On Wed, 18 Jun 2014, Pszemol wrote:

> Który przepis determinuje gdzie masz się znaleźć
> zaraz po skręcie?

Ja w sprawie formalnej.
Nawet, jeśli w określonym przypadku istnieje przepis, na przykład
w postaci znaków drogowych (pionowych i poziomych) nakazujących
jazdę z określonego pasa na inny określony pas, trzeba OSOBNO
rozważyć, czy wiedza iż "tamten" ma wyznaczony pas przekłada się
na nasze pierwszeństwo na domniemanym "swoim" pasie.
Bo jeśli nie, można znaleźć się w sytuacji wjeżdżającego na
skrzyżowania z podporządkowanej na "wielopasową": fakt że prawy
pas jest pusty i że "główna wielopasowa" ma linie ciągłe
nie powoduje, żeby jadący "główną" i zmieniający wbrew przepisom
(przejazd po ciągłych) pas ruchu tracić miał pierwszeństwo.
On może mieć obowiązek jazdy np. środkowym pasem, my możemy mieć
obowiązek wjazdu na prawy pas, a nijak nie uchyla to pierwszeństwa
ustalonego np. przez A-7 (ktory dotyczy CAŁEJ DROGI, również tym,
ktorzy jadą nieprawidłowo).
Ergo, NAWET jeśli istnieje "wkazany pas" i NAWET jeśli z innego
kierunku mają "swój pas" (o czym wiemy), ta sugestia:
+++
liczę na to
że będzie manewr kończył na prawym pasie drogi w którą ja skręcam w lewo
---
...może się skończyć innym liczeniem.
"Tak się robi" (wykorzystuje czyjś obowiązek), ale jest to nieuprawnione.
Uprawnione jest wykorzystywanie czyjegoś obowiązku tylko jeśli jest
ustanowiony WOBEC NAS (np. ustąpienie NAM pierwszeństwa).

pzdr, Gotfryd