Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:4f3b795b$0$26703$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:jhfsd4$8l0$1@inews.gazeta.pl...
>> Jak masz piątkę zdrowych dzieci. Pieniędzy na mieszkanie dla
>> jednego, to te cztery zjesz?
>
> A kto powiedział że ja dziecku mam dać dom? Dziecko trzeba wychować i dać
> naukę tak aby po wyjściu z domu rodzinnego samo było w stanie na swoje
> mieszkanie zarobić. Ja wyszedłem z domu z przysłowiową walizką rzeczy. Po
> 3 latach zamieszkiwania w wynajętym mieszkaniu i chodzeniu pieszo do
> pracy odłożyłem na swoją kawalerkę, podczasy gdy znajomi nadal mieszkają
> na wynajętym ale co rok dwa zmieniali auto. Po roku mieszkania w kawalerce
> sprzedałem ją i kupiłem M4 a po 8 latach zbudowałem dom.
> Bez kredytów i bez pomocy rodziny. Moi rodzice są dumni że wychowali
> dzieci na samodzielnych. Nikt z nas nie patrzy im na ręce i nie prosi.
> Rodzicom też się należy coś od życia a nie tylko daj daj daj.

Faktycznie mój przykład był zły. Masz szczęście, że żyjesz w Warszawie
(Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu,...). U nas jak "dziecko" pójdzie (znajdzie,
ubłaga)
do pracy to jak zarobi 1500 to jest u szczytu "szczytowania".
Na tym niezwykłym stanowisku, musiałby pracować (i odkładać jakieś realne
500 plnów) to sobie oblicz na kawalerkę ile musiałby pracować,
aby sobie 30m2 kawalerki kupić (u nas 5000zł/m2).Wychodzi 25 lat
...a propos gdzie pracujesz, ze opłacając wynajęte mieszkanie,
żyjąc nawet niezwykle skromnie w ciągu trzech lat odłożyłeś na kupno
kawalerki?!
Nawet używana kawalerka w miejscu gdzie się dobrze zarabia kosztuje
przy dobrych układach ~4000żł/m2. Kawalerka 30m2 - 120 000zł
podzielić na 36 to wychodzi, że odkładałeś 3300 zł miesięcznieeeeee???!!!!
Od początku, legalnie, tyle odłożyć - to musiałeś mieć niezwykłego farta
Rodzice Cię istotnie dobrze wychowali.
>
> Wracając do NFZu. Po to są składki obowiązkowe łupione z całego narodu aby
> 6 osób na 60 było wyleczone?
> Wolę dobrowolną formę ubezpieczeń. Wtedy przynajmniej wiem na co mnie stać
> wykupując daną polisę a jak ktoś chce to może wogóle nie płacić, jego
> sprawa.

...i przechodząc obok gościa, który przez całe życie uważał, że jest
farciarzem,
i że nie potrzebuje się leczyć, i że sobie poradzi. Teraz leży.
Powiesz - sam sobie jest winien, niech zdycha???!!!

Artur(m)

ps.
1. Ja syna nie wychowywałem "na samodzielnego" stał się takim
bo wie, że takie są czasy,...albo z długich naszych rozmów
i z wędrówek po górach wyciągnął taki wniosek.
Też jestem z niego dumny.
2. Skończył doskonałe studia, pracę miał juz na studiach,
ale z rok jeszcze nie będzie go stać, aby odłożyć 3300 żł miesięcznie