eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSoftware warrantiesRe: Software warranties
  • Data: 2011-07-14 13:46:25
    Temat: Re: Software warranties
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-07-14, Paweł Kierski <n...@p...net> wrote:
    > W dniu 2011-07-13 23:37, Maciej Sobczak pisze:
    > [...]
    >> Może to być również schemat kombinowany - albo naprawi w N dni
    >> roboczych albo wymienia na inny model albo... zwraca kasę? Zapomniałeś
    >> o tej opcji, czy celowo pominąłeś? To bardzo dobra opcja.
    >
    > To jest niezłe rozwiązanie. Do momentu, gdy trzeba ocenić, czy błąd
    > leży po stronie tego konkretnego programu.
    >
    > Przykład realny - sterownik wpinający się w łańcuch obsługi operacji
    > plikowych ma ograniczenie na rozmiar stosu do wykorzystania. Ściślej:
    > na procedurę obsługi w ramach całego łańcucha jest ograniczony stos.
    > Jeśli wepnę swój sterownik razem z innym, który akurat wykorzystuje
    > dostępną pamięć "pod korek", to system będzie padał. Z czyjej winy?
    > Bez mojego programu działa. Z moim - przestało.

    Warianty postępowania:
    1) udało ci się zdebuggować problem; odrzucasz reklamację jako
    bezpodstawną
    2) udało ci się zdebuggować problem; wykonujesz naprawę (obejście)
    w swojej aplikacji
    3) nie udało ci się zdebuggować problemu; zwracasz klientowi pieniądze,
    klient zwraca licencję (przestaje używać twojego programu)

    Owszem, koszt rozpatrywania reklamacji występuje. Ale nie jest to jedyna
    dziedzina gdzie to ma miejsce.

    >> Gwarancje nie są sprzeczne z wolnym rynkiem. Wręcz przeciwnie - one
    >> przyśpieszają działanie mechanizmów wolnego rynku, bo szybciej
    >> przekładają niską jakość w koszty producenta. Jak producent non-stop
    >> robi shit, to znika na skutek kosztów reklamacji. Jak robi dobre
    >> produkty, to nie ma takich kosztów. Dodatkowo dochodzi fakt, że
    >> produktowi z gwarancją ufam bardziej i jestem wtedy bardziej skłonny
    >> do zakupów. Nie widzę tu żadnej sprzeczności z wolnym rynkiem ani z
    >> regułami konkurencji. Co więcej - producenci mogą dodatkowo konkurować
    >> warunkami tej gwarancji (np. 1 rok vs. 2 lata vs. 5 lat vs. 10 lat,
    >> itd.) i w ten sposób zachęcać do skorzystania z ich oferty. To jest
    >> wolny rynek w pełnej krasie.
    >
    > Z jednym wyjątkiem. Nie wolno mi konkurować ceną z gwarancją na 0 lat.
    > Obowiązkowość gwarancji powoduje wyższy próg wejścia i kłopoty
    > z innowacjami.

    Tylko wiesz, jakoś nie widzę problemu żeby koszt wejścia na rynek
    z nowym programem miał wzrosnąć z obecnego przyzerowego -- minus koszt
    pisania softu -- do jakiegokolwiek. Jeśli przewidujesz dużo awarii
    w swoim programie, to należy zmienić metodologię wytwarzania
    oprogramowania, architekturę programu, język programowania -- jedno
    z powyższych albo wiele naraz.

    > Wyobraźmy sobie, że przyjęliśmy bardzo ogólną regulację - każdy produkt
    > ma mieć minimum rok gwarancji. Generuje to ogromne ryzyko dla
    > producenta zupełnie nowego produktu. Ryzyko to trzeba sfinansować
    > z ceny produktu. Szybko dochodzimy do momentu, gdy nie ma klientów
    > na towar o tak wysokiej cenie. Nie ma wolności przyjęcia ryzyka przez
    > klienta.

    Erm. Ale ty zakładasz że to ryzyko byłoby równie duże jak jest teraz. Na
    tym właśnie polega cała sztuczka i o to się w tym wątku bijemy: zmienić
    któryś element wytwarzania oprogramowania (wymienione w poprzednim
    akapicie), żeby ryzyko zajścia awarii/błędu -- a co za tym idzie, ryzyko
    poniesienia kosztu obsługi zgłoszenia reklamacyjnego -- było niskie.

    > [...]
    >> Ciekawostką jest to, że Komisja Europejska ani inne ONZ nie maczało w
    >> tym palców. Rynek sam do tego doszedł. Tak, właśnie ten Twój wolny
    >> rynek postanowił się ostandaryzować, zwalidować i wycertyfikować. Po
    >> to, żeby było taniej, innowacyjnie i konkurencyjnie.
    >>
    >> Ja nie widzę w tym żadnego problemu.
    >>
    >> (ale to tak btw, bo związku z gwarancjami nie ma to żadnego)
    >
    > A może właśnie ma? Może rynek produktów standardowych w końcu doczeka
    > się konkurowania gwarancjami? Sam z siebie - bez regulacji prawnych.

    Na razie nie widać żeby miał tak sam z siebie. Już od prawie dwudziestu
    lat. Z WWW poszło jakby szybciej. Może dlatego że WWW miało już jakieś
    standardy, a soft nadal żadnych (modulo POSIX/SUS) się nie doczekał?

    --
    Secunia non olet.
    Stanislaw Klekot

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: