-
Data: 2009-07-14 17:50:07
Temat: Re: Stary motocykl bez dokumentow - i co dalej?
Od: kocyk <k...@Z...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]falco wrote:
> kocyk pisze:
>> 1. Jezdzisz na zloty poza szengen?
>> 2. 40sto letnim pojazdem powinienes uzyskiwac taka zgode tak czy siak.
>
> Cały czas mówię, że biorę pod uwagę własne doświadczenia, wiekowymi
> sprzętami jeżdżę ponad 13 lat i z tej perspektywy całość oceniam.
> Szengen mamy od niedawna, ale np. w zeszłym roku byliśmy w SLOVeniji,
> zahaczając po drodze o Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację... ;)
I nie ma zadnego problemu by tak jezdzic nadal.
> Przepis idzie dalej, bo tyczy się wszystkiego co ma ponad 40 lat, czyli
> jadąc np. w Orzeszku a w sakwie mając klucze z epoki też powinieneś mieć
> zezwolenie na wywiezienie za granicę. Powtarzam założenia są Ok!, ale w
> praktyce (wciąż) za dużo kuleje.
Co do orzeszka z epoki sie nie wypowiem, bo sie nie dowiadywalem czy
kazdy przedmiot majacy 40 lat jest automatycznie zabytkiem.
>> Mocno teoretyczne, ale tak. W praktyce, nie.
>
> Wcale nie jest teoretyczne, bo ja nie mam w zwyczaju opowiadać opowieści
> zasłyszanych, tylko mówię z autopsji lub tego co widzę u znajomych w
> podobnych tematach.
No to zamieniam sie w sluch, ktos przyszedl i zakwestionowal w aucie z
epoki przerobke z epoki? Kto wg ciebie wogole weryfikuje co dzieje sie z
autem po rejestracji na zabytek? Nikt.
> Aby daleko nie szukać...
> Mam 2 Garbusy w jednym zrobiłem dużo usprawnień, niektóre fabryczne (np.
> uchylane tylne szyby - piekielnie rzadka rzecz, a niesamowicie użyteczna
> i dająca frajdę nie tylko latem!) a przy "żółtych" już bym musiał się
> nastękać.
Nie musialbys, bo nikt by nie zapytal.
> Zmiana (techniczna bez wizualnej) oryginalnych foteli na ogrzewane, inne
> koła (oryginalne garbusowe, ale w innym kolorze), itd, itp.
Jw.
> Drugi
> Garbusek jest niemal jak z fabryki, bo taki jest dla mnie
> najpiękniejszy, choć jest to wersja totalnie ascetyczna (nie ma nawet
> daszka p. słonecznego dla pasażera!). Obecnie tak to wszystko wygląda,
> ale mogę spokojnie robić co zechcę, bo to moje sprzęty i nikogo o nic
> nie muszę się pytać. Jeśli za jakiś czas znów zmienię koncepcję, to wara
> innym od tego. Moje pomysły, moja kasa, moje prawo.
Nie do konca, przeczysz sam sobie. Jesli pojazd ma 40 lat to jest objety
ochrona niejako automatycznie - tak napisales, prawda? A ta ochrona nie
ogranicza sie tylko do zakazu wywozu.
>> Albo zabytki z lpg. Nikt nie weryfikuje tego, co sie z autem dzieje po
>> uzyskaniu statusu zabytku.
>
> O tym przecież od początku mówię, że założenia są Ok!, ale to co się
> dzieje w praktyce, to kicha!
> W 1 Garbie też mam lpg (prawie 10 lat) do Popiela nie mam zamiaru
> zakładać, ale to moja decyzja, jeśli się odwidzi, to tylko ode mnie, to
> będzie zależne (i od kasy) ;)
>
> Jawa z '58 - założyłem do niej kierunki i lusterka, choć wszystko jest
> bez ingerencji w konstrukcję i możliwe do błyskawicznego demontażu, to
> nikt mi nie będzie mówił czy mogę, czy mam mieć na to papier i jeszcze
> komuś za to płacić... ;)
I nikt nie bedzie, nawet jesli zalozysz zolte blachy.
>> Tu nie bardzo rozumiem, stopien oryginalnosci jest okreslony
>> przepisami, albo sie je spelnia, albo nie.
>
> A miałeś do czynienia z (pseudo)znawcą...? Jeśli nie, to dlatego nie
> rozumiesz (bez obrazy!). Ja wciąż mówię o praktyce znajomych, którzy
> przechodzili całą procedurę a ja (kiedyś) próbując ugryźć temat
> zrezygnowałem. Nie masz stałej stawki (czyt. jasnej i czytelnej),
> dlatego w 1 mieście u rzeczoznawcy zapłacisz 100 a drugi podłubie w
> nosie i krzyknie 800, choć auto masz wychuchane.
Tu zgoda.
> Ja wiem, że chciałbyś żyć w idealnym świecie "urzędnik-klient", ale ja
> wolę "pomalkontencić" na wyrost niż wciąż się zderzać z twardą
> rzeczywistością nieżyciowych przepisów.
Ale rzecz w tym, ze te przepisy sa calkiem sensowne i ze wszech miar
sluszne, a praktyka jest nawet zbyt liberalna.
>> Moj samochod od roku nie wyjechal. Gra czasem warta swieczki jednak.
>
> A widzisz... Kiedyś mogłeś wyrejestrować czasowo sprzęt, którym np.
> jeździłeś tylko w wakcje lub zwyczajnie remontowałeś przez kilka lat. W
> tym czasie oczywiście nie miałeś obowiązku płacenia OC, bo nie
> korzystałeś (omawianym sprzętem) z dróg, itp. Logiczne, ale ujebali.
Zamienili, nie ujebali. Teraz masz taka mozliwosc dla pojazdu
zabytkowego i tylko dla niego.
> Teraz podobną możliwość (bez czasowego wyrejestrowania, którego już nie
> ma) możesz nie płacić OC, jeśli sprzęt skończył 40 lat do tego żółte nie
> są w ogóle potrzebne.
Jesli masz statut zabytku tez nie sa potrzebne.
>> Oczywiscie, ze jest do konca twoj.
>
> Mój jest ten, którym jadę gdzie chcę i robię co chcę bez pytania się
> nikogo o zgodę, chyba znamy różne definicje "socjalizmu" ;)
Nie umiesz rozdzielic stanu posiadania od zgodnosci z przepisami. Nowe
auto tez jest twoje, a ustawodawca cie zmusza zebys np na przeglady
jezdzil i mial sprawne zarowki, czyli nie jest twoje do konca, bo nie
mozesz robic z nim co chcesz;)
>> za przywalenie plastikowej lotki i diodek nawet powinni.
>
> Też o tym cały czas mówię, przecież sam jestem za dbaniem o zabytki, ale
> choć dużo się zmienia, uważam, że wciąż jest to mało przyjazne dla
> ludzi, którzy chcą o nie dbać!
Przepraszam, to jak mialyby wygladac te przepisy wg ciebie? Bo ja nadal
nie rozumiem na czym polega problem. Ze trzeba isc do rzeczoznawcy, a
ten jest czasem debilem? To co, mamy sami decydowac co jest zabytkiem a
co nie? Jak sobie to wyobrazasz?
>> Ok, to moj wyjechal w zeszlym roku dwa razy. A przyklad jest jak
>> najbardziej trafiony, poczytaj sobie o problemach malych, prywatnych
>> zbiorow.
>
> nie muszę czytać, wystarczy, że pojadę do znajomych w Otrębusach i widzę
> jak piękna pokaźna kolekcja jest wciśnięta jeden na drugiego i
> zaniedbana, bo nie ma funduszy.
No to teraz wyobraz sobie, ze by musieli latac z kazdym autem na
przeglady co rok.
> Nie wiem czemu wciąż odwracasz temat, że ja jestem przeciwny ideologii
> dbania o zabytki, którą sam jak tylko i gdzie tylko mogę krzewię!
Ja twierdze, ze sie czepiasz przepisow ktore nie sa zle. Moze nie
idealne, ale i nie zle.
> Mówię
> jednak o z mojego punktu widzenia sprawach niejasnych, korupcjogennych
> (o! kuźwa, ale słowo!) ;) i pojebanych, niezdrowych przepisach, które
> choć drgnęły, to wciąż są nieżyciowe i mało pomocne dla właścicieli
> dawnych sprzętów.
Konkretne przyklady poprosze, bo ja tak nie uwazam.
>> Ale przeciez w przypadku takiego obrzyna wystarczy powiadomic
>> wojewodzkiego konserwatora zabytkow.
>
> Przecież on tak został zarejestrowany, więc ktoś go widział, wziął kasę
> i przyznał status zabytka, tak...?
Ale wtedy mogl miec dach i byc zgodny z przepisami. Ktos zniszczyl go
pozniej, za co powinien poniesc odpowiedzialnosc karna zgodnie z ustawa
o ochronie zabytkow. I gdyby ktos konserwatora powiadomil - to by poniosl.
K.14.
Następne wpisy z tego wątku
- 14.07.09 18:16 kocyk
- 14.07.09 18:23 falco
- 14.07.09 19:48 magnes
- 14.07.09 19:55 kocyk
- 14.07.09 20:03 Monster
- 14.07.09 20:05 falco
- 15.07.09 13:18 Jasio
- 15.07.09 13:44 Tytus z Fabryki
- 15.07.09 14:16 kocyk
- 15.07.09 15:54 Tytus z Fabryki
- 15.07.09 16:32 kocyk
- 15.07.09 17:01 Tytus z Fabryki
- 15.07.09 17:50 kocyk
- 15.07.09 20:18 falco
- 15.07.09 20:22 Arni
Najnowsze wątki z tej grupy
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- [ot] spec od renowacji/reperacji kurtek skorzanych
- Co to znaczy wer. eksportowa? Na przykładzie motoru Java 350 Perak
- 1902 Clement Gerrard
- Dzień dobry - pozdrowienia w roku 2024
- Co to jest "sikaczu"?
- Re: (PDF) Helminth Infections and their Impact on Global Public Health by Bruschi
- Re: (bardzo długie) jak stracic pieniądze i nie miec motocykla...
- Re: (bardzo długie) jak stracic pieniądze i nie miec motocykla...
- Kask po wypadku
- Re: konstrukcje stalowe
- Re: konstrukcje stalowe
- nie działają kierunkowskazy w motorowerze Junak 805 2T
- Czy ten precel jeszcze działa?
Najnowsze wątki
- 2024-12-30 Katowice => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-12-28 Śmiechu KOOOOOOPA ;-)
- 2024-12-29 Pomiar amplitudy w zegarku mechanicznym
- 2024-12-28 Antyradar
- 2024-12-28 Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- 2024-12-28 Warszawa => Full Stack .Net Engineer <=
- 2024-12-28 Warszawa => Sales Assistant <=
- 2024-12-28 Warszawa => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-12-28 Warszawa => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-12-28 Katowice => Head of Virtualization Platform Management and Operating S
- 2024-12-28 Błonie => Analityk Systemów Informatycznych (TMS SPEED) <=
- 2024-12-28 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-12-28 Żerniki => Employer Branding Specialist <=
- 2024-12-28 ale zawziętość i cierpliwość
- 2024-12-27 most kilometrowy