eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySkręt w lewo na skrzyżowaniu › Re: Skręt w lewo na skrzyżowaniu
  • Data: 2018-11-23 15:39:49
    Temat: Re: Skręt w lewo na skrzyżowaniu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pt8ti4$obf$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 23-11-2018 o 12:59, J.F. pisze:
    >> Mysle, ze wiekszosc swiadomie.
    >> Co najwyzej nieswiadomie sie myla, i wyprzedzali na skrzyzowaniu,
    >> ktore skrzyzowaniem nie jest.

    >Prędzej wyprzedzają na skrzyżowaniu, nie wiedząc że to jest
    >skrzyżowanie - to chyba najczęstszy problem.

    Ja tam dobrze wiem, kiedy wyprzedzam na skrzyzowaniu :)

    >>>>> A tu zauwaz, ze sad zbadal sprawe i stwierdzil ze od wlaczenia
    >>>>> migacza do skrecenia uplynelo troche metrow ...
    >>> To nie powinno mieć znaczenia dla skręcającego.
    >
    >> No jak nie jak tak ?
    >> skoro od 10 sekund migam w lewo, to mam prawo sie spodziewac

    >Nie masz.

    Mam, zapisane w ustawie :)

    >Za to masz spojrzeć w lusterko żeby sprawdzić czy nie jesteś
    >wyprzedzany, co decyduje, iż nie możesz skręcać (zgodnie z regułą
    >ograniczonego zaufania).

    ale regula o.z. nie nakazuje spojrzec w lusterko.
    Jak spojrze i zauwaze, to owszem - nie powinienienem skrecac, ale jak
    nie spojrze, to moge :-)


    >>> Sytuacja w której najbardziej drastyczny manewr - skręt w lewo,
    >>> jest traktowany bardziej pobłażliwie niż np. banalna zmiana pasa,
    >>> to błąd systemu.
    >
    >> byc moze nie jest, bo w ramach skretu zachodzi "zmiana zajmowanego
    >> pasa ruchu".
    >Dokładnie taki jest mój pogląd.

    Jakos jednak paru SSN mialo inny poglad.

    >> Jasna sprawa, ze wyprzedzajacy sie nie rozplynie nagle, ale
    >> metry/sekundy daja mu czas na przerwanie manewru.

    >Albo nie.
    >Wyprzedzana kolumna może być długa (albo ktoś przed Tobą postanowił
    >przyspieszyć, żeby Ci celowo utrudnić wyprzedzanie).
    >W efekcie to, że ktoś z jej środka zechce skręcać zauważasz gdy
    >miniesz następne auto.
    >Więc to od ilu sekund sobie mruga, nie ma tu żadnego znaczenia.

    Moj przyklad - wyprzedzam wlokaca sie ciezarowke we wsi, a z przed
    niej skreca maluch na podworko.
    No coz ... tu by sie nawyk spogladania w lusterko przydal.

    Albo nawyk niewyprzedzania w wiochach :-)
    Szczegolnie jak nie wiadomo czy to zjazd w podworko, czy skrzyzowanie
    ...

    >>> Przede wszystkim - nie mam w zwyczaju prowadzić kolumny, więc
    >>> sytuacja że ktoś bezpośrednio za mną jedzie jest dość rzadka.
    >> To nie jest to samo co "zawsze sie upewniam przed skretem" :-P

    >Oczywiście, informowałem tylko że ten problem z w/w przyczyny mam
    >zdecydowanie rzadziej niż zamotani kapelusznicy.

    >> W miescie ?
    >> A i w polu - ja tez nie mam w zwyczaju prowadzic kolumny, ale
    >> samochodow jadacych 70 jest sporo, i w efekcie czesto jade w srodku
    >> kolumny.

    >I w polu nagle skręcasz w lewo?
    >Bo ja sobie nawet nie przypominam ostatniego swojego takiego manewru.

    W polu raczej nie, bo i po co, ale na skrzyzowaniu poza terenem
    zabudowanym to juz sie zdarza.

    I wtedy tez sie bardziej patrze do przodu niz do tylu.

    A w miescie to juz skrety w lewo co chwila sa, czesto stoje i
    przepuszczam tych z przeciwka...

    >A właśnie o pole najbardziej chodzi - pseudoskrzyżowania które tam
    >występują, często nie są skrzyzowaniami w rozumieniu pord.
    >A już rozróżnienie ich statusu kilkaset metrów wcześniej, z kolumny,
    >to jest rzecz nie do zrobienia.

    Oj - jesli nie wiesz jaki status, to nie powinienes wyprzedzac :-)

    Wiec raczej swiadomie wyprzedzasz na skrzyzowaniu, a potem co najwyzej
    okaze sie, ze to formalnie skrzyzowanie nie bylo :-)

    >>> I ok, ale to ma być DODATKOWE zabezpieczenie, a nie bezwzględne
    >>> zezwolenie skręcającemu w lewo, na taranowanie wyprzedzającego.
    >>> I zapewne tak się w kodeksie znalazło.
    >
    >> To jest raczej podstawowy zakaz. Za duze ryzyko.

    >Nie mówimy o zakazie dla wyprzedzającego, bo on jest oczywisty, tylko
    >o uprawnieniu skręcającego do taranowania.

    Skoro zakaz dla wyprzedzajacego jest oczywisty, to ten dla
    skrecajacego jest zabezpieczajacy :-)


    Tak czy inaczej - jak widac SN sie czesto przychyla do pomyslu, ze
    skrecajacy nie musi sie upewniac.
    Przy czym - nawet tam, gdzie sie nie przychylil, to wyprzedzajacy tez
    byl oskarzony i skazany.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: