eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 733

  • 701. Data: 2011-05-10 09:43:36
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 10.05.2011 01:10, Adam Płaszczyca pisze:

    >>> Omijaniem zwierzęcia, które wbiegło na jezdnię.
    >>>
    >>
    >> Aha. Dziwne że to nie działa jak ktoś się właduje w latarnię czy
    >> barierkę, a potem się tłumaczy, że ktoś na nim wymusił albo zwierzątko
    >> wybiegło.
    >
    > No nie wiem, czemu w Twojej rzeczywistości to nie działa.

    Bo moja jest realna, a twoja wirtualna.

    >> Potem różni tacy służbiści, w tym także z ubezpieczalni, zadają
    >> niewygodne pytania typu "a ma pan jakichś świadków"?
    >
    > Nie mam. I co teraz?

    Czyli nikt ci nie wyskoczył - pojechałeś jak pojechałeś sam z siebie.

    >> Wpadłeś na kogoś/coś? Wpadłeś. Twierdzisz, że z winy czegoś/kogoś?
    >> Fajnie - udowodnij, że ten inny winny istniał, a nie jest to tylko twoje
    >> tłumaczenie własnej nieuwagi/nieudolności.
    >
    > Wpadłem na kogoś, kto nie zachował bezpiecznego odstępu przy omijaniu. Na
    > podstawie art. 4 PoRD miałem prawo założyć, że nie będzie mnie debil omijał
    > na żyletkę.

    Żyletkę... Jadąc 300km/s na tylnym kole? Czy 400 na przednim?

    > Widzisz, Andrzejku, ja jeździłem przez 10 lat na dwóch kółkach i nie tylko
    > tak jak Ty - po mieście skuterkiem.

    Tak, zdecydowanie tkwisz w wirtualnej rzeczywistości.


  • 702. Data: 2011-05-10 10:11:36
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.05.2011 23:34, Shrek pisze:

    >> Mylisz się - są to kwestie ściśle powiązane. Przy odpowiednio gwałtownym
    >> manewrze nawet pieszego biegnącego pomiędzy stojącymi samochodami
    >> trafisz.
    >
    > Zawłaszcza jak jest na wysokości drzwi. Do tej pory myślałem że żeby

    Żaden problem.

    > skutecznie przemieścić samochód w bok, to wskazane jest parkowanie
    > równolegle tyłem, a ty wystarczy tylko gwałtownie parkować.

    Siedziałeś kiedyś za kierownicą samochodu? Najwyraźniej nie.

    Zrób eksperyment: narysuj sobie np. 30 cm z lewej strony samochodu i
    równolegle do niego linię symbolizującą tor owego pieszego, skręć koła
    maksymalnie w lewo, wrzuć pierwszy bieg, dodaj gazu i rusz szybko - i
    potem popatrz, ile przez mniej-więcej sekundę przesuniesz się w bok.

    >> Dmuchanie nie wykrywa narkotyków ani np. problemów neurologicznych.
    >> Uważasz, że policjanci stwierdziwszy u kierowcy po zatrzymaniu np. atak
    >> padaczki poczekają, aż mu minie i pozwolą mu dalej jechać?
    >
    > A odróżniasz atak padaczki od jechania swoim pasem?

    Rzucanie się po całej szerokości pasa? Z zewnątrz? A skąd ja mam
    wiedzieć, czy to skutek fantazji, pijaństwa czy padaczki...

    >>> policjanci mają do wyrobienia normy i nie będą się czasochłonnymi
    >>> pierdołami na podstawie wątłych przesłanek zajmować.
    >>
    >> Wątłe? Kierowca ewidentnie nie panuje nad pojazdem.
    >
    > Serio - jazda swoim pasem to niepanowanie nad pojazdem? No to jest mała

    Zygzakiem? Owszem.

    > szansa, że akurat do mnie się przyczepią, wszak mają do obrowienia
    > zdecydowaną większość;)

    Pierwsze słyszę, żeby policjant (albo ktokolwiek inny) coś "obrawiał" ;->

    >>> I co jeszcze zacząłem - dopóki nie przekroczyłem linii to jechałem
    >>> normalnie swoim pasem - owszem mogłem zacząć manewr zmiany pasa, równie
    >>> dobrze mogłem nie mieć takiego zamiaru. Jeszcze raz - obowiązuje
    >>> domniemanie niewinności.
    >>
    >> Zajechałeś drogę bo nie popatrzyłeś w lusterko? Zajechałeś. Twoja
    >> intencja przestaje być w tym momencie ważna, bo jej nie udowodnisz.
    >
    > Nie, nie, nie - jechałem swoim pasem i w dupę (bok) wjechał mi
    > motocyklista - gdzie tu widzisz zmianę pasa?

    W dupę czy w bok? Ustal zeznania.

    >>> A nawet na przystanek pełen gimnazjalistów po drugiej stronie ulicy -
    >>> wszak na sąsiednim pasie świat się nie kończy - jak nic terrorysta.
    >>
    >> Nie dociera do ciebie... Twoja intencja nie jest istotna, bo nie jesteś
    >> w stanie jej udowodnić.
    >
    > Do ciebie nie dociera - ja nie muszę udowadniać, że nie zamierzałem
    > zmieniać pasa. Domniemanie niewinności - mówi co to coś?

    Nie rozumiesz zasady domniemania niewinności.

    Póki nie zostaniesz skazany - owszem, jesteś formalnie niewinny.

    Sąd bierze pod uwagę dowody - dowody wskazują na to, że zmierzałeś do
    krawędzi pasa, a zmiana kursu była dość szybka i znaczna. Wskazuje to na
    chęć zmiany pasa ruchu. I teraz piłka jest już po twojej stronie.

    Posłużę się analogią w nadziei, że może zrozumiesz: w serialu "Allo!
    Allo!" Rene jest ciągle przyłapywany przez żonę w dość jednoznacznej
    sytuacji - elementem komediowym tej sytuacji jest to, że wbrew dość
    oczywistym igraszkom z kelnerkami Rene przekonuje swoją żonę, że tak na
    prawdę nie obłapiał kelnerki, a tylko ją np. ratował przed myszą. W
    realnym świecie by mu się nie udało - dowody świadczą przeciwko niemu, a
    jego tłumaczenia są tak samo wydumane jak twoje "bo chciałem wykorzystać
    całą szerokość pasa".

    [ciach]

    > Jezu. EOT. NIe będę gadał z osobą, która jazdę swoim pasem porównuje do
    > strzelania do ludzi i nie widzi w tym nic nielogicznego.

    Analogia ciebie przerosła...


  • 703. Data: 2011-05-10 10:45:47
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:q4kgs6dp8qjgc82pt6h26qmri6tlp0f0t1@4ax.com...

    >>Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
    >>dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.
    > No, zderzak sie pozbiera, ale chlodnicy tak latwo sie nie zakleja :-)

    Czyli Twoim zdaniem, kazdy poslizg przy hamowaniu, to od razu wypadek?

    >>Dla motocykla to gleba.
    > Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

    Jassne....

    --
    Axel



  • 704. Data: 2011-05-10 12:17:57
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>

    On 2011-05-09 20:42, Shrek wrote:
    > W dniu 2011-05-09 15:50, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    >
    >>> Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo
    >>> wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega,
    >>> to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam
    >>> przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja
    >>> wina.
    >>
    >> Być może właśnie wtedy zakuta pała zastanowi się czy powinien wyprzedac
    >> zostawiając niewielki margines.
    >
    > Być może, aczkolwiek wydaje mi się, że jak jest rozsądny to zachowa
    > odstęp niezaleznie od przepisów, a jak jest zakutą pałą, to oleje
    > również niezależnie od przepisów.

    Ale ten przepis nie ma zadanie uczyć rozsądnych motocyklistów, ponieważ
    oni już zachowują się rozsądnie. On ma być ograniczeniem intepretacji
    bezpiecznego dystansuu przez zakute pały - być może łatwiej trafiającycm
    do świadomości, bo łatwym do zwizualizowania.

    >> A głodne kawąłki o tym, że pomiedzy dwoma sznurami samochodów jadacych
    >> środkami sąsiednich pasów zostaje wolna przestrzeń o szerokości 1.5m
    >> mogą co poniektórzy opowiadać grzecznym dzieciom.
    >
    > W sumie w mieście zostaje jeśli samochody poruszają się środkiem pasa.

    Wątpie. Szerokość pasa to 2.5-2.75m, szerokość samochodu uwzgledniająca
    lusterka, to
    często powyżej ~2m, w wypadku suvów: 2.2, nawet toyota yaris ma około
    1.9-1.95

    http://www.cartype.com/pics/7075/full/audi_q7_dimens
    ions_09.jpg
    http://www.the-blueprints.com/modules/vectordrawings
    /preview/1340-mid.jpg
    http://www.metric.org.uk/sites/default/files/car_cit
    reon_c5_dimensions.gif
    http://www.team-bhp.com/forum/iipcache/130702.jpg

    > Problem w tym, że może się zmieniać, a i 1,5 metra biorąc pod uwagę
    > szerokość motocykla to nie tak znowu dużo.

    Zgadza się.

    . Ja tam w sumie do nich
    > pretensji nie mam, niech robią to z głową - prędkość samochodów +
    > powiedzmy 15 km/h.

    Zgoda, zachowując odpowiedni dystans.

    > W razie skuchy skończy się na obtartym lakierze -
    > niech podpiszą kwitek z oświadczeniem i po sprawie. Zdarza się, trudno -
    > najważniejsze, że wszyscy cali, od tego jest to cholerne OC. Problem w
    > tym, że niektórzy nie rozumieją, że owszem można kombinowac w korku, ale
    > z głową i w razie draki należy podpisać kwit i rozstać się w pokoju.

    Sęk w tym, że wyobraźnia (dystans) powinna chronić przed sytuacjami w
    których do drak dochodzi.

    Pomię już fakt jazdy środkiem pasa, często po linii ciągłej, często
    zmiany pasa bez sygnalizowania.

    PS: Mimo wszystko rozsądnym motocyklistom ułatwiam przejazd, nic na tym
    nie tracę. Aczkolwiek jeśli po wyprzedzeniu taki ktoś zwleka z ruszeniem
    spod świateł, to mnie to wkurza - przez to mniej samochodów może
    przejechać - a to zmora miasta.

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 705. Data: 2011-05-10 12:22:10
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-10 10:11, Andrzej Ława pisze:

    >> Do ciebie nie dociera - ja nie muszę udowadniać, że nie zamierzałem
    >> zmieniać pasa. Domniemanie niewinności - mówi co to coś?
    >

    > Sąd bierze pod uwagę dowody - dowody wskazują na to, że zmierzałeś do
    > krawędzi pasa, a zmiana kursu była dość szybka i znaczna. Wskazuje to na
    > chęć zmiany pasa ruchu. I teraz piłka jest już po twojej stronie.

    Właśnie sąd bierze pod uwagę dowody, jeżeli samochód był na swoim pasie,
    na nic się zda Twoje tłumaczenie, że Twoim zdaniem jego chęci były inne.

    > Posłużę się analogią w nadziei, że może zrozumiesz: w serialu "Allo!
    > Allo!" Rene jest ciągle przyłapywany przez żonę w dość jednoznacznej
    > sytuacji - elementem komediowym tej sytuacji jest to, że wbrew dość
    > oczywistym igraszkom z kelnerkami Rene przekonuje swoją żonę, że tak na
    > prawdę nie obłapiał kelnerki, a tylko ją np. ratował przed myszą. W
    > realnym świecie by mu się nie udało - dowody świadczą przeciwko niemu, a
    > jego tłumaczenia są tak samo wydumane jak twoje "bo chciałem wykorzystać
    > całą szerokość pasa".

    No właśnie, to jest rzeczywistość filmowa, która może być inna od tej
    prawdziwej. Wróć na ziemię.

    A.


  • 706. Data: 2011-05-10 12:27:08
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>

    On 2011-05-09 23:39, AZ wrote:
    > On 2011-05-09, Marcin 'Yans' Bazarnik<t...@s...won> wrote:
    >>
    >> Ile według Ciebie jechał (gdy transit się do niego zbliżał) ?
    >>
    > Pewnie jakies 120-130 km/h, jakies 100 za malo ;-) Serio, ten odcinek
    > ktory widac na wprost spokojnie pozwala rozpedzic sie do takiej
    > predkosci.

    Nie sądzę. Średnia z całości przejazdu vanem to 120km/h - ten odcinek
    należy do szybszych sekcji (pomimo powolności transita)

    >> Co byłoby miarodajne ? Mówimy o zabawnej sytuacji przewijającej się
    >> kilkakrotnie w zapisie - polegającej na wyprzedzaniu vanem motocyklistów :-)
    >>
    > Miarodajne by bylo scigant vs scigant, a nie wiadomo kto tym motocyklem
    > jedzie, moze jakis szarak.

    Niewykluczam, jednakże... doskonale wiemy kto w większości tam
    przyjeżdża :-)

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 707. Data: 2011-05-10 12:56:13
    Temat: Re: Warzywa znowu sš wszędzie
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    W dniu 2011-05-09 22:40, J.F. pisze:
    > On Mon, 9 May 2011 22:29:12 +0200, Adam Płaszczyca wrote:
    >> Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
    >> dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia.

    >> Dla motocykla to gleba.
    >
    > Chyba ze kierownik nie jest d* i ma dobrze podkute buty :-)

    Skoro nawet tak sredni talent jak ja jest w stanie hamowac do uslizgu
    przodu i go odpuscic bez gleby to znaczy ze jest to wylacznie kwestia
    praktyki, aktywnej praktyki oczywiscie a nie wozenia tylka na moto.

    Ale z butami to ma slaby zwiazek, owszem przy predkosciach spacerowych
    cos tam sie odepchniesz ale przy wiekszych to glownie pomaga odniesc
    kontuzje.

    KJ


  • 708. Data: 2011-05-10 13:27:39
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>

    On 2011-05-09 22:29, Adam Płaszczyca wrote:
    > Dnia Mon, 09 May 2011 18:35:35 +0200, The_EaGle napisał(a):
    >
    >> Nie wiem szczerze mówiąc czy przy gorszych warunkach różnica po między
    >> samochodem a motocyklem rośnie. Nie mam takich danych.
    >
    > Ja z doświadczenia. I nie zgodzę się z Marcinem.

    > Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl dopiero po
    > spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.

    A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
    umiejętnościami.
    Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
    wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
    jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

    Suche dane 100-0:

    Motory:
    R1, ZX-10R, CBR1000RR -> 35-37m <- najlepsze wyniki

    Samochody:
    http://www.motofakty.pl/artykul/najlepsze_w_hamowani
    u.html <- na
    seryjnych oponach

    Samochody sportowe:
    E92 M3: 34m
    997: 36m
    Cayman S: 36m
    RS4: 37m

    > Natomiast przy kiepskich warunkach, motocykl nie ma szans. Rzecz w tym, że
    > dla samochodu poślizg przy hamowaniu to jeszcze nei tragedia. Dla motocykla
    > to gleba.

    Podobnie jak hamowanie na zakręcie.

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 709. Data: 2011-05-10 15:40:08
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 10.05.2011 13:27, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:

    >> Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl
    >> dopiero po
    >> spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.
    >
    > A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
    > umiejętnościami.
    > Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
    > wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
    > jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.

    Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
    tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

    Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
    zdolnym do manewru mijania.


  • 710. Data: 2011-05-10 16:07:55
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won>

    On 2011-05-10 15:40, Andrzej Ława wrote:
    > W dniu 10.05.2011 13:27, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    >
    >>> Samochód w dobrych warunkach może zahamować lepiej niż motocykl
    >>> dopiero po
    >>> spełnieniu kilku warunków, w szczególności chodzi o ogumienie.
    >>
    >> A motocykl po spełnieniu warunku w postaci: motocyklista z odpowiednimi
    >> umiejętnościami.
    >> Kierowca samochodu _WYSTARCZY_, że wciśnie w pełni hamulec (samochód
    >> wyposażony w ABS jak większość). Ten prosty fakt sprawia, że samochód
    >> jest w lepszej sytuacji - zwłaszcza w momencie zagrożenia.
    >
    > Ahem - mała uwaga: ABS zasadniczo nie poprawia skuteczności hamowania
    > tylko chroni w pewnym stopniu przed utratą kontroli podczas hamowania.

    Starasz się jak zwykle być odkrywczy, tylko znów umyka twej uwadze sens
    wypowiedzi.
    Widzę, że to dla Ciebie typowe.

    ABS za darmo daje Ci ~90% możliwości hamowania kierowcy rajdowego

    > Paradoksalnie pojazd bez ABS może zahamować szybciej ale za to nie być
    > zdolnym do manewru mijania.

    I co z tego ? Umiesz ? Przeciętny kierowca umie ?

    PS: Gdybyś nie był tak zaślepiony to byś ojcu nie opowiadał jak się
    dzieci robi.

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 70 . [ 71 ] . 72 ... 74


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: