eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Sonda 2 - premiera 14.03
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 81. Data: 2016-03-13 20:21:54
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Irek.N. napisał:

    >> Nie o Sondzie chciałem, tylko tak bardziej ogólnie. Nim sobie o kimś
    >> brzydko pomyślę, to wolę zapytać.
    >
    > Deklarujesz więc, że od odpowiedzi zależy jak sobie o mnie pomyślisz.
    > Zostaw proszę margines na "człowieka", żeby nie okazało się, że wszyscy
    > "inni" niż Ty są źli. :)

    Wyrażając się językiem królowej nauk, określę to tak: nie każda ocena
    korzysta z relacji porządkujących, a w szczególności nie jest wymagana
    relacja dobrego porządku. Pierwszą ważną konsekwencją tego faktu jest
    to, że nie każdy inny musi być od razu zły.

    >> Jak panowie elektronicy profesjonaliści oceniacie nudność programów
    >> popularnonaukowych? Czy program nienudny, to wyłącznie taki, w którym
    >> mówią o krzemie i drutach, a przy każdej kwestii poruszanej przez
    >> prowadzących można sobie w duchu powtarzać z satysfakcją "wiem to!
    >> wiem to! wiem to!"?
    >
    > O rany. Jarosławie, nie pisz takich rzeczy, źle się to czyta, a jeszcze
    > gorzej można sobie pomyśleć co siedzi Ci w tym momencie w głowie.
    >
    > Ale do rzeczy. Dlaczego uważasz, że elektronika-gościa może interesować
    > tylko elektronika-temat? Gorzej - dlaczego uważasz, że najlepiej jest,
    > gdy wpadamy w samozachwyt przy oglądaniu programu?
    > Zupełnie nie ogarniam Twojego sposobu myślenia.

    To nie jest mój sposób myślenia -- podawane tu przykłady fajności
    Sondy dotyczyły tematyki elektroniczno-komputerowej, a niefajność
    zilustrowana została "chwastami".

    > Powiem Ci za to jak ja uważam, jak to jest w moim przypadku. Bardzo
    > fajnie jest, gdy dowiaduję się czegoś nowego, jeszcze lepiej, gdy leży
    > to choćby w pobliżu moich zainteresowań/potrzeb. Będę więc oglądał
    > programy, w których goście mówią o krzemie jak to ująłeś, ale tak samo
    > będę oglądał program o przekładni helikoptera i problemach z jej
    > zaprojektowaniem, choć w życiu czymś takim się nie zajmowałem i już
    > raczej nie będę. Nie bardzo chce mi się za to oglądać jak - pójdę za
    > ciosem - jak wspaniale udało się dobrać skład oprysku do konkretnej
    > odmiany stonki i jakie są w związku z tym rokowania na przyszłość.
    > Po prostu niektóre rzeczy są ciekawe, inne nie i nie zmieni tego fakt,
    > że prowadzący program mówili ciekawie. Po prostu czasami temat nie
    > siadał. Inna rzecz, że i tak się wszystko oglądało, działała jak by
    > magia serii, rytuał.

    Jeśli tak, to w porządku. Prawie w porządku. Bo nie wiem dlaczego
    zakładać apriori, że helikopter lepszy od stonki. Kogoś mogą nudzić
    właśnie przekładnie. A krzem i opryski akurat nie.

    >> Ja szczerze mogę powiedzieć, że pół godziny swojego życia wolałbym
    >> przeznaczyć na obejrzenie popularnonaukowego programu "o chwastach".
    >
    > Wolał byś niż co? Żeby woleć, musisz mieć wybór, a w tamtych realiach
    > go nie było.

    Wolałbym od czegoś, co mi zawodowo bliskie. Bo czym może zachwycić
    profesjonalistę program popularnonaukowy z jego dziedzniny?

    Jest jeszcze jedna rzecz, której do tej pory nikt nie zauważył.
    To co napisałem powyżej, inaczej wyglądało za czasów świetności
    "Sondy". Wtedy profesjonalny chemik-laborant miał powody do
    oglądania programu popularnonaukowego opartego o materiały filmowe
    ze świata. Widział w nich dajmy na to chromatograf, a gdy przychodził
    do roboty, to na pokrzywionym stole patrzył na rząd próbówek i wieszak
    na pipety. Elektronik oglądał linię produkcyjna mikroprocesorów,
    a w pracy lutował podstawki do lamp telewizora neptun. Dzisiaj już
    tak nie jest.

    > Dlatego i o chwastach się oglądało. Czy z zaciekawieniem czy
    > znudzeniem, to już inna sprawa.
    > Minęło ćwierć wieku i mamy wybór jakiego nikt wcześniej nie miał.
    > Przykładowo odpalam YT i piszę "skala w kosmosie". Po 3s od zadania
    > tego pytania oglądam film na interesujący mnie temat.

    Oczywiście, jak dzisiaj kogoś kręci jakiś temat, to sobie sam znajdzie.
    Dlatego ta formuła telewizji już się skończyła. Żadne sondy nie odniosą
    wielkiego sukcesu.

    > Czy w takich realiach spędził bym pół godziny oglądając program
    > o chwastach? Wątpię!

    Tak, ja bym obejrzał to chętnie dzisiaj. Zwłaszcza jeśli wcześniej
    nie wiedziałem o tym, że chwasty mogą być tak fascynującym tematem.
    Dzisiaj problemem są ludzi, którzy siedzą przed komputerem i nawet
    nie wiedzą co w gugla czy YT wpisać. Co z tego, że w sieci jest
    wszystko, skoro oni nie mają szans do tego dotrzeć? Inżynier Mamoń
    pytał, "no jakże mi się może podobać piosenka, którą pierwszy raz
    slysze?". Dzisiejsi inżynierowie Mamoniowie o wielu rzeczach w ogóle
    nie słyszeli, więc tym bardziej jak im się one mogą podobać?

    Jarek

    --
    Tak mi źle, tak mi źle, tak mi łyso
    Szary jest kot i pies, szare dni są
    W szkole znów sporo luf z roli stonki
    Jeden szewc, ten co wiesz, robi już rollingstonki


  • 82. Data: 2016-03-13 20:41:19
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >> To, że prawnicy nieoglądający programów o układach scalonych uzanwani
    >> są za gorszy sort
    >
    > A kto uznaje prawników za gorszy sort? Prawnij, kopacz rowów, lekarz
    > i tumanista to przekroj sporej częsci społeczeństwa która ma w dupie
    > kwarki.

    A elektronik ma w dupie chwasty, a w każdym razie nie chce o nich nic
    oglądać w telewizji, bo go to nudzi. Wyzywanie innych od tumanistów do
    niczego dobrego nie prowadzi. Bo w każdym zawodzie jest wielu takich,
    co ich nic spoza profesji nie jest w stanie zainteresować. Najlepiej
    wypadają tu kopacze rowów. Jeśli w tej grupie zawodowyj odsiać tych,
    których interesuje wyłącznie piwo "mocny full", zostają tacy, którzy
    chętnie chłoną wiedzę, nie wybrzydzają, czy to chwast, czy krzem.
    Bywają to bardzo inteligentni ludzie, którym po prostu życie żle się
    ułożyło.

    --
    Jarek


  • 83. Data: 2016-03-13 20:59:29
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Liczę na to że dostrzegasz fakt że wcale tego nie pochwalam.

    No chyba pochwalasz, skoro fakt "rozumienia przez 20%" uważasz za
    poważną wadę. No to - albo rybka albo pipka.

    > Nie. W sąsiednim poście miało się pojawić "dwóch cwaniaków" żeby zdobyć
    > serca młodych i rozmawiać o szpanowaniu iFonami. Nie. W świecie gdzie
    > wysoką oglądalnośc zdobywają gówna typu Warsaw Shore nie ma miejsca na
    > dwóch zanudzających kolesi.

    A widziałeś program Pogromcy Mitów ?
    Dość zbliżona formuła - oczywiście dziś mają chłopaki większe możliwości.
    Pamiętaj, że mówisz o PRL. Jak na tamte czasy zazwyczaj pokazywali
    więcej, niż dałoby się zobaczyć gdziekolwiek indziej.


    > Tak. W kontraście z resztą gówna która leciała przed i po.

    Nie. Oglądałem, bo interesowało mnie to co pokazywali. Nie mów mi
    dlaczego coś oglądałem - bo chyba wiem jednak lepiej.



  • 84. Data: 2016-03-13 21:05:20
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Luke <l...@l...net>

    W dniu 2016-03-13 o 10:15, Irek.N. pisze:

    > nie mam ochoty oglądać dalej. Wystarczy to powiedzieć raz, ale wtedy
    > pogram trwał by 10 minut, a nie potrzebne ramowe 40! A może powód jest
    > inny - materiał jest dla idiotów?

    Nie. Amerykańskie społeczeństwo wymaga nieustannego trzymania w
    napięciu, jak w kinie. W zasadzie najlepiej, aby inżynierowie mogli w
    każdej chwili umrzeć, gdyby zabrakło kilku pikometrów. To ma być
    thriller dokumentalny, psze pana :)

    L


  • 85. Data: 2016-03-13 21:08:19
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-03-13 20:41, Jarosław Sokołowski wrote:
    >>> To, że prawnicy nieoglądający programów o układach scalonych uzanwani
    >>> są za gorszy sort
    >> A kto uznaje prawników za gorszy sort? Prawnij, kopacz rowów, lekarz
    >> i tumanista to przekroj sporej częsci społeczeństwa która ma w dupie
    >> kwarki.
    > A elektronik ma w dupie chwasty

    Raczej nie jest to takie oczywiste. Przyznaj że też oglądałeś
    mechanizację rolnictwa w telewizji edukacyjnej gdzie rozwodzono się nad
    transportem i rozrzutem obornika. Nie było nic ciekawszego. Obejrzałem
    wszystki odcinki Sondy jakie dałem radę i najbardziej fascynowały mnie
    te na tematy których nie znałem. Choćby i o chwastach. O chodowli
    buraków. Whatever. Głód wiedzy był niewiarygodny.

    > Bywają to bardzo inteligentni ludzie, którym po prostu życie żle się
    > ułożyło.

    Zakładasz że myślę iż jest obciachem być kopczem rowów? Znam kilku. Nie,
    nie interesują ich kwarki. Owszem, jakieś informacje techniczne tak, ale
    kwarki? Do tego trzeba aparat matematyczny i słownictwo fizyczne.
    Inaczej z telewizora płyna słowa których nie pojmiesz. Obok jest
    pseudonaukowy program o deformacjach płodów po awarii w Czernobylu. Co
    wybierzesz? Bełkocącego sztywniaka czy zdeformowane w interesujący
    sposób dzieci?

    To może "nauka" bez kwarków? No to wylądujemy przy dwóch cwaniakach
    porównujących Fony i testujacych konsole. "Nauka dzieli się na fizykę i
    zbieranie znaczków". To może program techniczny? Prawde mówić wolałbym
    żeby puscili z TVP "jak to jest zrobione" który moje dzieciaki bardzo
    lubia. Ba, może skucesy polskiej nauki i techniki ubrane w pompatyczny
    patriotyzm i propagandę? Miejmy nadzieje że nie.

    Jesli wydaje Ci się że zamierzam obrazić całość społeczeństwa to sorry,
    ale nie taka jest intencja. Pokazuje palcem że przy takim natloku
    kiczowatej informacji ludzie wezmą latwiejsze tematy. Mecz hokeja i
    pornol. Program o kucharce która opieprza inne kucharki. Jak przeczyścić
    zatkany kibel sodą i kwaskiem cytrynowym. Warsaw Idiots. To będa oglądać
    ludzie również z wyższym wykształceniem. Jest tego bardzo dużo. Niby co
    ma przynieść kolejny nudny program w telewizji na równi pochyłej? Pewno
    że misyjność, ale obawiam się że ekipa chwolowo przy sterze jeszcze nie
    powiedziała do końca co ma na myśli mówiąc misyjność.

    100x bardziej uciesze się jeśli w szkole pojawi się godzina matematyki
    więcej. O fizyce doświadczalnej nawet nie myślę - wyposażenie szkoły
    sprzedały w latach 90tych. Sonda? Panie, a na co to komu?

    PS. Używanie "tumanista" to z chęci szacunku tej garstki humanistów
    która jeszcze została.

    PS2. Oglądalnośc bedzie wysoka z powodu efektu sentymentu wśród 40+. A
    potem ... "Grzesiek, przestań oglądać to gówno, Przyjaciólki lecą".


  • 86. Data: 2016-03-13 21:12:17
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-03-13 20:59, sundayman wrote:
    > A widziałeś program Pogromcy Mitów ?

    Ci co zamiast tlumaczyć wysadzają wszystko? Kiepska edukacja. Zero
    nauki. Troche techniki. Tak, to fajne, ale to na poziomie WarawShore.
    Zerknij na Ekspress Naukowców. Przynajmniej doświadczenia można
    potwórzyć w domu.

    > Dość zbliżona formuła - oczywiście dziś mają chłopaki większe możliwości.
    > Pamiętaj, że mówisz o PRL. Jak na tamte czasy zazwyczaj pokazywali
    > więcej, niż dałoby się zobaczyć gdziekolwiek indziej.

    Cały czas o tym mówie. Fenomen Sondy jest absolutnie nie do odklejenia
    od tła. Dzisiaj tlo jest zupełnie inne.

    >> Tak. W kontraście z resztą gówna która leciała przed i po.
    > Nie. Oglądałem, bo interesowało mnie to co pokazywali. Nie mów mi
    > dlaczego coś oglądałem - bo chyba wiem jednak lepiej.

    Być może oglądaleś bo był ciekawe bezwglednie. Mam od groma przykładów
    odwrotnych. Ale badan naukowych nie robiłem. Trudno, jeśli chcesz można
    się dalej potrolować kto wie lepiej ja było. Politycznie się
    przynajmniej zrobi.



  • 87. Data: 2016-03-13 21:46:38
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >> Bywają to bardzo inteligentni ludzie, którym po prostu życie żle się
    >> ułożyło.
    >
    > Zakładasz że myślę iż jest obciachem być kopczem rowów? Znam kilku.
    > Nie, nie interesują ich kwarki. Owszem, jakieś informacje techniczne
    > tak, ale kwarki? Do tego trzeba aparat matematyczny i słownictwo
    > fizyczne.

    Nie wszyscy mogą być mądrzy, panie oberlejtnant -- rzekł Szwejk tonem
    głębokiego przekonania. -- Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby
    wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co
    drugi człowiek zgłupiałby z tego. Gdyby na przykład wszyscy znali prawa
    natury, to posłusznie melduję, panie oberlejtnant, każdy mógłby sobie
    obliczyć odległości między ciałami niebieskimi i molestowałby swoje
    otoczenie, jak to czynił niejaki Czapek, który przesiadując "Pod
    Kielichem", w nocy wychodził zawsze z szynku na dwór, rozglądał się po
    gwiaździstym niebie, a gdy potem wracał na salę, to chodził od jednego
    do drugiego i mówił: "Dzisiaj bardzo ładnie błyszczy Jowisz, ale ty,
    drabie, nawet nie wiesz, co masz nad głową. To są takie odległości,
    że gdyby cię, gałganie, wystrzelili z armaty, tobyś z szybkością kuli
    armatniej leciał w tamte strony wiele milionów lat." Bywał przy tym
    taki ordynarny, że potem zwykle sam wylatywał z gospody z szybkością
    zwykłego tramwaju elektrycznego, posłusznie melduję, panie
    oberlejtnant, mniej więcej dziesięć kilometrów na godzinę...
    Albo weźmy na przykład, panie oberlejtnant, mrówki...

    Tego aparata matematycznego, to ja nawet mam. Na tyle mało używany, że
    pewnie jeszcze się nada. Ale nie odczuwam wielkiej potrzeby dobierania
    się nim do kwarków. Aż tak mnie nie fascynują. Gdybyśmy do każdej nauki
    chcieli podchodzić z aż taką powagą, to faktycznie co drugi by zgłupiał
    od nadmiaru rozumu. A ja mam takiego pecha, że by z pewnością na mnie
    trafiło. Więc na co mi to? Znam wielu prostych ludzi. I wiem, że i o
    kwarkach słuchać będą. Z zaciekawieniem i pożytkiem dla nich wielkim.
    Żeby tylko nie robić tego tak, jak czynił niejaki Czapek. Albo jak
    telewizja.

    Jarek

    --
    Znalazła raz pewna pani aparat do bani.
    Sentymentem, wzruszona wzięła go w ramiona.
    I czule do niego rzekła: ty jesteś rodem z piekła.
    A ja jestem rodem z nieba, nic więcej nie potrzeba.


  • 88. Data: 2016-03-13 23:50:46
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > Wyrażając się językiem królowej nauk, określę to tak: nie każda ocena
    > korzysta z relacji porządkujących, a w szczególności nie jest wymagana
    > relacja dobrego porządku. Pierwszą ważną konsekwencją tego faktu jest
    > to, że nie każdy inny musi być od razu zły.

    Wiesz, jakoś wartościować trzeba, inaczej ograniczasz się do OK/NOK.
    Ocena wymaga jednak skali i nie ma kompletnie znaczenia, czy wybierzesz
    dobry/lepszy/najlepszy, czy też zły/gorszy/najgorszy :)

    > To nie jest mój sposób myślenia -- podawane tu przykłady fajności
    > Sondy dotyczyły tematyki elektroniczno-komputerowej, a niefajność
    > zilustrowana została "chwastami".

    Dalej...

    > Jeśli tak, to w porządku. Prawie w porządku. Bo nie wiem dlaczego
    > zakładać apriori, że helikopter lepszy od stonki. Kogoś mogą nudzić
    > właśnie przekładnie. A krzem i opryski akurat nie.

    ... wyjaśniam. Dla mnie (być może dla innych też, ale co ja będę za
    innych pisał) tak to wygląda. Przykład jak każdy, może lepszy by się
    dało napisać, ale chyba nie o to chodziło. Odniosłem wrażenie, że nie
    chcesz uwierzyć, że dla kogoś (w miarę normalnego, bo za taką osobę się
    uważam) sonda mogła być czasami nudna.

    > Jest jeszcze jedna rzecz, której do tej pory nikt nie zauważył.
    > To co napisałem powyżej, inaczej wyglądało za czasów świetności
    > "Sondy". Wtedy profesjonalny chemik-laborant miał powody do
    > oglądania programu popularnonaukowego opartego o materiały filmowe
    > ze świata. Widział w nich dajmy na to chromatograf, a gdy przychodził
    > do roboty, to na pokrzywionym stole patrzył na rząd próbówek i wieszak
    > na pipety. Elektronik oglądał linię produkcyjna mikroprocesorów,
    > a w pracy lutował podstawki do lamp telewizora neptun. Dzisiaj już
    > tak nie jest.

    Tutaj nie bardzo mogę się odnieść. Zanim zacząłem być profesjonalistą (w
    czymkolwiek), program się skończył, ale kto wie, może dla pewnych ludzi
    taki stan był irytujący.

    > Oczywiście, jak dzisiaj kogoś kręci jakiś temat, to sobie sam znajdzie.
    > Dlatego ta formuła telewizji już się skończyła. Żadne sondy nie odniosą
    > wielkiego sukcesu.

    Zgadzam się z Tobą, z pewnym smutkiem, ale też tak "Sondzę".
    Jest jeszcze jeden temat. Dwadzieścia lat temu brak telewizora w domu
    był ewenementem. Dzisiaj już nawet nie jest ciekawostką. Bardzo dużo
    osób po prostu nie potrzebuje TV i go nie ma. Może się okazać, że w
    grupie do której jest kierowany program, odsetek bez TV będzie znaczny.

    > Co z tego, że w sieci jest wszystko, skoro oni nie mają szans do tego dotrzeć?
    Inżynier Mamoń
    > pytał, "no jakże mi się może podobać piosenka, którą pierwszy raz
    > slysze?". Dzisiejsi inżynierowie Mamoniowie o wielu rzeczach w ogóle
    > nie słyszeli, więc tym bardziej jak im się one mogą podobać?

    A nie uważasz, że problem leży gdzieś indziej? Dzisiejsi Mamoniowie nie
    mają głodu wiedzy. Całkowicie wystarcza im to, co siłowo wbito im do
    głowy w szkole/studiach. Mój dobry kolega powiedział lata temu "teraz
    studia zdają wytrwali, nie inteligentni". Od tego czasu minęło z 15 lat
    (szacunkowo) i jak przyglądam się młodzieży, to stwierdzam że miał
    rację. Jest albo tak, że inżynier nie zna wzoru na obwód koła, albo tak,
    że nie jestem w stanie nadążyć za jego torem myślenia. W tym pierwszym
    przypadku (znakomita większość) jest mi smutno mówiąc "niestety, jesteś
    za słaby", w tym drugim (czasami się zdarza) "niestety, ale zanudzisz
    się u mnie". Nie ma środka Panie, normalnie nie ma :(
    Zeszło mi się z tematu trochę... sorki.

    Miłego, Jarku.
    Irek.N.









  • 89. Data: 2016-03-14 08:43:19
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2016-03-10 o 20:01, Marek pisze:
    > Już w poniedziałek 14.03 o godz. 21:50 premiera dwóch pierwszego i
    > drugiego odcinka Sondy 2.
    > Jestem pełen obaw bo fragmenty programu raczej formuły dawnej Sondy
    > nie przypominają....
    >
    Zaraz czyli o 8:45 w TVPinfo Tomasz Rożek będzie gościem.

    Robert


  • 90. Data: 2016-03-14 13:12:48
    Temat: Re: Sonda 2 - premiera 14.03
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnneaj15.5o4.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Ja szczerze mogę powiedzieć, że pół godziny swojego życia wolałbym
    > przeznaczyć na obejrzenie popularnonaukowego programu "o chwastach".

    Ja bym chętnie obejrzał. Może powiedzą coś więcej o aparacie szparkowym, o
    chlorofilu jak działa, co to jest fotosynteza i jak przebiega, bardziej, niż
    w nudnych podręcznikach z podstawówki, o tym, dlaczego to-to to chwast, czy
    jest tylko złe, czy ma też dobre strony, jak np. pokrzywa, czy przepiękny
    oset ozdobny, romantyczne chabry, to też przecież chwast i to nie taki
    błahy...
    Ja tylko się boję, że nowa Sonda będzie zbyt nowoczesna, bo od tej
    nowoczesności zaczyna mi się robić słabo, m.in. z powodu czegoś, co nazywam
    "zespół psa architekta". Gdzie coraz mniej jest umysłu ludzkiego, a coraz
    więcej komputera.

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: