eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 31. Data: 2012-05-29 12:59:45
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sun, 27 May 2012 19:22:46 +0200, dominik napisał(a):
    >> Co do oceny ostrości: mam wprawdzie wyświetlacz o mniejszej
    >> rozdzielczości, ale ustawiając ostrość (często korzystam z obiektywów
    >> PC-E) nie bardzo sobie wyobrażam jej ocenę w inny sposób niż w trybie
    >> piksel-w-piksel. Nie rozpływałbym się nad zaletami owych wyświetlaczy... A
    >> na matówce "coś" zawsze mi powie, że to ten moment...

    > Idź sobie do jakiego foto-sklepu i pomacaj A77 z jakimś jasnym szkłem, EVF
    > jest tam na tyle dobry, że nie ma jak dla mnie problemu z oceną ostrości i
    > to bez powiększenia. Nie masz znów GO na 1 piksel, żeby nie dostrzegać
    > zakresu ostrości. Matówka robi wiele więcej problemów jak dla mnie.
    > W sumie to też nie byłoby problemem zaznaczać co jest ostre na EVF, może
    > ktoś już na to wpadł nawet.

    Jak macałem A65 to był tryb, który na EVF pokazywał ostre krawędzie - tak
    więc jak najbardziej ktoś na to wpadł ;) To samo widziałem na kamerze
    panasonica TM900 - bardzo wygodne do szybkiego zorientowania się czy jest
    ostro, bezkonkurencyjne w porównaniu z lustrzanką i zwyklą matowką.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 32. Data: 2012-05-29 14:31:24
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-05-26 10:01:24 +0200, dominik <u...@d...net.pl> said:

    > Oczywiście jak zwykle czułeś się w świętym obowiązku poinformować
    > wszystkich, że złe sony macza swe marketingowe macki w każde dobre słowo o
    > ich produktach.

    Ale że jak, twierdzisz, że powyższy link nie jest notką piarowską
    zainicjowaną przez Sony (a raczej agencję PR pracującą dla Sony)?
    Czytałeś w ogóle to bełkotliwe smęcenie o super-duper technologiach?

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 33. Data: 2012-05-29 21:52:58
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-05-29 14:31, de Fresz wrote:
    >> Oczywiście jak zwykle czułeś się w świętym obowiązku poinformować
    >> wszystkich, że złe sony macza swe marketingowe macki w każde dobre słowo o
    >> ich produktach.
    > Ale że jak, twierdzisz, że powyższy link nie jest notką piarowską
    > zainicjowaną przez Sony (a raczej agencję PR pracującą dla Sony)? Czytałeś
    > w ogóle to bełkotliwe smęcenie o super-duper technologiach?

    To jest oficjalna notka prasowa, w tym nie ma nic dziwnego,
    natomiast jest jak ktoś ma obsesję i by upewniać się, że każdy doskonale
    wie, że w to wierzyć nie należy. Po normalnym człowieku taki bełkot spływa
    jak wszelkie głupawe teksty z reklam.

    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~


  • 34. Data: 2012-05-29 21:55:33
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-05-29 12:59, Jacek Osiecki wrote:
    >> W sumie to też nie byłoby problemem zaznaczać co jest ostre na EVF, może
    >> ktoś już na to wpadł nawet.
    > Jak macałem A65 to był tryb, który na EVF pokazywał ostre krawędzie - tak
    > więc jak najbardziej ktoś na to wpadł ;) To samo widziałem na kamerze
    > panasonica TM900 - bardzo wygodne do szybkiego zorientowania się czy jest
    > ostro, bezkonkurencyjne w porównaniu z lustrzanką i zwyklą matowką.

    Nie mam SLT więc detali nie znam, ale na tyle co się bawiłem EVF był jak
    dla mnie więcej niż przyzwoity. Wiadomo inna specyfika i swoje wady,
    jednak zdecydowanie to jest rozwiązanie do dopracowania i kiedyś nikt nie
    będzie miał złudzeń porównując wobec wizjera optycznego, tak jak dziś
    wiadomo, że fotografia tradycyjna wymarła niemal doszczętnie.


    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~


  • 35. Data: 2012-05-30 11:36:15
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-05-29 21:52:58 +0200, dominik <u...@d...net.pl> said:

    >>> Oczywiście jak zwykle czułeś się w świętym obowiązku poinformować
    >>> wszystkich, że złe sony macza swe marketingowe macki w każde dobre słowo o
    >>> ich produktach.
    >> Ale że jak, twierdzisz, że powyższy link nie jest notką piarowską
    >> zainicjowaną przez Sony (a raczej agencję PR pracującą dla Sony)? Czytałeś
    >> w ogóle to bełkotliwe smęcenie o super-duper technologiach?
    >
    > To jest oficjalna notka prasowa, w tym nie ma nic dziwnego,

    Przypadkiem udająca artykuł.


    > natomiast jest jak ktoś ma obsesję i by upewniać się, że każdy doskonale
    > wie, że w to wierzyć nie należy. Po normalnym człowieku taki bełkot spływa
    > jak wszelkie głupawe teksty z reklam.

    Tzw. normalny człowiek nie jest w stanie znać się na wszystkim, a brak
    wyraźnie nakreślonych różnic pomiędzy rzetelnie przygotowanym przez
    dziennikarza artykułem, a napisaną na zlecenie producenta notką
    piarowską (dla dalszego zaciemnienia obrazu zwaną czasem "artykułem
    sponsorowanym") sprawia, że jedni łykają ten bełkot niczym młode
    pelikany, inni z kolei wolą nie wierzyć w żadne słowo drukowane. A że
    Sony na naszym rynku jest zdecydowanym liderem agresywnych działań
    piarowskich, nie powinna dziwić niechęć coponiektórych do tej firmy.

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 36. Data: 2012-05-30 12:05:21
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Wed, 30 May 2012 11:36:15 +0200, de Fresz napisał(a):
    > On 2012-05-29 21:52:58 +0200, dominik <u...@d...net.pl> said:
    >> To jest oficjalna notka prasowa, w tym nie ma nic dziwnego,
    > Przypadkiem udająca artykuł.

    A czy w takich serwisach można się spodziewać czegoś innego na tematy inne
    niż podstawowa branża?

    >> natomiast jest jak ktoś ma obsesję i by upewniać się, że każdy doskonale
    >> wie, że w to wierzyć nie należy. Po normalnym człowieku taki bełkot spływa
    >> jak wszelkie głupawe teksty z reklam.
    > Tzw. normalny człowiek nie jest w stanie znać się na wszystkim, a brak
    > wyraźnie nakreślonych różnic pomiędzy rzetelnie przygotowanym przez
    > dziennikarza artykułem, a napisaną na zlecenie producenta notką

    A po co tu szukać "wyraźnie nakreślonych różnic", skoro na pierwszy rzut oka
    widać że to przeklejona notka prasowa? Jak będzie opis nowego Jaguara to też
    będzie to notka prasowa - i nikt rozsądny nie będzie jej traktował jako
    wyrocznię przy wyborze samochodu, tylko raczej poszuka testów owego jaguara
    w prasie zajmującej się samochodami :)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 37. Data: 2012-05-31 12:35:49
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>

    >
    > Połączenie cech z rozwiązania SLT jest całkiem rozsądne według mnie,
    > dokładnie na moment, w którym od lustrzanki wymaga się super LV oraz
    > filmowania, a dodatkowo finanse najczęściej podgryzają pryzmat i w ogóle
    > format matrycy. Ja na razie swojej A900 nie zmienię, bo daje niezłą
    > przyjemność, ale chcąc zachować lustrzankowe obiektywy kiedyś pewnie kupię
    > jakieś przyszłe SLT z pełną klatką.
    >
    IMO filmowanie jest funkcją, z którą chwilowo nie bardzo wiadomo co zrobić.
    To znaczy, daje możliwość poprawy sprzedaży producentowi i właściwie nic
    nabywcy...
    Rynek kamer amatorskich zawsze był nieco "kulawy" (od czasów analogu),
    aparaty właściwie go dobiją, ale coś takiego, jak film amatorski nie
    rozkwitnie - bo po prostu homo sapiens ma coraz mniej czasu na pierdoły...
    >
    >>> W przypadku cyfry TAK NIE MA. Półprzepuszczalne lustro odbija tylko
    >>> część
    >>> światła z centralnej części do czujników AF. Większość światła zostaje,
    >>> a
    >>> co więcej do wizjera trafia nie tylko w miarę potrzeby wzmocniony obraz,
    >>> ale też i rzeczywisty, tj. taki z właściową GO itd. Dodatkowo możesz
    >>> sobie
    >>> do woli go powiększać i cały czas masz AF kontrastowy.
    >>> Jedyne wady nabyte wobec tamtego to trudno mało wyczuwalny lag.
    >> No i - o ile zrozumiałem cały wywód - różne szumy w różnych obszarach
    >> kadru...
    >
    > A w normalnej lustrzance to Ty widzisz, że środek puszcza więcej światła
    > do czujników AF? To jest niedostrzegalne, tym bardziej że wiele szkieł i
    > tak winietuje.
    > Powyżej źle napisałem - czujniki AF są w centralnej części klatki, ale
    > odbijany obraz jest taki sam i tak wszędzie, w sumie traci się 21% z
    > całego kadru światła, nic co dostrzeżesz.
    >
    Te 21% IMO jest to akurat tyle, ile brakuje D800 do 5d3 :)
    To, że na matówce widzę nieznaczne różnice jasności jest dość obojętne...
    Zaś to, że obraz jest wyraźny, jasny i bez lagu - bezcenne.
    >
    >> A jeżeli ktoś spróbuje mi wmówić, że cyfrowy wizjer pozwoli zobaczyć
    >> obraz
    >> wyglądający z sensem, to przepraszam, ale nie uwierzę. Mam pewne
    >> doświadczenia w pracy z optycznym wizjerem powiększającym, i nawet
    >> super-duper cyfrowe wizjery muszą jescze "podojrzewać". Nie wspomnę o
    >> zmęczeniu wzroku po długotrwałym wlepianiu się w monitorek (dlatego
    >> profesjonalne kamery video chyba nadal mają cz-b wizjery), i olśnieniu po
    >> oderwaniu oka od wizjera w jasny dzień (zwykłe lustro zapewnia "z
    >> automatu" stosowny poziom jasności).
    >
    > Nie twierdzę, że to rozwiązanie bez wad, szczególnie gdy jest już bardzo
    > ciemno, jednak ma też wiele swoich zalet, ogólnie związanych z
    > elektronicznym podejściem do wizjera. Przede wszystkim to co pierwsze
    > rzuca się w oczy, to fakt, że widzisz rzeczywistą GO, dokładnie tę co na
    > zdjęciu będzie, w razie potrzeby nawet jak przymkniesz obiektyw to na EVF
    > da się obraz dodatkowo wzmocnić. Dalej - można od razy zaznaczyć
    > przepalenia, można od razu oglądać zdjęcie B&W, można wyświetlić poziomicę
    > albo dowolnie wygodnie informacje o zdjęciu, aż wreszcie nie trzeba kłaść
    > się w błoto, żeby widzieć co w wizjerze. Dodatkowo wiele jeszcze innych
    > rzeczy.
    > Co do wad to wiadomo - jeszcze rozdzielczość nie ta, jeszcze jest jakiś
    > lag. To drugie da się wyeliminować buforem w razie czego, chociaż już dziś
    > i tak jest lepiej i opóźnienie
    >
    A jak to się ma do hiperduperdokładnego ostrzenia z jasnymi manualnymi
    szkłami???
    Sporo mamatorów się tym zachwyca (z jasnymi zeissami nie tylko amatorzy, i
    nie tylko początkujący).
    Co do oceny GO - zgoda. Ale ostrzenie - jeżeli chcemy wykorzystać potencjał
    matrycy 24MP raczej nie znosi wpadek...
    >
    >>> Widzisz cyfrowe zrobiło swoje i dało to w końcu fajne możliwości i
    >>> nadało
    >>> sens takiemu podejściu. Przyszłość tkwi zdecydowanie w EVILkach, ale
    >>> jeszcze długo te będą raczkować. Lustra bez wątpienia znikną jak choćby
    >>> skrzynki dwuobiektywowe, czy też, poza jednym dziwnym wyjątkiem, realnie
    >>> dalmierze.
    >> Moim zdaniem niekoniecznie będzie jak wieszczysz. To, że mało wymagający
    >> użytkownicy "to kupią", to jasne jak słońce.
    >
    > Zakładając, że EF dostanie jeszcze rozdzielczości, tonalności i zakresu z
    > trudno dostrzegalnym lagiem, a AF doścignie fazowy to jaki będzie sens
    > trzymania lustra? IMHO żaden i tylko kłopoty. Jak dla mnie to co w SLT
    > jest dziś już prezentuje świetny poziom, tzn. się taki, że można myśleć o
    > zastąpieniu optycznego wizjera i wcale tego nie żałować.
    >
    >
    >> Tyle, że dość szybko
    >> "skumają" (o ile wogóle zechcą zgłębić cokolwiek poza instrukcją do
    >> kamery), że mały korpus to tylko kłopoty,
    >
    > Nie ma technicznych ograniczeń by zrobić dużego EVILka. SLT póki co
    > rozmiarami nie różnią się od luster.
    >
    Ale po kiego duży evil???
    Żeby było czym zużywać akumulator?
    >
    >> a odświeżanie ekranu 100x/sek i
    >> nawet 2mp to trochę mało...
    >
    > A kto Ci powiedział, że jest ciągłe 100Hz? Matryca może próbkować i
    > 1000Hz, a takie casio to już nawet tak rzeczywiście robią. Co innego sam
    > ekran, który wyświetla już obraz, ale tu i tak trudno zauważyć więcej, a
    > już na pewno jak byś się postarał, to trudno uznać, że uniemożliwi to
    > zrobienie zdjęcia.
    > Co do rozdziałki, to obecna spokojnie pozwala ocenić obszar ostrości,
    > zdecydowanie wiele lepiej niż większość matówek, a obraz w razie czego
    > można jeszcze sobie powiększyć.
    >
    Częstotliwość próbkowania a odświerzania ekranu to chyba nie to samo.
    Pisząc o większości matówek możesz mieć rację. Ale tam, gdzie mamy pryzmat -
    raczej nie.
    Za powiększanie serdecznie dziękuję. Zbyt mi to przypomina pracę kamerą LF
    (co lubię, ale nie do wszystkiego).
    >
    >> TLR zniknęły tak, jak cały średni format.
    >> Choć trzymały się dzielnie niemal do końca - i w wielu wypadkach miały
    >> więcej sensu niż np. uwielbiany format 6x7. Zresztą, co do tego
    >> ostatniego
    >> - popatrz, ile kosztuje Mamiya 7...
    >
    > Wszystko powoli przemija. SLT też mają przesądzony los, ale na teraz ich
    > obecność jest całkiem ok.
    >
    hehe, czyżby nokia... ;)
    Całkiem realne, że tak się stanie... Szczególnie, że imo slt to trochę
    sztuczny twór - moim zdaniem.
    >
    >>> Nie, to zaciąg osób, którzy w normalnym tym segmencie otrzymują kulawe
    >>> wizjery i kulawe tryby filmowe. Jak bym zaczynał kompletować sprzęt na
    >>> nowo, to bardzo bym rozważył tylko dlatego SLT, że wszystko w ich
    >>> okolicach jest po prostu kiepskie.
    >> A ja polecałbym lustro, ze dwa szkła plus kalibrator i drukarka do
    >> fotografii. A do filmu jeszcze stację do nieliniowego składania klipów,
    >> mikrofony, rejestrator dźwięku...
    >
    > Nie ten rząd ceny.
    >
    >
    >> Sorry, ale jak żyję nie widziałem amatorskiego filmu nakręconego "ad hoc"
    >> na którym ktokolwiek niezwiązany bezpośrednio z owym filmem chciałby
    >> zawiesić oko.
    >
    > Mówisz o merytoryce filmu? Sorry, ale to deko inna kwestia.
    > Co do techniki - duże matryce w końcu dały możliwości sterowania GO
    > chociażby w filmie w rozsądnej kasie.
    >
    >
    >> W przeciwieństwie do fotografii, w filmie uzyskanie dobrych efektów nigdy
    >> nie jest dziełem przypadku.
    >
    > Nie przeczę, ale przypominam, że była mowa o zwykłym Kowalskim, który chce
    > aparat i okazjonalnie film. SLT zapewnia mu świetne zdjęcia i film bez
    > łowienia AF.
    >
    To samo da mu wspomniana nokia...
    >
    >>> Jakoś jednak większość nie ma problemów z używaniem tych aparatów.
    >> Dlaczego mieliby mieć? Mój D70 także nie sprawia problemów (poza tym, że
    >> nie jestem do końca pewien, gdzie go schowałem :) ).
    >> Mówię o różnicach w jakości i możliwych artefaktach.
    >
    > Nie przeczę, że kwestia jest i da się ją dostrzec, ale większości to nie
    > przeszkodzi.
    >
    >
    >>> SLT, a jak chcesz całość poprzednich na odwrót to normalne podnoszenie
    >>> lustra. Filmowanie z podniesionym lustrem tylko na AF kontrastowy.
    >>> Sądziłem że będzie w A77, ale widać dopiero w A9x się pojawi pewnie.
    >> Kto Ci powiedział, że nie potrzeba wysokiego ISO na filmie? Stanley
    >> Kubrick na pewno nie :) IMO obecnie to jedyna przewaga 5d3 nad D800, dla
    >> filmujących z pewnością nie bez znaczenia.
    >
    > Kubrick żył w czasach w których specjalnie dla niego stworzony film miał
    > mniej więcej ISO800 i rozdzielczość.. no właśnie - filmową. W ujęciach
    > widać ziarno całkiem mocno. Napisałem, że dzisiaj czułości są wiele lepsze
    > i do takiej rozdzielczości filmowej możesz użyć spokojnie iso 256000, masz
    > więc wobec Kubricka pewnie z 5 działek przewagi, zważywszy na to utrata
    > 1/3 działki to nic. Oczywiście szacowałem grubo, jednak faktem jest, że
    > czułości cyfrowego są coraz to fajniejsze, ktoś z D3s już nawet ogłosił,
    > że to aparat, który potrafi zobaczyć to, czego nie zobaczysz gołym okiem w
    > ciemności.
    >
    >
    >> Kto powiedział, że nie może działać AF przy podniesionym lustrze (btw,
    >> chyba się zgodzisz, że AF dla filmu nie musi być tak szybki jak dla
    >> zwykłych zdjęć?)
    >
    > Nie napisałem że nie może, ale póki co działa średnio. Szczególnie w
    > lustrach tryby filmowe są bez AF bądź bardzo mizerne.
    > Co do szybkości - nie tylko ta się liczy, jest też kwestia trafności.
    > Kontrastowy AF w przypadku małej GO potrafi błądzić okrutnie. Do bardzo
    > okazjonalnego robienia filmów ujdzie, ale mimo wszystko SLT ma tu
    > największy plus.
    >
    Gdyby Kubrick nadal filmował, pewnie sięgnąłby po coś, co daje mu maksimum
    możliwości.
    Ograniczenia leżą raczej po stronie modułu af.
    Ostrzenie "na kontrast" jest w oczywisty sposób skorelowane z matrycą -
    zatem nie wnosi ograniczeń pomiaru fazowego.
    Brak konieczności posiadania szybkiego AF (w rozwiązaniach pro AF w
    jakiejkolwiek postaci) czyni przewagę slt kompletnie nieistotną...
    >
    >>> Nie, sony chce być po prostu inne, a nie podążać za nikosiem i canonem
    >>> tylko. Mają NEX, mają kamerki, mają klocki by umożliwiać przejście z
    >>> luster i nawet SLT (np. przejściówka z półprzezroczystym lustrem na
    >>> nex).
    >> Kumam, że chcą być "offowi". Tyle, że wbrew pozorom owa różnorodność jest
    >> pozornym ułatwieniem.
    >
    > No i dobrze, bo jest wybór, Ci którzy się obrazili dawno mają coś innego.
    > Też bym się obraził, ale nie widzę czegokolwiek zachęcająco lepszego.
    >
    Jakto nie? Prawdziwie kompaktowy Gix lub J1/V1.
    >
    >> BTW, lustro w Leice z dalmierzem, to chyba patent z lat 30-tych :)
    >> Pentax umożliwiał zamontowanie każdego szkła do kamery mniejszego
    >> formatu.
    >> 6x7 do 645 a z 645 do 35mm. A i tak był egzotyczną marką...
    >> Nikon umożliwa zamontowanie swoich szkieł do serii 1. Z zachowaniem AF-a
    >> i
    >> całej reszty w szkłach AF-s... I co? I nic. Po prostu, za drogo...
    >
    > To byłoby za proste, gdyby zawsze to najlepsze wygrywało :)
    >
    >
    >>> Ta obsyfiałość SLT to póki co przede wszystkim Twój problem.
    >>> Zresztą dla amatora to wiele mniejszy drobiazg niż obsyfiała ciemna
    >>> matówka i wizjer, problemy z pomiarem światła, brak możliwości oceny
    >>> ostrości obrazu i AF i wiele innych. SLT kilka wad ma, ale zalety też
    >>> się
    >>> znajdują, MIMO wszystko i jakkolwiek się go nie lubi. To też sprzęt nie
    >>> dla każdego tak i co dziwne, można go nie wybrać po prostu akurat pod
    >>> konkretne potrzeby nie pasuje, ale to nie powód by mieć po tym zaraz
    >>> jakieś kompleksy.
    >> No, nie do końca mój. Moje syfy podczas zdjęcia wędrują pod matówkę...
    >
    > A syfy z tylnej części obiektywu to niby się dematerializują zupełnie? A
    > to co zostanie i wzbudzi się klapnięciem lustra to wędruje w inny wymiar?
    > Nie przesadzaj, kwestia jest niedostrzegalna, a żeby dopiero zobaczyć
    > trzeba nieźle zapuścić aparat.
    >
    To co wędruje, jak sama nazwa wskazuje, jest w ruchu.
    A skoro syfy z tylnej soczewki są istotne...
    >
    >> Co do oceny ostrości: mam wprawdzie wyświetlacz o mniejszej
    >> rozdzielczości, ale ustawiając ostrość (często korzystam z obiektywów
    >> PC-E) nie bardzo sobie wyobrażam jej ocenę w inny sposób niż w trybie
    >> piksel-w-piksel. Nie rozpływałbym się nad zaletami owych wyświetlaczy...
    >> A
    >> na matówce "coś" zawsze mi powie, że to ten moment...
    >
    > Idź sobie do jakiego foto-sklepu i pomacaj A77 z jakimś jasnym szkłem, EVF
    > jest tam na tyle dobry, że nie ma jak dla mnie problemu z oceną ostrości i
    > to bez powiększenia. Nie masz znów GO na 1 piksel, żeby nie dostrzegać
    > zakresu ostrości. Matówka robi wiele więcej problemów jak dla mnie.
    > W sumie to też nie byłoby problemem zaznaczać co jest ostre na EVF, może
    > ktoś już na to wpadł nawet.
    >
    Zakres a płaszczyzna to nie to samo.
    Ale o'k pomacam slt... Jeżeli od roku cokolwiek się zmieniło...
    >
    >>> ps. ta kosmicznie droga technologia, o której losy tak bardzo drżysz, a
    >>> znajduje się w każdym SLT jest do zastąpienia byle sztywniejszą,
    >>> błyszczącą folią na komórkę.
    >> Tzn???
    >
    > Gdzieś wyżej są zdjęcia jak ktoś folią śniadaniową zastąpił i zdjęcia
    > robiło. Straszna fobia, że ta szybka jest nie-wiadomo-czym jest niezbyt
    > uzasadniona.
    >
    Ech, ta technologia (slt) nie jest droga, a wręcz przeciwnie.
    Sony ma fobię części ruchomych Gdzieś czytałem, że jak opracowywano standard
    CD (razem z Philipsem), to chcieli, żeby płyta był nieruchoma...
    Dla niech to tanie rozwiązanie, dla klientów na razie - moim zdaniem -
    gorsze od lustra... Zresztą to fajnie mieć jescze jeden powód do wygnania
    klientów po nowy sprzęt.
    Matryce "starczają" klientom na coraz dłużej (Vide tacy, co nadal się cieszą
    z alfa900 :) ), trwałość i niezawodność w tym segmencie musi być wysoka
    (ach, te opowieści o aparatach holowanych za motocyklem ), więc wstawimy
    dupny displaj... I mamy ich za dwa lata w salonie... O ile nie wyłuska ich
    nokia lub gajfon...

    >
    > --
    > _ _ _a_a
    > dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    > http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    > { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    > ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~
    >


  • 38. Data: 2012-05-31 15:55:10
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-05-31 12:35:49 +0200, "Marcin [3M]" <m...@g...pl> said:

    > IMO filmowanie jest funkcją, z którą chwilowo nie bardzo wiadomo co
    > zrobić. To znaczy, daje możliwość poprawy sprzedaży producentowi i
    > właściwie nic nabywcy...
    > Rynek kamer amatorskich zawsze był nieco "kulawy" (od czasów analogu),
    > aparaty właściwie go dobiją, ale coś takiego, jak film amatorski nie
    > rozkwitnie - bo po prostu homo sapiens ma coraz mniej czasu na
    > pierdoły...

    A może słyszałeś kiedyś o takiej stronie, fajnej ponoć, wielu ludzi
    sporo czasu tam spędza, jak to się nazywało, o już sobie przypomniałem!
    Youtube!


    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 39. Data: 2012-06-01 02:57:59
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-05-31 12:35, Marcin [3M] wrote:
    >> format matrycy. Ja na razie swojej A900 nie zmienię, bo daje niezłą
    >> przyjemność, ale chcąc zachować lustrzankowe obiektywy kiedyś pewnie kupię
    >> jakieś przyszłe SLT z pełną klatką.
    > IMO filmowanie jest funkcją, z którą chwilowo nie bardzo wiadomo co
    > zrobić. To znaczy, daje możliwość poprawy sprzedaży producentowi i
    > właściwie nic nabywcy...

    Nieprawda, nabywcy zwracają na to uwagę czy im to potrzebne czy nie. Tym
    bardziej że wielkie matryce z aparatów dają wiele ciekawych opcji
    niedostępnych w tanim segmencie kamer.


    > Rynek kamer amatorskich zawsze był nieco "kulawy" (od czasów analogu),
    > aparaty właściwie go dobiją, ale coś takiego, jak film amatorski nie
    > rozkwitnie - bo po prostu homo sapiens ma coraz mniej czasu na pierdoły...

    Jednak ma. Fotografia to nie inny temat, a też kwitnie.


    >> Powyżej źle napisałem - czujniki AF są w centralnej części klatki, ale
    >> odbijany obraz jest taki sam i tak wszędzie, w sumie traci się 21% z
    >> całego kadru światła, nic co dostrzeżesz.
    > Te 21% IMO jest to akurat tyle, ile brakuje D800 do 5d3 :)

    Sony nie ma ostatnio złych matryc, więc szczególnie źle nie odstaje w
    takim aparacie od konkurencji. Co innego jak by byli mocno w tyle w
    czułości. Amator tego nie zauważy, dla profesjonalisty za to różnica jest
    taka jak pomiędzy nowością, a sprawdzonymi modelami.


    > To, że na matówce widzę nieznaczne różnice jasności jest dość obojętne...
    > Zaś to, że obraz jest wyraźny, jasny i bez lagu - bezcenne.

    Ale widzisz na matówce? Bo ja nie, to rzecz IMO pomijalna.
    W obrazie też nie masz szans zobaczyć tego. Grzebiąc w 1:1 zauważysz tylko
    szum jak dla 1/3EV działki większy, czyli ponownie - tam gdzie światła
    starcza spokojnie - bez znaczenia, tam gdzie go wiele za mało - różnica
    nie tak dramatyczna znów (ale jest).

    Co do wizjera, to jest w swojej klasie całkiem niezły mimo wszystko. Jasny
    na tyle na ile trzeba bo z dużej matrycy nieźle zbiera, podkręcony
    adaptacyjnie, lag jest znikomy, nie ma za to tego z podnoszeniem lustra.
    Pełnoklatkowe wizjery są niezłe, ale póki co nie ma pełnoklatkowego SLT by
    sobie porónywać, za to do niższych półek nawiązuje całkiem nieźle walkę.


    >> Co do wad to wiadomo - jeszcze rozdzielczość nie ta, jeszcze jest jakiś
    >> lag. To drugie da się wyeliminować buforem w razie czego, chociaż już dziś
    >> i tak jest lepiej i opóźnienie
    > A jak to się ma do hiperduperdokładnego ostrzenia z jasnymi manualnymi
    > szkłami???

    To nie jest już rozdzielczość jak kiedyś 320x240 i dodatkowo kompaktu
    gdzie GO nie widać. Tu możesz świetnie ostrzyć i oceniać zakres GO.
    Zazwyczaj wiesz gdzie to wypada. Dodatkowo można sobie chyba dodać obszar
    powiększenia (dodać, niekoniecznie powiększać cały kadr).
    Z pewnością rozdzielczość ekranów wzrośnie i kiedyś ktoś stwierdzi, że
    jednak róznicy już nie widać, a wygód wiele więcej. Już teraz jest super i
    jak dla mnie rozdzielczość LCD na tyle jest na tyle duża, że najczęściej
    to szybka przed ją ogranicza, a nie oko. Z EVF też tak kiedyś będzie.
    Podejrzewam że tak będzie jak wizjer osiągnie tradycyjne full-hd - czyli
    1920x1200.


    > Sporo mamatorów się tym zachwyca (z jasnymi zeissami nie tylko amatorzy, i
    > nie tylko początkujący).
    > Co do oceny GO - zgoda. Ale ostrzenie - jeżeli chcemy wykorzystać
    > potencjał matrycy 24MP raczej nie znosi wpadek...

    Niekoniecznie, z ostrością nie jest najczęściej tak, że to co widzisz
    ostre jest wielką niewiadomą. Na wizjerze optycznym też widzisz obszar
    nieostrości i oceniasz gdzie wypada to najostrzejsze. Tu podobnie tyle, że
    widzisz dokładnie obraz z matrycy, więc i granice GO są w porządku. Nie
    trudno tak trafić z doostrzeniem.


    >> Nie ma technicznych ograniczeń by zrobić dużego EVILka. SLT póki co
    >> rozmiarami nie różnią się od luster.
    > Ale po kiego duży evil???
    > Żeby było czym zużywać akumulator?

    Bo duży aparat może mieć więcej możliwości, w tym:
    + porządny ekran w EVF i wielkim wizjerem
    + spory zapas prądu i miejsce na nie
    + wzmacnianą konstrukcję
    + dodatki do połączenia z siecią, gripy itd

    Im mniejszy aparat tym najczęściej ergonomia spada poszczególnych
    elementów, po prostu nie ma miejsca na nie. Analogicznie możesz porównać
    laptopy do stacjonarek - te drugie są tańsze, szybsze, mają więcej zapasu
    mocy, ale w zamian za ograniczoną mocno przenośność.


    >> Co do rozdziałki, to obecna spokojnie pozwala ocenić obszar ostrości,
    >> zdecydowanie wiele lepiej niż większość matówek, a obraz w razie czego
    >> można jeszcze sobie powiększyć.
    > Częstotliwość próbkowania a odświerzania ekranu to chyba nie to samo.
    > Pisząc o większości matówek możesz mieć rację. Ale tam, gdzie mamy pryzmat
    > - raczej nie.

    Raczej tam gdzie nie jest pełnoklatkowe - ale też nie ma jeszcze evil/slt
    pełnoklatkowego. Cropy mimo wielkich starań mają spore ograniczenia w
    pryzmacie. Moje A700, powiększone lupką, z dodaną niezła matówką
    najczęściej i tak daje ten wizjer raczej ciemny i taki sobie. Co innego
    A900, gdzie wizjer jest wiele większy, ale takiego to trudno znaleźć.


    > Za powiększanie serdecznie dziękuję. Zbyt mi to przypomina pracę kamerą LF
    > (co lubię, ale nie do wszystkiego).

    Ale jak to dobrze wspomóc cyfrowo to nie będzie tak źle, powiększać możesz
    fragment, a i tam obserwować cały kadr. Wizjery elektroniczne dają tu
    wiele niezłych możliwości i nie ma co się tego bać.


    >> Wszystko powoli przemija. SLT też mają przesądzony los, ale na teraz ich
    >> obecność jest całkiem ok.
    > hehe, czyżby nokia... ;)
    > Całkiem realne, że tak się stanie... Szczególnie, że imo slt to trochę
    > sztuczny twór - moim zdaniem.

    Bo jest tworem na przetrwanie - zanim lustra znikną, a evilki opanują
    wszystko. Opcja o tyle dobra, że po prostu dała od razu niezłą dostępność
    dla całej optyki i szpeji lustrzankowych.
    W przyszłości SLT IMHO szans nie ma, ale do tego jeszcze długa droga. Na
    razie sony ma w ofercie i lusterka i evilki i slt. Każdemu co trzeba.


    >> Kontrastowy AF w przypadku małej GO potrafi błądzić okrutnie. Do bardzo
    >> okazjonalnego robienia filmów ujdzie, ale mimo wszystko SLT ma tu
    >> największy plus.
    > Gdyby Kubrick nadal filmował, pewnie sięgnąłby po coś, co daje mu maksimum
    > możliwości.

    W profesjonalnym filmie żądzą manuale i AF robi operator, więc Kubrick w
    takim wypadku jak już to by kazał filmować pewnie evilkiem bo łowienie by
    go nie dotyczyło i tak. Zresztą de facto profesjonalne kamery są właśnie
    evilkami.


    > Ograniczenia leżą raczej po stronie modułu af.
    > Ostrzenie "na kontrast" jest w oczywisty sposób skorelowane z matrycą -
    > zatem nie wnosi ograniczeń pomiaru fazowego.
    > Brak konieczności posiadania szybkiego AF (w rozwiązaniach pro AF w
    > jakiejkolwiek postaci) czyni przewagę slt kompletnie nieistotną...

    Pro to zupełnie inny temat,
    Zresztą jak wspomniałem tam AF nie jest i tak istotny.


    >> No i dobrze, bo jest wybór, Ci którzy się obrazili dawno mają coś innego.
    >> Też bym się obraził, ale nie widzę czegokolwiek zachęcająco lepszego.
    > Jakto nie? Prawdziwie kompaktowy Gix lub J1/V1.

    Jak już żartujesz do dawaj emotki :)


    >> Nie przesadzaj, kwestia jest niedostrzegalna, a żeby dopiero zobaczyć
    >> trzeba nieźle zapuścić aparat.
    > To co wędruje, jak sama nazwa wskazuje, jest w ruchu.
    > A skoro syfy z tylnej soczewki są istotne...

    Niezmiennie twierdzę, że przy elementarnej higienie sprzętu problemu nie
    ma najmniejszego, natomiast wszelki kurz poza matrycą jest zdecydowanie
    bardzo trudno dostrzegalny (w tym ten na tyle soczewki).


    >> Gdzieś wyżej są zdjęcia jak ktoś folią śniadaniową zastąpił i zdjęcia
    >> robiło. Straszna fobia, że ta szybka jest nie-wiadomo-czym jest niezbyt
    >> uzasadniona.
    > Ech, ta technologia (slt) nie jest droga, a wręcz przeciwnie.

    To zależy o który element pytasz - o ten co to się większość tak okrutnie
    boi czyli lusterko to zdecydowanie nie. Natomiast EVF i konkretny projekt
    procesora, pamięci itd to już realne wyzwanie i nie wyskrobiesz sobie tego
    sam w piwnicy. Przy dużej skali produkcji jednak da to rozsądne koszty.


    > Sony ma fobię części ruchomych Gdzieś czytałem, że jak opracowywano
    > standard CD (razem z Philipsem), to chcieli, żeby płyta był nieruchoma...

    Nieprawda, bezpośrednio przed CD było kilka zbliżonych standardów i żaden
    nie miał tak dziwnego rozwiązania. Płyty gramofonowe, również były dobrą
    analogią. Po co po zawiązaniu współpracy z Philipsem nagle mieliby
    zmieniać podejście na nieoptymalne technologicznie? To się średnio trzyma
    sensu.


    > Dla niech to tanie rozwiązanie, dla klientów na razie - moim zdaniem -
    > gorsze od lustra... Zresztą to fajnie mieć jescze jeden powód do wygnania
    > klientów po nowy sprzęt.

    Co do taniości to już pisałem - EVF sobie nie wyskrobiesz tak zupełnie
    tanio. Chodzi raczej o inność, bo sony wydaje się nie chcieć podążać drogą
    bycia na siłę podobnym do nikona i canona. Chcą swoje rozwiązanie
    rozwinąć, dopracować i tym rywalizować.


    > Matryce "starczają" klientom na coraz dłużej (Vide tacy, co nadal się
    > cieszą z alfa900 :) ), trwałość i niezawodność w tym segmencie musi być
    > wysoka (ach, te opowieści o aparatach holowanych za motocyklem ), więc
    > wstawimy dupny displaj... I mamy ich za dwa lata w salonie... O ile nie
    > wyłuska ich nokia lub gajfon...

    W wyższej klasie klienci nie są tak podatni na bajery. Dodatkowo fajny i
    dobrze zrobiony aparat może spokojnie służyć lata :)
    Moje A900 mogłoby mieć jedynie matrycę jak z D800E i może kilka drobiazgów
    LV/filmowych do zabawy, poza tym to świetny aparat i nie widzę potrzeby
    zmiany na jakiś czas.



    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~


  • 40. Data: 2012-06-01 10:10:10
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Fri, 01 Jun 2012 02:57:59 +0200, dominik napisał(a):
    > On 2012-05-31 12:35, Marcin [3M] wrote:
    >> IMO filmowanie jest funkcją, z którą chwilowo nie bardzo wiadomo co
    >> zrobić. To znaczy, daje możliwość poprawy sprzedaży producentowi i
    >> właściwie nic nabywcy...
    > Nieprawda, nabywcy zwracają na to uwagę czy im to potrzebne czy nie. Tym
    > bardziej że wielkie matryce z aparatów dają wiele ciekawych opcji
    > niedostępnych w tanim segmencie kamer.

    Fakt, że dowolna lustrzanka nagrywa filmy HD bez porównania lepsze niż 90%
    różnych kamer HD sprzed 2-3 lat, a i pewnie lepiej od obecnych. Producenci
    kamer jak ćmy pchają się w kierunku ich miniaturyzacji, co prowadzi do
    fatalnego - koszmarnie fatalnego - obrazu przy słabym świetle. Tu lustrzanka
    z dużą matrycą ma gigantyczną przewagę, dzięki czemu mogą z nimi konkurować
    tylko drogie cudeńka typu panasonic TM900.

    >> Ale po kiego duży evil???
    >> Żeby było czym zużywać akumulator?
    > Bo duży aparat może mieć więcej możliwości, w tym:
    [ciach lista zalet]
    + większa ergonomia - wygodnie rozłożone przyciski do różnych funkcji
    + lepsze wyważenie przy dużych szkłach (w sumie też ergonomia)

    [...]
    > W przyszłości SLT IMHO szans nie ma, ale do tego jeszcze długa droga. Na
    > razie sony ma w ofercie i lusterka i evilki i slt. Każdemu co trzeba.

    Bzzzt, wrong :( Sony w ofercie ma już tylko SLT+EVIL. Lustra ostatecznie
    wyleciały z oferty... przynajmniej na stronach i według wszelkich
    sprzedawców w salonach sony.

    > Niezmiennie twierdzę, że przy elementarnej higienie sprzętu problemu nie
    > ma najmniejszego, natomiast wszelki kurz poza matrycą jest zdecydowanie
    > bardzo trudno dostrzegalny (w tym ten na tyle soczewki).

    Patrząc na cytowany tu test masakrowania szkiełka na kurtmunger, to
    faktycznie nie ma się co przejmować :)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: