eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
  • Data: 2010-12-05 09:40:28
    Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
    Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 5 Dec 2010, to wrote:

    >> Fakt, a poza tym większość dzisiejszych "fachowców" to tak naprawdę
    >> "wymieniacze", którzy potrafią tylko wymontować cały uszkodzony
    >> podzespół i wmontować w jego miejsce nowy, nie zastanawiając się nawet
    >> nad tym co było bezpośrednią przyczyną awarii.
    >
    > Co za bzdury. Po prostu kiedyś części nie było lub były drogie, a praca
    > była tania. Teraz jest na odwrót.

    Nie masz racji. Stopień skomplikowania współczesnych samochodów (i nie
    tylko samochodów) wymusza pewien schemat postępowania. Rola mechanika
    coraz częściej ogranicza się jedynie do podłaczenia elektroniki samochodu
    do komputera, odczytania kodu usterki i wymiany podejrzanego o awarie
    podzespołu. A jak nie pomoże, to wymienia się kolejny. I przy tej okazji
    często zapomina się, że samochód to nie tylko elektronika i że nie każda
    usterka musi mieć swój kod, możliwy do odczytania na komputerze.

    Podam Ci przykład, o którym opowiadał mi znajomy inżynier elektronik,
    pracujący w jednym z warsztatów samochodowych. Któregoś dnia przyjechał do
    nich gość, który w kilku różnych serwisach zostawił majątek na "naprawy"
    swojego auta. Objawy były takie, że silnik po każdych 2-3 kilometrach
    zatrzymywał się i dawał się uruchomić dopiero po kilku minutach postoju. W
    samochodzie tym wymieniono wcześniej niemal całą elektronikę sterującą
    silnikiem, niestety bez skutku. Prawdziwą przyczynę znalazł w końcu
    starszy mechanik, który niedługo miał odchodzić na emeryturę. Okazało się,
    że winne było... niedrożne odpowietrzenie zbiornika paliwa! Jakoś nikt
    wcześniej na to nie wpadł, nawet o tym nie pomyślał. Naprawa kosztowała 50
    zł i wykonana została przy pomocy kawałka drutu. Auto jeździ do dziś bez
    problemu.

    Pozdrawiam :)

    W.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: