eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming[newbie] Test porównawczy języków programowania › Re: Test porównawczy j?zyków programowania
  • Data: 2011-01-10 20:53:58
    Temat: Re: Test porównawczy j?zyków programowania
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 10 Jan 2011 19:05:48 +0100, "Przemek O." <p...@o...eu>
    wrote:

    >W dniu 2011-01-09 21:53, Marek Borowski pisze:
    >
    >>>> Najlepszy programista jakiego znałem miał wykształcenie podstawowe. Ja
    >>>> też nie widzę żadnego związku między wykształceniem a jakością
    >>>> tworzonego oprogramowania.
    >>>
    >> Tia, zawsze osoby bez szkoly tlumacza ze jest do niczego potrzebna....
    >
    >Biedaczku, a Ty uważasz, że szkoły zastępują wszystko? Widziałem
    >"specjalistóf" z tytułami doktorów po politechnikach (lub uniwersytetach
    >w szczególności).
    >Nie twierdzę, że studia są niepotrzebne. W większości przypadków
    >potrafią ukierunkować lub usystematyzować posiadaną wiedzę lub
    >predyspozycje. Jednak nie można każdego przypadku postrzegać tylko przez
    >taki pryzmat. Choćby dlatego, że potrafią zdarzyć się "doktorzy" z
    >wiedzą o wiele mniejszą niż osoba ze średnim wykształceniem. Są to
    >jednostkowe sytuacje, ale nie można twierdzić że nie istnieją.

    He he, przypomina mi się sytuacja z początku studiów, gdzie poszedłem
    kompletnie zielony po ogólniaku, a większość była po kierunkowym
    technikum. Na początku było ciężko, ale prowadząca ćwiczenia
    pocieszyła, żebym się nie martwił - jak skończy się wiedza z technikum
    to większości ,,orłów'' skrzydełka się zwiną. Nauczeni są bowiem
    automatycznego rozwiązywania typowych sytuacji i przy bardziej
    skomplikowanych przypadkach oraz podejściu ,,co mi tam profesorek
    bredzi'' będą miały problemy. Nastąpiło to już podczas drugiego roku
    ;)

    Odnoszę wrażenie, że A.L. chce przekazać, że na stanowiskach
    *naprawdę* wymagających wiedzy, szczególnie nieco szerszej, taki
    ,,doktorek'' wygrywa już tym, że został nauczony korzystania źródeł i
    choćby szczątkowego myślenia i samodzielności w poszukiwaniu
    rozwiązań. Za to większość z Was patrzy z pozycji
    wykonawcy-rzemieślnika. A to są dwie różne pozycje, (nie)stety. Aby
    wymyślić nowy algorytm robienia czegoś nie trzeba być informatykiem,
    wystarczy znać się na dziedzinie której on dotyczy. Warto za to mieć
    jakie-takie obycie z teorią inf. aby wiedzieć, który kierunek myślenia
    odrzucić bo prowadzi na manowce. Do zrobienia z algorytmu działającego
    programu są inni, z programistami-klepaczami na szarym końcu.

    Oczywiście, są dobrzy i zdolni samoucy, ale tylko na początku. Wraz ze
    swoim rozwojem jednak uczą się i będą w stanie się wiedzą wykazać i ją
    udokumentować (wiedzę). Są oni równie rzadcy co doktorzy-nieucy.

    Do tego polski rynek pracy to jest w większości outsourcing taniej
    siły roboczej, która wykonuje rzeczy wymyślone przez innych i tak po
    prawdzie rynek szuka sprawnych rzemieślników. Nie ludzi z wiedzą
    bardziej teoretyczną, którzy nie posiadają zbędnych im umiejętności
    praktycznych.
    --
    Grzegorz Krukowski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: