-
21. Data: 2011-05-03 14:39:16
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd [OT]
Od: CUT_INZ <C...@g...pl>
W dniu 02-05-2011 22:00, Paweł Olaszek pisze:
> Witam,
>
> w silniku 2,0 FSI (grudzień 2007, rejestracja 2008, przebieg 100tys)
> pękł pasek rozrządu. Auto od początku serwisowane w ASO, wg instrukcji
> wymiana po 180tys km. (o wymianie ze starości uwag brak).
To jest nowa polityka producentów. Silnik ma być za przeproszeniem do
wy***a po okresie gwarancji. Podobnie miałem w Mercedesie. Pytałem
kilkakrotnie kiedy wymienić olej. Za każdym razem dostawałem odpowiedz -
wg. wskazań komputera. Miałem gdzieś komputer i wymieniałem co ok. 15k
km. Pierwsze wskazanie komputera które sugerowało wymianę oleju
nastąpiło po prawie 3 latach i przebiegu 60000km. Coś tu chyba nie halo...
-
22. Data: 2011-05-03 14:53:24
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:4dbff002$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Tak jak policzyłem - naprawa około 2000zł.
> I jest silnik z wiadomą historią i przebiegiem.
2000zł to koszt czego?
Całkowitej naprawy silnika po urwanym pasku i zaworach, które spotkały sie z
tłokami?
hmm... w jakim samochodzie?
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
23. Data: 2011-05-03 14:58:49
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: "Hektor" <z...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Olaszek" <o...@g...com> napisał
> w silniku 2,0 FSI (grudzień 2007, rejestracja 2008, przebieg 100tys) pękł
> pasek rozrządu. Auto od początku serwisowane w ASO, wg instrukcji wymiana
> po 180tys km. (o wymianie ze starości uwag brak).
> Producent pewnie będzie chciał się wymiksować od odpowiedzialności za
> szkody, ale może znacie jakiś podobny przypadek, gdy mu się to nie udało?
Jeśli samochód był bez żadnych opóźnień serwisowany w ASO (najlepiej jednym)
to jest szansa na przynajmniej częściowy udział dystrybutora w naprawie. Ze
swojej strony zainteresowałbym się czy w planie serwisowym nie ma pozycji
typu "kontrola stanu napędu rozrządu", bo wtedy szanse mocno wzrastają.
W którymś z pism motoryzacyjnych (AŚ czy Motor) jest taki kącik interwencji
i tam ludzie stosunkowo często opisują kłopoty z nagłym uszkodzeniem
silnika, np. przez uszkodzony napęd rozrządu. Co prawda chyba najczęstszym
bohaterem tego typu historii są samochody Renault (przepraszam miłośników),
ale często dystrybutor robi łaskę i partycypuje w kosztach. Zdarzają się
także przypadki spuszczenia klienta na drzewo, bo np. spóźnił się z
przeglądem o 1 500 km lub sam zamontował sobie radio i stracił gwarancję.
ZK
-
24. Data: 2011-05-03 15:04:02
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: to <t...@a...xyz>
begin Tomasz Pyra
> Samochód został w całości wyprodukowany przez firmę VW, a sprzedany
> przez lokalnego dealera, który odpowiada za sprzedany towar.
...ale nie w nieskończoność tylko wg. prawda bodaj przez dwa lata,
pozostaje jeszcze kwestia gwarancji, która też się skończyła.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
25. Data: 2011-05-03 15:37:09
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: "M1SLQ" <m...@W...o2.pl>
> To od razu zapytam wrednie - a gwarancja producenta paska mówi o jakim
> przebiegu?
A masz na fakturze z salonu wyszczególnioną taką pozycję, gdy kupujesz
samochód? Możesz też zapytać wrednie o gwarancji producenta śrub
mocujących elementy o znaczeniu kluczowym dla bezpieczeństwa, gdy pękną,
producenta materiału wybuchowego do airbagu, gdy wystrzeli w
nieodpowiednim momencie lub producenta kwasu do akumulatora, jeśli
wypali oko przy dolewaniu płynu do spryskiwacza. Tu przy 100kkm strzelił
pasek, który miał wytrzymać 180 tysięcy.
-
26. Data: 2011-05-03 16:11:58
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: Kamil <k...@s...com>
On 03/05/2011 13:58, Hektor wrote:
> Użytkownik "Paweł Olaszek" <o...@g...com> napisał
>
>> w silniku 2,0 FSI (grudzień 2007, rejestracja 2008, przebieg 100tys)
>> pękł pasek rozrządu. Auto od początku serwisowane w ASO, wg instrukcji
>> wymiana po 180tys km. (o wymianie ze starości uwag brak).
>> Producent pewnie będzie chciał się wymiksować od odpowiedzialności za
>> szkody, ale może znacie jakiś podobny przypadek, gdy mu się to nie udało?
>
> Jeśli samochód był bez żadnych opóźnień serwisowany w ASO (najlepiej
> jednym) to jest szansa na przynajmniej częściowy udział dystrybutora w
> naprawie. Ze swojej strony zainteresowałbym się czy w planie serwisowym
> nie ma pozycji typu "kontrola stanu napędu rozrządu", bo wtedy szanse
> mocno wzrastają.
> W którymś z pism motoryzacyjnych (AŚ czy Motor) jest taki kącik
> interwencji i tam ludzie stosunkowo często opisują kłopoty z nagłym
> uszkodzeniem silnika, np. przez uszkodzony napęd rozrządu. Co prawda
> chyba najczęstszym bohaterem tego typu historii są samochody Renault
> (przepraszam miłośników), ale często dystrybutor robi łaskę i
> partycypuje w kosztach. Zdarzają się także przypadki spuszczenia klienta
> na drzewo, bo np. spóźnił się z przeglądem o 1 500 km lub sam zamontował
> sobie radio i stracił gwarancję.
Montaż radia ma do gwarancji rozrządu tyle samo, co pokrowce na fotele z
dziurą w oponie.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
27. Data: 2011-05-03 16:20:53
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
news:ipp2ff$qbb$1@inews.gazeta.pl...
>
> Montaż radia ma do gwarancji rozrządu tyle samo, co pokrowce na fotele z
> dziurą w oponie.
nie takie opowieści już słyszałem.
Jedna z nich opowiadana przez TVN Turbo w programie Turbo Kamera, gdzie ktoś
kupił dostawczaka w wersji DO ZABUDOWY, czyli z założenia auto przeznaczone,
zeby samemu zrobić na nim własną zabudowe.
W okresie gwarancji padł silnik (nie pamiętam co tam sie stało, czy to byly
panewki, czy pompa .. ale mniejsza z tym).
Odmówiono naprawy gwarancyjnej, ze względu na to, ze zabudowy nie dokonało
ASO.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
28. Data: 2011-05-03 17:07:02
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: Viking <j...@p...nospam.onet.pl>
Paweł Olaszek wrote:
> Witam,
>
> w silniku 2,0 FSI (grudzień 2007, rejestracja 2008, przebieg 100tys)
> pękł pasek rozrządu. Auto od początku serwisowane w ASO, wg instrukcji
> wymiana po 180tys km. (o wymianie ze starości uwag brak).
> Producent pewnie będzie chciał się wymiksować od odpowiedzialności za
> szkody, ale może znacie jakiś podobny przypadek, gdy mu się to nie udało?
tak to jest jak sie czyta ksiazki zamiast polegac na doswiadczeniu
innych...
pasek zmieniam co 60-70 tys niezaleznie co na nim pisze, lepiej co 3
lata dac 500zl niz co 5lat 5tys... a nie powiem w peugeocie 406 mialem
wymiane paska wpisana po 120tys MIL... musialbym byc mega idiota zeby
tak dlugo czekac...
-
29. Data: 2011-05-03 17:08:03
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: Viking <j...@p...nospam.onet.pl>
Viking wrote:
> Paweł Olaszek wrote:
>
> > Witam,
> >
> > w silniku 2,0 FSI (grudzień 2007, rejestracja 2008, przebieg 100tys)
> > pękł pasek rozrządu. Auto od początku serwisowane w ASO, wg instrukcji
> > wymiana po 180tys km. (o wymianie ze starości uwag brak).
> > Producent pewnie będzie chciał się wymiksować od odpowiedzialności za
> > szkody, ale może znacie jakiś podobny przypadek, gdy mu się to nie udało?
>
>
> tak to jest jak sie czyta ksiazki zamiast polegac na doswiadczeniu
> innych...
> pasek zmieniam co 60-70 tys niezaleznie co na nim pisze, lepiej co 3
> lata dac 500zl niz co 5lat 5tys... a nie powiem w peugeocie 406 mialem
> wymiane paska wpisana po 120tys MIL... musialbym byc mega idiota zeby
> tak dlugo czekac...
aa i zapomnialem meritum... auto po gwarancji, caly koszta spada na
Ciebie, kazdy upust ze strony aso lub producenta traktuj jak prezent pod
choinke
-
30. Data: 2011-05-03 17:47:40
Temat: Re: Uszkodzony rozrząd
Od: to <t...@a...xyz>
begin Tomasz Pyra
> Tak jak policzyłem - naprawa około 2000zł.
Chyba jak to sam zrobisz. Za 2000 zł to zrobisz rozrząd, planowanie
głowicy, kupisz uszczelki i to wszystko zamontujesz/zdemontujesz. I to
raczej na pewno nie w ASO. ;)
> I jest silnik z wiadomą
> historią i przebiegiem.
Pytanie czy wiadoma historia pękniętego paska rozrządu to jakiś atut...
> A kupno używanego silnika to też zawsze loteria, bo nikt nie zgadnie ile
> to już ma przelatane, skąd pochodzi i z czego jest poskładany.
Używane silniki bierze się z pewnego źródła, sprawdza przed demontażem z
"dawcy" no i dostaje się na nie z miesiąc gwarancji...
> Już nie mówiąc, że kupowanie całego zapewne nie jest potrzebne. Na 99%
> uszkodzeniu uległy tylko elementy głowicy, co ma tą dodatkową zaletę że
> do naprawy nie trzeba nawet wyciągać silnika z samochodu.
Może tak, może nie. Ile kosztuje przestój auta, wyjmowanie głowicy, ocena
stanu silnika, debatowanie nad tym, planowanie nowej głowicy, nowe
uszczelki itp.? Tak kupujesz kompletny silnik, wyjmujesz stary, wkładasz
nowy i tyle. Da się to porządnie zrobić w 1-2 dni.
> I raczej nad takim wariantem bym się zastanowił - bo można kupić pewnie
> całą używaną głowicę za 1000-1500zł, co będzie ceną porównywalną z
> remontem starej.
Remont głowicy za 1000 zł? ;)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway