eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzieRe: Warzywa znowu są wszędzie
  • Data: 2011-04-28 13:38:24
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-04-28 13:24, Bartek Kacprzak pisze:

    >>
    >> Jeśli motocyklista rozpoczął swój manewr 600m za mną to nie mam
    >> możliwości zarejestrować go, za to on ma psi obowiązek przeciskać się na
    >> tyle wolno żeby móc zareagować na moją zmianę pasa. I nie próbuj mi
    >> wmówić że on był w stanie zauważyć mój migacz, który wrzuciłem
    >> kilkanaście sekund wcześniej i cierpliwie czekam aż ktoś mi zrobi
    >> miejsce żebym mógł przeskoczyć na sąsiedni pas. Za to kierowcy w
    >> sąsiedztwie doskonale go widzą i uwzględniają (a przynajmniej powinni).
    > Tak sobie czytam i dochodze do wrazenia, ze zupelnie nie wiesz o czym
    > jest mowa. A migaczy, zamiarow, itp, uzywasz jak Ci wygodnie.
    > Skup sie mowisz o stojacym korku, czy o poruszajacych sie samochodach
    > z predkosciami wiekszymi od 40 km/h.
    > Bo jakos trudno mi sobie wyobrazic taka sytuacje jak ja opisales
    > wyzej.
    I właśnie dlatego "ci na szlifierkach" są tacy niebezpieczni. Nawet nie
    dlatego, że szybko jeżdżą, tylko dlatego że jak udowodniłeś wyobraźni im
    nie starcza. Skup się! i pomyśl raz jeszcze:
    - warunki miejskie
    - dwupasmowa lub trzypasmowa droga
    - korek na kilkaset metrów
    - zjazdy, wjazdy co kilkaset metrów

    I teraz: ktoś planuje zjechać na następnym skrzyżowaniu, a jest po
    wewnętrznej, na lewym pasie. Stoi w korku poruszając się "na żabkę" i
    wrzuca migacz sygnalizując że chce przeskoczyć na prawy pas i czeka aż
    ktoś mu zrobi lukę. Czasami trwa to kilkanaście sekund, czasami ponad
    minutę.

    I teraz: on miga w prawo, ktoś z jego prawej w końcu zwalnia robiąc mu
    miejsce, on zerka w lusterka i zaczyna zmieniać pas (i musi to zrobić
    dość dynamicznie bo nikt wiecznie nie będzie spowalniać ruchu żeby go
    wpuścić więc po zerknięciu w lusterko musi zerknąć czy nadal ma lukę)

    i TERAZ: w międzyczasie (czyli w ciągu tej chwili od popatrzenia w
    lusterko do rozpoczęcia manewru) pojawia się jadący slalomem
    motocyklista, który wcześniej objeżdżał inne auto po lewej stronie a
    potem przejechał mu przed maską (ależ ja to lubię!) i teraz będzie
    chciał dalej objeżdżać "kanionem" pomiędzy pasami, czyli po prawej
    stronie. Ani motocyklista nie mógł widzieć migacza w prawo, będąc po
    lewej stronie wewnętrznego pasa, ani kierowca nie mógł widzieć
    motocyklisty (bo chwilę wcześniej go tam nie było).
    I kto według Ciebie będzie winny (bardziej), ale tak uczciwie rzecz
    biorąc? Tak, to było pytanie retoryczne.

    --
    MZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: