eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySkręt w lewo na skrzyżowaniuRe: Skręt w lewo na skrzyżowaniu
  • Data: 2018-11-23 12:59:21
    Temat: Re: Skręt w lewo na skrzyżowaniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pt8ohf$jjh$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 23-11-2018 o 11:58, J.F. pisze:
    >>> a) czy ustawa naklada obowiazek upewnienia sie ?
    >>> Przecież pisałem, że robi to w sposób dalece niejasny.
    >>> Wprost nie - a powinna.
    >
    >> IMHO powinna. No, moze niekoniecznie na skrzyzowaniu, gdzie
    >> fakktycznie powienienes patrzec przed siebie, a nie wypatrywac
    >> motocykla w lusterku :-)
    >
    >> Ale czytasz uzasadnienie - nie wymaga.

    >Zdaniem tego sędziego, w tej konkretnej sprawie.

    To jest jednak sedzia SN, a nawet kilku, i skoro wspominaja przepis,
    to nie tylko w tej jednej sprawie ma zastosowanie.
    Chyba, ze masz na mysli sprawe przed SN.

    >W innych przypadkach, mieli inne zdanie i ja się z nimi zgadzam.

    Kiedys w ogole chyba tak bylo, ale potem ustawa sie troche zmienila
    ...

    >>> Którego może nie być widać, albo w ogóle może go w danym miejscu
    >>> nie być, nawet jeśli skręcającemu tak się wydaje.
    >>> Więc po co ryzykować?
    >
    >> .... i wyprzedac na skrzyzowaniu :-)

    >J.w.
    >Świadomie mało kto tak robi - nieświadomie - wielu.

    Mysle, ze wiekszosc swiadomie.
    Co najwyzej nieswiadomie sie myla, i wyprzedzali na skrzyzowaniu,
    ktore skrzyzowaniem nie jest.

    >>> A tu zauwaz, ze sad zbadal sprawe i stwierdzil ze od wlaczenia
    >>> migacza do skrecenia uplynelo troche metrow ...

    >To nie powinno mieć znaczenia dla skręcającego.

    No jak nie jak tak ?

    skoro od 10 sekund migam w lewo, to mam prawo sie spodziewac, ze nikt
    mnie nie wyprzedza, skoro mu nie wolno.

    Co innego jak skrece po sekundzie ...

    >Sytuacja w której najbardziej drastyczny manewr - skręt w lewo, jest
    >traktowany bardziej pobłażliwie niż np. banalna zmiana pasa, to błąd
    >systemu.

    byc moze nie jest, bo w ramach skretu zachodzi "zmiana zajmowanego
    pasa ruchu".
    Tylko jakos (p)oslowie zapomnieli tego wyraznie napisac.
    Albo jednak nie mieli takiej intencji ... na skrzyzowaniu nie wolno
    wyprzedzac, ta intencja jest jasna.

    >>> Nie dyskutowałem o ilości metrów, tylko o jakości upewnienia się.
    >>> Bardzo wątpliwej.
    >
    >> Z ilosci metrow wynika, ze nie trzeba sie upewniac
    >Nie, to nie wynika z ilości metrów.

    IMO to jednak wynika, skoro migajacego w lewo nie wolno wyprzedzac.

    Jasna sprawa, ze wyprzedzajacy sie nie rozplynie nagle, ale
    metry/sekundy daja mu czas na przerwanie manewru.
    A w sumie to bardziej na niepodjecie ...

    >>> Uwierz, w przypadku skręcania w lewo na dwukierunkowej jezdni,
    >>> obserwuję dość dokładnie.
    >
    >> W sytuacji jak pilnie patrzysz przed siebie oceniajac czy sie
    >> zmiescisz - tez ?
    >> Albo jak przystanales przy srodkowej linii aby przepuscic pojazd z
    >> przeciwka ?

    >Przede wszystkim - nie mam w zwyczaju prowadzić kolumny, więc
    >sytuacja że ktoś bezpośrednio za mną jedzie jest dość rzadka.

    To nie jest to samo co "zawsze sie upewniam przed skretem" :-P

    W miescie ?

    A i w polu - ja tez nie mam w zwyczaju prowadzic kolumny, ale
    samochodow jadacych 70 jest sporo, i w efekcie czesto jade w srodku
    kolumny.

    Poza tym skoro chce skrecic w lewo, to zwalniam ... i juz za mna sie
    moze ktos zblizyc.

    >>> I powtarzam - jeśli zróżnicowanie tych dwóch sytuacji przez
    >>> ustawodawcę było celowe, to jest to jego wielki błąd.
    >
    >> Ale ciagle mamy zakaz wyprzedzania na skrzyzowaniach.

    >I ok, ale to ma być DODATKOWE zabezpieczenie, a nie bezwzględne
    >zezwolenie skręcającemu w lewo, na taranowanie wyprzedzającego.
    >I zapewne tak się w kodeksie znalazło.

    To jest raczej podstawowy zakaz. Za duze ryzyko.
    Moze ktos w lewo skrecac, moze ktos z ulicy po prawej ocenic ze sie
    zmiesci przed ciezarowka, moze pieszy przechodzic.

    Ale oczywiscie nie powinien umozliwiac taranowania, chyba ze Szydlo
    jedzie :-)

    >Coś jak zakaz rozjeżdżania pieszych na przejściu, przy jednoczesnym
    >zakazie włażenia bezpośrednio przed jadący samochód.

    No coz, kodeks sie od tego zaczyna, ze trzeba jezdzic tak, aby unikac
    kolizji.
    Reszta to przepisy zabezpieczajace :-)

    J.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: