eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSolidność przelotekRe: Solidność przelotek
  • Data: 2009-09-15 17:15:18
    Temat: Re: Solidność przelotek
    Od: "nenik" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam!
    > Zwracam się do Państwa z zapytaniem o Wasze doświadczenia z przelotkami.
    > Z racji serwisu wielu urządzeń przemysłowych, spotkałem się kilkakrotnie z
    > uszkodzeniem przelotki na PCB.
    > Z tych przypadków o których pamietam, to:
    > 1) Płytka czytnika transponderów Westfalia w stacji udoju krów.
    > Obudowa szczelna i wysoko, ale pokrywa z polipropylenu i dość długa, więc
    > giętka.
    > W związku z powyższym uszczelka nie spełniała swojej funkcji i ktoś
    > uszczelnił ją silikonem.
    > Prawdopodobnie wydarzenia z tym związane spowodowały, że jednak trochę wody
    > się dostało.

    Wilgoc , czas , napięcie , tu starania projektanta nie pomoga


    > Na płytce widać było kilka raptem plamek, ale ogólnie płyta była bardzo
    > czysta.
    > Niestety była przelotka - dość duża ok. 1-1,5mm, przez która przechodziła
    > ścieżka zasilająca na drugą stronę.
    > Korozja spowodowała, że została uszkodzona.


    Jeden projektant na sciezce 1mm da jedna przelotke inny da ich trzy
    kwestia nawykow lub doswiadczenia , jeszcze inny w miejscu zasilania da siatke z
    padow 5x20 .
    Następne podejście to ile mozna zaoszczedzic stosujac tansze pcb , i to z zycia
    wziete , jest sobie prosty produkt zaprojektowany jako 2 warstwy , ale szef
    stwierdza ze nie bedziemy placic za 1,5mm z metalizacja bo mozna "te 3
    przelotki" dac "lutowaczom" a laminat wystarczy 1mm papierowy .



    > 2)Miałem takie przypadki, że płyta po naciśnięciu przestawała działać.
    > Większość z nich jednak zachowywała się tak, gdyż zastosowano podstawki pod
    > elementy typu DIP (wzmacniacze operacyjne, układy TTL i DTL).

    Trafila mi sie plyta 60x80cm z lat 80-tych nadziubana ttlami okazalo sie ze
    jedna noga zamiast wskoczyc w dziure to skrecila do wewnatrz ukladu i taka
    podkulona noga robila co chciala :)


    > Jednak z tego co pamiętam były takie karty, które nie miały żadnej
    > podstawki, a jednak nacisk mechaniczny wyraźnie zakłócał ich działanie.
    > Oczywiście mogły to być jakieś złącza, przekaźniki, diody przewlekane,
    > rezystory itp.
    > Jednak co z przelotkami? Czy mają one często wpływ na takie skutki?


    A trafilo sie pcb z okresu beta testow kiedy wprowadzano PB-free , kaprys tej
    technologii polegal na tym ze cyna chemiczna sie utlenia i jesli nie zostanie
    polutowana w ciagu tygodnia od wyjscia z plytkarni to niestety okrez waznosci
    sie konczy , wystarczy nacisnac lub tylko dotknac i lut odchodzi , powodzenia
    serwisanci !!!!!!! :)
    Nie wszystkie pokrycia cyna chemiczna tak sie zachowuja , kwestia sporna
    dlatego ze stopem bezolowiowym lutuje sie dobrze . Jaki problem ? . Firmy
    zamawiajacej ktora zamowila pcb bezolowiowe zlecajac jednoczesnie montarz
    spoiwem olowiowym , czy tez plytkarni ?




    > 2)Niestety technologia pokrycia dziurki średnicy 0.6mm w PCB nie należy do
    > chemicznie łatwych, a technologiczna jakość wykonania, jakby się zastanowić,
    > to czysta proteza i pięta Achillesa.

    Hm , technologii jest kilka , w jednej plytkarni jak zamawiasz 35um to
    dostaniesz w otworze 35um , w innej tylko 17,5um , za dlugi temat


    > 3)Technologia nie umiała sobie przez 30 lat istnienia elektroniki poradzić z
    > tym problemem.


    Jaki rzad niezawodnosci , % odpadow .



    > 4)Problem mógłby być rozwiązany zupełnie prosto, jednak nie jest stosowany.
    > Zamiast napylania należy w dziurę włożyć drut miedziany- srebrzankę, zagiąć
    > do z drugiej strony i zlutować.


    Sa opracowane metody polaczen wewnetrznych jako polaczenia przewodami a nie
    sciezkami , problem to patent i cena

    Nitowanie lub drutowanie nie przejdzie dla produkcji masowej , jesli jest
    wiercony stos 4 plyt 1,5mm to otwor na plycie dolnej i gornej beda minimalnie
    rozjechane , taka plytka musiala by byc nastepnie zanitowana przez maszyne z
    kontrola optyczna , patrzac na % odpadow elementow przewlekanych gdzie maszyna
    nie trafia z 2 nozkowym ewlementem nawet w powiekszone otwory watpie czy dalo by
    sie umiescic nit w otwor powiekszony o 0,1mm

    > Jest to klasyczne podejście realizowane w płytkach dwustronnych bez
    > metalizacji otworów, metodą amatorską. Ma ona dwie wady:
    > a) w powszechnym mniemaniu brzydko wygląda w stosunku do metalizowanych
    > otworów.
    > b) jest technologicznie trudniejsza, bo wymaga ucięcia z dwóch stron,
    > wygięcia i zalutowania
    > W odpowiedzi na pkt. a można powiedzieć, że pogląd ten wynika z dwóch
    > czynników.
    > Jeden jest taki, że lutowana przelotka jest robiona ręcznie i mało
    > precyzyjnie.
    > Drugi jest taki, że mając coś ładniejszego (metalizacja otworów), każda inna
    > metoda będzie brzydka, bo ma coś dodatkowo na wierzchu.

    czas poswiecony na obsadzenie smd - przewlekane :)
    niezawodnosc metalizacja - nity :)




    > W szczególności technologia nitowania nitami też się do tego nadaje.
    > Niestety ma ona przydomek: do prototypów i nie są chyba popularne takie
    > maszyny CNC, które wykonują przelotki automatycznie z pliku.
    > A gdyby tak zautomatyzować tą czynność i dodatkowo generować plik CAM np.
    > *.via, w miejsce pliku wierceń najczęściej *.drl który zawierałby informacje
    > o przelotkach drutowych:
    > rodzaj (tylko otwór, przelotka, rodzaj przelotki: drut/nit ), położenie, kąt
    > zagięcia na TOP i BOTTOM, długość końcówek od zagięcia.
    > Gdyby zbudować taką maszynę, która umie nawiercić dziurę, uciąć drut i
    > dogiąć go do płytki według pliku, to problem sprowadzał się do wyrzucenia z
    > procesu technologicznego metalizacji i poszerzenia funkcji wiertarki
    > sterowanej numerycznie.

    Jak pow. sa automaty do polaczen "drutami" ale wiem tylko tyle ze sa i klada
    wewnetrze warstwy a nie przelotki


    > Podsumowanie:
    > Widzę, że w swojej krótkiej historii (tak od 1970 można przyjąć dla prostych
    > obliczeń) elektronika poszła często w niewłaściwych kierunkach,
    > zadawalając się marną technologią, która być może ładnie wygląda, ale jest
    > jedną z przyczyn uszkodzeń urządzeń.
    > W dobie spadających samolotów i zabitych z tego powodu ludzi, nie jestem
    > przekonany, czy projektant urządzeń lotniczych może spać spokojnie,
    > projektując płytę z przelotkami metalizowanymi w ilości powiedzmy 500 szt.
    > na jednej płycie i pakując to do samolotu.

    Ja nie zakladam ze zawiodla elektronika , jest jeszcze mozliwosc zestrzelenia
    aby nie komromitowac sie ze czegos nie dopatrzono , a po 11 wrzesnia cos czesto
    samoloty spadaja zwlaszcza nad woda .

    > Żadna czarna skrzynka nie zarejestruje faktycznej przyczyny uszkodzenia,
    > jeśli przelotka zacznie "przerywać".
    > Jeśli chodzi o samą technologię metalizacji, zdaję sobie sprawę, że samo
    > pokrycie metalem otworu, nie jest tak patologiczne. choć dość trudne
    > zwłaszcza w procesie kontroli . Patologiczny jest wąski styk przelotki z
    > ścieżką miedzianą.

    I tak i nie , tak gdzie pokrywa sie miedzia goly laminat inaczej bedzie to
    wygladac jesli metalizuje sie otwory na laminacie juz pokrytym warstwa Cu 12um ,
    17,5um .
    Jak powyzej napisalem , prosze czytac co jest na stronach plytkarni
    1. oferuja miedz 35um a otwor 17,5um , wierca , metalizuja do 35um
    czyli sciezka ma 17,5um naniesione fabrycznie + metalizacja w plytkarni 17,5m ,
    otwor 0 + 17,5um
    2. pokrywaja czysty laminat do 35um od zera czyli i sciezka i otwor ma te 35um


    > Moja diagnoza dotycząca przelotek jest niejako częścią mojej wrogości do
    > wszelkiego rodzaju złącz i styków w elektronice jak. np. przekaźniki,
    > podstawki, szybkozłączki, złącza zaciskane, trymery rezystancyjne, switche,
    > izostaty, styki obrotowe itp.
    > Co o tym sądzicie?
    >

    Ja tylko sprzatam :) A jak przychodzi piatek , swieta , klient z reka w nocniku
    i ma byc na juz to klient dostanie na juz , ale o niezawodnosc to niech martwi
    sie sam :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: