eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › TV cyfrowa w ustawie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2011-05-15 18:11:34
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Zbych napisał:
    >> tyle arogancki, że twierdzisz, że każdy musi sie znać na wszystkim, to
    >> proszę bardzo - jeżeli nie jesteś lekarzem, to i tak lecz się sam. W
    >> aptece powinni sprzedawać co chcesz i ustawodawcy nie powinno obchodzić,
    >> że zrobisz sobie krzywdę.
    >
    >
    > To teraz pomyśl, że ci sami ludzie, którym odmawiasz prawa do trucia się
    > czym chcą, decydują kto i jak rządzi :-)

    To jedno ale nadal uważam za wyjątkową arogancję twierdzenie, że ludzie
    nie powinni być chronieni przed oszustami "bo ja się znam i sobie
    poradzę" a inni niech się martwią sami o siebie. Człowiek, który
    dostanie pod nos papier do podpisu będzie naprawdę sam sobie winien
    jeżeli kupi taki TV. Zresztą ma prawo kupować taki TV, bo kablówki nie
    muszą likwidować przekazu analogowego. Z drugiej strony skończy się
    wciskanie ciemnoty, że będzie się nadawał. Jeżeli sprzedawca sprzeda
    taki TV bez papierka, to znaczy że gwarantuje prawidłowe działanie z
    DVB-T. Koniec kropka. Wyszczerzony krawaciarz w garniturku będzie musiał
    w końcu odpowiadać za kit, który wciska.
    Maciek


  • 22. Data: 2011-05-15 19:28:38
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: MKi <e...@t...op.pl>

    >> Postaraj się chwilę pomyśleć - sprzedawcy oferują telewizory z napisem
    >> DVB-T, znaczy cyfrowe, znaczy za kilka lat będą w Polsce działały w
    >> naszej DVB-T. Tak myśli klient i chce mieć możliwość takiego odbioru.
    >> W wielu miejscach Polski tego nie przetestujesz, więc gwarancja może
    >> się zakończyć, zanim będzie możliwy odbiór.
    >
    > Jeśli firma istnieje nadal, a racjonalnie myślący klient powinien
    > kupować w firmie znanej jako trwała solidna itd.

    Kupiłem komputer w firmie istniejącej od 10 lat.
    Znana na rynku lokalnym, poważana.
    2 miesiące po moim zakupie firma zbankrutowała.
    Wskaż, proszę, brak racjonalizmu w moim rozumowaniu w wyborze dostawcy.

    A poza tym, rozumiem, że odmawiasz prawa istnienia firmom
    dopiero się tworzącym (albo wg Ciebie ich targetem powinni
    być odbiorcy nieracjonalni?)...


    > to bez względu na jakakolwiek gwarancję ma roszczenie cywilnoprawne
    > ponieważ dokonano oszustwa.

    Jakiego oszustwa? Sprzedawca obiecał, że TV działa
    z polskim DVB-T. I ten TV działa! A wiesz, że wg wymagań
    sprzęt powinien odbierać dźwięk E-AC3, którego obecnie jeszcze
    nikt w Polsce nie nadaje (TVN robił test przez 1 weekend tylko).
    Więc TV bez E-AC3 działa z obecnie nadawanym polskim DVB-T.
    A że w przyszłości wyłączą zwykłe stereo...


    > Bardzie racjonalnie myślący klient powinien wstrzymać się z zakupem i to
    > poradziłbym każdemu

    Właśnie zepsuł mu się telewizor, nie nadaje się do naprawy.
    Zalecisz mu wstrzymanie z zakupem?


    > Jeśli niewiedza ich Cię boli, widzisz tych panoszących się kanciarzy
    > żerujących na tej niewiedzy to działaj:
    > Akcje uświadamiającą /kampanie prowadź stowarzyszenie załóż, tylko nie
    > za PAŃSTWOWE (czytaj: tez moje) pieniądze.
    > Zróbmy ściepę, ja mogę udzielać się za darmo na taką rzecz.

    Akurat ja właśnie tak się udzielam. Na prawo i lewo,
    kompletnie za darmo, komu się da tłumaczę o co chodzi z
    tym DVB-T i na jakie literki i cyferki zwracać uwagę,
    a na jakie nie.

    A są niestety tacy, co kit wciskają...
    Mierzi mnie żerowanie na niewiedzy ogółu ludzkości w Polsce
    na temat telewizji cyfrowej. Wkurza do potęgi gadanie
    o świadomości. O tym można mówić przy zakupie pietruszki na
    targu, nie przy zakupie nowoczesnej elektroniki czy
    wizycie w aptece.

    Osób naprawdę zorientowanych w temacie DVB-T jest niewiele.
    Oceniam, że 90% sprzedawców do końca nie wie, co sprzedaje,
    nie że są nieuczciwi. Tych nieuczciwych pewnie będzie z 5%.


    >> Jeżeli jesteś
    >> na tyle arogancki, że twierdzisz, że każdy musi się znać na
    >> wszystkim, to proszę bardzo - jeżeli nie jesteś lekarzem, to i tak
    >> lecz się sam. W aptece powinni sprzedawać co chcesz i ustawodawcy nie
    >> powinno obchodzić, że zrobisz sobie krzywdę.
    >
    > Dokładnie tak!
    > Z tym, że ja nie używam słowa arogancja , a odpowiedzialność,
    > Ja po prostu zakładam, ze dorosły człowiek odpowiada za swoje działania
    > i zdaje sobie sprawę z ich następstw.
    > ( w razie czego służę też przykładem z własnego życia na życzenie
    > dyskutantów)

    Zapominasz niestety o jednym. Ktoś już tu wspominał o problemie
    wiedzy niezbędnej do podjęcia decyzji. O ile Cię rozumiem,
    uważasz, że odpowiedzialny człowiek albo wie, co ma kupić,
    albo nie wie i wtedy udaje się do fachowca (na przykład jak jest
    chory, idzie do lekarza - pomijam fakt, że lekarz właśnie
    wrócił z wycieczki na Karaiby finansowanej przez koncern
    farmaceutyczny X i dlatego zaleca lek Y - tak w końcu działa
    wolny rynek i wg Ciebie to jest OK).

    Jeśli dobrze rozumuję, proszę o podanie ścieżki działania
    (albo modniej: mapy drogowej) dla takiej powiedzmy
    wiejskiej gospodyni domowej, która chce sobie kupić telewizor.
    Do kogo ma pójść? Pól biedy, jak w rodzinie ktoś się zna.
    Najgorzej, jak tylko mu się wydaje, że się zna.

    A jest to naprawdę problem. Lista wymagań nakładana na
    odbiornik do polskiej DVB-T jest długa i raczej niezrozumiała
    dla zwykłego człowieka.
    I dla mnie prościej jest ją zastąpić wymaganiem podpisu,
    że delikwent wie, co kupuje. Wtedy o zgodność musi dbać
    producent/importer/dostawca.


    >> To jest ustawowe zabezpiecznie przez zarówno sprzedażą
    >> niekompatybilnych TV cyfrowych, jak i czyszczenia magazynów z
    >> analogów.
    >
    > A tutaj mamy typowa lewicowa zagrywkę. Lewica bowiem zakłada , że
    > dorosły człowiek jest nieobliczalny, niebezpieczny dla siebie i
    > otoczenia (coś jest na rzeczy bo lubią oni dokonywać amnestii ), a zatem
    > należy go chronić przed nim samym i ograniczać jego działania. Dzięki
    > działaniom w tym kierunku otrzymujemy obywateli uzależnionych od aparatu
    > państwowego niezdolnych do podjęcia ryzyka w sferze gospodarczej,
    > wykazujących inicjatywę jedynie w sferze roszczeń socjalnych.
    >
    > Konkludując, moim zdaniem Państwo powinno mi zapewnić bezpieczeństwo na
    > ulicy kiedy będę niósł ten nabyty telewizor i tyle, o resztę powinienem
    > zatroszczyć się sam lub mając blade pojecie o tym akurat produkcie
    > zdobyć wiedze choćby TU.

    Ale dlaczego Państwo ma Ci zapewnić bezpieczeństwo na ulicy?
    Przecież gdy złodziej Cię okradnie, możesz go pozwać do sądu!
    Jak całkowicie wolny rynek, to całkowicie! Ja się boisz złodziei,
    zatrudnij ochroniarza!
    Przesadzam? Jeśli tak, to jednak są granice wolnego rynku.
    Czy uważasz, że masz monopol na ustanawianie takowych?

    > Natomiast Tobie kolego marzy się system z dostarczonym do domu
    > "kołchoźnikiem", pamiętam brednie tow. Wiesława.
    > Uprzejmie informuję że to jeszcze możliwe, tu w Europie wprawdzie w
    > innej nieco formie, ale polecam gorąco Koreę Północną.

    Wybacz, ale na demagogię można tylko demagogią...

    Pozdrowienia,
    MKi


  • 23. Data: 2011-05-15 21:58:22
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>

    MKi wrote:
    >>> Postaraj się chwilę pomyśleć - sprzedawcy oferują telewizory z
    >>> napisem DVB-T, znaczy cyfrowe, znaczy za kilka lat będą w Polsce
    >>> działały w naszej DVB-T. Tak myśli klient i chce mieć możliwość
    >>> takiego odbioru. W wielu miejscach Polski tego nie przetestujesz,
    >>> więc gwarancja może się zakończyć, zanim będzie możliwy odbiór.
    >>
    >> Jeśli firma istnieje nadal, a racjonalnie myślący klient powinien
    >> kupować w firmie znanej jako trwała solidna itd.
    >
    > Kupiłem komputer w firmie istniejącej od 10 lat.
    > Znana na rynku lokalnym, poważana.
    > 2 miesiące po moim zakupie firma zbankrutowała.
    > Wskaż, proszę, brak racjonalizmu w moim rozumowaniu w wyborze
    > dostawcy.

    Nie było takowego, tylko "peszek" :-)


    > A poza tym, rozumiem, że odmawiasz prawa istnienia firmom
    > dopiero się tworzącym (albo wg Ciebie ich targetem powinni
    > być odbiorcy nieracjonalni?)...

    To jest problem tych firm, mówimy o kliencie, a nie o przedsiebiorcy.


    >
    >> to bez względu na jakakolwiek gwarancję ma roszczenie cywilnoprawne
    >> ponieważ dokonano oszustwa.
    >
    > Jakiego oszustwa? Sprzedawca obiecał, że TV działa
    > z polskim DVB-T. I ten TV działa!

    No to do k... n...!
    Mowa była, że będzie działał po wprowadzeniu powszechnym DVB-T w roku
    którymstam
    i omawiamy sytuacje (w przyszłosci), że nie działa

    >A wiesz, że wg wymagań
    > sprzęt powinien odbierać dźwięk E-AC3, którego obecnie jeszcze
    > nikt w Polsce nie nadaje (TVN robił test przez 1 weekend tylko).
    > Więc TV bez E-AC3 działa z obecnie nadawanym polskim DVB-T.
    > A że w przyszłości wyłączą zwykłe stereo...
    >
    >
    >> Bardzie racjonalnie myślący klient powinien wstrzymać się z zakupem
    >> i to poradziłbym każdemu
    >
    > Właśnie zepsuł mu się telewizor, nie nadaje się do naprawy.
    > Zalecisz mu wstrzymanie z zakupem?

    Tak

    do kina zalecam pójść na jakiś film co na nim jeszcze nie był ;-)

    >
    >> Jeśli niewiedza ich Cię boli, widzisz tych panoszących się kanciarzy
    >> żerujących na tej niewiedzy to działaj:
    >> Akcje uświadamiającą /kampanie prowadź stowarzyszenie załóż, tylko
    >> nie za PAŃSTWOWE (czytaj: tez moje) pieniądze.
    >> Zróbmy ściepę, ja mogę udzielać się za darmo na taką rzecz.
    >
    > Akurat ja właśnie tak się udzielam. Na prawo i lewo,
    > kompletnie za darmo, komu się da tłumaczę o co chodzi z
    > tym DVB-T i na jakie literki i cyferki zwracać uwagę,
    > a na jakie nie.


    > A są niestety tacy, co kit wciskają...

    Ano byli tacy co próbowali ułatwic obywatelom dostep do wymiaru
    sprawiedliwosci, ale sie jakoś nie udało
    w efekcie i prawników na ryj jakoś mało i kolejki w sadach nadal ...

    > Mierzi mnie żerowanie na niewiedzy ogółu ludzkości w Polsce
    > na temat telewizji cyfrowej. Wkurza do potęgi gadanie
    > o świadomości.

    Wniosek nasuwa sie przerażajacy, wiekszośc obywateli to ,,, ,


    >O tym można mówić przy zakupie pietruszki na
    > targu, nie przy zakupie nowoczesnej elektroniki czy
    > wizycie w aptece.

    Przepraszam, czym sie różni elektronika od pietruszki (nawet ceną nie bardzo
    takie transmitery FM np,)
    a przekrety na targowiskach to standart; "Panie to z działki - nie pryskane"
    dzialka oznacza hurtownie w której zaopatruje sie pół miasta :P

    Hmmm, apteka wydawalo by się, ze regulacje jak najbardziej wskazane...
    z mojej ptaktyki: " 1 w nocy , dziecko z wysoką gorączką, biorę taxi i do
    dyzurnej w mieście po pylarginę w czopkach, na miejsu dowiaduje sie ze bez
    recepty nie dostanę (pawulon jaki czy co) i co mam sie czieszyć z TAKICH
    regulacji ..."


    > Osób naprawdę zorientowanych w temacie DVB-T jest niewiele.
    > Oceniam, że 90% sprzedawców do końca nie wie, co sprzedaje,
    > nie że są nieuczciwi. Tych nieuczciwych pewnie będzie z 5%.
    >
    >
    >>> Jeżeli jesteś
    >>> na tyle arogancki, że twierdzisz, że każdy musi się znać na
    >>> wszystkim, to proszę bardzo - jeżeli nie jesteś lekarzem, to i tak
    >>> lecz się sam. W aptece powinni sprzedawać co chcesz i ustawodawcy
    >>> nie powinno obchodzić, że zrobisz sobie krzywdę.
    >>
    >> Dokładnie tak!
    >> Z tym, że ja nie używam słowa arogancja , a odpowiedzialność,
    >> Ja po prostu zakładam, ze dorosły człowiek odpowiada za swoje
    >> działania i zdaje sobie sprawę z ich następstw.
    >> ( w razie czego służę też przykładem z własnego życia na życzenie
    >> dyskutantów)
    >
    > Zapominasz niestety o jednym. Ktoś już tu wspominał o problemie
    > wiedzy niezbędnej do podjęcia decyzji. O ile Cię rozumiem,
    > uważasz, że odpowiedzialny człowiek albo wie, co ma kupić,
    > albo nie wie i wtedy udaje się do fachowca (na przykład jak jest
    > chory, idzie do lekarza - pomijam fakt, że lekarz właśnie
    > wrócił z wycieczki na Karaiby finansowanej przez koncern
    > farmaceutyczny X i dlatego zaleca lek Y - tak w końcu działa
    > wolny rynek i wg Ciebie to jest OK).

    Lepszy byłby przykład z weterynarzem, bo w tej działce jest w miare
    normalnie.

    >
    > Jeśli dobrze rozumuję, proszę o podanie ścieżki działania
    > (albo modniej: mapy drogowej) dla takiej powiedzmy
    > wiejskiej gospodyni domowej, która chce sobie kupić telewizor.
    > Do kogo ma pójść? Pól biedy, jak w rodzinie ktoś się zna.

    Misja TV publicznej, zamiast pierdołami sie zajmować niech ludzi edukują,
    chocby tylko w tym
    bo na programy edu w stylu RAI juz dawno przestalem liczyć

    > Najgorzej, jak tylko mu się wydaje, że się zna.

    To przyznaje jest najgorsze.


    > A jest to naprawdę problem. Lista wymagań nakładana na
    > odbiornik do polskiej DVB-T jest długa i raczej niezrozumiała
    > dla zwykłego człowieka.
    > I dla mnie prościej jest ją zastąpić wymaganiem podpisu,
    > że delikwent wie, co kupuje. Wtedy o zgodność musi dbać
    > producent/importer/dostawca.



    >
    >
    >>> To jest ustawowe zabezpiecznie przez zarówno sprzedażą
    >>> niekompatybilnych TV cyfrowych, jak i czyszczenia magazynów z
    >>> analogów.
    >>
    >> A tutaj mamy typowa lewicowa zagrywkę. Lewica bowiem zakłada , że
    >> dorosły człowiek jest nieobliczalny, niebezpieczny dla siebie i
    >> otoczenia (coś jest na rzeczy bo lubią oni dokonywać amnestii ), a
    >> zatem należy go chronić przed nim samym i ograniczać jego działania.
    >> Dzięki działaniom w tym kierunku otrzymujemy obywateli uzależnionych
    >> od aparatu państwowego niezdolnych do podjęcia ryzyka w sferze
    >> gospodarczej, wykazujących inicjatywę jedynie w sferze roszczeń
    >> socjalnych. Konkludując, moim zdaniem Państwo powinno mi zapewnić
    >> bezpieczeństwo
    >> na ulicy kiedy będę niósł ten nabyty telewizor i tyle, o resztę
    >> powinienem zatroszczyć się sam lub mając blade pojecie o tym akurat
    >> produkcie zdobyć wiedze choćby TU.
    >
    > Ale dlaczego Państwo ma Ci zapewnić bezpieczeństwo na ulicy?

    To jest dopiero demagogiczne, bo to jest jego podstawowe zadanie,
    zapewnienie bezpieczeństwa wewnetrznego (policja) i zewnetrznego (armia), a
    zatem zapewnienie swobody handlu, produkcji, pracy itd

    > Przecież gdy złodziej Cię okradnie, możesz go pozwać do sądu!

    Mogę, tylko muszą być możliwości doprowadzenia go przed sąd, w porzadnym
    państwie takie mozliwosci tworzy sprawna policja, stad zgoda na daninę
    (podatek) na ten cel.

    > Jak całkowicie wolny rynek, to całkowicie! Ja się boisz złodziei,
    > zatrudnij ochroniarza!

    Dlaczego nie prywatna banda ochroniarzy? bo tak byłoby mniej racjonalnie ,
    drożej, kłopotliwiej...
    p. wyżej

    > Przesadzam? Jeśli tak, to jednak są granice wolnego rynku.

    To nie jest granica wolnego rynku, to warunek bezpiecznego funkcjonowania
    ludzi którzy chcą w spokoju zajmować się usługami, handlem czy produkcją.
    Dodajmy 3 władzę; niezawisłe sądy i mamy państwo minimum

    > Czy uważasz, że masz monopol na ustanawianie takowych?

    Nie mam monopolu, uprzejmie informuję, że w systemie "cynicznie"
    wolnorynkowym koszty błędów konsumenckich i producenckich obciażają tychże i
    już (BTW jak ktoś dostanie po kieszeni to się szybko uczy )
    W systemie opiekuńczym składamy się wszyscy przymusowo na ofermy wszelkiej
    masci, które to nauk i wniosków zadnych nie wyciagają poza wpomnianym
    przeze mnie w innym miejscu odruchem wyciagania łapy.


    >> Natomiast Tobie kolego marzy się system z dostarczonym do domu
    >> "kołchoźnikiem", pamiętam brednie tow. Wiesława.
    >> Uprzejmie informuję że to jeszcze możliwe, tu w Europie wprawdzie w
    >> innej nieco formie, ale polecam gorąco Koreę Północną.
    >
    > Wybacz, ale na demagogię można tylko demagogią...
    >
    > Pozdrowienia,
    > MKi

    pozdrawiam

    WW


    P.S.
    najbardziej przykre jest dla mnie kolejne olanie przez ustawodawcę zasady
    prawa rzymskiego:
    volenti non fit iniuria
    wniosek jest prosty, przecietny współczesny Polak jest duzo mniej
    rozgarniety od przecietnego starozytnego Rzymianina

    --
    Włodek


  • 24. Data: 2011-05-15 22:58:37
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 15.05.2011 19:03, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
    > Michoo wrote:

    > A dlaczegoź odmawiać podejmowania irracjonalnych decyzji, przemysł
    > kosmetyczny może bazowac na wciskaniu kitu (cztaj kremu za 100zł który
    > jest tak samo skuteczny lub nawet mniej jak czysta wazelina za 1 zł), a
    > elektroniczny juz nie?
    Krem chociaż poprawia samopoczucie ("używam _takiego_ kremu") a
    telewizor kupiony za grubą forsę wywoła frustrację gdy się okaże, ze
    nagle nie działa ;)

    Poza tym na szczęście nikt nikt nie zakazuje, a próbuje zadbać o
    dostarczenie rzetelnej informacji (i uniknięcie oszukiwania
    konsumentów). Pomyśl o tym jak o lekach, które muszą mieć dowiedzione
    działanie aby móc się nazywać "lekiem". A jak ktoś chce jeść "suplementy
    diety" to ma informację "to nie jest lek".


    >> Rynek bez kontroli to rynek pełen tanich produktów, niebezpiecznych
    >> dla użytkowników.
    >
    > Ja czekam kiedy zniknie niebezpieczne chińskie badziewie, tak czekam od
    > czasu wejscia do ZSRE
    > Miała byc dzieki temu taka skuteczna ochrona konsumenta - regulacja.
    > No i ...
    No i całkiem sporo różnych niebezpiecznych sprzętów jest wycofywanych ze
    sprzedaży. Masz na myśli coś konkretnego?

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 25. Data: 2011-05-15 23:15:09
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    Korwinista?

    W dniu 15.05.2011 23:58, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
    >> Ale dlaczego Państwo ma Ci zapewnić bezpieczeństwo na ulicy?
    >
    > To jest dopiero demagogiczne, bo to jest jego podstawowe zadanie,
    > zapewnienie bezpieczeństwa wewnetrznego (policja) i zewnetrznego
    > (armia), a zatem zapewnienie swobody handlu, produkcji, pracy itd
    >
    >> Przecież gdy złodziej Cię okradnie, możesz go pozwać do sądu!
    >
    > Mogę, tylko muszą być możliwości doprowadzenia go przed sąd, w porzadnym
    > państwie takie mozliwosci tworzy sprawna policja, stad zgoda na daninę
    > (podatek) na ten cel.
    >
    >> Jak całkowicie wolny rynek, to całkowicie! Ja się boisz złodziei,
    >> zatrudnij ochroniarza!
    >
    > Dlaczego nie prywatna banda ochroniarzy? bo tak byłoby mniej racjonalnie
    > , drożej, kłopotliwiej...
    > p. wyżej
    >
    >> Przesadzam? Jeśli tak, to jednak są granice wolnego rynku.
    >
    > To nie jest granica wolnego rynku, to warunek bezpiecznego
    > funkcjonowania ludzi którzy chcą w spokoju zajmować się usługami,
    > handlem czy produkcją.
    > Dodajmy 3 władzę; niezawisłe sądy i mamy państwo minimum

    Czyli zakładamy, że jeżeli Nowak stosując swoje nadzwyczajne zdolności
    manualne pobierze z kieszeni Kowalskiego jego pieniądze to "państwo"
    będzie bronić Kowalskiego przed takim bezprawiem, ale gdy Nowakowski
    stosując swoje nadzwyczajne zdolności socjotechniczne przekona
    Kowalskiego do zawarcia umowy kredytowej na 600% z nerką i połową
    wątroby w zastawie to jest wszystko ok, bo "chcącemu nie dzieje się
    krzywda"?


    > najbardziej przykre jest dla mnie kolejne olanie przez ustawodawcę
    > zasady prawa rzymskiego:
    > volenti non fit iniuria
    > wniosek jest prosty, przecietny współczesny Polak jest duzo mniej
    > rozgarniety od przecietnego starozytnego Rzymianina
    Prawo rzadko kiedy jest pisane _dla_ "przeciętnych". A porównywanie
    prawa polskiego "co nie zabronione to dozwolone" z rzymskim "co nie
    dozwolone to zabronione" bez uwzględnienia kontekstu jest cokolwiek
    nadużyciem. Dlaczego nie wrócić od razu do Mezopotamii i np. dość
    _interesującego_ podejścia do odpowiedzialności lekarza?

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 26. Data: 2011-05-16 00:41:55
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik JK napisał:
    > W dniu 2011-05-15 10:52, kk pisze:
    >
    >> To mi się podoba.
    >> Właściwie to do każdego produktu powinna być dodana lista - czego ten
    >> produkt robić nie potrafi i do czego się nie nadaje.
    >>
    >
    > Jak sądzisz, jak długa byłaby ta lista w przypadku np. noża kuchennego?
    > Myślisz, że ustawą można ochronić idiotę przed nim samym?

    Ustawa nie chroni idioty przed nim samym. Chroni sprzedawcę przed
    idiotą. Sprzedaję zabytki techniki nieprzystające do obecnych standardów
    - niech mi się nabywca podpisze pod kwitem że świadomie zabytek kupuje.
    Jak przyjdzie że mu z najnowszymi wynalazkami nie współpracuje -
    wyciągnę kwit z jego podpisem i na drzewo odeślę.

    --
    Darek


  • 27. Data: 2011-05-16 05:54:47
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.05.2011 10:52, kk pisze:
    > Cytat : "Jeśli zechcesz kupić telewizor, który nie potrafi odebrać cyfrowego
    sygnału w obowiązującej
    > w Polsce wersji, będziesz musiał podpisać oświadczenie, że wiesz co robisz. To
    jeden z zapisów
    > uchwalonej właśnie przez Sejm ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej."

    No to jedźmy dalej: kupując samochód sprzedający będzie musiał uzyskać
    potwierdzenie od kupującego, że np. posiada manualną a nie automatyczną
    skrzynię i kierujący sobie z nią poradzi, że zasilany jest takim a nie
    innym paliwem, że gabarytami różni się od pojazdu egzaminacyjnego, co
    może mieć wpływ na np. parkowanie.... ;->

    Kompletne listy byłby tak rozbudowane, że ci co nie wiedzą, co oznacza
    "DVB-T" i dlaczego będzie to potrzebne i tak tej listy nie przeczytają,
    tylko na ślepo podpiszą, że wiedzą, co robią.


  • 28. Data: 2011-05-16 05:59:11
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.05.2011 13:55, Artur Stachura pisze:

    >> Efekt - scyzoryk jak to normalnie - ok 10 cm dlugi.
    >> Ale szeroki na 20 cm :-)
    >
    > Nie cieszcie się, na scyzoryki też szykują stosowny przepis :-)
    > http://ntn.knives.pl/
    >

    Platfusom już kompletnie odpie*.*liło...

    Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:

    "Noszenie narzędzia gwałtu w miejscu publicznym jest zagrożone karą
    kastracji, chyba że noszący uzasadni, że nosi je w celu zgodnym z prawem
    i obyczajami naszego katolickiego kraju".


  • 29. Data: 2011-05-16 06:02:33
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Zbych <a...@o...pl>

    W dniu 2011-05-15 20:11, Maciek pisze:
    > Użytkownik Zbych napisał:
    >>> tyle arogancki, że twierdzisz, że każdy musi sie znać na wszystkim, to
    >>> proszę bardzo - jeżeli nie jesteś lekarzem, to i tak lecz się sam. W
    >>> aptece powinni sprzedawać co chcesz i ustawodawcy nie powinno obchodzić,
    >>> że zrobisz sobie krzywdę.
    >>
    >>
    >> To teraz pomyśl, że ci sami ludzie, którym odmawiasz prawa do trucia
    >> się czym chcą, decydują kto i jak rządzi :-)
    >
    > To jedno ale nadal uważam za wyjątkową arogancję twierdzenie, że ludzie
    > nie powinni być chronieni przed oszustami "bo ja się znam i sobie
    > poradzę" a inni niech się martwią sami o siebie.

    Tia, chcą dobrze, a wyjdzie jak zwykle. Żeby ludzie nie popełnili
    masowego samobójstwa to unijni biurwokraci uchwalili, że mieszanki
    ziołowe muszą mieć przejść badania kliniczne jak leki. Dzięki temu
    pozbyli się z rynku tysięcy zielarzy. Firmy farmaceutyczne zacierają ręce.


  • 30. Data: 2011-05-16 07:17:18
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>

    Michoo wrote:
    > W dniu 15.05.2011 19:03, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
    >> Michoo wrote:
    >
    >> A dlaczegoź odmawiać podejmowania irracjonalnych decyzji, przemysł
    >> kosmetyczny może bazowac na wciskaniu kitu (cztaj kremu za 100zł
    >> który jest tak samo skuteczny lub nawet mniej jak czysta wazelina za
    >> 1 zł), a elektroniczny juz nie?
    > Krem chociaż poprawia samopoczucie ("używam _takiego_ kremu") a
    > telewizor kupiony za grubą forsę wywoła frustrację gdy się okaże, ze
    > nagle nie działa ;)

    Zapomniałem, trzeba chronić ludzi przed frustracją...

    >> Ja czekam kiedy zniknie niebezpieczne chińskie badziewie, tak czekam
    >> od czasu wejscia do ZSRE
    >> Miała byc dzieki temu taka skuteczna ochrona konsumenta - regulacja.
    >> No i ...
    > No i całkiem sporo różnych niebezpiecznych sprzętów jest wycofywanych
    > ze sprzedaży. Masz na myśli coś konkretnego?

    Ot żeby nie było że tak sobie piszę, to spójrzmy na nasze tu podwórko;
    - lampki choinkowe bazarowe
    - przedłuzacze marketowe
    - kable rozruchowe

    --
    Włodek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: