eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming[newbie] Test porównawczy języków programowaniaRe: Test porównawczy języków programowania
  • Data: 2011-01-07 22:56:43
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: " " <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    A.L. <l...@a...com> napisał(a):

    > On Fri, 7 Jan 2011 17:22:16 +0000 (UTC), " "
    > <k...@g...pl> wrote:
    >
    > >
    > >Problem polega na tym, że przy pisaniu takiego oprogramowania o jakim
    > >wspomniałem, żeby programista był w stanie zaimplementować model poprawnie,
    > >musi (z uwagi na stopień skomplikowania materii poza-CS) dostać tak dokładną
    > >specyfikację, że w praktyce będzie ona implementacją modelu w pseudokodzie. To
    > >już łatwiej wszystkim nauczyć tego modelarza C++ czy Javy. Ewentualne problemy
    > >z designem systemu można rozwiązać w ramach konsultacji z profesjonalnym
    > >programistą. Gdyby ten system działał źle, to nie stosowałyby go tak
    > >profesjonalne firmy jak Goldman Sachs (który NB stworzył swój własny język
    > >programowania, żeby ułatwić nie-programistom pisanie kodu modelującego).
    > >
    >
    > jako osobnik zajmujacy sie modelowaniem matematycznym i "przekuwajacym
    > go w metal" mam neijakei watpliwosci. Specfikacja modelu
    > matematycznago na ogol jest wielowarstwowa - poczynajac od zupelnie
    > formalnej (rownania) popzrez kolejne warstwwy coraz blizsze jezyka
    > programwoania, az do "normalnego" jezyka programwoania
    >
    > Przynajmniej u mnie, na poczatku sa rownania, potem jest formalna
    > specyfikacja w jezyku Object-Z, potem ejst tlumaczenie tego na jezyk
    > modelowania (nei majacy nic wspolnego z C++ czy "normalnymi"
    > jezykami), a potem ewentualnie do normalnego jezyka programowania.
    > Potzrebne ejst to po to aby byla jasna wzajemna jednoznacznosc meidzy
    > kodem a rownaniami, jak rozneiz mozliwosc sprawdzenia poprawnosci tego
    > wszystkiego (zwlaszcza po dokonaniu zmian z jednego lub drugiego
    > konca). Oczywiscie, mozna napisac rownania od razu w C++, ale potem
    > znalezienie tych rownan w C++ moze byc trudne/smemozliwe, w
    > szczegolnosci jeseli programisci porobia sobie jakies dowolne zmiany.

    Wyobrażam sobie, że tak można rozwijać kod który ma służyć lata. Front office
    w banku inwestycyjnym musi zmieniać modele w skali czasowej dni albo godzin. I
    owszem, mają procedury testowe. Firma w której pracowałem wcześniej nie była
    bankiem ("wynajmowala" swoje modele innym firmom) ale miała typową procedurę
    testową: testy regresji, testy użytkowników (nie-quantów i nie-programistów),
    dzial QA, testy jednostkowe. Ale quantom i tak pozwalali pisać kod, bo tak
    jest wydajniej i wbrew pozorom bezpieczniej. Łatwiej zauważyć, że ktoś źle
    używa jakiegoś wzorca projektowego, niż że ewoluuje równanie stochastyczne w
    złej mierze, bo nie rozumie od konca co robi, albo oblicza wartosc funkcji w
    sposob ktory wygeneruje bledy numeryczne poza tolerancja. Tak, testy pomagaja
    to wylapac, ale testy musi projektowac ktos kto sie na tym zna, a nie
    programista. Wiec nawet jakbys chcial, to nie wyeliminujesz nie-programisty z
    tego procesu.

    >
    > Podobnie jak Godman-Sachs mamy wlasna metodologie konstrukcji i
    > weryfikacji programow opartych o matematyke. Firma ILOG opublikwoala
    > kiedys dosyc dobry manual na temat produkcji oprogramowania
    > zawierajacego komponenty matematyczne, ale nie wiem czy po przejeciu
    > przez IBM te materialy sa jescze dostepne.
    >
    > W Europie, IC-PARC (neiistniejaca juz komorka Imperial College) w
    > ramach projektu ESPRIT zwanego CHIP opracowala 4 tomowy manual o
    > konstrukcji oprogramowania z komponentami optymalizacujnymi. Neistety,
    > nie jest dostepny on-line, bo zatonal wraz z IC-PARC, ale mam wlasna
    > kopie, wiec moge podeslac.

    Bardzo chetnie!

    >
    > >>
    > >> No to fime moze robic sobei co chce, przynajmniej w teorii, bo w
    > >> praktyce mimo ze software jest "in house", to obraca czyimis
    > >> pieiedzmi. I o ile w takiej firmie badziewny nikogo nie zabije, to ja
    > >> nie chcialbym byc klientem takiej firmy
    > >
    > >Dla jasnosci: nie mowilem o kodzie, ktorzy obsluguje przelewy bankowe, tylko o
    > >np. skomputeryzowanych strategiach algotrading.
    > >
    >
    > Owszem, domyslilem sie. Tylko ze na ogol to tez sa CZYJES pieneidze.
    > bank jako taki nie obraca "wlasnymi" pieneidzmi bo takowych nie ma

    Banki inwestycyjne miewaja tzw. oddzialy proprietary trading, które pożyczają
    pieniadze od macierzystego banku na zasadach rynkowych i obracają nimi. Wtedy
    to są z prawnego punktu widzenia ich pieniądze (tak jakbyś wziął pożyczkę w
    banku na działalność gospodarczą), a nie klienta. No i te oddziały mają
    największą swobodę działania, właśnie dlatego, że robią wszystko na swój rachunek.

    KK


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: