eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySytuacja na skrzyżowaniuRe: Sytuacja na skrzyżowaniu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Wojciech \"Spook\" Sura" <wojciech.sura_no@spam_poczta.medi.com.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
    Date: Fri, 22 Jul 2011 13:23:52 +0200
    Organization: Optopol Technology
    Lines: 226
    Message-ID: <o...@l...medicom.local>
    References: <o...@l...medicom.local> <j08u6s$qms$1@inews.gazeta.pl>
    <o...@l...medicom.local>
    <itcd98qs9bdu$.dlg@lepper.institute.com>
    <o...@l...medicom.local> <2...@m...org>
    <o...@l...medicom.local> <1i8py9a83x555$.dlg@myjk.org>
    NNTP-Posting-Host: 207.162.akron.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed; delsp=yes
    Content-Transfer-Encoding: Quoted-Printable
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1311333834 10819 86.111.207.162 (22 Jul 2011 11:23:54 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Jul 2011 11:23:54 +0000 (UTC)
    X-User: spoko_ws
    User-Agent: Opera Mail/11.50 (Win32)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2387126
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 22-07-2011 o 12:46:17 Myjk <m...@n...op.pl> napisał(a):

    > Fri, 22 Jul 2011 10:21:56 +0200, Wojciech "Spook" Sura
    >
    >> Policzyłem wczoraj, że w poprzek przez skrzyżowanie z całkowitego
    >> zatrzymania przejeżdżam mniej więcej w 7 sekund.
    >
    > W poprzek czego 7 sekund? http://xcarlink.pl/skrzyz.jpg
    > Z punktu 1 do 2 czy z 3 do 4?

    Jeszcze inaczej - z lewej strony skrzyżowania na prawą (przynajmniej tak
    jechałem wczoraj).
    http://www.spook.freshsite.pl/Temporary/skrz.jpg

    > PS swoją drogą, majster malujący linie prowadzące na tym skrzyżowaniu był
    > chyba na bani. :P

    A to prawda.

    > Ale jest na uprzywilejowanej, nie ma znaku STOP, więc można tak pojechać.
    > Tymczasem z podporządkowanej trzeba ustąpić. Jeśli tory się przetną, to
    > jest to źle oceniona sytuacja przez jadącego z podporządkowanej.

    Stoisz przed skrzyżowaniem (tam, gdzie narysowałem lewy zielony punkt) i
    widzisz stojące na światłach BMW. Jedziesz? Jak ruszysz, kierowca tego BMW
    będzie miał wystarczająco dużo czasu żeby ruszyć, trafić w lukę pomiędzy
    samochodami i wjechać na skrzyżowanie, na którym Ty jesteś. Stoisz? Twoje
    skrzyżowanie jest puste, w tym momencie na drodze z pierwszeństwem
    [jeszcze] nie ma nikogo.

    Moje auto niestety nie rozpędza się do setki w trzy sekundy, a ja rzadko
    ruszam z kopa. Jeśli Ci to nie pasuje, to załóż, że kogoś holuję, albo że
    jadę dużą ciężarówką. Chodzi mi o ideę, a nie o konkretny przypadek.

    >> Wczoraj, gdy tamtędy jechałem, miałem drugą, prawie że identyczną
    >> sytuację w której ruszyłem na skrzyżowanie, a w międzyczasie ktoś
    >> skrecił i musiałem zatrzymać się na środku skrzyżowania żeby
    >> go przepuścić.
    >
    > Zła ocena sytuacji przez jadącego z podporządkowanej. Genralnie w
    > przypadku
    > kolizji, bo jak rozumiem o to się zazwyczaj w takich rozważaniach
    > rozchodzi, winnym wymuszenia pierwszeństwa byłby jadący z
    > podporzadkowanej.
    > Tak zapewne orzekłaby na miejscu policja. W sądzie możnaby walczyć o
    > współwinę (albo w skrajnym wypadku o uniewinnienie), bo jest Art. 3.,
    > który
    > obowiązuje także tego poruszającego się na uprzywilejowanej i nakazuje
    > zaniechanie jazdy w przypadku zagrożenia. Jak mniemam to jest odpowiedź
    > na
    > Twoje pytanie.

    3/4 odpowiedzi. Jeśli dojeżdżam na drodze z pierwszeństwem do
    skrzyżowania, na którym już znajduje się ktoś jadący z podporządkowanej,
    powinienem mu ustąpić pierwszeństwo, czy to on powinien? Wydaje mi się, że
    w takim przypadku pierwszeństwo mimo wszystko ma ten, który jest na
    skrzyżowaniu (chodzi o to, żeby je jak najszybciej opuścił i nie utrudniał
    ruchu).

    (...)

    > To jest Twój podstawowy błąd -- nie ma ogólnej zasady. Każdą sytuację
    > rozważa się niezależnie. Niektóre sytuacje, nawet z pozoru identyczne,
    > mogą
    > się znacznie różnić gdy tylko jedna zmienna jest inna, drastycznie
    > zmieniając postać rzeczy.

    Nieprawda. Na skrzyżowaniu równorzędnym osoba jadąca z prawej strony ma
    pierwszeństwo (wyłączając pojazdy uprzywilejowane, ale i one są ujęte w
    przepisach) i jest to zasada ogólna, która jest w tej sytuacji stosowana
    zawsze. Chodzi mi o uregulowanie prawne dotyczące szczególnej sytuacji, w
    której na skrzyżowaniu, do którego dojeżdża pojazd na drodze z
    pierwszeństwem już ktoś jest. Co jeśli zamiast tego dużego pasa zieleni
    pomiędzy skrzyżowaniami byłby tam blok lub pas drzew utrudniających lub
    uniemożliwiających stwierdzenie, co się dzieje na sąsiednim skrzyżowaniu?
    Czy stojąc na skrzyżowaniu ustalam pierwszeństwo analizując sytuację z
    sąsiednich skrzyżowań, czy z tego, na którym się znajduję?

    Żeby było jasne: nie chodzi mi o usprawiedliwienie radosnego wymuszania
    pierwszeństwa i niezachowywania szczególnej ostrożności i nie mam zamiaru
    tak robić. Staram się w miarę możliwości i warunków przewidzieć, czy ktoś
    zdąży wjechać na moje skrzyżowanie, czy nie. Ale zdarzyła mi się sytuacja,
    w której ktoś zdążył szybko przejechać przez tamto skrzyżowanie w
    momencie, w którym ja już byłem na moim i zakładając, że obaj wszystko
    zrobiliśmy poprawnie, to mimo wszystko wjeżdżający z drogi z
    pierwszeństwem powinien umożliwić mi zjechanie ze skrzyżowania (mimo, że
    jedzie na drodze z pierwszeństwem).

    Popatrz na skrzyżowanie na Placu Dominikańskim we Wrocławiu. Jedziesz z
    Oławskiej na Skargi. Ruszyłeś ze świateł i jesteś na skrzyżowaniu, ale w
    tym momencie wybiegł pies i zatrzymałeś się, żeby go nie przejechać
    (wypadek losowy). Teraz ruszasz, ale w międzyczasie ruszają ludzie z
    Kazimierza, którzy przecinają tor ruchu. Czy teraz - zgodnie z prawem -
    powinni pozwolić Ci zjechać ze skrzyżowania (mimo, że to oni mają
    pierwszeństwo), czy zmusić do zatrzymania gdzieś na środku skrzyżowania do
    zakończenia cyklu świateł?

    >> Swoją drogą czekałem na pierwszą osobę, która zamiast odpowiedzieć na
    >> zadane wprost pytanie będzie podważać jego założenia :)
    >
    > Nic na to nie poradzę, że serwujesz niespójne założenia i trzeba dokładać
    > od siebie. Ja założyłem normalny warunek: dwa samochody osobowe, jadące
    > przepisowo, sprawne, ze sprawnymi kierowcami, a nie jeden w wersji
    > flegmatyk^2 bez przeglądu sytuacji.

    Jeśli założysz, że wjechałem na skrzyżowanie wiedząc, że zaraz będzie
    jechał samochód z drogi z pierwszeństwem, to cała ta dyskusja i zadane
    przeze mnie pytanie nie ma żadnego sensu i odpowie na nie osoba na nauce
    prawa jazdy po dwóch wykładach. Chodzi o sytuację, w której osoba
    wjeżdżająca na swoje skrzyżowanie prawidłowo nie mogła przewidzieć, że w
    międzyczasie zdąży na nie wjechać ktoś z drogi z pierwszeństwem (vide
    drugi przykład powyżej).

    Pozdrawiam -- Spook.

    --
    Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: