Pamiętam że jako dzieciak miałem pewną zagadkę - koledzy podali mi numer
telefonu, pod który się dzwoniło i można było usłyszec głos z taśmy (nie
dało się z tym głosem pogadać) odczytujący ciągi cyfr. Numer telefonu był
nietypowy bo chyba cztero- lub pieciocyfrowy, podczas gdy 'normalne' numery
lokalne były 6- i 7-cyfrowe. Czas akcji: około 1987-8 roku.

" sok marchwiowy" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:glas6v$6vl$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>
>> Użytkownik "OneiroO" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:gl8b35$8tu$1@inews.gazeta.pl...
>> > Witam,
>> > O tym nie słyszałem:
>> > http://www.wykop.pl/ramka/126264/stacje-numeryczne-r
adiowe-audycje-widmo
>>
>> Moim zdaniem to po prostu są informacje szpiegowskie i tyle. nie ma co do
>> tego dorabiać ufonautów, czy Trójkąta Bermudzkiego. Namierzyć taki
>> nadajnik
>> można przy pomocy anteny kierunkowej, albowiem fale krótkie rozchodzą się
>> zasadniczo po prostej. Tyle, że ich zasięg jest o wiele większy od UKF,
>> więc biorąc pod uwagę niewielki czas nadawania trzeba by było mieć ze
>> trzy
>> odbiorniki z antenami kierunkowymi rozstawione na pewnym obszarze. Te
>> odbiorniki łapią namiar i wówczas ustalenie miejsca nadawania jest
>> stosunkowo proste. Z tym, ze radiostacja krótkofalowa może być na
>> pojeździe, który po prostu później odjedzie.
>>
> Ja jak bym miał szpiegowskie informacje wysyłać to użył bym telefonu.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/