    z wejściem 5V oraz kawałek 3 żyłowego przewodu to nawet nie jest
    potrzebna płytka drukowana. Wszystkie czujniki podłącza się równolegle
    do szyny I2C czyli do tego jednego przewodu.

    Do zaprogramowania wystarczy najtańszy programator ISP, który można też
    samemu zmontować z kilku części wprost we wtyczce.

    Teraz trzeba zaimplementować tablicę punktu rosy lub po prostu wyznaczyć
    wzory charakterystyki. Wzory opisujące charakterystykę są dość
    rozbudowane i z tego powodu dla mikrokontrolera zbyt obciążające. Ale
    można je uprościć do prostej funkcji wykładniczej, która opisze
    charakterystykę z dokładnością kilku procentową.

    Takie, uproszczone wzory można wyznaczyć starym programem dosowym
    Grapher 0.74 Do programu wpisuje się dane charakterystyki, a program
    szuka najbardziej odpowiedniego wzoru matematycznego wg różnych funkcji
    matematycznych, który najbardziej opisuje daną charakterystykę. Program
    trzeba uruchomić pod emultatorem DOS-a np. DOSBox.

    Do programu trzeba napisać swoją procedurę wentylowania - wentylować,
    kiedy z wyliczonych danych na ścianach nie powstanie punkt rosy, a
    osiągnięta wilgotność powietrza w piwnicy będzie suszyć drewno, a nie je
    zawilgacać.

    Dla osiągnięcia większej dokładności można użyć cyfrowego czujnika
    ciśnienia (barometru) np. BMP180

    Jeżeli ktoś się brzydzi projektowaniem płytek drukowanych to wszystko to
    można zrealizować na Arduino. Wystarczy kupić odpowiednie płytki,
    połączyć i napisać program. W necie można znaleźć gotowe procedury
    obsługi poszczególnych czujników tj. SHT21, DHT11, DTH22, DS18B20, BMP180

    Tutaj mamy do wyboru dowolny język programowania także i Bascom, bo
    płytki Arduino oparte są o mikrokontrolery Atmel AVR, ale najlepszym
    rozwiązaniem będzie użycie typowego środowiska IDE Arduino, opartego o C
    i kompilator avr-gcc, ponieważ jest to język z przyszłością, który
    umożliwi później szybkie przejście na programowanie wszystkich innych
    mikrokontrolerów oraz pisanie programów komputerowych w C czy C++. Do
    tego jest w pełni darmowym środowiskiem. Zebranie wszystkich potrzebnych
    informacji i nauka programowania może zająć trochę więcej czasu jak w
    przypadku Bascom, ale otwiera szersze możliwości.

    Bascom jest natomiast językiem zamkniętym dla mikrokontrolerów Atmel
    serii 8051 i AVR. Po prostu nie posiada kompilatorów na dla innych
    mikrokontrolerów. Ponadto środowisko Bascom jest płatne, a wersja
    darmowa (demo) ma ograniczenie wielkości kodu, bodajże do 4kB. Ale do
    realizacji tego projektu w zupełności powinno wystarczyć. Jest natomiast
    środowiskiem najszybszym do opanowania, a cała dokumentacja jest zawarta
    w łatwych do przyswojenia i opanowania wykładach.

    Jeżeli chodzi o środowisko Arduino to w necie jest tak dużo kursów oraz
    gotowych procedur obsługi ww czujników, że nawet nie ma się tu nad czym
    rozpisywać.


    Aby zacząć się bawić w takie osuszanie to trzeba sobie uświadomić co
    podczas tego suszenia będzie się działo. Na podstawie tego napisać
    algorytm pracy, a następnie zapisać go jako program.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: